- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (67 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (159 opinii)
- 3 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (86 opinii)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (325 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (71 opinii)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (164 opinie)
Przechadzając się uliczkami włoskiego miasta Lucca w Toskanii nagle można ulec złudzeniu, że chyba znamy okolicę. Chodzi konkretnie o jej fragment znajdujący się na wysokości imponujących, świetnie zachowanych obwarowań miejskich. Mowa o bramie prowadzącej poza mury miasta - przypomina trochę naszą gdańską Bramę Nizinną.
Niemniej brama sama w sobie wciąż jest obiektem oryginalnym i budzącym ciekawość miłośników historii miasta czy architektury militarnej.
Budzi też skojarzenia z podobnymi budowlami, jak na przykład bramą we włoskim mieście Lucca.
W objęciu murów i renesansowych bram
Urokliwa, nieduża Lucca to jedna z perełek Toskanii. Jej wizytówką są m.in. wieże, setka kościołów (jeśli ufać przewodnikom turystycznym) i pierścień murów obronnych zachowanych w bardzo dobrym stanie. Renesansowe obwarowania powstawały w latach 1504-1648, zastępując wcześniejsze, średniowieczne fortyfikacje.
Wśród bram renesansowych wchodzących w skład obwarowań możemy wymienić trzy: Porta San Pietro (1565-1566), Porta Santa Maria (między 1549 a 1592), Porta San Donato (1629-1639). Odbywa się przez nie ruch samochodowy i pieszy. Pierwsza brama - Porta San Pietro może przywodzić na myśl gdańską Bramę Nizinną.
Brama została wzniesiona według projektu architekta Alessandro Resty.
Porta San Pietro otwiera się trojgiem drzwi, które zwieńcza tarcza z herbem San Pietro i napisem "libertas". Po bokach widać dwa lwy umieszczone w niszach starożytnych otworów, przez które przewieszane były łańcuchy do mostu zwodzonego. Dziś drzwi boczne służą do przemieszczania się pieszych, natomiast brama centralna jest jezdnią dla ruchu samochodowego. Na zdjęciach widać też potężne bramne drzwi.
Lubisz włoską kuchnię? Sprawdź, gdzie dobrze zjesz
Nasza Brama Nizinna jest młodsza
Brama Nizinna jest budowlą o kilkadziesiąt lat młodszą od Porta San Pietro. Została zbudowana w 1626 r. przez fortyfikatora wykształconego w Holandii Jana Strakowskiego. Dziś jest jedyną z historycznych bram Gdańska, przez którą odbywa się regularny ruch pieszy i drogowy. (Może właśnie ten ostatni aspekt nasunął podobieństwo z bramą włoską?)
Brama Nizinna broniła wjazdu do Gdańska od strony nizin rozciągających się po południowej stronie miasta.
Jak podaje Gedanopedia (skojarzenia z Włochami prawdopodobnie nie są bezzasadne): Od strony południowej ceglana elewacja nawiązywała do architektury holenderskiej, jedynie z zewnątrz obłożona ozdobnymi kamiennymi blokami, sięgającymi do lustra wody w fosie na wzór renesansowych bram włoskich z czterema pilastrami toskańskimi z dekoracyjną rustyką.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Znajdź mieszkanie na Starym Przedmieściu. Ponad 170 ofert
Oprócz szerokiego, sklepionego przejazdu centralnego Brama Nizinna ma dwa boczne przejścia dla pieszych - od strony wewnętrznej posiadające bogatą kamienną oprawę. Centralne przejście zamykane było dwiema parami (zachowanych, ale zdemontowanych w 2012 r.) ciężkich, drewnianych wrót z nabitymi żelaznymi guzami, przejścia boczne zamykano podobnymi, mniejszymi wrotami.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-04-02 06:52
byłem w Lucce, miasteczko nie zachwyca a zaparkować to dramat... (2)
jeśli mam oceniać to najsłabsze w całej Toskanii i szkoda zajeżdżać,.
- 2 24
-
2024-04-02 15:09
Wystarczy przesiąść się na rower
Wystarczy przesiąść się na rower wtedy wiele problemów znika bezpowrotnie.
- 1 1
-
2024-04-02 12:05
Wiadomo, nawet lokalna Biedronka lepsza, bo można zaparkować
- 6 1
-
2024-04-01 16:43
Włochy może i dobry kraj (2)
Pod względem klimatycznym. Ale pod względem architektonicznym to i tak nie przebiją chociażby Londynu.
Włoska architektura jest kiczowata i dość słaba, nawet jak pięknie ozdobiona. Oni tam bazują na architekturze starożytnej czyli kolumny, jakieś tam rzeźby z alabastru i do tego malują budynki w różne kolory: tam żółty, tam łososiowy,Pod względem klimatycznym. Ale pod względem architektonicznym to i tak nie przebiją chociażby Londynu.
Włoska architektura jest kiczowata i dość słaba, nawet jak pięknie ozdobiona. Oni tam bazują na architekturze starożytnej czyli kolumny, jakieś tam rzeźby z alabastru i do tego malują budynki w różne kolory: tam żółty, tam łososiowy, tam czerwony.
W krajach germańskich elewacje mają stonowane kolory np. wyłącznie białe albo wyłącznie ceglane i to wygląda tak elegancko i dostojnie.
Wspaniałe londyńskie gmachy z czerwonej cegły z białymi elementami, wieżyczkami narożnymi, a na dole jakieś puby i lokale alkoholowe z tradycyjnymi drewnianymi witrynami. To jest coś niesamowitego. Podobnie jest w holenderskich czy niemieckich miastach, bo tam panowała podobna moda. I wszystko oczywiście z końcówki XIX wieku, bo ani wcześniej ani dziś ludzie tak nie budują.
Co człowiek kolonialny zbudował, współczesny niszczy.- 3 34
-
2024-04-02 11:28
Serio? Wiktoriańska zabudowa Londynu, pseudo wieżyczki i inne historyzujące dekoracje są mniej kiczowate niż włoski renesans?
Jedno i drugie ma swoją wartość i urok ale w architekturze to właśnie końcówka XIX w. była zwykle uważana za czasy królowania kiczu i tandety.- 4 0
-
2024-04-02 06:25
Włochy to kolebka kultury europejskiej mającą źródło w Rzymskim Imperium.
Sam jesteś normalnym kiczem. Niemiecka architektura jest ciężka, ponura i nudna.
- 3 1
-
2024-04-01 22:21
Jan
Została zbudowana w 1626 r. przez fortyfikatora wykształconego w Holandii Jana Strykowskiego.
Myślę, że chodziło jednak o Jana Strakowskiego :)- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.