• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ta "karma dla zwierząt" to faktycznie sterydy i leki. Przemyt za 35 mln zł

Szymon Zięba
4 czerwca 2024, godz. 13:30 
Opinie (32)

Tak wyglądał przemyt sterydów w kontenerze, w którym miała być karma dla zwierząt.

Dzięki temu, że kontener został przeskanowany, na jaw wyszło, że karma dla zwierząt, która miała przypłynąć w hurtowych ilościach do Gdyni, to faktycznie sterydy i "lewe" leki. Pomorskcy funkcjonariusze celno-skarbowi przejęli medykamenty warte, bagatela, 35 milionów złotych.





Użył(a)byś sterydów, żeby przyspieszyć progres w treningach?

Z Singapuru do Gdyni. Sterydy płynęły tysiące kilometrów



Drogę przebył daleką, bo aż z Singapuru. W linii prostej to prawie 10 tys. kilometrów. W dokumentach deklarowano, że z drugiego końca świata do Gdyni wieziona jest karma dla zwierząt.

Nic dziwnego, że wzbudziło to podejrzenia funkcjonariuszy celno-skarbowych.

Kontener, który wyładowano w Gdyni, trafił pod lupę. A konkretnie - pod specjalny skaner, badający zawartość podejrzanych przesyłek bez potrzeby otwierania ich.



Farmaceutyki w beczkach i kartonach



I wtedy wyszło szydło z worka: w kartonach, w których miała znajdować się karma dla zwierząt, znajdowały się leki: 2,2 mln ampułek, tabletek, środków farmaceutycznych i sterydów.

W kontenerze były też beczki. Ale i tam nie było żywności dla czworonogów, tylko 410 kilogramów "lewych" tabletek.

- Szacunkowa wartość zabezpieczonego towaru to blisko 35 mln zł. Sprawę prowadzi Pomorski Urząd Celno-Skarbowy w Gdyni - dowiadujemy się od celno-skarbowych.
Co się stanie z lekami i sterydami? Najprawdopodobniej gigantyczny ładunek zostanie całkowicie zutylizowany.



Karma dla psów to idealny "schowek" na sterydy?



To nie pierwsza próba przemytu sterydów w karmie dla zwierząt. Trzy lata temu opisaliśmy podobny, choć dużo mniejszy proceder.

Tak wyglądał przemyt w karmie dla zwierząt sprzed trzech lat. To była próba na dużo mniejszą skalę. Tak wyglądał przemyt w karmie dla zwierząt sprzed trzech lat. To była próba na dużo mniejszą skalę.
Wówczas funkcjonariusze zatrzymali łącznie dziesięć przesyłek pocztowych zawierających środki farmakologiczne wykorzystywane nielegalnie w dopingu sportowym.

Nielegalne środki ukryte były w opakowaniach karmy dla psów. Łącznie zatrzymano 10,13 kg nielegalnych środków.

Opinie (32) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (1)

    Patrząc na to, kto to zażywa, to rzeczywiście karma dla zwierząt

    • 34 2

    • No nu

      Wynik 10kg to 35mln , wszyscy beda to sprowadzac, kto to liczyl z zerowki

      • 1 1

  • Czyli zgodne z opisem.

    • 14 0

  • Dlaczego sprowadzanie karmy dla zwierząt z Singapury wzbudziło podejrzenia? (3)

    Jeszcze redaktor napisał, że nic dziwnego, że wzbudziło, skąd taka pewność?

    • 4 5

    • Bo koszt sprowadzenia takiej karmy z tamtych rejonów przewyższa cenę karmy po dodaniu marży w sklepie.

      • 6 1

    • kto w EU kupi karmę z azjatyckimi znaczkami na opakowaniu? (1)

      trzeba być skończonym i**otą żeby tak wysłać nielegalny towar

      • 6 1

      • Ten sam co kupuje suchy chleb dla konia

        • 2 2

  • Opinia wyróżniona

    (8)

    Właśnie przez takie coś sterydy jako leki na konkretne schorzenia mają złą opinię i ludzie się ich boją.

    • 23 7

    • Np testosteron (7)

      Ludzie biorą 'lewy' bo lekarze ch wiedzą o suplementacji lub z jakiegoś innego powodu nie przepisują go mężczyznom

      • 5 6

      • A dlaczego miałbyś suplować, jeżeli masz normalny jego poziom? Bo Karynie się wtedy bardziej podobasz?

        • 8 2

      • Lekarze ch wiedzą o soplementacji? A kto wie lepiej? Samozwańczy znawca z internetu, czy trener personalny na siłowni, na ktorą chodzisz? Żeby wejść na TRT musisz porobić wszystkie badania i skontaktowac się z lekarzem, który ogarnia kiedy taka terapia jest potrzebna i potrafi dobrać dawki. to nie jest sprawa dla zwykłego internisty.

        • 10 0

      • Oczywiście, że przepisują. Idziesz do lekarza prywatnie mówisz czego potrzebujesz i dostajesz receptę. Sama wizyta też nie jest (1)

        • 3 0

        • tylko taka wizyta jest płatna i leki na receptę również do tanich nie należą

          bo wszystko 100% płatne
          jakieś 5 lat temu podstawowa suplementacja pod okiem endokrynologa miesięcznie kosztowała 2,5 do 3 tys zł

          • 4 1

      • (2)

        Testosteron to hormon. Jeśli poziom tego hormonu jest odpowiedni, to po co go brać dodatkowo? To jest to, o czym piszę. Sterydy = siłownia w powszechnym przekonaniu, a to bardzo wąskie rozumienie tematu. Glikokortykosteroidami wziewnymi leczy się astmę, albo chociażby uporczywy kaszel poinfekcyjny, na covida też pomagają, żeby płuc nie dojechał... Sterydy w tabletkach biorą ludzie na sarkoidozę, czy reumatoidalne zapalenie stawów... Sterydy w sprayu do nosa są też dobre na alergię...

        • 11 1

        • O chyba lekarz (1)

          Kiedy profilaktycznie zaleciłeś/aś chłopu oo 40stce zbadanie poziomu testosteronu?
          Tego się nie robi nie wiedzieć dlaczego. Ja poziom swojego znam. Zaczynam suple, lekko, dla samopoczucia

          • 1 1

          • O chyba czterdziestoletni astmatyk i alergik, po sarkoidozie i z podejrzeniem RZS, które się nie sprawdziło. ;) Biorę glikokortykosteroidy na co dzień, bo muszę. Suple spoko, ale przy niedoborach i po badaniach, a nie od tak.

            • 2 1

  • przeciez wszyscy biora sterydy maz pseudoaktorki znanej z rozbieranej roli sary jako nastolatka mistrz wielokrotny Iromen (1)

    gdy go wkoncu przyłapali na braniu streydów naturalnie zaprzeczał i klamał ale dowody były tak mocne ze mu wkoncu wytłumaczyli ze jak przestanie kłamac to dostanie mniejsza kare!To sie przyznał i zeczywiscie kara tak niska ze znowu startuje w zawodach tym razem jest w USA!!
    Teraz bedzie bardziej uważał na kontroli dopingowej bo go znowu nie przyłapali

    • 8 1

    • Czy przypadkiem nie przyłapali go w tym roku znowu i nie tłumaczył się, że nie zdawał sobie sprawy, że to tak długo może siedzieć w organizmie?

      • 8 0

  • Opinia wyróżniona

    A finalnie pewnie było tak: (1)

    Zamówienie poszło faktycznie na karmę i leki. A coś co czytamy tu jako "sterydy" niekoniecznie może być tym czym większość myśli. Czyli medykamenty które biorą puste osiłki z osiedlowej (przypadek? hehe) siłowni. Tzw.sterydy sprowadzone z Azji mogą być równie dobrze lekami właśnie dla zwierząt a w trakcie okazało się że nie są dopuszczone do obrotu w Unii Europejskiej. A że klika się zupełnie co innego...to już inna para kaloszy.

    • 17 9

    • Czyli ani mądry, ani duży.

      Zwyczajny Janusz w kapciach, założył opaskę na czoło jak Rambo i mówi "teraz im napiszę komentarz! "
      Możesz wracać do tego na czym się znasz, czyli kiszenia kapusty.

      • 4 7

  • Rodem z serialu na Netflixie

    Tym trudnili się cyganie.

    • 3 1

  • oj kibole nie będą zadowoleni

    • 10 0

  • Ciekawe do którego "Ryśka" to płyneło? (3)

    pewnie do tych z miasta Gdyni co się tak napinają na stadionie z szalikami arki i motywują piłkarzy do lepszej gry :)

    • 27 5

    • A jaka to różnica co mają naszalikach? Przecież gangusy czy to Arki czy Lechii piją razem.

      Całe te barwy klubowe to pic na wodę dla małolatów. Gangusy i tak robią interesy między sobą, handlują kobietami i prochami. Wielcy patrioci handlujący polskimi kobietami.

      • 18 1

    • Nie tylko Arki! Kibole Lechii nie lepsi!pryszczaci i napakowani!

      • 1 1

    • To co biorą w Gdyni obkurcza łydki

      • 0 0

  • Biorę testosteron codziennie. Mam legalny od lekarza.

    Do tego siłownia i jest moc.

    Seba z Zaspy

    • 1 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane