• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tłumy na spotkaniu z prof. Bartoszewskim

Roman Daszczyński
14 listopada 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Wypełniony po brzegi dziedziniec Politechniki Gdańskiej był w poniedziałek sceną spotkania profesora Władysława Bartoszewskiego z młodzieżą.

Około 700 osób na dziedzińcu, dziesiątki w oknach - bo zabrakło miejsc dla wszystkich chętnych do spotkania z 85-letnim profesorem. Temat "zebrania" prowokacyjny: "Komu dziś opłaca się przyzwoitość". Bartoszewski podkreślił, że przyzwoitość nie musi się opłacać - przyzwoitym po prostu trzeba być. I zilustrował to przykładami. Złodziej, który wyrwie emerytce portmonetkę z pieniędzmi ma duże szanse, że będzie to opłacalne, bo policja go nie złapie. Nie znaczy jednak, że warto być złodziejem, bo działalność tego typu nie jest powodem do dumy.

- Opowiem niezbyt przyzwoitą anegdotkę - dodał Bartoszewski. - W przedziale pociągu jedzie dwóch mężczyzn i obca dla nich kobieta. Pociąg wjeżdża w tunel, przez dłuższy czas jest ciemno. Gdy wyjeżdżają z tunelu, okazuje się, że kobiety w przedziale nie ma, a jeden z mężczyzn ma czerwony od uderzenia policzek. Współpasażer pyta: często pan tak zachowuje się wobec kobiet? Mężczyzna z czerwonym policzkiem potwierdza. I z jakim efektem? - dopytuje pasażer. "Per saldo się opłaca".

Bartoszewski podkreślił, że nie taką opłacalność ma na myśli.

Nie było obiecanych przez organizatorów stu pytań do profesora - choćby dlatego, że na spotkanie zarezerwowano zaledwie 90 minut. Bartoszewski odpowiadał w swoim stylu: ze swadą, mądrze i dowcipnie. Nagrodą były oklaski i autentyczne zainteresowanie ze strony młodzieży.

Czym jest według prof. Bartoszewskiego patriotyzm? To troska o godność i honor narodu - postawa, jaką w czasie wojny zaprezentowała niemiecka studentka Sophie Scholl z przyjaciółmi, przeciwstawiając się hitlerowskiemu reżimowi jako źródłu hańby i nieszczęść.

Czy warto narzekać na upadek autorytetów? Nie - autorytety nie muszą być wielkie na miarę historyczną. Autorytetem może być ktoś z rodziny, sąsiedztwa, uczelni.

Jak bronić się przed głupotą i chamstwem w polskim życiu publicznym? Zachować dystans wobec działań partii kryjących się za tymi czy innymi literkami. Analizować sposób działania konkretnych ludzi.

- Kocham moich rodaków, choć mnie doprowadzają do cholery - puentował Bartoszewski. - Wierzę, że w momencie próby wykażą jakiś instynkt. Przyszłość Polski nie musi polegać na ciągłych przepychankach i antagonizmach.

Spotkanie zorganizowano w ramach Gdańskiego Areopagu.
Gazeta WyborczaRoman Daszczyński

Opinie (49) 6 zablokowanych

  • mała refleksja

    "szkoda gadać":
    Sądząc po Twoich podejrzeniach o "sztucznie symulowaną dyskusję" wyglądasz mi na zagorzałego zwolennika PiSu. Ten sam sposób rozumowania, taka sama - pardon - mania przesladowcza z pewnymi elementami paranoi.
    Passus o kalaniu gniazda trąci dość obrzydliwą hipokryzją - kiedy sprawy źle się toczą, trzeba o tym mówić i to, gdzie się przebywa nie ma (nie powinno mieć) żadnego znaczenia.
    "absolwent PG_PG_ETI":
    Naprawde zauwazyles, ze studenci unikali spotkań z Balcerowiczem i innymi gośćmi pojawiającymi się na PG? Powiedziałbym, że to być może specyfika Twojego wydziału. Nie zaobserwowałem tego na innych wydziałach - przeciwnie: sale zazwyczaj są pełne.
    Zarzuty, które przedstawiłeś są na tyle absurdalne, że nawet nie poproszę Cię o ich uzasadnienie. Jakoś sobie nie wyobrażam, żebyś mógł to zrobić

    • 0 0

  • Krzysztof Zięba

    Poniewaz idę spać, Panie Doktorze, pozwolę sobie tylko zauważyć, że zwrot "sztucznie SYMULOWANA" jest kompletnie pozbawiony sensu.
    Napisałem "sztucznie stymulowana".
    Taka drobna różnica (jedna wszak literka), a ileż znaczy.
    A inflację i deflację Pan rozróżnia?

    • 0 0

  • Szkoda gadać

    Errare humanum est... Miała to być "stymulacja"a nie "symulacja". Obawiam się jednakże, że mam do Ciebie nieco poważniejsze zastrzeżenia niż to, że zdarza Ci się literówka. Możemy się pobawić w drobne i nieco grubsze złośliwości, ale to nie zamaże istoty sprawy. Hipokryzja pozostanie hipokryzją, choćby ktoś napisał ją przez "ch".

    Pochlebiam sobie, że odróżniam inflację od deflacji, ale być może wykażesz mi, że niesłusznie.

    PS. Proponuję darować sobie operowanie stopniami naukowymi chyba, że jest Ci to do czegoś potrzebne. W przeciwnym razie będę czuł się zmuszony do przejścia "na pan" w stosunku do Ciebie, a to chyba nieco dziwne zachowanie na forum internetowym.

    • 0 0

  • Cóż, Panie Doktorze

    Nie przejdę z Panem na "ty".
    Czemu - niech się Pan trochę pogłowi.
    Powodów jest co najmniej kilka.
    Ja, niestety, nie pomogę, bo też już się więcej ani do Pana, ani do innych uczestników nie odezwę.
    Jak wielokrotnie pisałem wcześniej, przecież

    • 0 0

  • Stymulowanie rozmowy

    jeśli nawet osoby które zadawały pytania były podstawione to wina organizatorów spotkania a nie Bartoszewskiego. Poruszał nijednoktrotnie w swoim życiu kłopotliwe sprawy dla narodu Polskiego i nie sądze żeby bał się odpowiadać na jakieś pytania. Co do słusznośc działań prof. to on sam mówi, że każdy jest omylny i walczy z postawami ludzi którzy sądzą, że tylko ich poglądy są słuszne.

    • 0 0

  • jeszcze jedna uwaga..

    Co do tonu tej dyskusji to faktycznie chyba wszystkich poniosły emocje. Każdy ma prawo do własnych opini. Może prościej zorganizować spotkanie przy piwku i 'wyłuszczyć' swoje poglądy. Ktoś chętny? Będzie to bardziej kształcące niż pisanie 'ty jesteś debilem bo coś tam...'

    • 0 0

  • szkoda gadać

    Nie jest to dla mnie żadnym problemem, ani też nie zamierzam nad tym rozmyślać - to rzecz kompletnie pozbawiona znaczenia, przynajmniej dla mnie.

    • 0 0

  • Jedyny przykład patriotyzmu, jaki przedstawił profesor B. na spotkaniu, daje bardzo dużo do myślenia.
    Tak samo jak agresywne repliki i wyzwiska wpisywane tu przez rezydentkę portalu "baję", narzucającą tak całemu światu swój punkt widzenia.

    • 0 0

  • Dziękuję Panie Profesorze

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane