- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (333 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Szczątki gdańszczan na wysypisku
Za wywóz szczątków odpowiedzialna jest budująca Galerię niemiecka firma ECE Projekt Management Polska.
- Kilka dni temu zadzwoniła do mnie sąsiadka, prosząc o natychmiastowy przyjazd na moją działkę, po której walały się ludzkie szczątki - opowiada nasz czytelnik Piotr Jasiński. - Na hałdach świeżo przywiezionej ziemi walały się kości i czaszki. Natychmiast zawiadomiłem policję.
Ziemia, która trafiła na parcelę Piotra Jasińskiego, pochodziła z placu budowy Galerii Bałtyckiej.
- Miałem wywieźć tą ziemię z Galerii na wysypisko - powiedział "Gazecie" kierowca wywrotki. - Do Klukowa było bliżej, był chętny, więc pojechała gdzie indziej.
Rychło okazało się, że ludzkie szczątki pochodzą z katolickiego cmentarza Urania założonego w połowie XIX wieku u zbiegu dzisiejszych ulic Grunwaldzkiej i Kościuszki. Chowano tu katolików, w tym wielu przedstawicieli Polonii gdańskiej. Nekropolię zlikwidowano po wojnie, rozbijając nagrobki i niwelując grunt. Prace przy budowie węzła komunikacyjnego naruszyły teren dawnego cmentarza.
- Zawiadomiliśmy prokuraturę, a szczątki trafiły do Zakładu Medycyny Sądowej - tłumaczy st. post. Dominika Przybylska, rzecznik KMP w Gdańsku. - Już na oko widać, że kości mają kilkadziesiąt lat, ale musimy być pewni, że nie pochodzą z przestępstwa. Potem wyjaśnimy, jak to się stało, że te ludzkie szczątki trafiły na działkę w Klukowie.
Na łamach "Gazety" już dwukrotnie alarmowaliśmy o ludzkich szczątkach wychodzących spod ziemi przy okazji budowy centrum handlowego.
Mimo to kierownictwo firmy ECE, budującej Galerię Bałtycką, nadal udaje, że cmentarza we Wrzeszczu nie było.
- Nic o tym nie wiem. Jestem na urlopie. Nie interesuje mnie to - powiedział nam wczoraj Jan Dębski, dyrektor zarządzający ECE.
- Trzy tygodnie temu, zaniepokojeni publikacjami "Gazety", wysłaliśmy do inwestora i wykonawcy pismo informujące o tym, co należy zrobić ze znalezionymi kośćmi - opowiada Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska. - Sam kiedyś kierowałem budową osiedla i zdarzyła mi się podobna historia. Pilnowałem wówczas wszystkich pracowników, aby z szacunkiem traktowali ludzkie szczątki i żeby wszystkie znalazły się na cmentarzu. To są elementarne zasady. Wystarczy zadać sobie pytanie: czy chciałbym, aby moich bliskich spotkał taki los. Myślę, że odpowiedź jest jedna.
- Niejednokrotnie powtarzałem, że na starym cmentarzu we Wrzeszczu powinno zrobić się ekshumację. To skandal, że tak nie uczyniono. Dowody mnożą się same - mówi znawca dziejów Gdańska Andrzej Januszajtis. - O ludzkie kości potykają się przechodnie. Włóczą je okoliczne psy. Trafiają do lasu i na działki. Brak poszanowania dla zmarłych to dla nas najgorsze świadectwo. Wystawiła je nam Galeria Bałtycka.
Gdy wczoraj rano zadzwoniliśmy do warszawskiej centrali ECE, o piśmie z gdańskiego magistratu nic nie wiedziano. Po kilku godzinach udało się je odnaleźć.
- Rzeczywiście, otrzymaliśmy je - przypomniała sobie Dominika Krzyżanowska-Kidawa, rzecznik ECE. - Powiadomiliśmy wszystkich kierowników budowy w Gdańsku, że powinni być szczególnie uczuleni podczas prac w obrębie dawnego cmentarza. To prawda, że ziemię wywozimy na wysypisko w Jasieniu lub do żwirowni Moczydło.
Wczoraj wieczorem rzecznik ECE zadzwoniła jeszcze raz do redakcji i przeprosiła mieszkańców miasta za zaistniały incydent. - Postaramy się, aby coś takiego się więcej nie zdarzyło - powiedziała Dominika Krzyżanowska-Kidawa.
O autorze
Bartosz Gondek
Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim
Opinie (90) ponad 20 zablokowanych
-
2007-04-04 07:51
" Nic o tym nie wiem. Jestem na urlopie. Nie interesuje mnie to - powiedział nam wczoraj Jan Dębski, dyrektor zarządzający
Tak trzymać, panie dyrektorze. Co tam jakieś ludzkie prochy... Najważniejszy jest biznes. Księża i tak odpuszczą tę profanację, wystarczy odpowiednio posmarować. Etyka - a co to kogokolwiek obchodzi, może prof. Januszajtisa i kilku innych "przedwojennych" ludzi. Forsa rządzi światem, nie rozum. A Bóg jest potrzebny prawicy do rozgrywek politycznych...
- 0 0
-
2007-04-04 08:38
Zakladam ze redakcja wyslala do ECE list polecony (z potwierdzeniem odbioru) wiec tym samym potwierdzila jego przyjecie i tresc jego jest znana osobie ktora go odebrala. Jezeli pismo po kilku godzinach sie znalazlo zatem teraz juz na pewno jest przeczytane i juz nie moga sobie od tak wysylac ludzkich szczatkow na smietnik. Pilnujcie ludzie mieszkajacy obok a nie bedzie bezczeszczenia. A tym wszystkim co mowia "o co tyle halasu" "to tylko kosci" chcialoby sie powiedziec... a czy ty wiesz gdzie leza twoi pradziadowie, wujowie, ciotki? moze wlasnie tam...?
- 0 0
-
2007-04-04 08:54
jak w sopocie remontowano skarpe, to przy okazji okazało się, że komuna uzywała do tego płyt nagrobnych ze starych cmentarzy
sam Karnowski osobiście popędził na miejsce gdzie te płyty wystawały ze skarpy
a w gdańsku jeden mówi że go to nie intererere drugi że wysłał pismo trzeci drze szaty, a kości walają się po terenie, tu piesek coś chapnie, tam znowuż ktoś przypadkowy
to sie nazywa liberalizm cmentarny:-)
beka:-)- 0 0
-
2007-04-04 08:59
ZDECYDOWANIE CENTRUM HANDLOWE NIŻ KOLEJNY KOŚCIÓŁ KATOLICK|I!!
lub bunkier opatrzności szatańskiej!
- 0 0
-
2007-04-04 08:59
Skoro wiadomo, że tam był historyczny cmentarz, to władze miasta mogły to zaznaczyć negocjując warunki z inwestorem.
- 0 0
-
2007-04-04 09:15
ale mi rewelacja, korokodyle łzy
nad czaszkami i gnatami rozpacz o żywych nikt się nie troszczy- gdzie zasiłki dla okradzionych berobotnych ,gdzie uwłaszczenie
- 0 0
-
2007-04-04 09:16
Tam to dopiero będzie straszyć....
Tam to dopiero będzie straszyć....
- 0 0
-
2007-04-04 09:20
neandertalczycy
w tym kraju, to nawet po śmierci człowiek nie ma spokoju. budujemy wielkie centra i myślimy, że jesteśmy tacy rozwinięci i europejscy ale tak naprawdę nie dużo różnimy się od naszych przodków, którzy okładali się kośćmi po głowach. tak naprawdę to różni nas od nich umiejętność posługiwania się nożem i widelcem i kolorowye ciuszki z pięknej galerii bo nasze zachowania nie zmieniają się od wieków...
- 0 0
-
2007-04-04 09:39
Tak będą traktować przyszłych klientów
Powiedzmy nie dla Galeri
- 0 0
-
2007-04-04 09:40
hehe
Ale koleś ma pecha. Chciał sobie załatwić tanio trochę gruntu do wyrównania działki i dostał gratis trochę kości. Zgłosił gdzie trzeba, ale teraz za to dostanie kopa i on i kierowca wywrotki za "lewiznę". Ja brałem ziemię z wykopów pod nową halę IKEA i inne budowy na Matarni. I nie tylko ja. Na szczęście kości nie było. W ten sposób większość tego gruntu trafiła m.in. do Banina. Rolnicy zasypywali nią wszystkie dziury, gdzie stała woda i inne bagna a teraz sprzedali tam działki za ciężką kasę i inwestorzy mają problem. Jedni wymieniają grunt, inni leją płyty fundamentowe. Tylko czekać aż zaczną budować na palach. A jak który sobie zaplanował piwnicę, to już pewnie osiwiał ;-)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.