• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tajemnicza śmierć dwóch braci

(pap)
17 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 23:24 (17 marca 2008)

Gdyńska prokuratura i policja próbują rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci dwóch braci. Ich ciała znaleziono w zamkniętym od wewnątrz, specjalnie zabezpieczonym i wygłuszonym pokoju w mieszkaniu w bloku. Obaj zginęli od strzału w głowę.



Jak poinformowała w poniedziałek szefowa gdyńskiej prokuratury rejonowej Marzanna Majstrowicz, sekcja zwłok wykazała, że mężczyźni zginęli mniej więcej w tym samym czasie.

Ciała 32- oraz 35-latka leżały w mieszkaniu na trzecim piętrze w jednym z gdyńskich bloków, w zamkniętym od środka pokoju. Pomieszczenie było zabezpieczone pancernymi drzwiami. Straż pożarna musiała użyć specjalnych narzędzi, by rozpruć drzwi i wpuścić do pokoju policjantów i prokuratorów.

Ciała były w daleko posuniętym rozkładzie. - Do tego stopnia, że rodzina miała kłopot z rozpoznaniem braci - powiedziała prokurator Majstrowicz.

Przy zwłokach mężczyzn leżały dwa pistolety. Na ścianach pomieszczenia wisiały dywany. Dodatkowo pokój był wygłuszony materacami. Wygłuszenie było na tyle skuteczne, że żaden z sąsiadów nie słyszał wystrzałów.

Zwłoki znaleziono przed tygodniem. Odkrył je brat zaniepokojony długim brakiem kontaktu z krewnymi. Mężczyzna wszedł po rusztowaniu na trzecie piętro bloku i po wypchnięciu okna dostał się do pokoju, w którym znalazł ciała.

Według pracowników Zakładu Medycyny Sądowej, którzy zbadali zwłoki, mężczyźni musieli umrzeć około dwóch tygodni przed znalezieniem ciał. Po takim czasie sekcja nie jest w stanie dostarczyć wielu informacji - np. o obecności alkoholu w organizmie.

Nie wiadomo, z czego utrzymywali się mężczyźni. Nie jest wykluczone, że z kradzieży, bo jeden z braci był znany policji z włamań, za które zresztą odsiedział wyrok.
(pap)

Opinie (36) 6 zablokowanych

  • IDIOCI

    Co tu wypisują takie rzeczy!!!

    • 0 0

  • co z Monopolem?

    wrogowie wymyślili, aby Gdynia nie dostała sie do M.

    • 0 0

  • Skoro krewny wszedł...

    Skoro krewny wszedł wypychając okno, to znaczy ze okno nie było zamknięte.. co znaczy ze ktoś mógł wygłuszyć pokój, zabić ich , zamknać drzwi od środka i wyjsc po rusztowaniu...

    • 0 0

  • Poziom komentarzy i cenzura

    No cóż, po komentarzach zaczynam sie zastanawiać nad stanem umysłowym rodaków. Wstyd, że są z Was takie debile, mówię tu TYLKO do przedpisaczy nie widzących ludzkiej tragedii. Miałem o Polakach lepsze zdanie, ale od kilu lat komuchy, platformersi i kilka innych zjawisk społecznych w Polsce zmienia moje wyobrażenie o stanie umysłowym wielu na ogół młodych ludzi. żeby nie było sam jestm młody, w tym roku konczę 29 lat :-).
    Ale najbardziej dziwi brak censuzry - na forach internetowych na ogół admin tnie idiotyczne odzywki bezmózgów ale cóż..
    Ludzie popełniający samobójstwo na ogół nie wyciszają pokoju. Może ktoś im w tym "dopomół"

    • 0 0

  • To się nie trzyma kupy.

    Jeżeli mieliby popełnić samobójstwo,to nie wygłuszaliby pokoju.Chyba,że zrobili to w innym celu.Śledztwo ustali zapewne,czy zamknęli się od środka,czy zamknął ich od zewnątrz zabójca.Trochę cierpliwości,spokojnie,po co te rozgorączkowane komentarze.

    • 0 0

  • SUPER

    DWÓCH BANDZIORÓW MNIEJ, OBY TAK DALEJ, TAKICH TRZEBA TĘPIĆ

    • 0 0

  • Ale jaja

    Jestem ciekawa, kto nieświadomie kupi sobie to miłe mieszkanko po dwóch braciszkach, brrrrr!!

    • 0 0

  • Dociekliwy - zwłoki znaleźli w piątek, rusztowania stawiali w czwartek, a zwłoki leżały od 2 tyg. poza tym to jest 3 piętro, a zabójca spidermanem by nie był ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane