• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Teleoszuści

(Toga)
31 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Trzy osoby podejrzewane o oszukanie co najmniej kilkunastu osób na kwotę siegającą 2 mln złotych zatrzymali policjanci z pomorskiej KWP. W wynajętych mieszkaniach oszuści instalowali w telefonach stacjonarnych specjalne urządzenia umożliwiające przekierowywanie rozmów na nr 0-700...

Pierwsze sygnały od poszkodowanych trafiły do policji w Gdańsku, Gdyni, Sopocie i Pruszczu Gdańskim w ub.r. Ofiary skarżyły się, że otrzymują horrendalne rachunki za korzystanie z telefonu w wynajmowanym mieszkaniu. Jedna z mieszkanek Gdańska otrzymała rachunek na kwotę ponad 108 tys. zł. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału Przestępczości Gospodarczej KWP w Gdańsku. - Każde mieszkanie wynajmowano na inne nazwisko, ale zgadzał się podawany przez pokrzywdzonych rysopis - tłumaczy mł. insp. Jolanta Potrykus, naczelnik wydziału. - Sprawa była prosta, trzeba było tylko ustalić sprawców.

We wtorek wieczorem w dwóch wynajmownych mieszkaniach w Gdyni zatrzymano trójkę oszustów: 28-letniego Michała S., najprawdopodobniej główego organizatora procederu, wcześniej karanego już za oszustwo oraz 33-letniego Mariusza K. i 23-letnią Emilię B. Wszyscy pochodzą ze Śląska.

- Wszystko wskazuje na to, że swoją działalność rozpoczęli pod koniec 2001 roku - mówi nadkom. Gabriela Sikora, rzecznik pomorskiej policji. - Wynajmowali mieszkania z telefonem. Po miesiącu właściciele otrzymywali wysoki rachunek. Kiedy chcieli omówić tę kwestię z osobą wynajmującą mieszkanie, okazywało się, że ślad po niej zaginął a w lokalu nikt nie mieszkał.

Oszustom potrzebne było mieszkanie i abonent TP S.A. Montowali w wynajętym lokalu swój aparat telefoniczny z zamontowanym specjalnym urządzeniem, które automatycznie, czasem całą dobę łączyło się z numerem 0-700... Jak się okazało, oszuści posiadali udziały w firmach, które miały umowy z TP S.A. na odpłatne świadczenie usług. Krótko mówiąc, na cudzy rachunek nabijali sobie kasę. Zyski z tego procederu szły na konto żony jednego z zatrzymanych. Co istotne - zauważa mł. insp. Potrykus - TP S.A. nie weryfikowała czy abonent płaci rachunki, tylko wywiązywała się z umowy i płaciła firmom dzierżawiącym od niej łącza. Według szacunków i zgłoszonych szkód oszukano ludzi na blisko 2 mln zł. Jest to proceder na dużą skalę, nie tylko na Pomorzu.

Podczas akcji zatrzymania policjanci zabezpieczyli kilkanaście aparatów telefonicznych z zamontowanym urządzeniem, wiele dokumentów, faktur, umów, dowodów tożsamości na różne nazwiska ze zdjęciem jednej osoby, karty telefoniczne sim, kilkadziesiąt pieczątek różnych firm, urzędów, szpitali, lekarzy.

- Z pewnością osób poszkodowanych będzie więcej - dodaje nadkom. Sikora. - Te które dotychczas zgłosiły się do nas założyły stowarzyszenie, mając nadzieję, że dzięki temu unikną zapłaty olbrzymich rachunków.

Dziś już bowiem wiadomo, że TP S.A. nie anuluje oszukanym abonentom rachunków. Spłatę może im jedynie rozłożyć na raty. Zatrzymanym oszustom grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Głos Wybrzeża(Toga)

Opinie (96)

  • A wszystko przez pewnego...

    przedsiębiorcę pogrzebowego nazwiskiem Strowger, którego pani "Kazia" na centrali ręcznej pomijała w łączeniu rozmów z rodzinami nieboszczyków tak często, że zdecydował się wynaleźć centralę automatyczną... I teraz pani "Kazia" nie zweryfikuje, czy pan "Antoni" to nie za często do "różowej landrynki" dzwoni.
    Adios pomidory - witajcie centrale automatyczne :)

    • 0 0

  • art.mama i inni...

    a co TPSA ma obchodzić ze ktoś daje z siebie zrobić idiotę?
    abonent płaci i ma prawo do swiadczenia usługi, usługa została wykonana więc niech buli. Netia w tym wzgledzie nie jest nic lepsza. a jeśli zgubisz komórkę i ktoś Tobie nastuka rachuneczek to co ?? anulują? albo karta bankomatowa? umowę podpisuje sie z dorosłymi ludźmi którzy powinni wiedzieć jak zapewnić minimum bezpieczeństwa. Jeśli ktoś owynajmuje mieszkanie i nie chce np limitu to proszę bardzo, niech sobie zalozy wlasny telefon. jesli wplaci kaukcję dostanie nr nawet bez stalego zameldowania.
    Ale w artkule są inne kwuatki :))))..urzadzenie do przekierowywania rozmów...heheh..zeby przekierowac nie trzeba zadnego urzadzenia ,wystarczy wklepać z klawiaturki.
    Ale najgorsze jest to że : macie pojęcie ??? Podejrzani mieli w domu KART SIM !!!! skandal :))))) jak można miec karty SIM...nie prawdopodobne...

    • 0 0

  • ciekawi mnie jeszce aspekt prawny...

    na dobra sprawę TPSA powinno sciągnąć kasę od poszkodowanych.. a ci natomiast powinni załozyć sprawy przeciwko oskarzonym. Tak jest np w przypadku kradzionego samochodu kupionego w autohandlu. Autko zabiorą a Ty się martw jak odzyskać kase od sprzedawcy.
    Kwestia kradzieży impulsów, które jakby nie bylo są ..niematerialne już chyba przerobiono przy okazji afery w Akademii Medycznej, wiec jeden probem z głowy :)

    • 0 0

  • moritius

    Ale automatyczna pani 'Kazia' może wiedzieć (chyba za 3,6 netto miesięcznie), że tej linii abonenckiej nie można łączyć z 0-700. :)

    No i znowu popolemizuję z galluxem :)
    Baaardzo nie podoba mi się podejście typu 'był naiwny, łatwowierny, itd., to go zrobili w bambuko'. Czyli Twoim zdaniem, jeśli ktoś nie zabezpieczy swoich spraw, to jest winny temu, że zostanie np. okradziony? Bronić się możesz przed znanymi już zagrożeniami, ale jak ktoś bardzo chce Ci zaszkodzić, to zawsze znajdzie nowy sposób. I doopa... Czy Twoim komentarzem też wtedy będzie 'no tak, to moja wina, nie zabezpieczyłem się'... zauważ że w ten sposób przerzucasz winę za całą sprawę na ofiarę, a nie sprawcę...

    Kiedyś na necie czytałem artykuł w tym klimacie.. specjalnie dla Ciebie wyszukałem ten link teraz: http://free.polbox.pl/f/flasher/pb_terror_p.html Miłej lektury :)

    • 0 0

  • DAreck
    zaraz poczytam
    tytuł artykułu zmieniłbym na TELEFRAJERZY
    akurat tutaj tpsa NIE JEST STRONĄ
    namierzyli żonke "mysliwego" gdzie szła kaska ale jak znam życie po kasce nie ma śladu
    masz z innej półki że "LASY RZEDNĄ CZAS SIĘ ZMIENIA CORAZ TRUDNIEJ O JELENIA"
    następnego dnia po tragedii nastepne grupy ruszyły w góry
    niektóre nawet nie słyszały o wypadku a co dopiero o zasadach??
    rozumiesz coś z tego??
    ba aż za dobrze
    NAIWNYCH NIE SIEJĄ BO SAMI SIĘ RODZĄ

    • 0 0

  • Dareck

    masz rację że to może wyglądać na przerzucanie winy...ale niekoniecznie. Nie zyjemy w idealnym świecie i niestety okazja często czyni złodzieja. Pewne minimum trzeba zachować. Jeśli wysiądzesz z samochodu , zostawisz go otwarty a na póleczce przy szybie bedzie sobie lezał portfel, telefonik i coś jeszcze...to wybacz ale sam prowokujesz i jeśli po powrocie okaże się że ktoś "odciążył" auto to mozesz mówić o przestępstwie ale jednak tez jesteś niejako "współwinny"

    • 0 0

  • cholera...chyba po raz drugi juz zgadzam sie z galusiem...niedobrze..

    • 0 0

  • xavier

    Każdy ma prawo do własnego zdania :) Ja nie kwestionuję faktu, że żyjemy w takim miejscu, gdzie można spodziewać się wszystkiego i trzeba się zabezpieczać na wszelkie sposoby, tylko chodzi mi o to, że opinia typu 'to frajer, więc dał się oskubać' jest typowa dla złodziei, dla których kradzież to nie coś złego, niemoralnego, itd. tylko normalna sprawa, rodzaj gry wręcz... Szkoda, że coraz więcej zwykłych, uczciwych obywateli daje sobie narzucać takie myślenie :(

    • 0 0

  • Ah, ta TP SA

    Pamiętam jak nam kiedyś telefon wyłączyli za nie zapłacony rachunek. To był duży ból :)))

    • 0 0

  • Dareck,

    czy jesteś w stanie zabezpieczyć się na wszelkie sposoby? Wątpię, tego przecież nikt nie potrafi. Kombinatorzy i złodzieje wymyślają coraz to nowe sposoby, jak "skubnąć" frajera. Można jednak bardziej lub mniej naiwnie dać się skubnąć. Mnie zdarzyła się kradzież portmonetki (w tramwaju), a trzymałam tę torbę POD PACHĄ. A jednak..otworzyli zamek, wyjęli portmonetkę i ...zasunęli zamek, hahaha. Bo to byli fachowcy, a ja w swojej naiwności ZABEZPIECZYŁAM SIĘ TRZYMAJĄC TORBĘ POD PACHĄ.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane