- 1 Dostał 5 mandatów naraz (54 opinie)
- 2 Winda, która wygląda jak kapliczka (26 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (281 opinii)
- 4 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (115 opinii)
- 5 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (196 opinii)
- 6 Wstrzymano zmiany na Marynarki Polskiej (41 opinii)
To nasze pieniądze panie prezydencie!
"Od 900 złotych do ponad 2 tysięcy brutto - takie premie świąteczne wypłacono pracownikom gdańskiego Urzędu Miejskiego. Podobne nagrody - idące w setki tysięcy złotych - dostali także pracownicy innych pomorskich samorządów. Jednak łączna kwota w gdańskim magistracie - prawie milion złotych - jest rekordowa." To informacja podana w minionym tygodniu przez Radio Gdańsk. W czasie ostatniej sesji Rady Miasta Gdańska niektórzy radni nie kryli zdziwienia.
- Jestem zaskoczony. Urząd ma wprawdzie certyfikat ISO i być może lepiej pracuje. Jednak w mieście jest wiele innych spraw do załatwienia, na które brakuje środków - mówił kompletnie zaskoczony, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska Aleksander Żubrys.
- Jestem zdziwiony. To jest przecież cała jedna pensja. Osobiście nie zauważyłem zmiany jakości obsługi. Więc nie widzę podstaw, aby tak nagradzać pracowników urzędu - mówi radny niezrzeszony (wcześniej Platforma Obywatelska) Wiesław Kamiński.
- Jestem zaskoczona - tylko tyle miała do powiedzenia największa przeciwniczka rządzącej Gdańskiem Platformy Obywatelskiej, radna LPR Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz. Żałowała, że nie wiedziała o premiach wcześniej, bo gotowa była spytać o to prezydenta Pawła Adamowicza. A takie pytania zgłasza się na początku każdej sesji.
- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Musiałbym zasięgnąć informacji u źródła - także niewiele do powiedzenia miał radny PO Piotr Dzik.
W Urzędzie Miejskim w Gdańsku pracuje ponad 950 osób. Nagrody, nazwijmy je świątecznymi, otrzymało blisko 730 urzędników, czyli prawie 77 procent!
- To fundusz płac urzędu, więc trudno oceniać decyzję prezydenta. Ma taki fundusz i nim dysponuje, a wiadomo że nawet urzędnicy mają nadgodziny - powiedział radny Kazimierz Karolewski z PiS. Przyznał, że w ostatnim czasie ma zastrzeżenia do pracowników odpowiadających za komputery w magistracie, bowiem nie mógł się doprosić ich interwencji. - Jeśli chodzi o kwotę wydaną na nagrody to warto by się dowiedzieć, ile było nagród po 2 tys. zł - dodał radny Karolewski.
Julia Pitera z Transparency Interantional uważa tymczasem, że część samorządów bardzo swobodnie podchodzi do gospodarowania publicznymi pieniędzmi. - Mieszkańcy powinni domagać się publikowania list nagradzanych urzędników - stwierdziła w wypowiedzi dla Radia Gdańsk Julia Pitera.
"Głos" zwrócił się do referatu informacji i komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego o informacje na temat struktury przyznanych premii. Zapytaliśmy "ilu pracowników Urzędu Miejskiego i z jakich wydziałów otrzymało nagrody świąteczne w wysokości 2 tys. zł.". Prosiliśmy także o "podanie liczby nagrodzonych pracowników według podziału na poszczególne wydziały i referaty".
W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo podpisane przez Karola Polejowskiego z referatu informacji i komunikacji społecznej: Chciałbym poinformować, że przygotowanie odpowiedzi wymaga trochę czasu. Konieczne jest bowiem sprawdzenie informacji związanych z pytaniem m.in. pod względem prawnym. Także zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej z 6 września 2001 roku na odpowiedź mamy 14 dni. W tym terminie odpowiemy...
Poniżej znaleźliśmy przytoczone dwa artykuły wspomnianej już ustawy. Rzeczywiście pozwalają one na udostępnienie informacji w ciągu dwóch tygodni, bowiem nie są to dane publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Wspomniany już akt prawny zobowiązuje do udostępniania informacji publicznej władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne. W artykule 6 znalazł się zapis o tym że udostępnieniu podlega informacja publiczna, w szczególności o: trybie działania władz publicznych i ich jednostek organizacyjnych, trybie działania państwowych osób prawnych i osób prawnych samorządu terytorialnego w zakresie wykonywania zadań publicznych i ich działalności w ramach gospodarki budżetowej i pozabudżetowej...
Zwracamy uwagę że utrzymanie urzędu wraz z wynagrodzeniami pracowników, to jeden z elementów uchwalanego przez radę miasta budżetu. Co więcej, każdego roku dokonuje się w nim zmian, czyli przeznacza publiczne pieniądze na inne cele niż pierwotnie zakładano. A więc premia to chyba nie tajemnica...
- Dostałem taką nagrodę, ale nie wiem jeszcze w jakiej wysokości - powiedział wiceprezydent Szczepan Lewna. Nie chciał wypowiadać się w sprawie, bowiem nie uważał się za osobę kompetentną. Także skarbnik miasta Włodzimierz Pietrzak odmówił komentarza, kierując "Głos" do... właściwej osoby.
- Premie świąteczne zostały przyznane zarządzeniem prezydenta. Nie jest do tego wymagana zgoda radnych. Kwota miliona złotych to po prostu nasze oszczędności. Są one związane na przykład z wykorzystywaniem przez pracowników urlopów bezpłatnych. Są też tak zwane "chorobowe" i urlopy macierzyńskie - wyjaśniła Danuta Janczarek, sekretarz miasta. Według niej premie są wyższe, bo gdański urząd jest jednym z największych w regionie. Z drugiej strony pani sekretarz uważa, że "średnia wysokość nagrody jest taka jak w innych miastach". - Wyróżnione zostały oczywiście te osoby które pracowały w urzędzie ponad normalne kanony - dodała Danuta Janczarek.
- Jestem za, mnie to nie szokuje - mówił Maciej Lisicki, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska. Jego zdaniem nawet nagroda w wysokości 2 tys. zł. "to raptem" niecałe 200 złotych miesięcznie. - Mam oczywiście nadzieję, że pieniądze przeznaczone na ten cel zostały rozdysponowane wśród pracowników, którzy rzeczywiście dobrze pracują - dodał radny Lisicki.
Nagrody na święta otrzymali też urzędnicy innych pomorskich urzędów. - Były to kwoty od 370 do 1370 złotych. Ogółem na ten cel przekazanych zostało około 200 tysięcy złotych. Premie otrzymało 50 procent naszych pracowników - powiedziała Małgorzata Pisarewicz, z referatu komunikacji społecznej Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Według Radia Gdańsk, w Słupsku na nagrody przeznaczono 274 tysiące złotych. Zdaniem rzecznika tamtejszego magistratu Marka Sosnowskiego ekstra gotówkę dostali tylko ci urzędnicy, którzy robili więcej niż od nich wymagano.
Starostwo powiatowe w Słupsku jako jedno z niewielu na Pomorzu nie wypłaciło w ogóle nagród pracownikom. - Po prostu nie mamy pieniędzy - mówił Radiu Gdańsk wicestarosta Sławomir Ziemianowicz.
Opinie (294)
-
2004-12-28 16:07
......tsunami
...zazwyczaj nie zabieram głosu w dyskusjach na portalu, ale czasem po prostu musze.
...jak mi się wydaje nawracanie bezimiennego "tsunami" mija się z celem, uświadamianie mu jego bezgranicznej (jak o ironio ocean) głupoty jest też zbyteczne, bo każdy o IQ powyżej 100 zauważy ją bez problemu, ale... kilka słów do... tak do ciebie jednak (mała litera nie jest przypadkowa)... dobra rada na przyszłość - skoro już Matka Natura tu i ówdzie przyskąpiła to nie należy się tym koniecznie chwalić... głupota fakt, rzecz nabyta i wrodzona czasem, ale powodem do dumy raczej nie jest, a to, że głupota granic nie zna to i przed przystąpieniem Polski do Unii już z powodzeniem udowodniono więc naprawde nie musisz nikogo przekonywać, że zjawisko istnieje i jest światowym problemem - MY TO WIEMY !:) A co do wyprawy Marcina - nie znasz Go, więc nie masz prawa się w taki sposób o nim wypowiadać... nie wiesz jak niesamowitym i odważnym jest człowiekiem, jak przygotowywał się do tego wyjazdu, jak się na niego cieszył i przeżywał... to, że wyprawą Twojego żcia jest wycieczka do lodówki albo do kibla nie oznacza jeszcze (i dzięki Bogu!), że cały gatunek ludzki żyje takimi marzeniami jak ty... poza tym, jak myślę o Tajlandii (poza tym to rzeczywiście troche nie tam było) to muszę długo myśleć, aby dojść do takich skojarzeń jak ty... jakiś kompleksik? a może fobia??? pozdrawiam wszystkich znajomych Marcina!- 0 0
-
2004-12-28 16:08
Czlowieku
To kup sobie gazete i poczytaj sobie o planach zagospodarowania terenu po tym ruskim badziewiu - Holiday Parku. Powstanie Marina co jeszcze uatrakcyjni Gdynie, a co sie z tym wiaze, powstana kolejne miejsca do zatrzymania sie. Tu sie nie buduje byle badziewia na czas. Na czas to jedynie w Gdansku stawiaja hipermarkety, ktorum potem sie sufity sypia. Sukces Gdyni polega na tym, ze niejednokrotnie dluga, ale i zarazem precyzyjna praca uzyskalismy wyglad miesta nowoczesnego, estetycznego i cieszacego oko. Drugiego takiego w Polsce nie spotkasz i wlasnie w tym cala magia tkwi. A Gdansk? Wsiade w pociag, pojade do Lodzi i mam ten sam syf, wiec czym sie tu ekscetowac. 2 ulice na poziomie. Dluga i promenada nad Motlawa a reszta to zwykly balagan jak w Lodzi. Jak jestes taki bystry to znajdz mi druga Gdynie w Polsce.
- 0 0
-
2004-12-28 16:11
Co sie z ta stroną pokopało? Czemu wyswietla poprzednikowi mojego hosta a mi jego?
- 0 0
-
2004-12-28 16:17
Mag nie ściemniaj tylko odpowiedżz na pytanie
Pisz o tym co jest a nie o planach,każdy ma super plany na przyszłość,dwie ulice na krzyż to patrząc na mapę wypisz wymaluj Gdynia właśnie,z jedynym kinem i dwoma hotelami,czemu nie odpowiadasz na pytanie,dlaczego w Gdańsku jest 15 hoteli co najmniej trzygwiazdkowych a w Gdyni tylko dwa?
- 0 0
-
2004-12-28 16:26
Jaco
Do ciebie jak do sciany. Powtarzam, ze na Gdynie przyjdzie jeszcze czas i bedzie nawet 1000 hoteli. Gdansk to tylko nazwa i dlatego tam sie buduje. Ale wszystko i tak sie wycofuje po czasie. Popatrz sobie na slynny bank. Byl i sie zmyl. Podobnie z tymi hotelami. Jeszcze troche porzadza ludzi z pomorskiej PO to i hotele pouciekaja do jakiegos Reboszewa. A Gdynia pracuje i pracuje na to, zeby jeszcze bardziej uatrakcyjnic miasto.
- 0 0
-
2004-12-28 16:30
Mag
Dalej nie odpowiadasz,dlaczego w Gdańsku jest 15 co najmniej trzygwiazdkowych hoteli a w Gdyni tylko dwa?Na Gdańsk też przyjdzie czas,nie zmieniaj tematu tylko odpowiedz
- 0 0
-
2004-12-28 16:34
Czarna Magia
Nie widziałem jeszcze aby jakiś hotel w Gdańsku się zmył,a budują się następne,zmywają się to na razie gdyńskie plany,patrz Polanka Redłowska
- 0 0
-
2004-12-28 16:36
A ty swoje
Powtarzam po raz 100000000000000, ze Gdansk to NAZWA i dlatego tam sie buduje wiecej. Popatrz sobie na malo dokladne mapy. Masz max 6 miast z Polski zaznaczonych: Warszawa, Krakow,Lodz , Gdansk, Wroclaw, Poznan. Gdansk jest wiekszym i bardziej znanym miastem i dlatego tez tam buduja. Popatrz na wyzej wymieniona Lodz. Tam tez masz hoteli od cholery, ale czy to znaczy ze to jest super extra atrakcyjne miasto? Jest olbrzymie i tyle. Podobnie Gdansk, z roznica drobna, ze zalynal jeszcze w historii. Ale nic poza tym. Mamy prawie 2005 rok.
- 0 0
-
2004-12-28 16:40
Mag
Właśnie w Łodzi cieniutko z hotelami,bo ilość hoteli w danym mieście jest odzwierciedleniem atrakcyjności danego miasta turystycznej bądż biznesowej,stąd największa liczba hoteli w takich miastach jak wymieniłeś w Krakowie,Wrocławiu,Gdańsku,Poznaniu no i oczywiście w Warszawie
- 0 0
-
2004-12-28 16:40
baju
jak obiecałem tak czynię. Ponieważ nie odszczekałaś towarzysza to stwierdzam, ze jeteś zaprogramowana (nie wychowana) na typowego politruka. Bezmózgowego, maniakalnego, opętanego jakąś sobie znaną, wypraną z ludzkich przemyśleń manią prześladowczą.
A z człowiekiem i kobietą łączy cię jedynie to, że ludzi oceniasz przez członka- członka partii. A dokładnie członka jakiego koloru partii. Jesteś chora.!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.