• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szamotanina na komisariacie. Policjant nie reaguje

Rafał Borowski
3 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Sprzeczka z ulicy przeniosła się do komisariatu. Policjant w żaden sposób nie zareagował


Wyzwiskami, napluciem w twarz i uderzeniem w brzuch zakończyła się sprzeczka rozpoczęta chwilę wcześniej na ulicy. Do zajścia doszło na komisariacie policji, na oczach całkowicie biernego policjanta dyżurnego. Nie reagował i sam wyglądał na przestraszonego.



Jak powinien zachować się policjant dyżurny?

Sławomir Ziembiński to kontrowersyjna postać, znana mieszkańcom Trójmiasta jako samozwańczy Czerwony Korsarz, który przechadza się po Śródmieściu w stroju pirata i w nachalny sposób wyłudza jałmużnę. O jego ekscesach pisaliśmy parokrotnie, część z nich zakończyła się sprawami sądowymi.

Tym razem to jednak Ziembiński padł ofiarą przemocy. Dowodzi tego film, który on sam opublikował w internecie kilka dni temu.

Ze ścieżki rowerowej do komisariatu

Film został nakręcony przed i na komisariacie policji przy ul. Ugory 9 zobacz na mapie Gdańska na Stogach. Ziembiński twierdzi, że kilka chwil przed rozpoczęciem nagrywania został zaatakowany przez mężczyznę, na którego natknął się na ulicy.

- Jechałem ok. godz. 16 ścieżką rowerową i zadzwoniłem dzwonkiem, gdyż na końcu tej ścieżki szli jej całą szerokością piesi. W momencie wymijania wolniutko pieszych, zaatakował mnie słownie wytatuowany agresywny mężczyzna, a następnie kopnął rower na którym jechałem!? Obok był komisariat więc tam zajechałem i oficerowi na dyżurce zgłosiłem ten incydent. Włączyłem kamerę, a agresywny mężczyzna z idącą z nim kobietą wszedł na dyżurkę - napisał Ziembiński w załączonym do filmu opisie (pisownia oryginalna).
Plucie w twarz, szturchanie, a policjant patrzy

Czy tak było naprawdę - nie wiadomo. Mężczyzna, który na nagraniu atakuje Ziembińskiego, przedstawia zupełnie inną wersję zdarzenia na ścieżce rowerowej. Jego zdaniem rowerzysta wcześniej potrącił idące ścieżką dziecko.

Mężczyzna, który do komisariatu wchodzi z kobietą oraz kilkuletnim dzieckiem, ma ok. 40 lat i jest mocno zbudowany. Wyładowuje swoją złość na nagrywającym całe zdarzenie Ziembińskim: wyzywa go, pluje mu w twarz, poszturchuje i na koniec uderza.

Zachowaniu agresora przygląda się z dyżurki oficer. Policjant stoi za szybą z założonymi rękoma i w żaden sposób nie interweniuje. Na prośbę Ziembińskiego o jakąkolwiek reakcję, stróż prawa cynicznie odpowiada, że "on przecież pana nie uderzył", choć na filmie widać wyraźnie, że jest inaczej.

Czerwony Korsarz zapewnia, że to nie pierwszy wybryk widocznego na zdjęciu agresora.

- Ten człowiek już wielokrotnie mnie groził i straszył!? Onegdaj jak się wprowadziłem na Stogi przebito mi obok domu cztery opony w BMW i wtenczas też pojawił się ten typ i mi groził! (...) Po co cokolwiek zgłaszać na policję! Komisariat policji na Stogach to fikcja!? Przestępca mieszka tuż obok policji i czuje się bezkarny!? - pyta Ziembiński pod zamieszczonym filmem.
Policja: wyjaśniamy sprawę

O skomentowanie tego zdarzenia poprosiliśmy Komendę Miejską Policji w Gdańsku. Jej rzeczniczka poinformowała nas, że zarówno wobec agresora, jak i oficera dyżurnego komisariatu na Stogach mogą zostać wyciągnięte konsekwencje.

