- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (131 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (123 opinie)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (182 opinie)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (184 opinie)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (131 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (200 opinii)
Szantażysta z wyrokiem
"Podłożyłem bombę. Jak nie zapłacicie, to wysadzę was w powietrze". Nie ma wątpliwości, że to on telefonował. Policji udało się nagrać szantażowanie na profesjonalnym sprzęcie. Kiedy po kilkunastu miesiącach śledczy wpadli na jego trop, materiałem zajął się Aleksander Kowalczyk, jeden z najlepszych specjalistów w dziedzinie fonoskopii. Porównał brzmienie głosu Borysława i niedoszłego terrorysty. Diagnoza: "To ta sama osoba".
Sędzia Ludwika Małkowska: - Opinia jest fachowa, rzetelna, wykonana nowoczesnymi metodami.
Raport eksperta przesądził o losie Borysława. Ma on też zapłacić 3 tysiące złotych grzywny. Prokurator chciał dla niego 3 lat odosobnienia. Dlaczego sąd był łagodniejszy? 38-letni gdańszczanin nie jest notorycznym przestępcą - to po pierwsze. Po drugie - celu nie osiągnął. Możliwość, że - jak groził w telefonicznych rozmowach -wysadzi gdański market, była niewielka. Borysław był w trudnej sytuacji finansowej. Firmie, z którą współpracowł zalegał sześć lat temu 150 tysięcy złotych. Obiecał, że spłaci dług w ratach, ale było to niemożliwe. Zadzwonił więc do Auchan, gdzie dostarczał makaron...Sędzia Małkowska: - Oczywiście, trudna sytuacja finansowa absolutnie go nmie usprawiedliwia. Wyrokując, sąd musiał wziąć jednak pod uwagę, że zagrożenie było niewielkie.
Borysław przesiedział ponad rok za kratkami. Sędzia: - Jest duża szansa, że już czegoś podobnego nie zrobi. Pobyt w areszcie był dla niego nauczką.
Jednym z najważniejszych świadków, którzy pojawili się w tym procsie był Tomasz Ż., który zasiadał w fotelu dyrektora gdańskiego hipermarketu "Auchan". To on 5 listopada 1998 roku odebrał pierwszy telefon szntażysty, który mówił że właśnie podłożył bombę. W kolejnej rozmowie powiedział, że przekaże mapę rozmieszczenia w sklepie ładunków oraz zestaw detonatorów - w zamian za 500 tysięcy zlotych. Do 9 grudnia 1999 roku, dzwonił jeszcze kilka razy.Był nagrywany. Policja namierzała szantażystę. Na biurku kierującego śledztwem policjanta wylądowały tzw. bilingi - lista numerów telefonicznych abonentów, którzy kontaktowali się w tym czasie z "Auchan". Policjant zawziął się i jął wydzwaniać; wybierał kolejne numery z listy bilingowej i nasłuchiwał. Traf chciał, że po jednym z telefonów odezwał się nagrany na autmatycznej sekretarce głos mężczyzny - bardzo podobny do zarejestrowanego w "Auchan". Koniec tej linii znajdował się w mieszkaniu Borysława...
Opinie (15)
-
2004-11-01 23:33
po roku odsiadki
nauczy się, jak to zrobić tak, żeby go nie złapali ...
- 0 0
-
2004-11-02 00:48
A ja chcialbym zapytac autora tego artykulu czy ten
nieszczesny Boryslaw to jakis jego znajomy? Co i rusz
czytam co porabial Boryslaw, Boryslaw bez nazwiska
czy chocby jego pierwszej litery. Proponowalbym
wykasowac jeszcze nazwiska eksperta i sedziny a zrobiloby
sie w tym artykule jeszcze weselej. Panie Janowski? Pan
sobie jaja robi z tego faceta i z tej sprawy? Ja w kazdym
razie tak odczuwam Panski tekst.
A sam wyrok jest dosc dziwny. Co mnie obchodzi, ze facet
nie jest notorycznym przestepca czy byl w trudnej sytuacji
materialnej a w dodatku nie zainkasowal okupu? Ludzi
majacych podobne problemy jak nasz bohater z pewnoscia
jest wiecej. Rada "wujka dobrej rady" brzmiec zatem powinna -
probujcie kochani a nuz sie uda jakis okupik wydebic, a jak
wpadniecie to tez kara zadna i w "zawiasach" na dodatek.- 0 0
-
2004-11-02 09:27
Wyrokując, sąd musiał wziąć jednak pod uwagę, że zagrożenie było niewielkie.
Słucham..??? Niewielkie ??? A gdyby rzeczywiście to zrobił, to setki,tysiące ludzi by mogło ucierpieć !
Co to za kretyński i durny Sąd ??? Reforma i lustracja sądownictwa w Polsce jest wskazana natychmiast !- 0 0
-
2004-11-02 09:34
Niesamowity fuks
Biedny ten policjant, co dzwonił do wszystkich...
Ciekawe ile to kosztowało ?
To cud, że złapali go tylko po kilku latach.
Dobrze, że nie odebrała jego sekretarka...
Makaroniarz jeden...- 0 0
-
2004-11-02 10:15
Szantaz
Idiota(bo dzwonil z wlasnego mieszkania)powinien koszta sledztwa i procesu odpracowac w pierdlu.
- 0 0
-
2004-11-02 10:22
Tak sobie mysle o tym nowoczesnym sprzecie i tych specjalistach wybitnych...A ciekawe co by bylo gdyby sie okazalo,ze to jednak nie on.Znacie zwrot,jestem pewien na 99%"?Ja słysze go bardzo czesto.Nawet pewnosc jest w dzisiejszych czasach wzgledna.
- 0 0
-
2004-11-02 11:08
Durny Benek to ty jesteś
co by było gdyby, ale nie było, kumasz? Za gdybanie się nie wsadza. "A gdyby tu wasza matka szła?"
- 0 0
-
2004-11-02 11:22
Do Misia
Za pogróżki i groźby tez się wsadza - zapoznaj sie z KK oraz KW lepiej, bo nawet nie bedziesz wiedziec kiedy wylądujesz i za co w pierdlu.
- 0 0
-
2004-11-02 11:24
Ps. On nie gdybał
tylko groził wielokrotnie naprawdę. Ot co. Benek ma racje.
- 0 0
-
2004-11-02 11:36
eee tam, codziennie rzucam klatwy na innych kierowcow ktorzy jada lewym pasem armii krajowej 60km/h i nie sadze zeby nalezala mi sie za to jakas odsiadka czy grzywna :)
to raczej im sie nalezy grzywna, za takie przestepstwo to bym zabieral prawo jazdy dozywotnie :)
pamietaj niedzielny kierowco! widzisz ksenony w lusterku to zjedz na prawo!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.