- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (217 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (114 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Teraz się uda? Drugie podejście do remontu molo w Brzeźnie
Remont molo w Brzeźnie przedłużył się ze względu na spór z wykonawcą, ale teraz prace wznowiła nowa firma. Z poprzednim wykonawcą, Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zarządza molo, spotka się w sądzie.
- Okazało się, że konstrukcja stalowa jest w fatalnym stanie, cała pokryta jest rdzą - mówił nam Bartosz Przystalski z firmy Alpia, wykonawcy robót. - Trzeba tę konstrukcję wypiaskować, a dopiero później pomalować. W tym stanie nikt nie może dać gwarancji jak długo pomost wytrzyma - przekonywał.
Gdański MOSiR nie zgodził się jednak z tą argumentacją i zerwał umowę z wykonawcą. - Spotkamy się w sądzie - mówi teraz Bartosz Przystalski. - Mój prawnik już przygotowuje pozew. Będę domagał się m.in. zapłaty za wykonane roboty - ostrzega przedsiębiorca.
Co na to MOSiR w Gdańsku? - Będziemy dochodzić roszczeń z tytułu odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy - informuje dyrektor Leszek Paszkowski.
Podczas trwania sporu, miejska instytucja ogłosiła przetarg i wybrała nową firmę, która dokończy remont molo.
- Prace rozpoczęły się 19 lipca. Aktualnie przygotowano do malowania jedną z ośmiu stalowych ram nośnych - tłumaczy inż. Adam Czopek, inspektor nadzoru inwestorskiego w MOSiR-ze. - Poprzedni wykonawca ograniczył się do demontażu elementów drewnianych pokładu.
Trwający etap remontu ma zakończyć się 19 sierpnia. Wtedy też na kilka tygodni dostępne będzie dla spacerowiczów całe molo. 9 września ma rozpocząć się kolejny etap i wtedy roboty konserwacyjne prowadzone będą od początku pomostu na pozostałej części o długości 72 metrów. Całość ma być gotowa w listopadzie tego roku.
Zakres prac obejmuje m.in. wymianę pokładów, legarów i podestów. Remontowi poddana będzie także konstrukcja stalowa, która zostanie oczyszczona, zabezpieczona antykorozyjnie i ponownie pomalowana.
Koszt remontu to 317 tys. zł.
Miejsca
Opinie (105) 5 zablokowanych
-
2013-07-23 19:43
Molo na zaspie
To jest chyba molo na zaspie ????
- 3 16
-
2013-07-23 20:38
Molo na zaspie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2)
Molo jest zlokalizowane na wysokości osiedla zaspa!!!!!!A nie w brzeżnie,tam gdzie kiedys bylo molo w brzeznie pozostal tylko betonowy przyczulek,czas najwyższy przestac wprowadzac w bład mieszkancow i turystow
- 2 16
-
2013-07-24 13:37
Molo na zaspie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie ma w Gdańsku plaży Zaspa a chcesz żeby molo było na zaspie - zerknij na mapę i puknij się w caban
- 3 0
-
2013-07-24 19:49
Przy budowie Ergo Areny skorygowano odpowiednio granicę między Gdańskiem i Sopotem. Można skorygować granicę między Brzeźnem i Zaspą, żeby za parę lat w Brzeźnie nie było 2-ch mól.
- 0 0
-
2013-07-23 20:38
"Od początku remont molo w Brzeźnie nie miał szczęścia"
Bo szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie
"Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie
Potem przyjdzie mróz
I szczęście pryśnie
Pustka w sercu
W duszy mrok
I tak do końca za rokiem rok"
Za rokiem rok:-)
Nieudacznicy wy.- 5 3
-
2013-07-23 20:57
Rdza
I każdy zwiedzający może sam zobaczyć że pierwszy wykonawca miał rację...sama rdza. I Mosir wyrzuci pieniądze... w rdzę, a za rok następny remont?
- 11 2
-
2013-07-23 20:59
obszar osiedla mieszkaniowego Zaspa kończy sie na ul. Czarny Dwór
a i to na niewielkim odcinku na wysokości szpitala
- 6 2
-
2013-07-23 21:17
bajzel polski
- 2 2
-
2013-07-23 22:28
Teraz się uda???
Jak latem się nie uda, to kiedy?, zimą?- za żadne uda!
- 2 0
-
2013-07-23 22:38
Ktoś powinien zza to beknąć ale jak to zwykle u urzędników winnych nie będzie.
- 2 0
-
2013-07-23 23:07
FUSZERKA
Na pierwszy rzut oka widać, że stalowa konstrukcja pokryta jest rdzą. I oni na to chcą kłaść farbę.....
Ten remont może być "psu na budę". Ale mosir wie pewnie lepiej :)- 4 0
-
2013-07-24 02:06
Śmieję się, (2)
bo wielokrotnie poddawaliśmy konserwacji konstrukcje w dużo żałośniejszym stanie niż to molo. Nawet w latach 80 - 90 tych, kiedy robiliśmy antykorozję podobnych instalacji, to główny zarzut co do nas był taki, że po pięciu latach nie ma czego konserwować.
Skąd takie zarzuty (?)... dopowiedzcie sobie sami ;-)
Dlaczego więc nie przystąpiliśmy do przetargu ? Nie analizowaliśmy bieżącego, ale w poprzednim, jednym z warunków uczestnictwa było doświadczenie w realizacji kilku budów tego samego rodzaju a dotyczyło to dokładnie konstrukcji mól. Każdy inżynier by się obśmiał nad tą specyfikacją SIWZ. Obśmialiśmy się i my. A że przetarg poszedł za kwotę 3 x wartość optymalna/realna, to już było wiadome, że trzeba się trzymać z daleka, żeby nie narobić sobie bigosu.
Reasumując.
Alpia dała ciała, bo rzuciła się na przetarg nie znając stanu faktycznego konstrukcji. To żadne czary mary. Przyjeżdża właściciel firmy z Bytowa (daleko nie jest) i sprawdza elementy stalowe/drewniane. Przy wycenach rzędu 300 tys zł to chyba normalne! Ja dla kosztorysu o wartości 10 000 zł jestem w stanie jechać na drugi koniec Polski, żeby sprawdzić czy nie umoczę.
Zobaczymy co zrobi firma, która podjęła się kontynuacji prac.
Ja wiem jedno - nie jest tyle istotne, jakie kierownictwo firmy ma pojęcie o specyfice robót, co doświadczenie ludzi pracujących bezpośrednio w wykonawstwie.- 7 0
-
2013-07-24 10:14
nie jestem ekspertem to sie wypowiem :) (1)
a tak na powaznie, nie znam sie, ale czy w takich przypadkach nie trzeba sciagnac najpierw desek, zeby zobaczyc jak wyglada szkielet? hmmm chociaz moznaby podplynac czyms pod molo i zobaczyc.
- 1 0
-
2013-07-24 12:08
Alpia to firma wysokościowa
czyli pająki. Dla nich wleźć i sprawdzić co jest pod spodem nie stanowi najmniejszego problemu. Jednak potrzebne są jeszcze chęci
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.