• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szadółki szykują się do inwestycji. Będzie większy odór, by potem był mniejszy

Katarzyna Moritz
23 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • Szadółki szykują się do trzech inwestycji, w tym do budowy nowej kwatery do składowania odpadów. Obecnie są dwie, jedna czynna i druga rekultywowana.
  • Sortowane odpady na terenie zakładu.
  • Sortowane odpady na terenie zakładu.
  • Wysypisko w Szadółkach.
  • Powstanie około 30 nowych studni odgazowujących, niewykluczone że część z 200 istniejących z powodu zużycia też trzeba będzie wymienić.

Powstaną nowe studnie do odgazowania kwatery z odpadami, z powodu remontu przez sześć tygodni będzie zamknięta sortownia, powstanie też nowa kwatera do składowania śmieci.



Czy liczysz, że po tych inwestycjach będzie mniejszy odór z Szadółek?

Zakład Utylizacyjny w Szadółkach w tym roku szykuje się do realizacji trzech ważnych inwestycji. Co z tego powodu czeka sąsiadów zakładu, czy mają się czego obawiać?

- To nie będą działania związane z żadną awarią, to wszystko są zadania planowane od dawna. Mają one na celu polepszenie funkcjonowania zakładu - zapowiada Wojciech Głuszczak, prezes ZU.

Jedna z inwestycji, która będzie najszybciej realizowana, to remont instalacji w sortowni, która powstała niespełna pięć lat temu. Jednak od samego początku były z nią problemy, wymaga usunięcia szeregu usterek, napraw i wprowadzenia udoskonaleń. To efekt braku opieki gwarancyjnej z powodu upadku Hydrobudowy Polska S.A., która modernizowała zakład do 2011 roku.

Wymiana i naprawa urządzeń rozpocznie się pod koniec maja i będzie trwała maksymalnie 42 dni. Z tego powodu sortownia zostanie zamknięta. Prace pochłoną 17 mln zł i finansowane będą z gwarancji. Wykonawcą prac jest niemiecka firma Eggersmann Anlagenbau Kompoferm, wyłoniona w przetargu.

Co w tym czasie będzie się działo z odpadami trafiającymi do sortowni?

- Zakład będzie normalnie funkcjonować. Część z odpadów trafi do instalacji zastępczych, tzn. do mniejszych zakładów w naszym regionie, jak do Eko Doliny w Łężycach czy do Tczewa. Wojewódzki plan gospodarki odpadami mówi, że powinny je przejąć w ramach posiadanych mocy przerobowych, więc śmieciarki z odpadami pojadą prosto do nich i to do nich trafią też przychody, które my byśmy uzyskali. Jednak my w tym czasie zaoszczędzimy na energii i z wyłączenia użytkowania sortowni - tłumaczy prezes.

Problem w tym, że do gdańskiej sortowni trafia miesięcznie średnio od 15 do 20 tys. ton odpadów. Ze wstępnych ustaleń zakładu np. z Eko Doliną wynika, że przejmie ona jedynie 1 tys. ton śmieci miesięcznie. Należy się spodziewać, że równie niewielkie ilości trafią na pozostałe wysypiska, jeżeli zakłady dojdą do porozumienia. A to oznacza, że znaczne ilości śmieci, i to bez sortowania, trafią prosto na kwaterę do składowania w Szadółkach.

- Ale odpady te trafią na składowisko, które posiada instalację odgazowującą. Nie da się całkowicie zlikwidować uciążliwości odorowych, z doświadczenia wiemy, że da się je tak zminimalizować, że mieszkańcy mogą nawet nie odczuć prowadzonych u nas prac. Po wszystkim będzie na pewno lepiej - zapowiada Głuszczak.

Sortownia będzie całkowicie zamknięta do połowy lipca. Sortownia będzie całkowicie zamknięta do połowy lipca.
W trzecim kwartale tego roku ruszy natomiast rozbudowa systemu odgazowania kwatery do składowania odpadów. Obecny system odgazowania składa się z 200 studni, elektrowni biogazowej, która produkuje około 1,5 MW prądu na potrzeby zakładu. Dzięki systemowi odgazowania zakład pozyskał w zeszłym roku 6 mln m sześc. biogazu, który - gdyby instalacji nie było - trafiłby do atmosfery i powodował uciążliwości odorowe.

- Odzysk gazu zwiększył się radykalnie, by ten poziom utrzymać, a nawet poprawić, zaplanowaliśmy kolejną instalację. Zostanie zbudowanych około 30 nowych studni. Jesteśmy przygotowani do tego zadania, korzystamy z doświadczeń sprzed dwóch lat, kiedy wykonywaliśmy poprzednią instalację. Odwierty były tak wykonywane, że prace nie były uciążliwe dla otoczenia - tłumaczy Maciej Jakubek, zastępca dyrektora ds. technicznych.

Kolejną inwestycją, która jest planowana w Szadółkach, jest budowa nowej kwatery do składowania odpadów, gdyż ta obecnie eksploatowana sukcesywnie się zapełnia. Inwestycja, wraz ze spalarnią, która ma powstać na terenie zakładu, ma zagwarantować mieszkańcom odbiór i zagospodarowanie ich odpadów przez kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt lat. Wstępnie przewidywana pojemność kwatery to około 1,5 mln m sześc. i powstanie ona na blisko 7-hektarowej działce. Jednak tego typu inwestycja wymaga wielu przygotowań startujących już teraz i nie powstanie wcześniej niż za 3 do 6 lat.

Prace modernizacyjne w zakładzie, które wykonała Hydrobudowa, zakończyły się w 2011 roku. Koszt realizacji całego zadania wyniósł ok. 400 mln złotych brutto.


Modernizacja zakładu w Szadółkach. Film z 2011 roku.

Opinie (144) ponad 20 zablokowanych

  • Dopóki nie będzie Przekopu Mierzei z możliwością przepustu wód nie ma mowy o zabezpieczeniu Żuław i okolic przed powodziami. Dziwna sprawa same z tego będą korzyści a nie zaczęto jeszcze budowy? komu zależy żeby Przekopu nie było? Unii Europejskiej(Niemcom) i Rosji - i wszystko jasne.Jak wysadzą drogi i mosty to chociaz wodą będzie mozna uciekać do Szwecjo po azyl.Tyle Polski, ile ziemi Polscy rolnicy przyciśnięci biedą będą z płaczem w oczach sprzedawali swoją ziemię

    • 1 0

  • (1)

    Na Szadółkach śmierdziało, śmierdzi i zawsze będzie śmierdzieć. Tylko potem ci mieszkańcy niech tam nie jęczą, ze kupili mieszkanie tak tanio a im cos pod oknem śmierdzi. To ta wasza chytrość i cwaniactwo wam śmierdzi. Bo skoro decydujesz sie na zakup mieszkania w nowym budownictwie, tak tanio , na Szadółkach, to masz tam tez gratis ten smrodek.

    • 3 7

    • mieszkańcy po pół roku mieszkania w tym smrodzie przyzwyczajają się do niego i go nie czują.

      • 1 2

  • Koniec polskiego przemysłu lotniczego?
    Pominięcie rodzimych zakładów w przetargu śmigłowcowym to działanie na szkodę polskiej gospodarki uważają związki zawodowe w PZL Świdnik

    • 6 0

  • ile jeszcze razy będzie większy smród po to aby po nim był mniejszy?

    • 5 0

  • Sortownie i jeszcze raz sortownie!!!!!!! a nie kupyśmieci

    • 1 1

  • Co za bzdura

    Dla mnie to jest jeden wielki skandal żeby tak truc ludzi. Ta sprawa nadaje się do trybunału UE. Gdańsk jest jedynym miastem w Euroie gdzie ludzie wdychają smietnika a mówi się im że jest to ekologiczne wysypisko. Proszę tylko sprawdzić jak wyglada okolica Szadułek przy dużym wietrze. W tym roku będzie skłądac wniosek do komisji Europejskiej o przyjrzenie się temu wisipisku, dodatkowo id wrzesnia kierujemy ekologów na wysypisko.

    • 5 0

  • pora się wycofać!!!

    Zamiest wycofać się z nieudanej inwestycji, władze Gdańska brną dalej! Takie obietnice były już wielokrotnie! W wydaniu ogromnego wysypiska w Gdańsku - to utopia! Sorki ale śmieci śmierdziały, śmierdzą i będą śmierdzieć i o tym każdy wie!!! No może w wyjątkiem tych co stracili słuch i powonienie (i godność)pod stertą mamony....

    • 6 1

  • o k...

    "Szadółki szykują się do inwestycji. Będzie większy odór, by potem był mniejszy"
    Hahahaha haha spadłem z krzesła!

    • 5 0

  • To wysypisko należy zamknąć bezzwłocznie.

    Najnowsze brytyjskie badania jasno wskazują że gazy złowonne i pyły powodują ADHD oraz astmę u dzieci.

    ADHD, autyzm i astma wśród dzieci mają jedno źródło? Jakie?

    Wyniki ostatnich badań naukowych mogą zjeżyć włosy na głowach rodzicom, bowiem ryzyko zapadnięcia dziecka na takie schorzenia jak ADHD, autyzm czy astma, jest związane z tym, gdzie mieszkamy i najczęściej przebywamy. Jak przeciwdziałać temu problemowi?

    W branżowych pismach medycznych pojawia się coraz więcej publikacji naukowych, które wskazują zanieczyszczenie powietrza, jako ten czynnik, który odpowiedzialny jest za postępującą epidemię takich przypadłości jak ADHD, autyzm czy astma. Jednym ze składników smogu są wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA), które powstają na skutek niecałkowitego spalania wszystkich węglowodorów z wyjątkiem metanu.

    Wydzielają się one m.in. podczas spalania drewna iglastego, palenia papierosów, produkcji asfaltu, pracy pieców koksowniczych i emisji spalin samochodowych. Jak szacuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), tego typu zanieczyszczenia trafiają do naszego organizmu wraz ze spożywaniem żywności oraz wdychaniem skażonego powietrza.

    O tyle, o ile, aby kobiety w ciąży nie musiały oddychać pełnym smogu powietrzem, mogą np. zamieszkać na obszarach zielonych, z dala od centrów miast, to już wpływu na skażoną żywność większego nie mamy. Tymczasem to właśnie żywność może być z całej palety zanieczyszczeń, najbardziej niebezpieczna. Uprawa roślin jadalnych w pobliżu arterii komunikacyjnych, to tylko jedno oblicze tego poważnego problemu.

    Tymczasem jego skutki mogą być poważne w późniejszym cyklu rozwojowym dziecka. Może nim być ADHD, czyli niechęć do podejmowania wysiłków umysłowych, w tym nie słuchanie poleceń, problemy z koncentracją, niezdolność słuchania ze zrozumieniem, niekończenie zadań.

    Badania naukowców z Uniwersytetu Columbia wykazały, że dzieci, których matki wdychały smog, pięciokrotnie częściej w wieku 3 lat wykazywały opóźnienia rozwojowe, w wieku 5 lat zmniejszenie ilorazu inteligencji, zaś w wieku 6 i 7 lat objawy lęku, depresji i problemy ze skupieniem uwagi. Okazuje się, że u dziecka w wieku prenatalnym, smog może nieodwracalnie modyfikować DNA.

    Smog odpowiedzialny również za autyzm?

    Niegdyś o nim nie słyszano, dzisiaj choruje na niego średnio co setne dziecko. Mowa o autyzmie, który w wielkim skrócie objawia się zachowaniem odstającym od powszechnie uznawanego. Dzieci z zaburzeniami autystycznymi mogą mieć problemy z porozumiewaniem się, odbieraniem otoczenia, dla nich śnieg może być parzący, a miód kwaśny.

    Niestety, wciąż niewiele wiemy o autyzmie, dlatego też nie można wszystkich chorujących na niego w pełni wyleczyć. Objawy mogą występować przez całe życie, a im człowiek jest starszy, tym bardziej jest uznawany za dziwaka.

    Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii postanowili po raz kolejny przeanalizować zachowania dzieci autystycznych i dowiedzieć się z czego mogą one wynikać. Po przebadaniu 500 dzieci okazało się, że 279 z nich miało autyzm, a w trakcie rozwoju płodowego i w pierwszym roku życia było dwukrotnie bardziej narażonych na działanie zanieczyszczonego powietrza niż pozostałe dzieci.

    Było to związane z zamieszkaniem matki w pobliżu bardzo ruchliwych dróg, gdzie płód miał bezpośredni kontakt z metalami, pyłami i kwasami. Dzieci narażone na smog aż trzykrotnie częściej zapadały na autyzm niż te dzieci, które z zanieczyszczenia częstego kontaktu nie miały. Z pewnością autyzm nie jest wynikiem wyłącznie smogu, lecz wywołuje go szereg czynników, zwłaszcza genetycznych.

    Jednak naukowcy są zdania, że zanieczyszczenie powietrza ma bardzo duże znaczenie i może być jednym z decydujących czynników w rozwoju autyzmu. Dlatego tak ważne jest, żeby kobiety w ciąży unikały miejsc silnie zapylonych i nie przebywały na powietrzu w dniach smogowych, a w zamian jak najczęściej wybierały się na spacer np. po parku, dbały o czyste powietrze w domu i wybierały tylko sprawdzone produkty żywnościowe.

    Astma kolejnym skutkiem skażenia powietrza

    Jak wynika z ostatnich badań naukowców z Mount Sinai School of Medicine, w ciągu następnej dekady liczba dzieci chorujących na astmę znacznie wzrośnie. W największym zagrożeniu znajdują się najmłodsi mieszkańcy największych metropolii.

    Naukowcy przebadali dzieci zamieszkujące 14 hrabstw wchodzących w skład obszaru metropolitalnego Nowego Jorku. Następnie zespół badaczy przy pomocy modelów komputerowych zasymulował stężenie ozonu przygruntowego w okresie od czerwca do sierpnia dla pięciu kolejnych lat między 2020 a 2030 rokiem.

    Wyniki zostały porównane z danymi z bazowego roku 1990. Model wskazał średni wzrost przypadków astmy wśród dzieci do 17. roku życia. W poszczególnych hrabstwach wzrost wahał się od 5,2 do 10,2 procent. Astma, powodowana przez wpływ ozonu przygruntowego, będzie coraz powszechniejsza, a wciąż najbardziej na nią narażone będą właśnie dzieci.

    Skąd się biorą zanieczyszczenia, które wywołują choroby układu oddechowego u najmłodszych? Wydobywają się one z zakładów przemysłowych, a przede wszystkim z silników samochodowych. Najtrudniejszym okresem w całym kraju jest pora letnia.

    Wówczas przy niskiej wilgotności powietrza, która występuje w godzinach popołudniowych, temperaturze przekraczającej 30 stopni i słabym wietrze, wszelkie zanieczyszczenia nie mają możliwości rozwiewania się na dużym obszarze, dlatego opadają i gromadzą się przy gruncie.

    • 2 2

  • to juz nie ma [olskich firm żeby coś naprawić???

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane