Miłosne igraszki to jeszcze nie gwałt. Przekonali się o tym sopoccy policjanci. Nocą ze środy na czwartek na policję w Sopocie zadzwoniła zaniepokojona hałasami w mieszkaniu piętro niżej kobieta. Jak powiedziała policjantom - słyszała dziwne, stłumione odgłosy.
M.W.
2005-01-08 23:42
No i moze okazac sie po tym sztormie, ze rano Mola w Sopocie juz nie bedzie.
2005-01-08 23:55
u nnie wiej z predkoscia 160 na h,
na polnocy szukaja dwoch kajakarzy, bylo tak cieplo ze ludzie sie na kajak wybrali, a tu sru i zawialo,
auto to chcialo mi na lake zdmuchnac,
bede musiala do bagaznika worek ziemniakow zaladowac hhihih bom ja niepozorna;)
2005-01-08 23:58
Kiedys wozilwm w bagazniku tzw Trelinke i doskonale spisyawala sie jako obciaznik ale juz prawdziwych trelinek jua nie ma
2005-01-08 23:59
Ciemno w pomieszczeniu i liter nie widze przepraszam
2005-01-09 00:01
ziemniaki w aldim kosztuja niewiele a i mozna je sporzyc, trylinka dobra tylko kosztowna i co ja z nie zrobie, juz i tak ogrod zawalony jest ceglami hihihi
2005-01-09 00:04
Pamietam te 2.5 kg Kartofelbeute lub wieksze 5 kg.z Aldiego
oczywiscie
2005-01-09 00:31
Na RTL puszczaja Matrix-a
2005-01-09 01:46
Sopot niestety jest miastem "dziwnych" ludzi .... u mnie w domu na wigilię przyszła policja ... sąsiedzi zawołali , poniewaz było za głosno.Przychodzą panowie policjanci-a tutaj bawi się i cieszy prezentami 4-ka dzieci , rodzice , teściowie , spiewanie kolęd , alkoholu oczywiście nie ma u nas na takich imprezach. Zakłocaliśmy starszym ludziom pod nami spokój....
2005-01-09 10:16
Obudzilem sie ,zawsze potem zastanawiam sie czy spalem i sie obudzilem.Czy spie i snie ze sie obudzilem.Samo uszczypniecie sie nie jest ani mjarodajne ani zdrowe.
Przez sen tez czuje sie bol.Wypilem kawe.Nadal wieje ,ale juz tak normalnie ,nie po amerykansku.
Niedziela trzeba zrobic porzadki w papierach,obciac pazury,umyc glowe slowem nuda.
Pod wieczor moze pojsc po piwo do sklepu,albo wino o to juz lepsza mysl.Moj syn jeszcze spi o 10 ! Jak mozna tak dlugo spac?
To pokolenie ludzi jest jakies inne.
Nie mam pomyslu na obiad,mysle o ziemniakach przymorzanki w bagazniku,poobijaja sie.
Kiedys jezdzil chlop furmanka miedzy blokami i krzyczal w niebo "kartooooflllllleeeeeeeeeeeeee,kartoflee!",sprzedawl na worki.
No a tak wracajac do tych ludzi z Sopotu to mysle ze w dolnym Sopocie mieszka wiecej starcow.W gornym willowym bogatsi chyba.Ostatnio jak tam bylem mailem wrazenie ze Grand Hotel podupada.Kiedys to bylo centrum zycia towarzyskiego,chodzilo sie tam na piwo tak jak na kawe i torcik marchello do Zlotego Ula .Teraz ten zloty zrobil sie jakis niedostepny ,nadmuchany,wiecznie tam pusto i strasznie drogo.
W Viva za duzo w nocy lysych pal ,cale gangi ,w dzien przyjemnie.
Dalej w lazienkach polnocych otworzyli knajpe dla ...pedalow ,straszne miejsce.smierdzi tam i same gnoje 18-25 .Zauwazylem ten przybytek jak razszukalem z Baska gdzie by pojsc.Nie przekroczylismy progu szatni,wyrzucilo nas:))
Pomyslcie jeszcze tylko 5 miesiecy i znow sie spotkamy w Sopocie na piwku i rybce smazonej.
2005-01-09 10:24
ulica bitwy pod płowcami to dla mnie ulica historyczna
tu na rogu z d. dzierżyńskiego lokalizacje miała restauracja "ludowa" a pare kroków przed nią bary "costaryka" i "tempo"
położona co prawda w dolnym sopocie raczej go nie przypomina
blok szafa z zamknietą na szczęście lokalną kotłownią i miejsce po starej gazowni
kto to pamieta jeszcze....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
