Od środy, 10 marca, policja szukała dwóch bezdomnych zakażonych koronawirusem, którzy mieli uciec z izolatorium w Sopocie. Okazało się jednak, że obaj mężczyźni w placówce byli, tylko nie zostali "odhaczeni" na liście przyjęć.
tak, ale to pojedyncze przypadki
36%
nie, nie ma nikogo takiego
39%
15 bezdomnych zakażonych koronawirusem miało zostać przetransportowanych do izolatorium w Sopocie. Z zawiadomienia, które otrzymali funkcjonariusze, wynikało, że na oddział dotarło tylko 13. Dwóch mężczyzn od środy, 10 marca, poszukiwanych było przez mundurowych.
- 10 marca policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że w miniony poniedziałek, 8 marca, do izolatorium w Sopocie przewożone były przez transport medyczny osoby zakażone SARS-CoV-2. Z 15 osób, które miały stawić się na oddział, dotarło 13 chorych. Dwóch mężczyzn w wieku 67 i 64 lat mimo choroby opuściło placówkę medyczną - przekazał asp. sztab. Dariusz Bzymek z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.Jak dodaje, policjanci z Sopotu od razu po uzyskaniu tej informacji zaczęli szukać tych mężczyzn.
- Policjanci prewencji i dzielnicowi sprawdzają wszystkie miejsca, w których mężczyźni mogą przebywać. Śledczy prowadzą w tej sprawie czynności procesowe w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenia się choroby zakaźnej - dodał sopocki policjant.Do naszej redakcji dotarł tymczasem sygnał, że mężczyźni cały czas przebywają w placówce w Sopocie. Przekazaliśmy tę informację mundurowym, którzy potwierdzili nasze ustalenia. Jak się okazało, podczas przyjęcia do izolatorium obaj mężczyźni nie zostali wpisani na odpowiednią listę.
Aktualizacja, godz. 15:26
Już po publikacji artykułu skontaktowali się z nami przedstawiciele placówki, do której trafili mężczyźni. Podkreślają oni, że od 8 marca wspomniane osoby znajdowały się na terenie izolatorium.