• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Taksówkarze kontra minister finansów

PiF
13 lutego 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Trójmiejscy taksówkarze sprzeciwiają się wprowadzeniu kas fiskalnych w swoich samochodach. W ten sposób minister finansów Marek Belka zamierza zarobić dla budżetu kilka milionów złotych. Koszty tej decyzji odbiją się jednak nie tylko na kierowcach, ale i na klientach.

Według rozporządzenia ministra finansów Marka Belki z 20.12. 2001 roku, taksówkarze, którzy kontynuować będą działalność po 30 września 2002 roku, bądź dopiero ją założą, będą zobowiązani do ewidencjonowania wysokości obrotów poprzez kasy fiskalne. Oznacza to, że kasa taka znajdzie się w każdej taksówce.

- To bzdura - komentuje Wiesław Koperski, współwłaściciel sopockiej firmy Inter Taxi.

- Ponad dwadzieścia lat jestem taksówkarzem i jeszcze nie słyszałem, aby w jakimś kraju Unii Europejskiej istniały takie przepisy - dodaje Jerzy Mikiewicz, prezes Neptun Super Chronos.

Taksówkarzom nie podoba się pomysł ministra Belki, jak i zasady jego wprowadzania. Termin rozpoczęcia rozliczania się poprzez kasę fiskalną uzależniony jest od numeru NIP posiadanego przez taksówkarza i rozciągnięty w czasie na 6 miesięcy. Dodatkowo nie ma jeszcze ustaw wykonawczych do rozporządzenia.

Zdaniem Jerzego Szajnowicza, prezesa Zrzeszenia Transportu Prywatnego w Gdańsku i prezesa firmy Super Hallo, zasady takie naruszają art. 32 konstytucji o równości wszystkich obywateli wobec prawa.

- Rozporządzenie dzieli taksówkarzy na szczęśliwców, którzy będą mogli wprowadzić kasy dopiero w marcu 2003 roku i na pechowców, którzy będą musieli je posiadać od początku października tego roku - tłumaczy Szajnowicz.

W tej sytuacji Naczelna Rada Zrzeszenia Transportu Prywatnego w Warszawie skierowała pismo w tej sprawie do Barbary Piwnik, ministra sprawiedliwości. Chcą w ten sposób doprowadzić do cofnięcia decyzji ministra Belki.
- Na razie więc nie interesujemy się kasami. Do ich wprowadzenia jest jeszcze daleko, a nie wiadomo jaka będzie decyzja ministra sprawiedliwości - mówi Szajnowicz.

- Jeśli jednak się nie uda i przepis będzie obowiązywał, to trzeba będzie kupić kasę - dodaje Koperski.

Nie będą to jednak gigantyczne kasy znane ze sklepów, lecz niewielkich rozmiarów urządzenia. Dodatkowo, jak twierdzą taksówkarze, będą musieli kupić nowe taksometry, być może połączone na stałe z kasą. Jest to koszt ok. 4 tys. zł. Według Tomasza Sobieskiego, wiceprezesa City Taxi, rodzi to dodatkowe koszty oraz problemy dotyczące ubezpieczenia kas pozostawionych w autach.

Na pewno odbije się to na kieszeni taksówkarzy. Czy na klientów również? Szefowie korporacji taksówkowych twierdzą, że może tak się stać, choć nie wiadomo jeszcze w jakim stopniu.

- Nie wiemy jakie funkcje mają takie kasy, ale może się okazać, że nie mają funkcji rabatu i znikną zniżki przy zamawianiu taksówki na telefon - mówi Mikiewicz.

- W przypadku dalszego kursu za Wejherowo czy do Warszawy umawialiśmy się z pasażerem na kwotę. Teraz tego nie będziemy mogli tego robić. Jazda na taką trasę przy kasie nie będzie nam się opłacała, bo podatek i koszty będą większe niż zysk - dodaje Marian Lubiński, prezes Milano Taxi.

Co ciekawe, w biurze prasowym Ministerstwa Finansów nie sposób dowiedzieć się czegokolwiek o rozporządzeniu. Zainteresowanych odsyła się do strony internetowej resortu, aby sami znaleźli dokument. Nic nie wiadomo tam również o proteście taksówkarzy skierowanym do Ministerstwa Sprawiedliwości. O istnieniu takiego pisma dowiedziano się od "Głosu" - To wysoce wydumana argumentacja - skomentowano w biurze prasowym ministerstwa zarzuty taksówkarzy.
Głos WybrzeżaPiF

Opinie (16)

  • TAXA

    Proponuję aby w każdej taksówce jeżdziła księgowa,to będzie taksiarza pilnowala. Myślę że ktoś na górze dostanie koncesję na kasy do taksowek i zrobi niezłą "kasę",a później ,sluchając protestujących -zmieni się przepisy.Czy Rząd nie ma lepszych pomysłów tylko takie śmieszne?

    • 0 0

  • OCZYWIŚCIE

    Powinni mieć kasę fiskalną, a także czytnik karty płatniczej oraz modem do połączenia się drogą radiową z bankiem.Oczywiście cena kilometra powinna wynosić ok.1zł.50gr.

    • 0 0

  • nadgorliwy

    i niech pan Belka nie zapomni o kasach na kombajnach zbożowyh i buraczanych tam też właściciele mają niezaleglizowane dochody.W dodatku jeżdza na paliwie które nie nazywa się olej napędowy.

    • 0 0

  • kasa fiskalna w szalecie

    Oczywiscie w szaletach kasy fiskalne wystepują .
    Patrz Mikołajki przystań jachtowa. 2 lub 3 lata !!!

    • 0 0

  • JESTEM ZA

    Jestem za, ponieważ moja firma zarobi kupe kasy na tych tukach taksówkarzach

    • 0 0

  • Hello

    Hello, I cannot make an opinion about it because I don't speak Polish, but if someone is reading this let me tell you that my name is Nicolás Szajnowicz and I'm trying to contact to my family in Poland. I'm looking for Aleksander Szajnowicz's sons, or any other Szajnowicz related to him, he was my grandfather's brother.
    If you know any Szajnowicz living in Oliwa, or anywhere in Gdansk, please write to me to

    nicosz@gmail.com

    NICOLÁS SZAJNOWICZ
    14 DE JULIO 378
    (3260) CONCEPCIÓN DEL URUGUAY
    PROVINCIA DE ENTRE RÍOS
    REPÚBLICA ARGENTINA

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane