• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Święta za bony

(sr)
27 listopada 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Pracownicy trójmiejskich firm mogą liczyć na świąteczny prezent w postaci bonu do hipermarketu. Mimo że nowelizacja ustawy o nieuczciwej konkurencji de facto nie pozwala sklepom na sprzedaż talonów, sieci jednak je wyemitowały. Przedstawiciele m.in. marketów tłumaczą, że umowy na emisję bonów podpisano jeszcze przed wejściem w życie nowych uregulowań ustawy. Operacja jest więc zgodna z prawem.

To już tradycja, że szanujące się trójmiejskie firmy przygotowują dla swoich pracowników świąteczne gratyfikacje - bony towarowe do wybranych sklepów. W tym roku kolejki osób zaopatrzonych w talony ustawią się między innymi do kas w hipermarketach Geant oraz Carrefour w Gdańsku.

- Przepisy nowelizacji ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji są niezgodne z obowiązującymi w Unii Europejskiej - powiedziała Lidia Deja, rzecznik Geant w Warszawie. - Ten dokument wymaga kompleksowych poprawek. Niejasny jest też punkt dotyczący emitowania i sprzedaży talonów towarowych przez duże sklepy. My podpisaliśmy umowy na ich emisję przed 10 listopada, terminem wejścia w życie nowych regulacji. Tak więc działamy zgodnie z prawem, bo przepisy nie mogą funkcjonować wstecz.

Zdaniem Lidii Dei, zainteresowanie tą formą obdarowania pracowników jest ogromne. Wiele firm już zakupiło talony świąteczne. Są i takie, które bony już rozdysponowały.

- Nasze talony są ważne kilka miesięcy - dodała Lidia Deja.

Talony świąteczne sprzedał już zakładom pracy gdański Carrefour.

- Zdążyliśmy ze wszystkim do 9 listopada - poinformowała nas Małgorzata Wrońska z punktu kredytowego w Carrefour w Gdańsku.- Do tego czasu udało się nie tylko wyemitować talony, ale także sprzedać je zainteresowanym firmom. Również pracownicy naszego marketu otrzymali już świąteczne bony towarowe.

Jak nam powiedziała Katarzyna Żukowska, zastępca kierownika Zatoki SA, prawdopodobnie i w sklepach tej sieci będzie można zrealizować talony.

- W poprzednich latach prowadziliśmy świąteczną sprzedaż produktów za bony - stwierdziła Katarzyna Żukowska. - Sprawdziła się.

Mikołaj Lewicki z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych w Warszawie twierdzi, że przepis ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a dotyczący zakazu emisji i sprzedaży talonów towarowych przez sklepy jest w praktyce martwy.

- Miał chronić małe sklepy, których nie stać na tego rodzaju sprzedaż przed konkurencją wielkich sieci - powiedział Mikołaj Lewicki. - Przepis łatwo jednak ominąć. Wystarczy, że kilka sklepów stworzy spółkę celową dla emisji talonów. I to już jest zgodne z prawem. Wiele sieci postąpiło właśnie w ten sposób. Sprzedają teraz bony legalnie i bez przeszkód. W ogóle naszym zdaniem ustawa jest zła i zawiera wiele przepisów sprzecznych z obowiązującymi w Unii Europejskiej. Dlatego zaskarżyliśmy ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Dodajmy, że tegoroczne talony świąteczne do wielkich sieci handlowych opiewają zazwyczaj na kwotę od 100 do 450 złotych.
Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (56)

  • tu ci marto wpadne w słowo i powiem historie jak byłem św.mikołajem..jeden raz w życiu
    poprosił mnie kolega ojciec dwójki brzdąców żebym robił u niego za św. mikołaja
    hmmm...trudno ...mus..nie chcem ale muszem
    przyniósł mi worek taką fajną maske św.mikoła (jest rok 1977) ja wziąłem kożuch (gruby) mojej żony odwróciłem na lewo
    ubrałem się ale miałem tremę bo gówniarze mogli mnie poznać
    co robie? jest już świąteczna wódka więc pyk spod małego palca
    żeby sie lepiej szło:))
    drugiego żeby lepiej gadało
    aż poczułem autentyczną ochotę bycia świętym mikołajem
    wciągnąłem te maske schodze dwa piętra niżej pukam otwiera kolega i woła :
    o świety mikołaj!!!chodźcie dzieciaczki:)))
    gówniarstwo leci do mnie a ja
    a ja czuję że jeszcze chwila a ta szwedzka maska mnie udusi a wóda sprawiała że wszystko mi zaczęło latać przed oczami:((
    powiem krótko:((
    kolega sie do mnie długo jeszcze nie odzywał...

    • 0 0

  • Uuuuuuuu

    Ha ha ha!

    zaj...sta historyjka!

    troche w stylu Grinche'a ale nie wiem czy po Twojej wypowiedzi przy parze zakochanych samobójców wypada mi się śmiać z Twoich dowcipów :(

    • 0 0

  • cóż, dola sopockich dzieci zimą 1977 roku nie byłaby dobrą kanwą do ckwliwej disneyowskiej kreskówki.
    Wraca za to wysuwana przez niektórych historyków filmu teza, że to jednak sopocka ul. Bema była pierwowzorem póżniejszej 'ulicy Wiązów'

    • 0 0

  • widzisz MH1
    cycu jeden:))
    a może ci redakcja trojmiasta zafunduje bona jako ten no.... wiwalent???
    tyle sie tu udzielasz:))
    należy ci się:)))cycu jeden...

    • 0 0

  • "Koszmar z ulicy Bema"

    mineło 25 lat, a on wziąż straszy, ogrągły rok, w internecie..

    • 0 0

  • powiem ci marto choć nie wiem ile w tym mojej zasługi po tym traumatycznym świetym mikołaju i odarciu ich ze złudzeń:))
    ale
    i ojciec i oni (dwóch synów) są właścicielami jednej z lepiej prosperujących firm zatrudniajacych grubo ponad 50 osób :P

    • 0 0

  • to głównie twoja zasługa - gallux.
    To chyba oczywiste.
    Teraz możesz spokojnie zacząć zbierać zamóienia na wizytę
    Miko-galluxa. Każdy rodzic przecież pragnie szczęścia
    dla swoich dzieci.

    • 0 0

  • miałaś marto swoją szansę "straszenia" na spotkaniu zmarnowałaś ale nie żałuj innym co??
    zazdrośnica :P
    PS czy w twoim kodeksie marto jest coś takiego jak "cios poniżej pasa"???

    • 0 0

  • MH1
    ja to mogie robić i społecznie bo lubie kurna jak sie gówniarze bojom ale gwarancji na sukces (własną firmę) nie dam:)))

    • 0 0

  • o co chodzi Gallux z tym pasem ???

    o ulicę Bema ???
    sam przecież podałes to do publicznej wiadomości na jednym z watków..
    czy o co ??

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane