• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Terror w Hiszpanii

M.W.
12 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Wielki zamach bombowy na dworcach Atocha, Santa Eugenia i El Pozo w Madrycie. Zginęło co najmniej 186 osób. Ponad tysiąc osób odniosło rany. Wśród rannych są Polacy. Bomby zaczęły wybuchać o wpół do ósmej rano w pociągu podmiejskim wjeżdżającym na węzłową madrycką stację Atocha. Na trzech innych stacjach było w sumie 13 wybuchów w tym 3 wywołane przez policję, która zdetonowała podejrzane ładunki. Władze hiszpańskie podejrzewają, że zamachy zorganizowała baskijska organizacja separatystyczna ETA.

ETA nie przyznaje się do zamachów, a baskijska zdelegalizowana partia Batasuna, uznawana za polityczne ramię ETA, potępiła zamach. Brytyjski ekspert Anthony Gooch z London School of Economics, podejrzewa, że zamachy zostały zorganizowane raczej przez Al-Kaidę i są odwetem za poparcie, jakiego Hiszpania udzieliła Amerykanom w raku.

Jeden z pociągów, który stał się celem zamachu jechał z miejscowości Alcala de Henares, gdzie mieszka około 4 tys. Polaków. Polacy dzwoniący z kraju mogą próbować dowiedzieć się o los swoich bliskich w ambasadzie pod numerem telefonu (0034) 915-867-000. Nowe informacje o polskich ofiarach zamachów w Madrycie powinny się znajdować na stronie internetowej ambasady (www.polonia.es), gdyż jest ona aktualizowana na bieżąco. Jednak spore zainteresowanie internautów sprawia, że nie sposób się już na nią dostać.


Do Madrytu napływają kondolencje z całego świata. M.in. na ręce szefowej hiszpańskiej dyplomacji Any Palacio wyrazy serdecznego współczucia dla rodzin ofiar przesłał minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz, premier Leszek Miller przesłał wyrazy solidarności premierowi Jose Marii Aznarowi.

Głos WybrzeżaM.W.

Wydarzenia

Opinie (86)

  • jak już mówiłam z fanatykami nie da się prowadzić dialogu

    • 0 0

  • Mama

    Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego ale to właśnie otawrte europejskie granice są powodem tego że mamy tutaj problem z terrorystami. Skoro przyjmuje się emigrantów z krajów arabskich to trzeba się liczyć z tym że różnej maści ekstremiści także się między nimi znajdą. A fanatyka nie nauczysz że ma być inaczej. "Allach jest wielki" i koniec. I będzie tutaj taki próbował zburzyć dotychczasowy porządek (albo i nieporządek :) ), zgodnie z zasadą "daj mu palec a zarząda całej ręki" i wprowadzić swoje. Teraz niestety Europa obudziła się z ręką w nocniku :(. Albo coś się z tym zrobi albo możemy już myśleć o początku końca tzw. "świata zachodniego" (to tylko pesymistyczna wizja, mam nadzieję się nie spełni). I jeszcze jedna rzecz, islamski fanatyk religijny ma w nosie tolerancję dla innych kultur czy wyznań, w nosie ma też wszelkie lewicowe ideały tak popularne w europie (które zresztą doprowadziły do tego co mamy). I nie zdziw się że pewnego dnia dojdą do władzy nowi hitlerowie.

    • 0 0

  • Andrzeju S.

    a jednak...narody bardziej cywilizowane lub określając to "mające więcej mózgu w mózgu" powinny być świadome, dokąd powinna sięgać tzw. wolność osobista, a gdzie zaczyna się działanie wbrew przyjętym zasadom i prawu. Arab, Żyd czy Azjata powinien mieć prawo w każdym kraju osiedlić się, jeść - co każe mu jego tradycja i obyczaje, nosić ubranie - jakie uzna za stosowne (byle nie obrażało to obyczajowości innych współmieszkańców tegoż kraju) i dokąd NIE ORGANIZUJE SIĘ W DZIAŁALNOŚĆ PRZECIWKO KRAJOWI, W KTÓRYM ŻYJE - nie powinien być prześladowany jako czarny, żółty czy czerwony. W momencie wplątania się w jakąkolwiek działalność niezgodną z prawem powinien być OSĄDZONY. Nie można stosować prawa przyjętego w cywilizacjach tzw. rozwiniętych na zasadzie analogii do prymitywnego motłochu zaślepionego fanatyzmem religijnym. W takim przypadku za kolor skóry, wyznanie lub światopogląd musielibyśmy wsadzać/mordować/prześladować, a więc cofnąć się cywilizacyjnie parę wieków wstecz, do poziomu motłochu.

    • 0 0

  • jak sie zacznie rozważać kogo można "trzasnąć atomem" a kogo nie, to sie wszystko ROZMYJE
    a słowo PROFILAKTYKA mówi wam coś??
    jak przy odszczurzaniu, zakładamy, że szczury są wszędzie
    i fumigacja, deratyzacja, dezynsekcja i deratyzacja:))
    wśród ofiar terrorystów znajdziemy każdą nację religię i płeć
    to znak, że nie chodzi o komkretny cel ale o "sianie terroru i nienawiści"
    o eskalacje
    o odciągnięcie nas od pokojowego gospodarowania środkami
    bezpieczeństwo wymaga kasy
    kasy która wydana na walke z terroryzmem nie daje 100% pewności bezpieczeństwa
    dlatego powtarzam
    USA i kraje NATO powinny sobie przyznać prawo do odwetu
    odwetu takiego i o takiej sile skierowanego według dowolnego unania który ma zastraszyć "bandycke" rządy i kraje, że za każdego białego zabitego w zamachu, jedno miasto arabskie średniej wielkości doznaje tego co sodoma i gomora........
    aż do braku celów:)))
    nie jestem ekstremistą myślę realnie i wiem, że tylko radykalne środki dadzą efekt
    nie ma przecież nawet z kim rokować
    spełnić żądania terrosrystówjest niepodobnym
    pozostaje więc nadal bierne czekanie gdzie i kiedy znowu coś komuś wybuchnie

    • 0 0

  • Jak każda skomplikowana sprawa, tą również nie da się nawet w ułamku procenta "ruszyć". Oczywiście,że wyrażane przeze mnie powyższe poglądy są ekstremalne, ale i sytuacja jest ekstremalna. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia a słyszałem,że gdański dworzec jest na celowniku nie zastanawiam się nad przyszłością świata tylko zabiciem terrorystów.

    • 0 0

  • Mamy kolejny przykład jak radosnym systemem jest demokracja. Celem terrorystów dlatego są duże skupiska ludzi, gdyż ci ostatni mają największy wpływ na władzę. Gdy w XIXw. w liberalizującej się, ale samodzierżawnej Rosji "grupą trzymającą władzę" byli carscy gubernatorzy, w nich ciskali bomby anarchiści. W tej samej Hiszpani, gdy władał gen.Franco, jego ministrowie bywali celem ataków ETA, nie masy pedzące do pracy, kobiety, dzieci, starcy.

    Teraz terroryści uderzyli w elektorat i wyborcy zagłosowali po ich myśli- prowadząca dotąd Partia Ludowa co najmniej będzie miała problemy z rządzeniem. Jasne, oburzającym jest mordowanie bezbronnych, ale spójrzmy na świat oczami przywódców arabskich: jak skutecznie wyprzeć giaurów i znienawidzonych jewreji z Palestyny?
    Stawić pola w konwencjonalnej walce? Nie trzeba US Army, byle kompania karna z Orzysza zrobi muzułmanom kęsim w minuta osiem.

    Nie, niewierni upodobali sobie debilny system, gdzie motłoch pod wpływem emocji, manipulacji i innych tricków co kilka lat wybiera sobie ćwierćinteligentów zapatrzonych w sondaże i swoje kabzy. Wystarczy przypalić boczków tłumowi, a posłuszni wykresom politykierzy zrobią to, co chcemy.
    Półmityczny, średniowieczny Starzec z Gór musiał raz wysłać kolejno 124 assasynów, by zmusić niepokornego władcę do posłuszeństwa.
    W Hiszpanii wystarczyło 13 plecaków, by wyłamać kolejny ząb koalicji antyterrorystycznej.

    • 0 0

  • No właśnie, z tego co widzę w tv Aznar już przegrał wybory w Hiszpanii.
    Pięknie.

    • 0 0

  • a ja tam romanie wierze w Ameryke:))
    hiszpanie miękkie wałki i tyle
    wycofanie sie i tak nic nie zmieni
    najwyżej zacheci do podobnych akcji w innych krajach sojuszniczych
    tzreba było w odpowiedzi oddać całe taktyczne lotnictwo pod zarząd wojsk okupacyjnych w iraku
    i wystawić ze sto tysięcy poborowych
    i pierdyknąć ostrzegawczo 200 megaton w ajatollacha bursztynmunalabijiwidać
    poskutkowałoby przynajmniej na pacanów

    • 0 0

  • ja bym zaczął od palestyny pakistanu i syrii

    • 0 0

  • pierdyknąć, ba ale w co?

    Na tym polega genialność strategii terrorystycznej. Wroga nie widać, odwetowe uderzenia trafiają w pustkę albo, znacznie częściej, w niewinną ludność, przysparzając wojowników drugiej stronie. Okazuje się, że można mieć rakiety, atomowe lotniskowce, karabiny strzelające za rogu, lasery itp. i być bezbronnym mocarstwem wobec garstki zdeterminowanych przeciwników.

    Jedyną chyba odpowiedzią jest cywilizowanie opanowanych terytoriów, czyli pomoc w wydobywaniu się z biedy ich mieszkańców. Obserwując zachowanie USA w Iraku nie widać tego za bardzo...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane