• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

To jeszcze nie koniec sprawy Panasewicza

js
6 marca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 13:00 (6 marca 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Sąd w Gdańsku: Panasewicz chuliganem
Janusz Panasewicz uważa, że nie jest chuliganem, bo nie chciał nikogo zranić. Janusz Panasewicz uważa, że nie jest chuliganem, bo nie chciał nikogo zranić.

Janusz Panasewicz, lider rockowego zespołu Lady Pank nie zapłaci na razie odszkodowania za swój chuligański wybryk w Pruszczu Gdańskim. Muzyk odwołał się od wyroku skazującego go za rzucenie ze sceny butelką w jedną z fanek.



W styczniu tego roku Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe zdecydował, że frontman popularnego zespołu jest winny "naruszenia nietykalności cielesnej, w warunkach występku umyślnego o charakterze chuligańskim". Panasewicz miał zapłacić 10 tys. zł. grzywny i 3 tys. zł odszkodowania 23-letniej Monice K., w którą trafiła rzucona ze sceny 1,5 litrowa butelka wody mineralnej.

Dodatkowo 40 tys. zł. zwrotu kosztów imprezy po uprawomocnieniu się wyroku miały się domagać władze Pruszcza Gdańskiego.

Lider Lady Pank płacić jednak nie zamierza, bo - jak twierdzi - w Monikę K. nie celował, nie chciał nikogo zranić i zarzut o chuligaństwo nie ma racji bytu. Według muzyka, rzucanie ze sceny butelek z wodą podczas koncertów rockowych to zwyczaj, bowiem spragnionej publiczności chce się pić, a często nie może ona wnosić własnych napojów.

Co więcej, Panasewicz twierdzi, że scena oświetlona była w taki sposób, że niemożliwym było zobaczenie poszczególnych twarzy.

Sąd nakazał prokuraturze uzupełnienie dowodów. Ta musi teraz m.in sprawdzić, czy faktycznie światła uniemożliwiały wokaliście rozpoznanie konkretnych osób.

Do skandalu doszło w czerwcu ubiegłego roku podczas koncertu Lady Pank z okazji Dni Pruszcza. Od samego początku Janusz Panasewicz zachowywał się obscenicznie. W trakcie trzeciej piosenki wokalista rzucił ze sceny butelką. Trafił w robiącą zdjęcia Monikę K. Dziewczyna nie odniosła poważniejszych obrażeń. Uszodzeniu uległ za to jej aparat fotograficzny. Badanie krwi u artysty po zdarzeniu wykazało 1,8 promila alkoholu.
js

Opinie (106) 2 zablokowane

  • to jest chore

    a co to ma zaznaczenie czy widzial czy nie ?
    to jak wejde w tlum i sobie oczy zaslonie, to moge rzucac na oslep czym popadnie i jest OK. ?

    • 0 0

  • jakbym mial 1,8 promila to tez moglbym nie rozpoznac czy to facet czy babka nawet w dzien:D

    • 0 0

  • Dobrze, że nie miał PISTOLETU, bo ...

    może też zachciał by STRZELAĆ NA OŚLEP!...

    • 0 0

  • ehm,, (2)

    ale o tym ze panienka prowokowała Panasewicza to juz nie mówią, wiem ci kumpel był ochroniarzem na tym koncercie a i sama tez była,
    panna krzyczała ze spiewać nie umie i go obrazała, no to sie nie dziwie ze sie wkurzył, chodz go nie popieram, nie powinien, ale miał wypite cóz zdarza sie :)
    Ona nie powinna kasy dostać bo prowokowała, a Pruszcz chyba słusznie sie domaga zwrotu kasy

    • 1 0

    • Bredzisz. Nikt nic nie krzyczał że nie umie śpiewać ani nic podobnego.

      • 0 0

    • LOL, widać w okoł tego tworzy sie mitologia. Wystarczy pomyśleć - odsluch i drący się tłum zagłuszyłyby krzyk pojedynczego widza.

      • 0 0

  • jak kogoś sprowokujesz swoją wiejską aparycją

    i dostaniesz w mordę to też w zasadzie będzie twoja wina

    • 0 0

  • ćwok

    jaki zwyczaj kretyn nie wie co mówi niech sam sobie w łeb strzeli

    • 0 0

  • taa

    oświetlenie?? jak było jasno^^ byłem, widziałem to wiem;p

    • 0 0

  • nic nie wiecie (1)

    tak oswietlenie, jakbys kolego nie zauwzyl na scenie sa reflektory i zawsze jest rzad swiatel ktory oswietla muzykow, pczy czym bardzo razi w oczy, ale spod sceny tego nie widac. Trzeba stanac tam zeby to zauwazyc, dlatego wiekszosc z Was wypowiadajacych sie nie macie w ogole pojecia ani o sprawie ani o tym jak sie jest na scenie. Wypowiadacie sie na podstawie zaslyszanych lub przeczytanych oponii i tylko tyle wiedzie, czyli nic.

    Rzucenie butelka to nic zlego, trafienie to juz problem, ale facet sie przyznal do tego ze rzucil, dziewczyna dostala w ramach przeprosin to co dostala.

    Tylko oczywiscie jak to Polska, Polakom zawsze malo i trzeba zgnoic bo jak by to bylo inaczej?!

    a gazety i portale wypisuja bzdury bo nie maja o czym pisac

    • 0 0

    • a tak konkretnie to co dostała w ramach przeprosin? Właśnie po to Panasewiczowi prawnicy złożyli odwołanie żeby nic nie dostała.

      • 0 0

  • Byłem tam by blke godzine przed i się zmyłem bo festyn był taki solidny,hehe...

    Myśle że sprawa jest głupia-bo jak to w sądzie o takich realiach orzekać.Pewnie ta mała lady z aparatem nie jest aniołkiem w tej całej sytauacji a Panasewicz normalnie jak to z biegiem lat staje się coraz bardziej drażliwy-słowem się tak nie wkurzjcie obywatele...zwłaszcza Pruszcza

    • 0 0

  • Odwolanie (9)

    I dobrze, ze zlozyl odwolanie. Wyrok zaoczny sadu wydany bez wysluchania wersji drugiej strony byl nie fair i swiadczyl o tym, ze oskarzony celowo i z premedytacja wycelowal w te dziewczyne, a przeciez tak nie bylo. Faktem jest, ze go prowokowala, ale na to zareagowal kilkoma jednoznacznymi gestami i tyle. Butelka, ktora poleciala spod perkusji, z tylu sceny byla rzucona gdzies przed siebie a nie w te dziewczyne. Gdyby naprawde chcial ja trafic podszedlby blizej, a tego przeciez nie zrobil.
    Skoro sad uznal odwolanie najwyrazniej ma ku temu powody. Sad patrzy z obu stron a nie kieruje sie subiektywna opinia tylko jednej z nich.
    A co do oslepienia. Niech ktos wam blyska non stop lampa po oczach i reflektorem i przekonajcie sie sami jakie to wrazenie.

    • 0 0

    • No wiesz... Załóż okulary z ciemnymi szkłami i zobaczysz jaki to brak wrażenia.

      • 0 0

    • A może zacytuj dokładnie jak go prowokowała mądralo. Nie wiem jak można pierdzielić takie farmazony. Nikt nie potwierdzi tego że ktoś tego palanta prowokował. Nie ma żadnych dowodów na takie stwierdzenia, zdjęć ani nagrań. Teksty w stylu "na pewno go prowokowała" wynikają tylko i wyłącznie z prób usprawiedliwienia zachowania Panasewicza i nie mają żadnego poparcia w faktach. Nie było żadnych okrzyków ze strony pokrzywdzonej ani obraźliwych gestów. Po prostu był napruty jak świnia i nie wiedział co robi, nie kontrolował się. Nie ma usprawiedliwienia dla tego co zrobił. Jak ktoś chce, to niech sobie snuje spiskowe teorie w stylu "sama się podstawiła", "teraz to ona tylko chce kasę wyciągnąć" - i co jeszcze?! Może niedługo niektórzy poplecznicy tego chama będą z uporem godnym lepszej sprawy twierdzić że butelka sobie stała na scenie a dziewczyna się sama na nią rzuciła??? Rzygać mi się chce jak widzę takie teksty. Ktoś coś usłyszał od kogoś kto coś przeczytał bo znajomy kolegi cioci wuja syna ochroniarza mówi że pokazywała Panasewiczowi gołą dupę z tabliczką "i tak mnie nie trafisz" - tyle warte są wszelakie naciągane próby złagodzenia oczywistej odpowiedzialności Panasewicza co zapowiedzi naszych polityków o budowie autostrad, stadionów i ścieżki rowerowej na Księżyc.
      A że sąd bierze pod uwagę absurdalne i naiwne w swej argumentacji odwołanie to w pełni rozumiem - nie może być wątpliwości, wyrok musi być sprawiedliwy. Ale naprawdę, nie szukajcie na siłę rzekomych okoliczności łagodzących dla tego chama. Nie ma ani krzty prawdy w twierdzeniach że Monika Panasewicza w jakikolwiek sposób prowokowała.

      • 0 0

    • (6)

      Byłeś na koncercie, że wypowiadasz taką opinię?

      • 0 0

      • (3)

        A masz mi coś do zarzucenia? Mylę się Twoim zdaniem nazywając rzeczy po imieniu i nie przyjmując naciąganych tłumaczeń?

        • 0 0

        • (2)

          Prowokacja moze miec rozne oblicza. Jesli dajesz niejednokrotnie komus do zrozumienia, ze czegos sobie nie zyczysz, a ktos to olewa i pokazuje, ze ma Ciebie jak i Twoje zyczenia w dupie, to nie jest prowokacja? Po drugie mozna negatywnie oceniac czyjes zachowanie, ale okreslenia typu "cham" czy "palant" pokazuja rowniez nienajlepszy poziom Twojej kultury szanowny panie Jimmy. Poza tym nie bulwersuj sie tak, bo dostaniesz wrzodow lub innych hemoroidow.

          • 0 0

          • (1)

            Spoko, prowadzę zdrowy tryb życia :) A mój poziom kultury obniża się znacznie w pewnych momentach - jeśli niskim poziomem kultury określasz nazywanie pewnych rzeczy po imieniu - zresztą i tak za delikatnie ale adekwatne do sytuacji stwierdzenia są jednak za mocne dla słowa pisanego. Mam swoje powody by Panasewicza określać palantem, chamem etc.
            Twoje wywody co do prowokacji nie przemawiają do mnie. Była umowa z zespołem że można robić zdjęcia w trakcie trwania trzech pierwszych piosenek. Pokrzywdzona znajdowała się w wyznaczonej strefie i miała identyfikator. Miała pełne prawo robić zdjęcia, tak samo jak reszta fotografów. Skoro się to komuś nie podobało to można zawsze przerwać na chwilę koncert i powiedzieć wprost "nie róbcie zdjęć" a takiej wypowiedzi nie było. Osoba nie zajmująca się zawodowo fotografowaniem aby uzyskać ciekawe ujęcia musi się skupić na tym co robi, pokombinować z ustawieniami aparatu, kątem, kadrowaniem. Naprawdę nie widzę powodu aby ktoś wykonujący dozwoloną czynność musiał uważać czy aby nie oberwie za chwilę po głowie.
            Zresztą to czysto akademicka dyskusja bo żadnej prowokacji nie było. Oczywiście ciężko przyjąć do wiadomości że tak znana i ceniona osoba może okazać się zachlanym brutalnym chamem. Jeśli ktoś twierdzi że była prowokacja ze strony pokrzywdzonej (częściej: "musiała być") to się myli. Gdyby była to wzmianka o tym znalazłaby się w odwołaniu. A jakoś nie ma. Co pozostawiam do rozważenia.

            • 0 0

            • Jimmy wyluzuj ;) To nie do ciebie, tylko do porzpednika, nacisnąłem nie tą "odpowiedz" co trzeba :)

              • 0 0

      • Ale halo! (1)

        Nawet, jeżeli - już przypuśćmy i taką wersję, choć to idiotyczna wersja - go prowokowała, to jeszcze nie powód, żeby ją rzucić butelką. Jakie on ma prawo, żeby uderzyć ją za to, że mu nawrzucała (teoretyzuję nadal)?! Co to ma być - prawo silnniejszego, prawo dżungli? To dowodziłoby jedynie, że działał umyślnie, a więc kara powinna być surowsza. Chyba, że dążymy do tego, że jak kiedyś ktoś niepochlebną recenzję o jakimś pożal się Panie 'artyście' napisze, to ochroniarza będzie musiał wynająć i dom ubezpieczyć, bo za publiczną krytykę to on już nie butelką wody dostanie, ale dużo gorzej. Nie ma usprawiedliwienia dla przemocy i już.

        • 0 0

        • Wyzej napisano, ze reakcja na prawdopodobna prwokacje tej dziewczyny bylo kilka rockondrollowych gestow. Butelka nie rzucal do niej, stal za daleko aby celowo wymierzac w te fotografke.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane