• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szef Straży Miejskiej w Gdyni zniknął

Sławomir Sowula
30 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Jarosław Kwiek, komendant straży miejskiej w Gdyni, zaginął. Szuka go policja. - Chyba chodzi o problemy finansowe - mówi jego żona Małgorzata, która szuka go od ubiegłego tygodnia.

"Moi najdrożsi, wiem, że mi tego nie wybaczycie. Serce mi pękło. Za daleko jednak zabrnąłem. Nie ma dla mnie ratunku. Niczym nie zasłużyliście sobie na ten los. Mam tylko nadzieję, że mój ojciec nie da wam zginąć" - tej treści kartkę podpisaną przez Jarosława Kwieka wyjęła wczoraj ze skrzynki pocztowej jego żona.

Kwiek napisał do żony najprawdopodobniej 24 sierpnia z Czerska. Dzień później zgłosiła ona jego zaginięcie.

- Z tego, co mówią policjanci, wynika, że chodzi chyba o problemy finansowe. Jestem w szoku, bo nic na to nie wskazywało - mówi Małgorzata Kwiek.

W szoku jest również Jerzy Zając, sekretarz miasta, które jest pracodawcą Jarosława Kwieka.

- To bardzo dobry pracownik, jest komendantem od ponad pięciu lat. Jednak niedawno pan Kwiek dał mi do zrozumienia, że nie jest zainteresowany piastowaniem stanowiska - tłumaczy enigmatycznie Zając.

- W jaki sposób?

- Od wtorku nie przychodzi do pracy. Od tego czasu nie poprosił o urlop, nie dostarczył też zwolnienia lekarskiego - mówi Zając.

Mimo iż na dostarczenie L-4 Kwiek ma jeszcze czas, sekretarz Zając już teraz jest przekonany, że trzeba będzie poszukać nowego szefa Straży Miejskiej. W ciągu dwóch tygodni rozpisany ma być konkurs na to stanowisko. Ale gdzie jest komendant?

- Kiedy chciałam pobrać pensję męża z bankomatu, okazało się, że wcześniej wybrał te pieniądze. Najprawdopodobniej jest gdzieś koło Poznania - mówi Małgorzata Kwiek.

Z komendantem Kwiekiem nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Gazeta WyborczaSławomir Sowula

Opinie (75) 1 zablokowana

  • wiecie co, wy tutaj sobie smichy chichy robicie, a tu zaginal czlowiek, jeden z nas. to nie jest wazne jakie stanowisko piastowal, to jest taki sam czlowiek jak kazdy z nas. kazdy z nas ma lepsze i gorsze dni, tylko nie kazdy ma kogos komu moze o swoich problemach opowiedziec.

    • 0 0

  • skoro komendant zaginął z powodu problemów finansowych to aż strach pomyśleć gdzie byłoby większość ludzi gdyby myśleli tak samo. Nie chce mi się wierzyć że to jedyny powód.

    • 0 0

  • pa, pa

    to może minister finansów powinien zaginąć ? :-)

    • 0 0

  • KOMENDANCI I ICH PROBLEMY

    Oj coś za często panowie komendanci straży miejskiej wTrójmieście mają problemy, najpierw Gdańsk Teraz Gdynia

    • 0 0

  • Zaginął, bo chciał zaginąć!

    Może pomóżmy Lepperwoi zaginąć. On na pewno nie wie, że tak można :-)

    • 0 0

  • anonim

    pewnie chodzilo o dlugi u tzw slnorekich
    no coz szkoda chlopa ale czasem gdy standart zycia sie niespodziewanie podnosi to tak bywa

    • 0 0

  • tomek gdansk

    wydaje mi sie ze nie poszlo tu o kobiete lecz o kase

    • 0 0

  • sąsiadowi zaginął mały 4-tygodniowy kotek

    ... miał problemy z suchą karmą.... miauuuu miauuu

    • 0 0

  • zlikwidowac strzaz miejska a nie szukac nowego komendanta szkoda tylk jego rodziny

    • 0 0

  • Co z ochroną danych?

    Za czasów komuny zaginął jeden z wiceprezydentów z naszego Trójmiasta.Człowiek porządny, pracowity.Nikt nie spodziewał się takiego wybryku.Zadna redakcja,dziennik nie poświęciły temu faktowi ani słowa.Plotkował cały Urząd Miejski. Zaginiony znalazł się po 3 dniach Ponoć ostro balował, jak to mówią "poszedł w Polskę".Dzis,kiedy mamy wolność słowa podaje się z nazwiska osobę,która porzuciła pracę. Zal mi rodziny b.Komendanta.Moim zdaniem nie powinno się w sposób publiczny podawać faktu porzucenia pracy dopóki nie będzie podstaw do stwierdzenia,że za tym kryją się nadużycia. Co by było gdyby nasz skruszony Komendant wrócił do pracy,rodziny a byłby "czysty". Publikatory już go "załatwiły".Nie spieszmy się z osądzaniem takich wyskoków.Czy publikatory mają prawo podawać do publicznej wiadomośći personalia urzędnika, gdy nie ma wobec niego zarzutów?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane