• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pistolet i napis w aucie, w którym zginęli nastolatkowie. Nowe fakty ws. pościgu

Szymon Zięba
29 maja 2024, godz. 15:00 
Opinie (511)
aktualizacja: godz. 15:29 (29 maja 2024)
Skąd dwóch nastolatków wzięło auto, którym przez około 40 km uciekali przed policją? To ustalają służby. Skąd dwóch nastolatków wzięło auto, którym przez około 40 km uciekali przed policją? To ustalają służby.

Skąd dwóch nastolatków wzięło samochód marki Audi A4, którym przez kilkadziesiąt kilometrów uciekali przed policją? Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, służby już wiedzą, na kogo auto było zarejestrowane. Z kolei na desce rozdzielczej auta został wymalowany biały napis cyrylicą. Prawdopodobnie to imiona "Sasza" i "Igor", lub wulgarny epitet o osobie o imieniu "Sasza". W miejscu wypadku świadkowie widzieli natomiast "woreczki strunowe". Służby zabezpieczyły także pistolet pneumatyczny. W wypadku zginęło dwóch nastolatków wieku 17 i 16 lat. Młodszy chłopak siedział za kierownicą pojazdu. Policja prosi świadków zdarzenia o kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdańsku.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone




Pistolet pneumatyczny na miejscu wypadku



Aktualizacja, godz. 15:29

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, na miejscu zdarzenia, po zabraniu wraku samochodu, znaleziono także pistolet pneumatyczny. Został on zabezpieczona przez służby, co oficjalnie potwierdziła prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Na pistolet pneumatyczny nie było wymagane zezwolenie.




Uważasz, że sprawa pościgu może mieć drugie dno?

Przypomnijmy: W nocy z wtorku na środę, 29.05.2024 r., dokładnie 15 minut po północy, w Wejherowie policjanci ruchu drogowego przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej pojazd marki Audi A4, którego kierujący nie miał włączonych świateł mijania.

Pościg w Gdańsku. Jak doszło do śmiertelnego wypadku?



Następnie wydarzenia potoczyły się błyskawicznie:

  • Policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania pojazdu. Ten przyspieszył i odjechał w kierunku Redy.
  • Do pościgu dołączyli policjanci z Gdyni, którzy próbowali zatrzymać kierowcę na al. Niepodległości w Sopocie.
  • Kierowca audi próbował zepchnąć policjantów z drogi poprzez nagłą zmianę pasa ruchu, czym zmusił ich do gwałtownego hamowania.
  • Podczas ucieczki kierowca łamał przepisy ruchu drogowego, jechał z prędkością do ok. 150 km/h, przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle, stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
  • Pościg zakończył się w Gdańsku, tam kierujący audi, prawdopodobnie chcąc uniknąć zderzenia z prawidłowo jadącym innym kierującym, stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo, a jego pojazd dachował.


Pomimo reanimacji 16-letni kierowca poniósł śmierć, a w szpitalu zmarł 17-letni pasażer pojazdu. Obaj mieli ukraińskie obywatelstwo. Nastolatkowie mieszkali w Gdyni i w Wejherowie. Policjanci dotarli już do rodziców tragicznie zmarłych.

Policyjny pościg: ścigać za wszelką cenę czy odpuścić, żeby nie narażać innych? Policyjny pościg: ścigać za wszelką cenę czy odpuścić, żeby nie narażać innych?

Wypadek w Gdańsku. Śledztwo i napis cyrylicą w samochodzie



Jak poinformowała prokuratura, wszczęto śledztwo z artykułu 177 par. 2. Chodzi o wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Sekcję zwłok zmarłych zaplanowano na przyszły tydzień.

W przedniej części samochodu białymi literami napisano coś cyrylicą. W przedniej części samochodu białymi literami napisano coś cyrylicą.
Kluczowe dla sprawy może jednak okazać się to, do kogo należał samochód, który brał udział w wypadku, oraz w jaki sposób nastolatkowie weszli w jego posiadanie. Właściciel auta został już ustalony, ale nie udało się go jeszcze przesłuchać.

Śledczy będą także sprawdzać znaczenie napisu cyrylicą, wymalowanego białą farbą w przedniej części pojazdu, na desce rozdzielczej.

Wydaje się, że napis można odczytać jako "Sasza" i "Igor", choć z naszych informacji wynika, że przynajmniej jedna z ofiar nosiła inne imię. Niewykluczone, że - zgodnie z sugestią jednego z naszych czytelników - druga część zdania to nie imię, a wulgarny epitet w stronę osoby o imieniu "Sasza".

Po śmiertelnym wypadku. Przeszukanie auta i "woreczki strunowe"



W najbliższym czasie będą prowadzone tzw. czynności procesowe z samochodem.

Policjanci szacują, że auto poruszało się momentami nawet 150 km/h. Żeby w ciągu 20 minut dojechać z Wejherowa do Gdańska, samochód musiał jechać ze średnią prędkością 120 km/h. Policjanci szacują, że auto poruszało się momentami nawet 150 km/h. Żeby w ciągu 20 minut dojechać z Wejherowa do Gdańska, samochód musiał jechać ze średnią prędkością 120 km/h.
Świadkowie wypadku informowali natomiast o "woreczkach strunowych" na miejscu zdarzenia. Jest to jednak informacja nieoficjalna i na ten moment służby jej nie komentują.

Audi A4 - uciekali starszym autem



To, w jaki sposób nastolatkowie weszli w posiadanie auta, będą ustalać służby. Wiadomo, że to samochód raczej starszy, kilkudziesięcioletni, wart nie więcej niż kilka tysięcy złotych.

Apel do świadków - policja prosi o to, by się zgłaszali



Policjanci apelują także do kierowcy volkswagena, który wyminął pojazd nastolatków przed wypadkiem o to, by zgłosił się na policję jako świadek.

Świadkowie zgłaszać się mogą do Wydziału ds. Przestępstw w ruchu drogowym i wykroczeń Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Można także pisać na maila wpd.gdansk@gd.policja.gov.pl lub dzwonić pod numer: 47 74 16 653.

Miejsca

Opinie (511) ponad 100 zablokowanych

  • (1)

    No tak, Wejherowo to stan umysłu

    • 1 6

    • Chyba kijów.

      • 3 0

  • 1.Ci dwaj narażali życie postronnych 2. Zginęli właśnie ci dwaj 3. Postronni ocaleli

    Wystarczy połączyć kropki i ocenić zdarzenie.

    • 5 1

  • Rodzinie odebrać bebefity i grzecznie poprosić o powrót do siebie

    Nie mam ochoty im tu pomagać, niech wracają bronić swojego kraju

    • 11 1

  • ... (1)

    Nie bardzo rozumiem po co świadkowie i działania Policji?

    Uciekali, zginęli - więc skończyło się tak jak powinno się skończyć.
    Znaleźć jedynie właściciela auta i pociągnąć do odpowiedzialności za udostępnienie auta (chyba, żę to była kradzież).

    I tyle.

    2 dni roboty i sprawa na półkę.

    • 10 0

    • Oj nie do końca. Młodzi bawili się "gangsta" - powinni ustalić skąd mieli prochy, czy są częścią jakiejś większej grupy zorganizowanej, co robią ich rodzice (i czy tata jest na froncie)... ale będzie tak jak mówisz.

      • 1 0

  • 2x800+ poszło się czochrać. Dramat rodziców, jak teraz będą żyć w Polszczi?

    • 6 0

  • Przecież to banderowcy

    Wcale ich nie szkoda zasłużyli sobie na to swoim zachowanie a my Polacy powinniśmy ich wszystkich z kraju wykopać a nie banderą żyje za nasze pieniądze

    • 10 0

  • (2)

    Jakiej narodowośco byli chłopcy?

    • 1 2

    • Beldzy z Belgii!! Wystarczy mło-tku?

      • 1 1

    • Ukraińskiej. Przypadek?

      • 1 0

  • No

    W ostatnim artykule było ukraińcy nie powodują wypadków! To widać w Olsztynie ciężarówką a tu asobówka, w Warszawie 2 ukraińców tak rozwalili auto że doszło do zapłonu i się spalili no super bezpiecznie

    • 8 0

  • czas na front

    • 7 0

  • Dobrze, że to się tak skończyło

    Dobrze, że to się tak skończyło. Nie wyobrażam sobie, żeby z moich podatków utrzymywać jeszcze ukraińskich przestępców w pierdlu. Wystarcza mi polscy

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane