Cztery tablice z informacją o cenach kursów taksówek stanęły w Gdańsku. Są dokładnie takie, jak zaproponowaliśmy w naszym artykule pod koniec kwietnia.
Półtora miesiąca temu
zasugerowaliśmy, by w najbardziej newralgicznych miejscach Trójmiasta pojawiły się tablice z informacją o orientacyjnych cenach za kurs taksówką w kilka najważniejszych miejsc. Pozwoliłoby to ukrócić proceder oszukiwania nieznających miasta turystów przez nieuczciwych taksówkarzy.
W artykule umieściliśmy stworzony przez naszego redakcyjnego grafika projekt takiej tablicy. "Wirtualnie" ustawiliśmy ją przy Dworcu Głównym w Gdańsku. Tablica pokazywała popularne miejsca, do których można dojechać, oraz orientacyjne ceny za kurs w dzień i w nocy.
Nasza propozycja odniosła sukces, bo dwa dni temu niemal identyczne tablice postawił w Gdańsku Zarząd Dróg i Zieleni.
tak, zorientowała(e)m się dopiero później
52%
kierowca próbował mnie oszukać, ale zagroziła(e)m policją
9%
nie, bo jeżdżę regularnie i wiem ile mam zapłacić
8%
nie, ponieważ przed wejściem do taksówki zawsze się umawiam na konktretną opłatę
15%
nie, nigdy mnie to nie spotkało
16%
- Spodobał nam się pomysł na czytelne podanie przybliżonych cen za kursy taksówkami. Nie tylko podczas takiej imprezy jak Euro 2012 nietrudno o oszustów, dlatego postanowiliśmy zainstalować takie tablice w najczęściej odwiedzanych przez turystów miejscach - mówi
Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.
- Tablice pozostaną na swoich miejscach i służyć będą turystom przyjeżdżającym do Gdańska, także po Euro.Tablice postawione przez ZDiZ stoją już na
lotnisku 
, w okolicach wyjścia z
Dworca Głównego PKP w Gdańsku, przy Bramie Wyżynnej (
okolice budynku LOT ) oraz w pobliżu skrzyżowania
ul. Reja i Marynarki Polskiej (tam, gdzie w dni meczowe dojeżdżają taksówki).
Po naszym kwietniowym artykule także Sopot deklarował, że podobne tablice ustawi także u siebie. Ostatecznie jednak zrezygnował z tego pomysłu.
- Nie mamy sygnałów o oszukanych klientach, którzy musieli zapłacić zawyżoną cenę za kurs. Do tego funkcjonuje u nas system meleksowy, gdzie cena za przejazd jest z góry ustalona i nie podlega negocjacji - mówi
Anna Dyksińska z biura prezydenta Sopotu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
