• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkoły szantażują, rzecznik interweniuje

on, IAR
20 czerwca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Coraz częściej szkoły straszą uczniów, że nie wydadzą im świadectwa jeśli rodzice nie opłacą nieobowiązkowej składki na Komitet Rodzicielski. Rzecznik Praw Dziecka zwróciła się o interwencję w tej sprawie.

Składki na komitet rodzicielski nie są obowiązkowe w żadnej ze szkół. A jeśli takie fundusze są zbierane powinny być rozliczane oficjalnie, a o tym, gdzie trafiają pieniądze - decydują rodzice z trójek klasowych, które wchodzą w skład komitetu. Wiadomo jednak, że pieniędzy w szkołach jak na lekarstwo więc często z funduszy komitetu zamiast dopłat do wycieczek czy do kina dotuje się zakup kredy albo papieru do ksero dla szkoły.

Ponieważ składki na Komitet Rodzicielski są w szkołach "od zawsze" - większość rodziców nawet nie wie, że ich płacenie nie jest obowiązkiem. Korzystają z tego szkoły, które w różny sposób próbują ściągać opłatę - często sięgającą 80 do 100 zł. Nawet jeśli rodzice wpłacają pieniądze na inne cele - np. fundusze pomocy szkole itp. Często szkoły grożą, że nie wydadzą świadectwa jeśli nie będzie zapłacona składka na komitet.

- Takie groźby są bezprawne, bo składki są dobrowolne, a wydanie świadectwa jest obowiązkiem szkoły. Za odmowę może grozić grzywna lub nawet 2 lata więzienia w zawieszeniu - przypomina Mirosław Kaczmarek z biura Rzecznika Praw Dziecka.

Zdarza się, że najbiedniejsi rodzice próbują zdobyć pieniądze nawet w ośrodkach pomocy społecznej. Jak mówi Lucyna Bojarska z zajmującego się prawami dzieci stowarzyszenia Rezerwat Kultury, takie przypadki zanotowano m.in. w województwie warmińsko-mazurskim.

- Nie podoba mi się podział pieniędzy dokonywany przez komitet. Próbowałam coś zmienić ale te panie w trójkach siedzą tam latami, niektóre mają w szkole któreś tam dziecko i podlizują się dyrekcji. Za to z werwą, z jaką kobieta odpowiedzialna za zbieranie tych opłat, ściga dzieci jest godna komornika. W końcu musiałam z nią porozmawiać stanowczo, żeby córki nie łapała na korytarzu i nie próbowała zawstydzać przy koleżankach, że rodzice nie płacą składki, która nie jest obowiązkowa - mówi mama jednego z uczniów z gdańskiej podstawówki. - Zwłaszcza, że z innymi rodzicami kupujemy w miarę potrzeb piłki na gimnastykę, malujemy ławki i składamy się miesięcznie po parę złotych np. na ksero na ćwiczenia dla naszych dzieci.

Minister Roman Giertych nie skomentował sprawy, bo list jeszcze do niego nie dotarł. Będzie miał jednak trudne zadanie - z tego typu przypadkami wymuszania pieniędzy polskie władze oświatowe próbują walczą od 13 lat.
on, IAR

Opinie (60)

  • stan
    "osobne nauczanie różnych "historii" powoduje zamęt i niezrozumienie"

    pamietam, że w mojej podstawówce był przedmiot "historia Polski" i jak widać dało to niezły wynik:-D
    nie wydaje mi sie żeby było konieczne uczenie sie o tym co sie działo dokładnie wiek po wieku w chinach czy makao, ale który król polski zrobił to, a który tamto, albo kiedy uchwalono to, a kiedy zniesiono tamto - to ABC małego Polaka...

    • 0 0

  • w ZSM było podobnie

    Kazali zapłacić na komitet i zagrozili że jeżeli się nie zapłaci to nie dostaniemy świadectwewa ukonczenia technikum. Powiedzieli także że te pieniadze pójdą na nagrody dla wszystkich wzorowcyh na konie co roku. Szczegół że nagrody dostały tylko po 4 osoby z każdej klasy. SKANDAL!!!

    • 0 0

  • nieporozumienie. jak np. czytasz że w 1561 "pierwszy druk Biblii w języku polskim" , albo "1558- utworzenie poczty przez Zygmunta Augusta, pierwsze stałe połączenie międzynarodowe Kraków- Wenecja" to na stronie obok widzisz "panowanie Elżbiety I Wielkiej w Anglii" a niżej"Francja- rzeż w Vassy- początek wojen religijnych katolików z hugenotami" . i te informacje razem dają inne wyobrażenie o tych zdarzeniach niż każde z osobna.

    • 0 0

  • O Matko, Bolo

    Ty uczyłeś przez dwa lata w technikum i to klasę maturalną?
    Biedna ta młodzież.
    Chyba się przemęczyłeś i zwoje Ci się poprzepalały.
    Twój idol Niesiołowski to kretyn do potęgi, nie zachłyśnij się od cytowania jego wypowiedzi.

    Najpierw Rokita oburza się, że takie mamy czasy, że agresja, obrażanie ludzi, pogarda, a tu zaraz wyłazi gwiazda TVP Niesiołowski i porównuje Jarosława Kaczyńskiego z Gomułką.
    Niesiołowski jest tak głupi, że nie zauważył, że Gomułka wszystkie przemówienia czytał z kartki dukając, a Kaczyński
    wygłasza przemówienia z głowy.
    To zdaniem tego idioty Niesiołowskiego J.Kaczyński tak samo jak Gomułka czołgami na stoczniowców?
    Mało tego, przyczepił sie do Prezydenta.
    Pieprzył, że wysadzał Lenina, chyba na nocnik się wysadzał.
    Wszystko już mu się popieprzyło, cudze zasługi sobie przypisuje.
    W jaki to sposób Prezydent przyswoił Lenina?
    Rozstrzelał opozycję? Rozpędził sejm?
    Jest takie powiedzenie, jak Bóg chce kogoś pokarać to mu rozum odbiera. Niesiołowski jest pierwszy na tej liście,
    a Ty Bolo jak taki osioł za nim.

    • 0 0

  • do: NAUCZYCIEL (wpis z 20 czerwca)

    Szanowny Nauczycielu,,
    w której szkole i jakiego przedmiotu uczysz??? Człowieku, nawet nie potrafisz bez błędów napisać krótkiego komentarza własnego autorstwa, nie potrafisz bez błędu napisać wysokości swojego wynagrodzenia (zarabia się np 1000 ZŁOTYCH a nie złoty). W tej sytuacji trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem, że Twoja pensja jest zbyt niska - ja się zastanawiam, dlaczego ktoś Cię w szkole zatrudnił?? Nie mogę się również oprzeć pokusie skomentowania stwierdzenia, że nauczyciele w Polsce zbyt mało zarabiają - to prawda, jednak takie zarobki są od bardzo dawna i jeśli ktoś chce pracować dla pieniędzy to nie powinien (przynajmniej na razie) tego zawodu wybierać.

    PS Dodam tylko, że nie jestem uczniem, płacę podatki regularnie, jestem natomiast mamą ucznia pierwszej klasy, którą bardzo martwi poziom wypowiedzi "nauczyciela" A może to Tyjesteś uczniem a nie nauczycielem? (taka moja cicha nadzieja)

    • 0 0

  • super skladki

    w gdańskim Conradinum istenieje coś takiego jak fundusz pomocy szkole i miesieczna stawka wynosi 20zl. Nie jest to obowiązkowe jednak zawsze na godzinie wychowawczej slyszymy od wychowawczyni, ze za malo pieniedzy placimy- ale to przeciez nie obowiazkowe. Gdy ide juz jakas czesc wplacic do kadr za kazdym razem wysluchuje tego samo "co to za klasa ktora tak malo pieniedzy placi". To nie wszystko, na koniec roku sa do podbicia tak zwane "karty obiegowe" - trzeba dostac pieczatke w bibilotece, kasie szkoly, sali gimnastycznej i wlasnie kadrach - to do zalatwienia ma kazdy uczen. Gdy uczen nie zaplacil 20zl za kazdy miesiac szkoly -czyli 200zl, nie ma podbitej takiej karty. Kazda klasa na koniec roku dostaje 3% z kwoty jaką w sumie zaplacila na fundusz, za te pieniadze mamy dostac nagrody. Czyli wychodzi na to, że jak chcesz dostac ksiazke musisz zaplacic na "nieobowiazkowy" fundusz pomocy szkole.

    • 0 0

  • do Uczennicy.

    ładnie was ganiaja - obiegówki jakbyście pracę zmieniali :(

    • 0 0

  • Szkoło, szkoło kochana.......

    Obecnie uczęszcza do szkoły podstawowej moje czwarte dziecko. Starsze dzieci skończyły nauczanie podstawe jakieś kilkanaście lat temu. Prawdą jest, że wymuszano opłaty na Komitet Rodzicielski. Miałam dylemat, czy dać dzieciom na lody ewentualnie wycieczkę czy zapłacić. Ale straszono, dręczono i tak płaciłam. Za tamte pieniądze miały być dopłaty w klasie ósmej do wycieczek. Żadne z dzieci nie dostało. Teraz nie płacę.
    Jak potrzebne są jakieś pomoce szkolne kupuję sama.

    • 0 0

  • Rena

    lepiej śpij dziecko zamiast w nocy głupoty wypisywać!

    • 0 0

  • Rena

    Przeciez Kaczynski duka, nawet z kartki nie potrafi czytac, o slowach Hymnu juz nie wspomne.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane