• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tragedia na rajdzie

Bożena Aksamit, Michał Tusk
10 lipca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Ciężko ranni kierowca rajdowy i kibic walczą o życie. Podczas wczorajszego wyścigu w Sopocie fiat seicento wypadł z trasy, potrącił widza i rozbił się na drzewie.

Do wypadku doszło o godz. 15.30 na jednym z łuków ulicy Malczewskiego - pomiędzy cmentarzem Komunalnym a skrzyżowaniem w Brodwinie, 350 metrów po starcie. Prowadzony przez doświadczonego, 50-letniego gdynianina Romana Głowienke fiat seicento osiągnął w tym miejscu prędkość ok. 100 km/h (na co dzień obowiązuje tu ograniczenie do 40 km/h).

Według relacji świadków auto wpadło w poślizg: - Wyglądało to przerażająco - mówi Andrzej Jasiński, jeden z widzów. - Kierowca rozpędził się, jadąc pod górę, i nie wyrobił na łuku. Odbił się od krawężnika, który wyrzucił fiata w górę. Wtedy auto zawadziło o kibica stojącego poza wyznaczonym obszarem. Samochód przeleciał kilka metrów i uderzył w drzewo.

Na miejscu natychmiast pojawiła się karetka. Ratownicy rozpoczęli reanimację rajdowca, u którego nastąpiło zatrzymanie akcji serca, potem przewieźli kierowcę do Akademii Medycznej. Równocześnie drugi ambulans wiózł rannego kibica na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej szpitala na Zaspie. Do późnego wieczora nie odzyskał świadomości, jego stan lekarze określili jako ciężki.

- Stan Romana jest krytyczny, ale wierzymy, że się z tego wyliże - mówił wczoraj wieczorem Lesław Orski, organizator imprezy i trener rajdowca. - Niestety, popełnił błąd. Widać to na filmie zarejestrowanym przez kamerę umieszczoną wewnątrz auta. Gdy wjechał na górę i zaczął wchodzić w zakręt, postawiło go w poprzek drogi. Musiał za mocno skontrować kierownicą i wyrzuciło go.

Organizatorzy rajdu (jednego z etapów Międzynarodowych Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski) w ulotce dla widzów tak opisali miejsce tragedii: "Odcinek od pierwszego lewego łuku przez drugi prawy jest bezpiecznym dla publiczności fragmentem trasy i tam można śledzić rywalizację zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Tutaj samochody będą się stopniowo rozpędzać. Następny lewy zakręt w lesie jest bardzo niebezpieczny. Kibice powinni zajmować wyłącznie miejsca po wewnętrznej stronie zakrętu. Nie wolno natomiast oglądać zawodów od strony zewnętrznej". Ranny widz (jego tożsamości nie udało się dotychczas ustalić) nie zastosował się do tej ostatniej wskazówki. - Próbowaliśmy go wcześniej przegonić z tego miejsca, ale odmówił - twierdzi Orski.

Okoliczności zdarzenia bada prokuratura. Rajd przerwano.

Rajdowe wypadki
Do podobnego wypadku doszło miesiąc temu na trasie Strzelińskiego Rajdu Samochodowego (Dolnośląskie). Dwie osoby zginęły, gdy jedno z aut wjechało w grupę kibiców. Ofiarami byli kobieta i mężczyzna w wieku ok. 20 lat. Kierowcy i pilotowi samochodu nic się nie stało. Do dzisiaj trwają ustalenia, co spowodowało tragedię.
Krzysztof Hołowczyc, najlepszy rajdowiec ostatnich lat

Nie mogę odnieść się do tej sytuacji, gdyż nie znam szczegółów, ale z doświadczenia wiem, że kibice, szukając jak najmocniejszych wrażeń, czasami przekraczają granice bezpieczeństwa. Człowiek idący na trasę rajdu musi zdawać sobie sprawę z ryzyka. Ustawiając się w odpowiednich miejscach, można zminimalizować prawdopodobieństwo wypadku, ale nie da się go całkiem wyeliminować. Organizatorzy muszą przestrzegać rygorystycznych regulaminów i z tego, co obserwuję, starają się to robić. Niestety, nie mają możliwości, żeby zabezpieczyć całą trasę. Muszą też liczyć na wyobraźnię widzów.1
Not. osa
Bożena Aksamit, Michał Tusk

Opinie (208) ponad 20 zablokowanych

  • lobotomy - kto? - wszyscy

    niedawno na tym forum ostro krytykowano ten pomysł z rajdem samochodowym w kurorcie-pożal-się-Boże
    nawet ktoś złowrogo żartował, że przynajmniej na cmentarz blisko
    no i proszę, kto teraz odpowie za to co się stało ?

    • 0 1

  • teoretycy

    ludzie jacy wy jestescie tepi,w glowie sie poprostu nie miesci, jak mozna takie glupoty pisac.kazdy decydujac sie na start w wyscigu(nie RAJDZIE-dla ciemniakow) liczy sie z ryzykiem wypadku,ale na tym to polega.
    nie wiem skad gazeta wyborcza redaktorow bierze, skoro nie maja pojecia o czym pisza...chyba fachowcy na urlopy powyjezdzali

    • 1 0

  • widziałem .

    nie do końca tak to wyglądało. samochód stracił przyczepność w momencie wchodzenia w zakręt, a nie wyjścia. mozliwe że kierowca zbyt mocno skręcił gdyż był zbyt blisko ściany i krawężnika (jeden, byc może nawet ten sam kierowca przejechał wcześniejszy zakręt po krawężniku!) widac to po śladach opon, które zaczynaja sie 20-30 cm od krawężnika. potem samochód zarzuciło w lewą stronę. w tamtym miejscu inne samochody także dosyc "nerwowo" się zachowywały, a auto groblewskiego nawet sie obruciło (podczas treningu). byc może także stan nawierzchni miał na to wpływ, gdyz asfalt podczas dojścia do zakretu był lekko pofałdowany co było widac obserwując prace zawieszenia samochodów.
    pomocy kierowcy udzielali ludzie z obsługi i ratownicy, którzy byli praktycznie na miejscu zdarzenia (na przeciwko).
    to co chciałem podkreślić to GŁUPOTA i HAMSTWO czesci widzów, którzy urządzili sobie "krwawe igrzyska". utrudniali akcję ratunkową absorbując uwage ekipy ratunkowej i strażaków, a potem ochrony, koniecznie chcąc być jak najbliżej. rekord pobił debil (ubrany na czarno brunet , stojący w lecie, pod miejcem wypadku, wraz z ubrana na czarno grubszą dziewczyna - brunetką) który 15 minut kłócił sie z ochrona i pomocnikami o "cofnięcie się".nawet prosby dziewczyny żeby dał sobie spokój nie skutkowały. az się dziwie że żaden z ochrony mu nie przyjeb... wiekszośc osób spełniała prosbe o cofniecie. ale niestety nie wszyscy.
    Inny debil kłócił sie ze straznikiem miejskim o zejście z drogi. przykry tez był widok, gdy taki młody chłopaczek w stroju wyścigowym (czerwono żółty) prosil jakiegos imbecyla żeby wyszedł z lasu na góre, a ten tylko spojrzał i nie zareagował nawet. w tym przypadku ten chlopak miał więcej rozsądku niz ten dorosły idiota.
    znalazł się też gosciu który chcial pobic kogos za filmowanie akcji ratunkowej. z drugiej strony ludzie zachowali sie jak sepy i konkurowali ze soba o najlepsze miejsce do zrobienia zdjęcia. cześc rozbawiona poszła sobie.
    porażka.

    • 0 0

  • errata. nie w lecie.

    ten debil stał w lesie (w lecie to przy okazji)

    • 0 0

  • Roman

    Nie byłem na wyścigu i to co czytam mnie zamurowało. Słyszałem o wypadku ale nie wiedziałem, że to Roman - znam go osobiście z samochodowych wyścigowych mistrzostw polski, z wyścigów górskich. Człowiek o wielkim sercu. Oby mu się udało...

    • 1 0

  • z tego co pamietam z kursow prawka to za utrudnianie akcji ratunkowej mozna miec problemy, a gdy ofiara umrze to nawet siedziec. dac jednemu i drugiemu deklowi grzywne, a jak kierowca (nie daj boze) umrze to polroczne zawiasy. i tak nalezy dziekowac ze nie weszli do samchodu zrobic se zdjecie pamiatkowe. dziwie sie ze ochrona nie obezwladnila takiego delikwenta i odeslala na komisariat. a sam artykul jak zwykle wali hipokryzja i brakiem jakiejkolwiek wiedzy w temacie, ot rewelacja sezonu ogorkowego. szkoda mi orskiego bo pewnie prokuratura zacznie mu po dupie jezdzic i bedzie miec przez tego kolka ktory stal na zakrecie problemy

    • 0 0

  • moze chociaz nerki da sie wyjac?

    moze chociaz nerki da sie wyjac - 1 kierowca , 1 kibic - to razem 4 nerki, 2 serca, 4 pluca (pewnie nie, bo kierowca obil sie o kieownice), 2 trzustki (w Polsce chyba nie przeszczepiaja), 4 rogowki. I kierowca, i kibic wiedzieli co robia - moze uratuja chociaz kogos madrzejszego, kto nie mial tyle szczescia w normalnym zyciu.
    DO not take your organs to haeven. Haeven knows - we need them here.

    • 0 1

  • wypowiedź powyżej to chyba tylko do moderacji się nadaje - ja o to wnioskuję bo nawet nie podpisana...

    • 0 0

  • WTZ

    ja bym ją zostawił - ma to jakiś sens.
    Następnym możesz być ty skoro cie to tak irytuje to znaczy ze sie boisz... pewnie szybko i głupio tez jezdzisz co ?
    (tylo jeszcze o tym nie wiesz).

    • 0 0

  • bylem i widzialem cala akcje...

    bylem na tych wyscigach i widzialem juz 3 minuty po fakcie cala akcje, i fatalnie to wygladalo.... ale coz oby przezyli...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane