• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sześcioletnia dziewczynka mogła paść ofiarą pedofila na Zaspie

Michał Stąporek
23 lipca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Z opowieści sześciolatki wynika, że w czasie zabawy na podwórku ktoś mógł wyrządzić jej krzywdę. Z opowieści sześciolatki wynika, że w czasie zabawy na podwórku ktoś mógł wyrządzić jej krzywdę.

Na policję zgłosiła się mama sześcioletniej dziewczynki, z której opowieści wynika, że w czasie zabawy na podwórku mogła paść ofiarą przemocy na tle seksualnym. Sprawa została przekazana do prokuratury.



O sprawie, która od wtorku bulwersuje mieszkańców Zaspy, dowiedzieliśmy się od naszej czytelniczki, natomiast jej przebieg znamy z relacji policji.

Do zdarzenia doszło we wtorek, 22 lipca, przy ul. Meissnera zobacz na mapie Gdańska. Około południa sześcioletnia dziewczynka wyszła na podwórko, by się pobawić i pojeździć na rowerze.

Czy uważasz, że dzieci są bezpieczne na osiedlowych placach zabaw?

Gdy wróciła do domu niecałą godzinę później poskarżyła się mamie, że szczypie ją podbrzusze. Zaniepokojona kobieta próbowała ustalić, co się stało. Dziewczynka najpierw tłumaczyła, że wpadła w pokrzywy i się poparzyła. To jednak nie mogło być prawdą, ponieważ dziecko było ubrane w spodnie. Wtedy sześciolatka stwierdziła, że uderzyła się w czasie jazdy na rowerze.

Aby ustalić prawdę, mama wyszła z córką na spacer i poprosiła o opisanie tego, co się wydarzyło. Wtedy sześciolatka wskazała jej osiedlowy śmietnik. Powiedziała, że spotkała na podwórku mężczyznę, który ją tam przyprowadził, zdjął jej majtki i - jak się wyraziła - "bił kijkiem".

Przerażona kobieta zgłosiła się na policję. Przez całe popołudnie funkcjonariusze zbierali informacje wśród mieszkańców osiedla.

Podinspektor Ireneusz Peters, zastępca komendanta komisariatu policji Gdańsk-Przymorze, starannie dobiera słowa: - W tej chwili trudno jednoznacznie stwierdzić, czy historia sześciolatki jest prawdziwa, czy zmyślona. Zebraliśmy wszystkie informacje i przekazaliśmy sprawę do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa. Dziewczynka zostanie przesłuchana przez psychologa, z zachowaniem wszystkich procedur, tak, aby nie zwiększać jej stresu.

Opinie (263) ponad 20 zablokowanych

  • Ja się pytam (1)

    Gdzie byli rodzice?????

    • 0 0

    • A gdzie mogli byc rodzice?????? ..............

      A gdzie mogli byc rodzice??? Głupie pytanie. Ojciec w pracy a matka w domu opiekowaął się pozostałymi dziećmi , przygotowywała obiad dla rodziny, poprała, posprzatała, prasowaąl. Wiedziala ze jej dziecko jest na podwórku ze się bawi i jeździ na rowerku. Na pewno nie chciala aby jej dziecku przydarzylo się coś tak strasznego. Nie jestesmy w stanie ustrzec dzieci przed całym złem świata. Pomysl trochę czlowieku!!!!!!!
      Nawet jesli to nie wina matki i tak ta biedna kobieta przezywa dramat i bedzie się winić do konca zycia ze tego wlasnie dnia nie byla z córką na spacerze. Pilnuj aby Tobie nic się taiego nie przytrafilo i kieruję to do wszystkich którzy tak łatwo pluja o oskarzają!!!!!!!!!!!!!

      • 0 0

  • najlepiej obwiniać matkę, a nie zboczeńca

    Fakt, nie wypuściłabym dziecka w tym wieku samego na dwór, ale winny jest pedofil. Gdyby nie było takich zboczeńców nie byłoby problemu.Mam nadzieję, że go dopadną, wykastrowałabym

    • 0 0

  • nikt nie zareagowal? nikt nic nie widzial? spoleczne oczy widza tylko to co chca!

    • 0 0

  • przypadki chodza po ludziach,czyli na kogo wypadnie na tego bec... (2)

    Po pierwsze nie doszukiwalbym sie winy matki,bo za malo wiem o jej zyciu.Wiekszosc dzieci w Polsce spedza czas na podworkach i nic zlego je tam nie spotyka.Czesto i gesto przemoc sexualna zdarza sie w ... domu!
    Gdzie wujek czy kuzyn nie moze powstrzyamc swoich frustracji sexualnych i w zaciszu domowegoogniska napastuje kogos z rodziny(blizszej lub dalszej).Oczywiscie przyklad z podworka jest bulwersujacy i godny nagany,ale co wiecej mozna zrobic zeby zwiekszyc bezpieczenstwo dzieci na osiedlowych placach zabaw?
    Moze dyzury matek ktore sie znaja,aby wzajemnie pilnowaly w roznych godzinach swoich pociech na zmiane.Wazne jest aby instytucja policjanta dzielnicowego zafunkcjonowala jak dawniej.Zeby byl to ktos kto wychodzi w teren i rozmawia z ludzmi na osiedlu,a nie przywalony praca biurowa swoich "podopiecznych" zna tylko ze spisu zameldowania.
    Podworka w wielkich blokowsikach sa dosc anonimowe,duza przestrzen dzieci z roznych blokow i dorosli ktorzy sie nie znaja.
    To rodzi problem ,ze ludzie malo sie znaja i malo ze soba rozmawiaja.
    Nastepna sprawa to tzw "zaulki" wszeliiego rodzaju korytarze ,piwnice ,strychy,smietniki,windy,wozkarnie... .
    Miejsc gdzie dziecko jest poza zasiegiem wzroku rodzicow.Trudno jest komus kto ma dwojke czy trojke dzieci caly czas poswiecic jednemu.
    Dochodzi praca ,obowiazki,pranie ,sprzatanie ,gotowanie ... i obraz jest pelen.
    Malo mozemy zrobic zeby ustrzec nasze dziecko przed zagrozeniami.

    • 0 0

    • witam

      zmusic naszych policjantów do działania i prewencji placow zabaw

      • 0 0

    • Uczmy dzieci aby się broniły.

      Zgadzam się jak najbardziej z tym co Pan napisal, ze nie sposób jest winić matkę, która moze mieć wiecej niż jedno dziecku zatem nie bedzie w stanie poświęcić się i skupic uwagi na wszystkich dzieciach jendoczesnie.
      Od zawsze dzieci biegały po podwórku i trudno byloby nagle je wszystkie pozamykac w domach jak w klatce. Podwórka są od tego aby dzieci się na nich bawily, natomiast do obwiązku doroslych czyli rodzicow i nade wszystko słóżb jest zabezpieczenie tych miejsc by nic złego się dzieciom nie wydarzylo.
      Kolejna kwestia z którą również się zgadzam, ze przemoc seksualna czy pedofilia wydarza się w "zaciszu domowym". Niestety dzieci znają swoich oprawców i nie umieją o tym powiedzieć.
      Jest to temat o którym mozna bardzo dużo mówić, jedno jest pewne trzeba się starać aby w możliwie jak najlepszy sposób tłumaczyc dzieciom jakie czyhają na nie zagrozenia i jak samo moze się bronić. Pozdrawiam

      • 0 0

  • (1)

    nie wincie matki dziecka najlepiej na nia zwalic wine a nie na tego pedofila co biega bezkarnie dlaczego tak sie dzieje ze nie mozna dziecka puscic bezpiecznie na podworko? 13 letnia dziewczynka raczej nie chodzi z mama na dwor a rowniez moze byc zagrozona, dawniej chyba tak nie bylo bynajmniej nasze matki i babki troche lepiej moga wspominac dziecinstwo

    • 0 0

    • tylko, ze 13 letnia dziewczyna ma troche wiecej rozumku niz 6 latka;] i 13 letnia dziewczynke trudniej bedzie chyba przekupic za przyslowiowy cukierek by poszla gdzies z obcym;] i inna sprawa, ze 13latka przewaznie bawi sie z rowiesniczkami a nie z 5 latkami ;] wiec pedofilowi chyba byloby trudniej wyrzodzic krzywde;]

      • 0 0

  • co za bzdury (1)

    wina matki ze pedofil grasuje po gdansku?co wy za bzdury piszecie.radze sie zastanowic najpierw zanim sie kogos ocenicie.wedle ustawy szescio letnie dziecko moze przebywac w okolicach domu bez opieki do jakiejs tam godziny nie pamietam dokladnie.a co do dziecka to nie ktorzy dorosli nie rozumieja a co dopiero dzieciak.policja powinna szukac pedofila ktory juz zwiedził wszystkie dzielnice gdanska,a nie czekac na kogos kto im za uszko przyprowadzi go na komędę!!!!1

    • 0 0

    • ale z drugiej strony, gdyby mama choć papieroska na ławeczce paliła, może by do tego nie doszło. Jak myślisz ?

      • 0 0

  • ?????????????? (1)

    Najlepiej powiedzieć wina matki, a co mają robić dzieci gdy rodzice muszą iść do pracy, aby zarobić na utrzymanie. Jedna pensja w tych czasach nie wystarcza gdy często musimy jeszcze płacić za wynajmowanie mieszkania.

    • 0 0

    • hm to co dziecko np 6 letnie jest samo bez opieki w domu, samo wychodzi na dwor, zamyka drzwi od domu itp gdy rodzice sa w pracy ?

      • 0 0

  • (2)

    Jak to się stało, że dzieciak w tym wieku sam biegał po podwórku?!?! Gdzie byli rodzice?

    • 0 0

    • oglądali serial albo pili piwo albo spali albo pracowali ze sobą albo albo albo

      • 0 0

    • Gdzie byli? prosze bardzo...

      A gdzie mogli byc rodzice??? Głupie pytanie. Ojciec w pracy a matka w domu opiekowała się pozostałymi dziećmi , przygotowywała obiad dla rodziny, poprała, posprzatała, prasowała. Wiedziala ze jej dziecko jest na podwórku ze się bawi i jeździ na rowerku. Na pewno nie chciala aby jej dziecku przydarzylo się coś tak strasznego. Nie jestesmy w stanie ustrzec dzieci przed całym złem

      • 0 0

  • ciekawe

    Jak tak przeczytałem te różne opinie to sobie wyobraziłem mamusię tego pedofila. Troskliwą mamusię, która do nastu lat z domu go nie wypuszczała itp itd.
    Wg mnie 6-cio letnie (oczywiście w większości przypadków, niektóre dzieci rozwijają się wolniej) dziecko wręcz MUSI samo biegać z rówieśnikami po podwórku. Inaczej nie wyrośnie z niego raczej nic dobrego...
    Ktoś tu pisał o CB radiu, że zabiera ze sobą. Dla mnie to też jest paranoja... bo ukradną? Nie puszczanie dziecka z domu, bo zmolestują? No ludzie.

    • 0 0

  • Powinien lekarz specjalista to stwierdzić czy została zgwałcona!! Czemu tego nie zrobił ?

    Nie było by wtedy takich artykółów gównianych jak to często się zdarza, tylko zeby wzbudzić sensację !!
    A po fakcie pismaki znajdują inny temat i nie interesują sie wyjasnieniem całej sprawy.
    Hańba

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane