To myśliwy jednego z kół łowieckich zastrzelił wilka o imieniu Lego. O nielegalnie odstrzelonym zwierzęciu poinformowali członkowie Stowarzyszenia dla Natury "Wilk". Mężczyzna sam zgłosił się na policję. Poinformował, że pomylił objęte ochroną zwierzę z lisem.
7 godz.
7 godz.
Takie tłumaczenie można włożyć między bajki, a fantastykę. Nie wierzę, że myśliwy nie odróżnił wilka od lisa, gdzie wilk w dodatku miał obrożę na szyi. A po zabójstwie zwierzęcia nie upewnił się co zabił. Oczywiście, że się upewnił i zostawił w lesie, bo "pewnie nikt się nie dowie". Karą powinno być odebranie pozwolenia do posiadania broni, licencji myśliwego, zakaz posiadania zwierząt i kolonia karna.
7 godz.
7 godz.
wilka z lisem, nawet średnio rozgarnięty człowiek to potrafi
7 godz.
Lisy są różne, są mniejsze i większe, z pewnej odległości można mieć problem z odróżnieniem wilka od lisa.
Ale nie masz pewności co widzisz nie strzelasz i tyle a nie potem głupie tłumaczenie.
Ilość pomyłek o których się słyszy powinna skłonić do wprowadzenia zmian w środowisku tych kreatur, które czerpią przyjemność z zabijania zwierząt.
7 godz.
Chyba był napity?
7 godz.
od razu skierowanie do okulisty jak ten duren nie odróznia zwierzyny
7 godz.
do zwierząt.
7 godz.
7 godz.
Brakuje info, że sprawcą jest szef lokalnego koła łowieckiego. Brak słów
7 godz.
Powinny być obowiązkowe badania co roku. Nie wierze w to, że się pomylił. A jeżeli nawet to prawda to powinni odebrać mu uprawnienia. Może też człowieka postrzelić.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
