• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tonący przedłużacza się chwyta

Jacek Stańczyk
3 czerwca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 13:06 (3 czerwca 2008)
Dramatyczna akcja ratunkowa miała miejsce przy Żurawiu. Dramatyczna akcja ratunkowa miała miejsce przy Żurawiu.

35-letnią kobietę uratował przed utonięciem w Motławie gdański policjant. Trzeba mówić o szczęściu, bo na nabrzeżu nie było żadnego koła ratunkowego, ani liny.



Patrol, który ratował kobietę z wody. Od lewej sierż. Przemysław Dopierała i sierż. Sławomir Malinowski - ten, który wskoczył do wody. Patrol, który ratował kobietę z wody. Od lewej sierż. Przemysław Dopierała i sierż. Sławomir Malinowski - ten, który wskoczył do wody.
Kobieta topiła się w Motławie w nocy z soboty na niedzielę. Zdarzenie miało miejsce na wysokości Żurawia. Kiedy policjanci przybyli na miejsce, na ratunek ruszył już Sławomir Dymek, warszawski dziennikarz, który spędzał weekend w Trójmieście. Jego heroiczny bój o ocalenie życia kobiecie opisał "Dziennik Bałtycki". Mężczyzna zbudzony wołaniem o pomoc (spał w jednym z hoteli na Długim Pobrzeżu) ruszył się na ratunek. Myślał, że rzuci kobiecie koło ratunkowe, ale niczego takiego nie znalazł.

Zamiast profesjonalnego sprzętu skorzystał więc z... kabla od przedłużacza. To po nim do wody zsunął się sierż. Sławomir Malinowski, który dostał informację nt. wypadku. Podpłynął do topiącej się kobiety i przez kilkanaście minut utrzymywał ją na powierzchni. Nie był też w stanie podholować jej do brzegu, musiał czekać na specjalistyczny sprzęt przywieziony przez strażaków.

Akcja ratunkowa mogłaby być prostsza, gdyby na brzegu nad Motławą wisiało choć jedno koło ratunkowe. Takiego, po stronie Długiego Pobrzeża (po drugiej stronie gdańska marina ma własne) jednak nigdy nie było i - przynajmniej na razie - nie będzie. Rzekomo jest zbędne, ponieważ przed wpadnięciem do rzeki chronią... barierki.

- Tam gdzie są barierki, nie ma przepisowego wymogu, aby umieszczać dodatkowe zabezpieczenia - nasze pytania o zasadność udostępnienia sprzętu ratunkowego ucina zastępca Kapitana Portu Gdańsk Tadeusz Buczkowski..

Inna sprawa to strach przed złodziejami i chuliganami. Jak mówi Andrzej Małkiewicz z Urzędu Morskiego w Gdyni, wiele nabrzeży, którymi UM się opiekuje jest wyposażonych w różnego rodzaju pomoce do ratowania. - Niestety, często znikają dosłownie na naszych oczach - przyznaje.

Wygląda więc na to, że tam gdzie stoją barierki i działają złodzieje, do ratowania tonących potrzebna będzie nie tylko odwaga cywilna, ale i pomysłowość.

Opinie (93) 4 zablokowane

  • Pan Sławomir Malinowski pewno teraz będzie miał pryszcze, albo jakies inne dolegliwości po ty dziarskim skoku/wejściu do

    Motławy pewno :) Wszak woda w Motławie za czysta nie jest, ale ogolnie to gratuluje.

    • 0 0

  • Debilizm dzinnikarzy nie zna granic

    Ogrodzic Wisłę, morze na Westerplatte i dodatkowo siatki na molo w Brzeźnie i Sopotach, wszystkie głębokie rzeki, - bo to niebezpieczeństwo. Barierki są nad Motławą. Koła ukradną. I jakby miasto codziennie kupowało 10 nowych kół i wydawało na to 100 000 zł rocznie to by dobiero był dziennikarski jazgot, a po co ? i tak dalej. A może ktoś napisze artykuł o głupiej kobiecie / facecie co pomimo barierek ląduja w Motławie? Po prostu skertynienie nie ma już granicy. Ogrodzić jeziora też !!! (przepraszam, że o nich na poczatku zapomniałem)

    • 0 0

  • (5)

    a jak myślisz jakie są koszty ponoszone przez budżet w wypadku czyjejś śmierci?
    policzyłeś te trumny wieńce miejsca na cmentarzu odszkodowania dla dzieci rodziców teściów itp?
    a poza tym, to wg ciebie po jaki bolszoj ruskij oni w ogóle są?? żeby wozić swoje tłuste dupska do austrii?? ale sie zdrzaźniłem
    do pały mi nie przyszło, że tam nie ma kół ratunkowych, ani patroli
    to czym wy chcecie przyciągać ludzi do gdańska?
    staystystyką bezrobocia?

    • 0 0

    • gallux

      wizją wiszących kół ratunkowych
      trzepnij ty się starcze w ten pusty dekiel

      • 0 0

    • zdrzaźniłem (1)

      To dopiero w Gdańsku pierwszy raz się "zdrzaźniłeś"??
      Mnie tu nic nie wyprowadzi z równowagi, choć czasami w takich skrajnościach myślę sobie uśmiechnij sie (nie)jesteś w Gdyni:

      • 0 0

      • a napisałem, że "pierwszy raz"?
        ty też mnie drzaźnisz, prawie codziennie, ale ty to nie urząd, ty nie masz władzy i nie palisz głupa, że czuwasz nad bezpieczeństwem mieszkańców, i nie wciskasz mi kitu o złodziejach
        gówno mnie obchodzą złodzieje
        ineterere mnie co wAdza ma w tym temacie do POwiedzenia, ale konkretnie
        domyślam się, że GÓWNO
        zawsze sie znajdzie rąbek spódnicy, co przeszkadza kiepskiej baletnicy
        :-)

        • 0 0

    • Nie wypomiaj Austrii. Jadą tam z poczucia obowiązku, do ciężkiej pracy, żeby godnie nas zareprezentować w mistrzowskich rozgrywkach, a nie dla przyjemności!

      • 0 0

    • Czym chcemy przyciągać ludzi do Gdańska?
      Reklamą (ca 1 mln ostatnia ), nieustannymi obchodami i EURO 2012.

      • 0 0

  • łojejku już wczoraj o tym GDZIE INDZIEJ pisali :)

    • 0 0

  • gratulacje

    gratulacje dla panów z Policji
    a co do zabezpieczenia nabrzeża to jeśli urząd twierdzi że kradną sprzęt to proszę założyć kamerę która uwidoczni złodzieja.Chyba życie i bezpieczeństwo ludzi jest ważniejsze.

    • 0 0

  • dla liberała koło ratunkowe ma większą wartość, niż ludzkie życie

    uczcie się dziaciaczki, to wasz debiut:-)

    • 0 0

  • To ta kobieta tonęła, czy nie? (1)

    Jeśli tonęła, to wyjątkowo długo, a jeśli nie tonęła, znaczy - czarownica. ;)

    • 0 0

    • tym samym mamy odpowiedź, jak znalazła się w wodzie

      nie serfowała na desce, tylko na miotle

      • 0 0

  • cieszę się..

    ..jak czytam takie informacje że ktoś uratował komuś życie a nie np. je odebrał..

    • 0 0

  • no i klawo...

    Co- baba nie utonela? czyli co: - wode z Motlawy dalej bedzie mozna pic!.

    • 0 0

  • I miejsce w ratowaniu bezmyślnych! (1)

    Brawo dla tych, którzy narażali swoje życie i zdrowie, by uratować tę kobietę. Premia i słowa uznania. Jednak myślę, że i koła nie pomogą, jeśli ktoś w nocy(!) wyleciał za barierkę nad Motławą. Albo po pijaku, albo osoba, która nie była świadoma swoich czynów, za co powinien odpowiadać ewentualny opiekun. Nie ma co mówić, że nie ma kół, drutu kolczastego, ratowników itd. Nie wymyślono jeszcze skutecznej zapory na ludzką bezmyślność, chyba że był to naprawdę nieszczęśliwy wypadek 1/milion, przed którymi też nie można się zawsze zabezpieczyć. Ja osobiście nie mam wielkich zastrzeżeń do tych nabrzeży, uważam, że są dość dobrze zabezpieczone, wymagają jedynie od nas, jak niemal wszystko, ziarnka wyobraźni w użytkowaniu.

    • 0 0

    • nabrzeża nie są bezpieczne

      Nabrzeże nie jest dobrze zabezpieczone:
      mniej więcej od Baszty Łabędź, zakola i restauracji K. chyba w ogóle nie ma barierek albo sa mikro? Tam bardzo łatwo potkną się w tłumie, zagapic na okolice czy na chwile stracic równowagę - i wpasc do Motławy.
      Przypominam także o dzieciach cwiczących tam skoki i obroty na deskorolkach (bo gdzie maja to robic?)

      Czekamy na gdańską uroczystosc powieszenia koła ratunkowego TAKżE I W TAMTYM MIEJSCU.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane