• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Torba na siedzeniu ważniejsza niż pasażer

Ania
28 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Torba z zakupami umieszczona na sąsiednim fotelu bywa dla wielu ulubioną towarzyszką podróży w komunikacji miejskiej. Torba z zakupami umieszczona na sąsiednim fotelu bywa dla wielu ulubioną towarzyszką podróży w komunikacji miejskiej.

Obecnie dzieci i młodzież nie dojeżdżają do szkół, część osób jest na urlopach, więc nie powinno być problemu z zajęciem miejsca w środkach komunikacji. - Mniej osób w komunikacji miejskiej nie oznacza, że jest więcej wolnych miejsc. Dlaczego? Bo wielu wciąż woli postawić bagaż na siedzeniu. Warto pamiętać, że zwłaszcza podczas takiej pogody jak obecnie skutkuje to nie tylko blokowaniem miejsca, ale też ubrudzeniem siedzenia - twierdzi w liście pani Ania.



Zdarza ci się stawiać torby, plecaki lub elementy garderoby na siedzeniach w komunikacji miejskiej?

Oto jej przemyślenia:

Ostatnio czytałam w portalu artykuł, że to przede wszystkim młodzi nie chcą ustąpić miejsca osobie starszej, chorej czy kobiecie w ciąży, bo patrzą w smartfon. Ktoś inny odpowiedział, że to wina braku kultury, a wiek nie ma tutaj znaczenia.

A ja z kolei chciałam zwrócić uwagę na inną rzecz: wielu pasażerów, bez względu na wiek, traktuje siedzenia jako półkę albo stolik na podręczny bagaż.

Mam 28 lat i korzystam z komunikacji miejskiej, jeżdżąc do pracy. Mam plecak, w którym trzymam komputer i inne potrzebne w biurze szpargały. I nigdy nie przyszło mi na myśl, żeby położyć go na siedzeniu, zajmując tym samym komuś miejsce w autobusie czy pociągu SKM. I trochę nie rozumiem ludzi, którzy stawiają tam zakupy, swoje torby, torebki, a bywa że i kurtki.

Nogi na siedzeniu złe, ale torba już OK?



Oburzamy się, jeśli ktoś postawi nogę na siedzenia. A czymże różni się to od tego, gdy ktoś postawi tam torbę z zakupami, którą przecież nie zawsze trzyma w ręce? Stojąc np. na przystanku autobusowym, kładzie ją na chodniku. No, chyba że jest wolna ławka, wtedy torba ląduje na niej.

Mam wrażenie, że nawet w transporcie zbiorowym nie możemy zrozumieć, że jesteśmy - zgodnie z nazwą - w zbiorowości i nie możemy myśleć tylko o sobie. Kładzenie zakupów czy elementów garderoby na siedzeniu to nie tylko przejaw braku kultury, ale też nierzadko chęć pokazania, że dany pasażer nie chce mieć nic wspólnego z innymi. Odgradza się, niczym parawanem na plaży, buduje sobie własną przestrzeń. Problem w tym, że wszyscy płacimy za bilet, a co więcej, wielu podróżuje za darmo, więc powinniśmy mieć równe szanse na zajęcie wolnego miejsca.

Zwrócenie przeze mnie uwagi, że chciałabym zająć miejsce, kończy się nierzadko niemiłym westchnięciem, bywa że słowną przepychanką. Nierzadko nie chce mi się od początku dnia denerwować, bo widzę, że dana pasażerka jest tak bardzo źle nastawiona do życia, że wolę postać. Rzadko się zdarza, by ktoś z własnej woli zdjął umieszczoną na siedzeniu rzecz.

Nie tylko wygoda, ale też brak szacunku



Rozumiem, że jest pandemia i to może być powodem, że chcemy trochę przestrzeni, ale przecież nie ma limitów w komunikacji, niemal każdy nosi maski, stoimy obok siebie w pojazdach. Nie musimy na siebie chuchać, tylko siedzimy obok siebie w transporcie - co podkreślam - zbiorowym.

W tym przypadku nie ma znaczenia wiek. Jest chęć wygody połączona z brakiem kultury albo chęć dziwnego i pełnego braku szacunku odgradzania się od innych.

Obydwie motywacje uważam za złe. Mam nadzieję, że powoli zaczniemy zauważać potrzeby drugiego człowieka. Potrafimy to robić coraz częściej na drodze jako kierowcy, respektując przepis o pierwszeństwie pieszych czy chociażby podczas parkowania, gdy zostawiamy auto w taki sposób, by dać pieszym szansę przejść po chodniku.

Oby zaczęło się to zmieniać także w środkach komunikacji miejskiej.
Ania

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (411) ponad 10 zablokowanych

  • torba na siedzeniu

    często tak robie. mam duzo zakupów zwyczajnie nie mieszczę sie z siatami.nie mogę postawić na podłodze bo przewracaja sie na wszystkie strony. nieraz jeszcze z wózkiem zakupowym. drodzy młodzi nie robie tego celowo, ale nieraz nie mozna inaczej.jesli tylko ułożę na kolanach zwalniam miejsce.
    natomiast wkurza mnie jak siada ktoś koło mnie bez maseczki. przeszliśmy rodzinnie covid , nie bez komplikacji.
    trochę wyrozumiałości w dwie strony.

    • 4 4

  • Torba zmęczona, też chcę usiąść.

    • 1 4

  • No a jak

    Torba też chce posiedzieć.

    • 0 4

  • Mamy covid i dystans społeczny.

    Akurat teraz to dobry czas na trochę wygody.

    • 2 0

  • Zawsze tak robię i robić będę. To moja prywatna sprawa. Jeśli zapłaciłam za dodatkowy to tym bardziej. A jak inni mają z tym problem to niech odwiedzą gabinet lekarza psychiatry. Widzę, że co raz więcej jest ludzi, którzy się o wszystko czepiają. Nie potrafią żyć z ludźmi to niech siedzą w domu

    • 0 6

  • Mam na to prosty sposób (2)

    Proszę pasażera by wziął plecak/torby z siedzenia. Gdy to nie skutkuje (bardzo rzadko się zdarza), po prostu wyrzucam je gdzieś na korytarz i zajmuję miejsce.

    • 0 2

    • W czasach PRL-u nie było smartfonów i młodsi ustępowali miejsca starszym. (1)

      • 0 1

      • Smartfon świetna rzecz. Zwłaszcza w autobusie

        Kiedyś można było tylko gapić się w brudną szybę, teraz możliwości są nieograniczone. A że 95% ludzi zajmuje się na smartfonie głupotami? Cóż, to ich sprawa. Dla mnie każda chwila w komunikacji miejskiej jest bezcenna. To przedłużenie pracy. I tak ten czas trzeba poświęcić na dojazd do domu więc czemu go dobrze nie wykorzystać. Prowadząc samochód niewiele możemy robić, właściwie tylko słuchać treści audio. Ale to nie jest aż tak efektywne bo nie możemy cofać, koncentrować się, zapisywać, bo trzeba być skupionym na drodze. Czas w komunikacji miejskiej mija mi jak z bicza. Zawsze mam nastawiony alarm minutę przed przystankiem końcowym, żeby nie przejechać. A tak to słuchawki, smartfon, czasem czytnik e-book, tablet/laptop jeśli akurat jest potrzebny i kompletnie nie rozprasza mnie to co się dzieje wokół, dzieciarnia, głupkowata młodzież, plotki starych bab itd.

        • 2 0

  • W czasach PRL-u była większa kultura wśród pasażerów komunikacji miejskiej. Teraz mamy znieczulicę społeczną. Na porządku dziennym brak szacunku dla osób starszych to normalka. Za jakiś czas każdy z nas będzie osobą starszą i nasuwa się pytanie, czy chcemy być tak samo traktowani?

    • 2 0

  • Zmęczone siatki...

    • 1 1

  • Głośne piep...e przez telefon

    jest gorsze od wszystkich innych zachowań w komunikacji

    • 8 0

  • (1)

    Przecież to skutki tzw pandemii. Byly limity w komunikacji a teraz gdy nawet ich nie ma niektorzy wciaz pilnują dystansu i nie chca udostepniac miejsca;/

    • 3 1

    • Pandemia jest dobrym wytłumaczeniem na wszystko. Zostanie z nami na zawsze.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane