Global Service organizuje profesjonalne przeprowadzki firm. O tym, co jest największą inspiracją dla firmy oraz co naprawdę kryje się w biurowcach ze stali i szkła rozmawiamy z Emilią Ćwiklińską, wspólniczką w Global Service.
Co inspiruje Global Service?Od zawsze szklane domy! Co najważniejsze to już nie mit jak u Żeromskiego - to rzeczywistość. Na początku XX wieku były symbolem nadziei, wyrazem marzeń. Wyobrażeniem postępu technologicznego, rozwoju i bogactwa. Dziś stały się namacalne, są codziennością i nadal motywują.
Pięknie powiedziane, ale jak to się przekłada na codzienność?Z początkiem października zmieniliśmy siedzibę. Przeprowadziła nas najlepsza firma, która organizuje
przeprowadzki biur w tej szerokości geograficznej - Global Service. Rezydujemy teraz na trzecim piętrze Oliva Business Park,
przy ulicy Piastowskiej 7 w Gdańsku. Z okna naszego biura rozciąga się widok na gdańskie "City" - Alchemię, Olivię Business Centre. Patrzymy na te szklane domy i proszę mi wierzyć, że ukryte w nich magiczne siły to nasza prawdziwa inspiracja.
Jakie magiczne siły można znaleźć wewnątrz biurowca ze stali i szkła? Najważniejsze w życiu dla każdego z nas: relacje z ludźmi, których tam spotykamy. To one nas wychowują i budują. To jest środowisko, które ukształtowało mnie i mojego wspólnika. Dlatego przekraczając ich próg, czujemy się jak u siebie. Ja pierwsze kroki stawiałam w firmie Mars (wówczas Master Food). Pięć zasad Marsa wrosło we mnie, przekładam je na Global Service. Dlatego szybciej nawiązujemy relacje z naszymi klientami.
Kiedy oczarowała Panią magia współczesnych szklanych domów?Mniej więcej piętnaście lat temu. Było to biuro ostatniej korporacji, w której pracowałam - Roche Polska. Mieściło się ono przy ulicy Domaniewskiej w Warszawie.
Sporo było tych korporacji w pani życiu. Zapewne zasady korporacyjnego życia są dzisiaj stosowane w Global Service?Mamy mix: korporacyjne fundamenty i bliskie relacje. Global Service to nie może być tylko dobra przeprowadzka, tylko dobry produkt. Działamy trochę jak korporacja: mamy możliwość pracy zdalnej, elastyczne godziny pracy, bierzemy udział w targach i konferencjach, organizujemy wyjścia integracyjne i "poniedziałki z witaminką C", kiedy pracownicy mogą się częstować przywożonymi do biura owocami. Tworzymy zgrany zespół, szanujemy pracowników i siebie nawzajem, nasz czas wolny od pracy. Nawet trzytygodniowy urlop jest u nas możliwy.
Praca w Global Service to marzenie! Nie ma nic wspólnego z negatywnymi opiniami o korporacjach. Przeczytałam kiedyś na Trojmiasto.pl artykuł "
Praca w korporacji - marzenie czy udręka?". Pomyślałam wtedy, że korporacyjne zasady zatoczyły w moim życiu koło - najpierw im podlegałam, teraz tę wiedzę wykorzystuję w pracy.
Czyli ludzie i zasady pracy ze szklanych domów w pewien sposób wychowały Global Service?Tak. Wychowały i wychowują przy każdej realizacji - w pracy i poza nią, bo staramy się być blisko nie tylko na gruncie zawodowym. W tym roku pobiegliśmy pierwszy raz w Sztafecie Firm, a obok nas Apteka Gemini, Solvit Team, Hampton By Hilton czy Bank BPH - najpierw spotkaliśmy się na drodze zawodowej, a później we wspólnej zabawie. Przybijamy piątkę i jesteśmy razem.
Czy według pani klienci też widzą w waszej firmie ten korporacyjny sznyt? Czy to otwiera wam jakieś drzwi? Jesteście lepszym partnerem w biznesie?Oczywiście na każde z tych pytań chciałaby odpowiedzieć "tak". Ale najlepiej byłoby zapytać tych, którzy sprawdzili nas w działaniu. Uzyskane odpowiedzi byłyby dla nas jeszcze jedną, jakże ważną lekcją.
Global Service to firma z branży przeprowadzkowo-transportowej. Powstała na podstawie porozumienia grup wspólników z piętnastoletnim doświadczeniem w branży. To jedna z najnowocześniejszych i najbardziej profesjonalnych firm w Polsce, obecnie organizuje
przeprowadzki w Gdańsku,
przeprowadzki w Gdyni, a także w Warszawie i Łodzi oraz wielu innych miastach.
Global Service organizuje 1000 przeprowadzek rocznie, a 99 procent jej klientów jest zadowolona z usług.
Chcesz wiedzieć więcej? Zadzwoń na infolinię: 800 111 001