- Komendant Miejski Policji w Gdańsku od razu polecił wszcząć czynności wyjaśniające dotyczące zdarzenia w komisariacie. Ustalamy również okoliczności zdarzenia, do którego doszło na ścieżce rowerowej. Zebraną w tej sprawie dokumentację przekażemy do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście, celem podjęcia dalszych decyzji - mówi podkom. Aleksandra Siewert.

Miejsca

Opinie (663) ponad 20 zablokowanych

  • Czas siewów i zbiorów

    Czerwony teraz zbiera żniwa po latach.

    • 3 2

  • Bysrty

    Milicjant myślał, że jak jest dyżurnym to tylko musi gąbkę zmoczyć.

    • 9 2

  • Ten policjant to sie nadaje do pchania karuzeli zes*al sie i tyle hahaha

    • 9 4

  • Frajerstwo z gdanska patola

    • 4 5

  • HAHAHA (3)

    Widziałem tego typa pirata w Sopocie i omijaliśmy go szerokim łukiem. Zaczepił oczywiście dziewczynę która nie chciała z nim rozmawiać a robiła fotografię chłopakowi. Jak chłopak zszedł z jachtu a był to facet około 2m 120kg wagi korsarz zaczął uciekać i dzięki temu nie musieliśmy opędzać się od typa.
    Zapewne na stogach utrą mu nosek szybciutko bo typ jest niemożliwie wulgarny i arogancki a patologia na Stogach nie gorsza wiec trafiła kosa na kamień.

    • 26 4

    • (2)

      Mieszkam na Stogach i na szczescie powoli coraz mniej tej patologii. Mieszkancy juz maja dosyc tego pseudo dziennikarza. Drze ryja, zaczepia ludzi w arogancki sposob kreci od razu twarz nie pytajac sie o zgode czy chcec aby uczestnuczyc w tych jego pseudo wywiadach. Plan jego jest prosty zaczepic kogos, sprowokować i wyciagnac aparat i krecic. Trafila w koncu kosa na kamien co nie znaczy ze policjant do zwolnienia.

      • 16 2

      • hahha ciekawe co zrobi jak trafi na Janka haha (1)

        • 7 1

        • Janka ?
          Jakiego Janka ?
          Z Czterech Pancernych ? :)

          • 0 1

  • porażka policji i to kolejna-wstyd

    Jeden pozytyw to w tym przypadku korsarza-- trafiła w koncu kosa na kamien albo trafil patol na patola

    • 11 2

  • Redakcja jak chorągiewka.... (1)

    Sami wielokrotnie stawaliście po stronie dobra, przedstawiając dziwaka raczej uczciwie, czyli w złym świetle, A teraz, mimo że jego działanie nadal jest podejrzane , stajecie w jego obronie. Czy to dlatego że wykrzykiwał że jest dziennikarzem??
    Dziennikarska solidarność? Przecież tytułując się redaktorem, to tylko naraża siebie i media na pośmiewisko...

    • 19 8

    • on

      Udawał za pirata wiele miał spraw teraz udaje dziennikarza. Jaki ten debil dziennikarz czy policja nie może ustalić jakie on ma wykształcenie dziennikarskie i zabronić mu nakazem sądowym o nie powoływanie się na dziennikarstwo.To psychiczny człowiek z urojeniami czas go odstawić do psychiatryka bo zagraża spoleczeństwu Gdańska.

      • 2 0

  • (1)

    Mam nadzieję, że teraz gościu zostanie wywleczony z chaty za fraki. Jest niebezpieczny, więc tak należy go traktować, jak niebezpiecznego człowieka, doprowadzić na przesłuchanie.

    • 7 3

    • mowisz o korsarzu ma sie rozumiec

      • 5 1

  • Ten pirat

    Jak go spotkam to mu sam przysunę w jego zgorzkniałą gębę, pieniacz i awanturnik

    • 13 5

  • dwaj przyjaciele z dzielnicy

    jeden: prostak
    drugi: awanturnik

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane