- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (563 opinie)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (29 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (241 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (359 opinii)
Szczęśliwy finał akcji ratunkowej na plaży w Sopocie
Przez ponad godzinę na plaży w Sopocie poszukiwano zaginionej 35-latki. Kobieta na szczęście odnalazła się.
Aktualizacja, godz. 18:10
To nie jedyne poszukiwania, w jakich uczestniczyły dziś służby na plaży w Sopocie. W Raporcie z Trójmiasta czytelnicy poinformowali nas o tym, że w tłumie zaginęła dziewczynka. Szczęśliwie dziecko udało się szybko odnaleźć.
Poszukiwana dziewczynka na plaży w Sopocie (7 opinii)
Informację o akcji ratunkowej dostaliśmy od czytelników Raportu z Trójmiasta.
Akcja ratownicza przy wejściu na plaże nr 14 w Sopocie (29 opinii)
- Sygnał o zaginięciu dostaliśmy o godz. 13:30. Okazało się, że dwie godziny wcześniej, czyli o godz. 11:30, poszła się kąpać 35-letnie kobieta, która do momentu zgłoszenia nie wróciła do swojej matki - informuje Lucyna Rekowska z sopockiej policji.
W akcje poszukiwania zaginionej zaangażowane są wszystkie służby: Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Straż Pożarna i Policja.
Akcja prowadzona była na wysokości wejścia na plażę nr 14 w Sopocie
Zaginiona kobieta na szczęście odnalazła się ok. godz. 14:40, o czym poinformował nas prezes sopockiego WOPR Maciej Dziubich. Samodzielnie wróciła do swojej mamy, nie mając świadomości że przez ponad godzinę poszukiwało ją kilkadziesiąt osób.
Opinie (152) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-19 10:48
Jest zdecydowanie za mało ratowników na plazy !!!!
- 1 2
-
2020-07-19 10:59
Akcja wopr
Byłem widziałem słyszałem na radiu akcje poszukiwania
- 0 0
-
2020-07-20 10:40
Byłem, uczestniczyłem.
Uczestniczyłem w akcji, utopiłem telefon bo bardzo chciałem pomóc w poszukiwaniu, ogólnie git reakcja wszystkich uczestników.
Część ludzi z Molo myślała że idziemy sobie w wodzie tak dla przyjemności...- 1 0
-
2020-07-21 09:30
chyba lekka panika to byla nie rozumiem
- 1 0
-
2020-08-02 08:53
Ewa Ostróda
Kobieta jest pływaczką.
Poszła popływać, przepłynęła spory odcinek i dalej nie mogła płynąć, bo czuła, że są prądy, więc postanowiła, że wróci do miejsca skąd wypłynęła pieszo. Nie przewidziała tej sytuacji. Szczęście, że nic się jej nie stało, bo naprawdę mogło być gorzej.
Nie oceniajmy ludzi - zawsze są dwie str.medalu....
Pozdrawiam- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.