- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (62 opinie)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (48 opinii)
- 3 Nocny hałas z lotniska. Cenę za rozwój? (132 opinie)
- 4 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (399 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (125 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
Tor wyścigowy to nie recepta na wypadki
Kolejny wypadek śmiertelny w Trójmieście i znowu słychać głosy, że nie doszłoby do niego, gdyby w okolicy funkcjonował tor wyścigowy, na którym młodzież mogłaby się wyszaleć w swoich samochodach i na motocyklach. To mrzonka. Tylko jazda zgodnie z przepisami, doświadczenie i wyobraźnia minimalizują ryzyko wypadku - pisze Maciej Naskręt.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Tor wyścigowy na Maćkowych?
"Należy wybudować tor, aby chłopaki się wyszaleli. Też mam motocykl i jeżdżę na 30 proc. jego możliwości, bo widzę co się dzieje. Małolaty tracą głowę. Też taki byłem. To naturalne. Tak więc raz jeszcze apeluje: wybudujcie tor w Gdańsku! Da to rozrywkę małolatom - wyścigi wspólne, na ćwierć mili itp." - napisał czytelnik o pseudonimie "Zdegustowany motocyklista" pod artykułem o śmiertelnym wypadku motocyklisty na ul. Modrej w Gdańsku.
Możemy zbudować miejsce do wyścigów - są nawet takie plany. Tor o długości ponad 4,3 km miałby powstać w dzielnicy Maćkowy i św. Wojciech
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Jeśli jednak ktoś wierzy, że nowe miejsce do wyścigów w Trójmieście wpłynie pozytywnie na liczbę zdarzeń drogowych, to jest w poważnym błędzie. To demagogia, którą próbuje się przekonać lokalną społeczność, że pieniądze z budżetu na nowy obiekt zostaną wydatkowane z korzyścią.
Tory dla młodych? A kogo stać na kilka tysięcy zł dziennie?
Tory buduje się, by organizować duże, często międzynarodowe imprezy, które przyciągnęłyby kibiców z całego świata. Ponadto umożliwiają one szkolenie młodych sportowców w świecie motoryzacji, który nieustannie się rozwija.
Natomiast osób w wieku 18-29 lat, które najczęściej są sprawcami wypadków drogowych, z reguły zwyczajnie nie stać na jazdę po torze wyścigowym. Każdy wjazd na obiekt wiąże się bowiem z dużą opłatą. 15 minut "szaleństwa" kosztuje średnio 200-300 zł. Najem toru na cały dzień to wydatek od 2,5 do 3,5 tys. zł - cena dotyczy najstarszych torów w Polsce. Korzystanie z nowych obiektów to koszt nawet 10 tys. zł za osiem godzin przyjemności.
Ale jeśli nawet młodzi ludzie wjeżdżają na tor wyścigowy, by szkolić swoje umiejętności z jazdy samochodem lub motocyklem, to są to tylko epizody, pojedyncze przejazdy. Nie da się podczas nich zyskać doświadczenia, nie korzysta się w tym czasie z pomocy instruktora bezpiecznej jazdy.
Nie tor, a przestrzeganie przepisów zmniejszy liczbę wypadków
By zminimalizować liczbę wypadków nie jest nam potrzebny tor w Trójmieście. Tym najmłodszym kierowcom polecam po prostu jazdę zgodnie z przepisami. Z czasem nabiorą doświadczenia i zyskają większą wyobraźnię. Wszystko to zminimalizuje ryzyko wypadku - uchronimy nie tylko siebie, czy swoich bliskich, ale też osoby postronne.
Czytaj także: Gdzie w Trójmieście jest najwięcej wypadków?
Opinie (244) ponad 10 zablokowanych
-
2015-06-16 15:19
Serio ?
Jak auto moze wycisnac 200km/h to znajda sie ludzie, ktorzy beda chcieli to przetestowac koniec kropka.. Mozna zaklinac rzeczywistosc, a realia sa takie:
1. Albo zmniejszamy osiagi silnikow tak, by predkosc 50km/h byla maksymalna i sa to auta miejskie
2. Albo mamy auta, ktore moga grzac 200km/h i dajemy przestrzen do realizacji tych predkosci
Koniec dyskusji :)- 6 1
-
2015-06-16 15:21
Skąd autor artykułu wziął te stawki a propos jazdy na torze? Bzdura kompletna!
- 9 1
-
2015-06-16 15:27
Zero obiektywizmu (1)
Panie Naskręt, kto Panu kazał napisać ten artykuł. Ktoś komu przeszkadza , że w Gdańsku powstanie Centrum Sportów Motorowych. Pan jest dziennikarzem czy pseudo lobbystą. Taki obiekt to spora szansa dla całego Trójmiasta i wszystkich miłośników motoryzacji i dobrej rozrywki jaką mogą być wyścigi na torze itd. Jest Pan mało rzetelny jak dla mnie totalna amatorka nie mająca nic wspólnego z przekazywaniem prawdy.
- 10 0
-
2015-06-17 14:52
Polać mu!
Zgadzam się ;)
- 0 0
-
2015-06-16 15:38
- pisze Maciej Naskręt. (2)
no tego jeszcze nie było Naskręt cytuje sam siebie.
i może panie Naskręt podeprzesz swoje argumenty jakimiś konkretnymi badaniami, że wybudowanie toru nic nie zmieniło.
o światłach w czasie dnia też pisali że będzie mniej wypadków i co i huśtawka- 13 0
-
2015-06-16 15:45
bo widzisz, każdy felieton warto podeprzeć wypowiedzią jakiegoś autorytetu ;)
- 3 0
-
2015-06-16 23:35
lobby żarówkowe zarobiło i kaska z mandacików wpada.
osobiście 3 razy mnie zatrzymywali za upalone żarówki i za każdy razem wręczałem im zapasową prosząc o pomoc w wymianie bo projektant się popisał i żarówki bez narzędzi i godziny czasu nie zmienisz.- 0 0
-
2015-06-16 15:39
Tor Poznań 500-600 zł za track day
Skąd redaktorzyna wziął 2,5-3,5 tys ??
Boże chłopie piszesz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia ...- 15 0
-
2015-06-16 15:42
Niech 'chłopaki' i małolaty zrobią ściepe i se sami wybudują
Durny naród - tylko daj daj daj daj
- 1 4
-
2015-06-16 15:48
Podane ceny mają się nijak do rzeczywistości!
- 6 0
-
2015-06-16 15:49
Ja sie pytam czy my jestesmy 2 Dubajem ???Bieda wtym kraju az piszczy!!
Ale urzedasy wszystko robią od du***py strony!! Na stadiony wydają kilkadziesiąt miliardów potem orliki i inne niegospodarnosci!!To tak jak by bezrobotny brał kredyt na mercedesa niespłaci ale juz kolejne zaciaga pewnie we frankach :)Nawet bogate kraje takie atrakcje budowały a koncu czyli gdy juz dorobiły sie bogadztwa!! Ludzie po smietnikach chodza bo niemaja co jesc a oni chca tor budowac
- 2 8
-
2015-06-16 15:57
Tor jest potrzebny
Wybudowanie toru pozwoli młodym kierowcom poznać możliwości swoje i swoich pojazdów ponadto można organizować imprezy dla amatorów i zawodowców więc tor pozwoli zarabiać, nie wieżę że jak chętni będą mieli do wyboru tor albo ulicę to wybiorą to drugie.
- 6 1
-
2015-06-16 16:08
(4)
Zbudowac tor wyscigowy dla malolatow, ktorzy chca czuc adrenaline. Jesli chca koniecznie czuc adrenaline, niech powspinaja sie w gorach, wyplyna na ocean jachtem. Tam nie dosc, ze poczuja adrenaline to nie zrobia krzywdy nikomu innemu.
A wiec raczej nalezy edukowac i przekierowac ich energie na cos bardziej normalnego i nie stanowiacego zagrozenia dla innych.- 1 5
-
2015-06-17 00:51
Każdy ma w życiu jakąś pasje jeden lubi góry inny samochody nie zmuszajmy ludzi do robienia rzeczy ktore nie sprawiają im przyjemności.
- 0 0
-
2015-06-17 12:02
Genialne rozwiazanie!! (1)
Lazic po gorach - adrenalina jest jak sie tylko spada, albo prawie spada ( czyli zagrozenie zycia) . Yahty to dla informacji jest drugi najdrozszy sport po formule pierwszej- mowa oczywiscie o profesjonalistach, ale kogo dzisiaj stac na Yahty !!! Puknij sie w glowe. A scigajac na torze to akurat innym nie wiele zagraza.
- 0 1
-
2015-06-17 23:25
Blagam, formule jeden, nie formule pierwszej!
- 0 0
-
2015-06-18 12:53
do gamonia
a moze my Ci zakażemy chodzenia po górach i pływania jachtem i rozkażemy jeżdzenia po torze przy prędkości przy której się o****sz w gacie kamieniarzu? Każdy ma inne zainteresowania, nie interesuje cię to, to na cholere tu wchodzisz i komentujesz?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.