- 1 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (38 opinii)
- 2 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (170 opinii)
- 3 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (96 opinii)
- 4 Za grób w Gdańsku zapłacisz więcej (139 opinii)
- 5 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (252 opinie)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (28 opinii)
Z ulicy Świętojańskiej w Gdyni w związku z remontem znikną stare klony. Wycinka wzbudziła zaniepokojenie mieszkańców.
- Chcą chyba wyciąć wszystkie drzewa - mówi Wojciech Barenta, mieszkaniec Gdyni. - Bez nich będzie tu po prostu "łyso". Czy naprawdę nie można przeprowadzić tego remontu bez tego? W ostateczności można je przecież przesadzić.
Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste.
- Gdy wycina się drzewa to zawsze jest szkoda - mówi Aleksander Janta, ogrodnik miejski. - Tu jednak sytuacja jest dosyć skomplikowana. Stare klony kolidują z pracami remontowymi, a także z przyszłą koncepcją ulicy. Nie da ich się przesadzić ze względu na ich wiek, a w dodatku korzenie obrosły podziemne instalacje co stwarza dodatkowe problemy.
Wycięte drzewa zostaną zastąpione przez nowe - na Świętojańskiej pojawi się podobna liczba młodych głogów w odmianie czerwonokwiatowej.
- Ten typ jest ze względu na rozmiary dużo łatwiejszy w pielęgnacji - mówi Aleksander Janta. - Dzięki temu, a także większemu oddaleniu od budynków drzewa nie będą już przesłaniać okien i niszczyć elewacji domów.
Opinie (4)
-
2001-12-12 23:03
wszystko pieknie pod warunkiem ze jakas menda nie zniszczy nowych drzewek
P.S. pozdrawiam Dodiego :)- 0 0
-
2001-12-13 09:30
Stare drzewa z Gdyni
Ponieważ mieszkam przy Świętojańskiej byłam zbulwersowana wycinaniem starych zdrowych drzew. Miałam takie przed oknem i cieszyłam się zawsze, zwłaszcza od wczesnej wiosny do późnej jesieni, że patrząc na okno widzę zielone drzewo, a nie okna sąsiadów w budynku na przeciwko. Dodatkowo drzewa zatrzymywały trochę kurzu z ulicy i w okresie wiosenno jesiennym było go w mieszkaniu zdecydowanie mniej. Ale w życiu nie może być za dobrze. Można postawić dom (mówię o szklanym domu przy Władysława IV) w odległości kilku metrów od drugiego domu i z mieszkań i podwórka zrobić ciemne nory, to można i wyciąć drzewa. Ciekawa jestem tylko ile będą kosztować nowe drzewa i ich posadzenie. W Urzędzie Miasta Gdyni dowiedziałam się, ze pieniądze na to pochodzą z Unii. Ciekawe co Unii nie podobało się w naszych drzewach ?
- 0 1
-
2001-12-13 09:50
zieleń
Drzewa to płuca miasta. Centrum Gdyni jest zaneczyszczone spalinami. Czuje się to szczególnie jesienią i zimą kiedy brak liści i ciężko odddychamy. Nowe drzewa owszem urosną tylko trochę to potrwa. Szkoda, że UM nie przyczynił się do uchronienia starych drzew. Weile rzeczy niszczymy bezpowrotnie. A może warto się nad tym zastanowić...
- 0 0
-
2001-12-13 11:30
pieniądze z Unii...
..nie są konkretnie na wycinanie drzew, tylko generalnie na inwestycje ekologiczne (Gdynia jest ponoć JEDYNYM miastem w Polsce, które dostało taką kasę z jakiegoś konkretnego funduszu). O wycięciu drzew zadecydował UM Gdynia, a kasa z Unii poza wycięciem starych klonów (które jednym dogadzały, a drugim zasłaniały światło) pójdzie nie tylko na nowe głogi, ale również na ławeczki, stojaki na rowery itp. obiekty.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.