Było o włos od tragedii, na szczęście w porę pojawiła się policja wodna. Mundurowi uratowali małżeństwo z Białegostoku, którego skuter wodny zaczął tonąć. Kobieta i mężczyzna znaleźli się z tego powodu w wodzie.
6 godz.
Polaków jest dużo, skuterów mało.
6 godz.
tylko utrzymywał ją dryfującą?
6 godz.
Bo chciała się jeszcze troszkę pokąpać :)
6 godz.
Bo mógł nie mieć miejsca na swoim skuterze? Zasady bezpieczeństwa mówią jasno, w takich przypadkach utrzymujesz osobę na zewnątrz asekurując i czekasz na pomoc.
6 godz.
A nie czekasz na rekiny? :)
6 godz.
6 godz.
6 godz.
6 godz.
Za drogo!
6 godz.
ich nie pogryzła w dupeczki? Zła łośmiornica w Bałtyku pływa :)
6 godz.
już nawet nie chodzi o wymóg ale o zdrowy rozsądek, to nie motorówka
6 godz.
Oni z Białegostoku. Więcej nie trzeba dodawać.
6 godz.
Bo niektórzy myślą, że skoro potrafią pływać to nic im się nie stanie jak dojdzie do jakiegoś wypadku i wpadną do wody. To samo kajakarze czy inni pływający np. rowerami czy też motorówkami. To jest po prostu brak wyobraźni... Jeśli ktoś wpadając do wody uderzy głową o ten skuter czy inny sprzęt to umiejętności pływania nawet bardzo dobre mogą się nie przydać.
6 godz.
6 godz.
Oj tam, oj tam...
6 godz.
te ludzie z Białegostoku! Voda błenduf nie vybatsha.
6 godz.
jednych dzikusów mniej. Te skutery powinny być zakazane na Motławie i Martwej Wiśle
6 godz.
Masz rację - rybek nawet połowić spokojnie nie można. Albo hałasują albo SM przegania. Byczki uciekają z wody z olejem. Mniam.
6 godz.
5 godz.
od tych fahufcuf po kursach albo i nie...
5 godz.
Zatonom?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
