Trzy osoby nie żyją, a dwie są w szpitalu po zderzeniu dwóch samochodów w Gdyni. Zatrzymano sprawcę tragedii. Był pijany.
w Gdyni zderzyły się samochody marki opel i hyundai. Skutki zderzenia są tragiczne. Na miejscu zginęły dwie osoby, a do szpitala zostało odwiezionych trzech poszkodowanych, w tym jedno dziecko. Niestety nie udało się go uratować.
2009-09-02 15:22
Taki jest tegoroczny bilans morderstw za pomocą samochodu.
We krwi morderców buzowało od 1 do 3 promili.
Nie liczę zabitych "samobójców" wsiadających po flaszce za kierownicę bądź jako pasażerowie opitych kierowców.
Można się włączyć do akcji:
http://www.pijanikierowcy.pl/?n=87&sp=artykuly/more
Zmiana prawa i sposobu jego egzekwowania jest konieczna, inaczej liczba takich wypadków nie spadnie
2009-09-02 16:00
Mam nadzieje ze dostanie dożywocie też mam dziecko i wiem co to za strata dla matki
2009-09-02 16:15
I co, zabijecie jego i jego rodzinę ??? oszaleliście!!!
Co WY ludzie, mądrzy ludzie, tutaj wypisujecie...
przestańcie się wtrącać, dajcie tym rodzinom spokój !!!
nie wam osądzać !
Jeżeli chcecie to nagłośnić to nagłaśniajcie, ale nie że sami będziecie oprawcami!
Proszę o spokój - bo to tragedia dla obu rodzin !
NIECH ŚPIĄ W SPOKOJU ANIOŁKI (*)(*)(*)
2009-09-02 21:16
Żaden spokój, trzeba krzyczeć! Tak potwornej zbrodni nie można puścić płazem, co to jest 12 lat odsiadki ?
Ten gnój powinien mieć zmarnowane życie tak jak zmarnował życie rodzinie tych biednych chłopców.
A jego rodzice to kompletni idioci, że pozwolili synowi na takie numery jak jeżdżenie bez prawka.
Gdy mój ojciec się dowiedział że jeżdżę tydzień bez ważnych badań technicznych, ochrzanił mnie, dał kasę na badania i codziennie przypominał mi żebym je zrobił.
I tak się zachowuje odpowiedzialny rodzic, oni mieli wszystko w dupie, ważne że synek się dobrze bawił z kolegami.
To rodzina patologiczna, przez którą życie straciły 3 młode osoby.
2009-09-02 21:31
- wykluczenie, napiętnowanie sprawcy choćby poprzez publikację jego wizerunku (a takie metody są też uregulowane prawem).
Wcale nie musi się to wiązać z aktami fizycznej agresji.
Ale w ten sposób społeczeństwo okazuje co według jego norm jest naganne.
Dlatego nie powinniśmy tu dawać linków, zdjęć itp.
To kwestia społecznych nacisków na prokuraturę o np. upublicznienie wizerunku sprawcy.
2009-09-02 21:43
wiedzieli ze nie ma prawka i jeździ , czy to nie wystarczy jako współudział ? Matka mataczyła zaraz po wypadku , czy to za mało ? Oczywiście nie są sprawcami ale są dorośli a tacy powinni zdawać sobie sprawę z tego co może się stać.
zobaczymy jak to się zakończy , mam nadzieje że przykładnie dla innych rodziców , kumpli i lasek , może prawdziwe podane do wiadomosci publicznej kary dadzą do myslenia innym ... może...
2009-09-02 21:44
jest to negatywna reakcja społeczeństwa!!!
owszem cierpią dwie rodziny jedna opłakuje śmierć ukochanych synów , a druga własna głupotę...
2009-09-02 17:29
mamy sie nie wtracac, czy ty rozumiesz, ze rodzice stracili 3 dzieci, a za chwile ty mozesz albo ktos z nas stracic, spadaj, ty sie nie wtracaj, jak nie masz nic madrego do powiedzenia
2009-09-02 17:34
2009-09-02 20:11
Jeden dzieciak z gigantycznej głupoty wsiadł po pijaku za kierownicę nie mając uprawnień.. nie wsiadał z myślą: jadę teraz kogoś zabić.. wsiadł, bo zabrakło mu wyobraźni, odpowiedzialności, rozumu.... ilu z Was po pijaku robiło durne rzeczy?
Drugiemu dzieciakowi zabrakło doświadczenia.. miał pecha spotkać na swojej drodze innego totalnie nieodpowiedzialnego dzieciaka..stała się TRAGEDIA.
Ale wasze komentarze po prostu są dramatycznie złe, wulgarne.. jakim prawem oceniacie nie tylko głupirgo dzieciaka, jego rodziców, ale policję, sądy? kim wy jesteście? sami tacy bez winy? tacy święci, że macie prawo oceniać innych? nigdy nie zrobiliście w życiu głupot? tylko mieliście szczęście że na waszej drodze nie stanął ktoś, kogo mogliście skrzywdzić?
Nikogo nie bronię.. sam jestem ojcem i serce mi pęka, gdy pomyślę co muszą przeżywać rodzicie trójki wspaniałych chłopców..ale sam pamiętam jakie miałem perypetie z moim synem, ile razy robił po swojemu i wbrew mi.. ale wyrósł na mądrego młodego człowieka. dajcie spokój.. trochę ciszy nad tragedią..trochę zadumy..
2009-09-02 20:21
karnie i finansowo, ale tu ktoś już pisał, że finansowo nie, bo on jest dorosły. Należy więc zdecydować się - albo go sądzimy jak dziecko i starzy płacą, albo jak dorosłego i starzy nie płacą, ale Rodzice owych Synów wnoszą o odszkodowanie 3 mln zł i sb płaci latami ów dług a rodzice mu pomagają albo nie.
2009-09-02 20:25
zostaw sądzenie sądom.
2009-09-02 20:48
niech zrujnują pacana finansowo. I następni zatrzęsą d. jeśli zrozumieją, że trzeba płacić odszkod. miliony zł. Tylko pieniędzmi pijacy się przejmują.
2009-09-02 20:26
...piszesz o 3 mln odszkodowania - co jeszcze wymyślicie - pogrzeb jeszcze się nie odbył a już kwoty znacie........
2009-09-02 20:26
1. to młody, ale dorosły osobnik
2. 5 razy oblał teorię {sic!}na egzaminie na prawo jazdy
3. 2 promile /160 w zabudowanym/bez prawa jazdy /3 ofiary śmiertelne
4. z załogą JPHWDP na pokładzie zostawili na asfalcie konające ofiary
5. zgłosił kradzież auta, którym zabił innych ludzi
1+2+3+4+5 =?
zwierzęta stanowiące zagrożenie dla ludzi humanitarnie się usypa
2009-09-02 23:10
Nie ubliżaj zwierzętom. Zwierzę działa instynktownie zaspokajając swoje potrzeby.
A tu mamy degenerata, który czuł się bardzo dorosły, bo już mógł wódę kupić w sklepie i dmuchać laski, a nie potrafił zachować się jak dorosły.
2009-09-02 20:53
Jeśli dzieciak, to należy się nim opiekować, a winę ponoszą rodzice, jeśli dorosły - to powinien pilnować się sam.
Nie wsiadał z myślą o zabiciu kogoś? To bardzo źle - bo każdy rozsądny kierowca wsiada za kierownicę z PEŁNĄ ŚWIADOMOŚCIĄ, że jego błąd, niedyspozycja psychofizyczna, zły stan pojazdu może oznaczać dla innych osób wyrok śmierci.
Gdzie on się uchował, że nie słyszał o wypadkach samochodowych?
O ofiarach pijanych kierowców? O tym że alkohol upośledza zdolność oceny sytuacji?
Rzeczywiście różne rzeczy wyczyniało się po "spożyciu". Sąsiadowi który uparcie parkował auto na boisku do siatki, a potem darł się że "skarb" możemy zrysować - wsadziliśmy autko między słupek a siatkę ogrodzeniową, tak, że od obydwu zderzaków było do przeszkód po 10 cm. Przekupiony rybką kot koleżanki pozwolił sobie wygolić kunsztowne wzorki na futrze (jeszcze się potem bestia do nas przymilała i żebrała o następną wędzoną rybkę, koleżanka raczej warczała). Zniszczyliśmy mienie społeczne usiłując koleżankę udobruchać w przypływie odwagi popiwnej - wpadliśmy na pomysł obcięcia róż pod jej blokiem i zasłaniania się bukietem.
Owszem różne rzeczy głupie się robiło ale były one GŁUPIE, czasem śmieszne, a nie zagrażające życiu postronnych osób (no może ten gość mógłby apopleksji ewentualne dostać na widok przestawionego maluszka, ale nigdy go nie trafiło jak się na nas wydzierał i brał do rękoczynów, więc prawdopodobieństwo takiego zdarzenia było niemal zerowe)
Wiem ile głupot zdarzyło mi się za kółkiem zupełnie trzeźwo z powodu wadliwej oceny sytuacji i inni kierowcy ratowali moją skórę (i swoją)wykazując się trzeźwą reakcją. Wiem ile razy mnie się zdarzało ratować skórę innym (i sobie), odpowiednio szybko reagując na ich błędy. Gdyby moja reakcja była wolniejsza, lub reakcja tamtych kierowców - mogło by mnie tu nie być.
Jak się wyjedzie po jednym piwie - to tak jakby się spacerowało z naładowaną ale zabezpieczoną bronią.
A potem to już leci:
- broń odbezpieczona ale lufą do góry
- broń skierowana poziomo
- strzelanie na oślep - "bo przecież nie celuję, więc nie chcę zabić"
Na jakim etapie był ten chłopak?
2009-09-02 21:11
Pytasz się czy ja nigdy nie popełniłem w życiu głupoty tak jak sebcio? Otóż nie, nigdy nie pędziłem po pijanemu 160km/h bez prawka na drodze z ograniczeniem do 50-ciu, nie zabiłem trzech niewinnych chłopców, nie zostawiłem ich konających na ulicy i nie złożyłem fałszywych zeznań o fikcyjnej kradzieży auta po ot aby uniknąć grożących konsekwencji.
Także mam prawo go oceniać, osądzać, wypowiadać się na ten temat i przedsięwziąć czyny mające na celu odstraszenie potencjalnych zabójców od podobnej zbrodni.
Sebastian to szmata, a jego rodzice kompletni debile. Trzeba to powiedzieć głośno i wyraźnie.
2009-09-02 22:28
i niech zdychhha tam ten gnojek ! i niech wolności już nie doczeka.
taaa... bez prawka+po pijaku+zabicie 3 niewinnych osób+ucieczka+fałszywe zeznania, że mu samochód skradziono , no proszę , hahaha... a ludzie z ptasim móżdżkiem usiłują go jeszcze bronić ... popatrzcie TRZEŹWO na to !!!
2009-09-02 20:40
a kim ty jesteś, żeby osadzać nas ? znalazl sie moralista i obronca, tak my możemy mieć wpływ na sądy, opinia ludzka się liczy najlepiej milczec i czekać na następny wypadek ? co ty bredzisz, sam bądz cicho jak nie masz nic do powiedzenia
2009-09-02 20:47
"Drugiemu dzieciakowi zabrakło doświadczenia.. miał pecha spotkać na swojej drodze innego totalnie nieodpowiedzialnego dzieciaka..stała się TRAGEDIA".-czy ty masz dobrze w głowie, jakie trzeba mieć doświadczenie jak spotkasz na drodze pijanego świra, który pędzi 160/h co ty bredzisz , ty lepiej bądż cicho
2009-09-02 22:30
bo silentowi właśnie zabrakło wyobraźni pisząc takie tu bzdury ... :]
2009-09-02 22:31
Silentowi wlasnie dopiero zabrałko wyobrazni wypisując takie tu bzdury .. ; ]
2009-09-02 22:43
co Ty koleś piszesz, kierowca białego samochodu, to był dobry kierowca i to bardzo spokojny, tym bardziej ze wiózł dwóch swoich młodszych braci....nie znałeś go to daj sobie spokój z durnymi komentarzami i nie wkurzaj rodziny...
2009-09-02 21:34
Do rodziców ,dziewczyny, rodziny, przyjaciół, znajomych...Braci
Trzymajcie sie jutro...choć nie znałam osobiście życzę wam jutro siły ,abyście to wytrzymali...myślami i modlitwą będe z Wami.
STOP MORDERCOM DROGOWYM!!!
2009-09-02 22:58
dzięki
2009-09-02 22:55
Droga ta jest prosta i dluga jak nie mozna zobaczyc jak szybko auto sie zbliza nawet po swiatlach jak to byla wieczorna pora.
I jeszcze cos dlaczego ten hyundai złamał sie w pół pewnie byl spawany z dwoch aut i nie nadawal sie pewnie do jazdy, dlaczego sprawcy zyja i wyszli bez szwanku przeciez powinni rowzniez miec urazy zadajcie sobie te pytanie ???
wymusil pierszenstwo i tez byl mlodym kierowcą ciekawe czy sprawdzaja czy rowniez nie byl pijany,
Tragedia straszna ... / wiinny jest bo byl pijany ale gdyby nie to ,sprawa ineczej by sie ulozyla..
2009-09-02 22:58
bo niestety, ale idioci zazwyczaj wychodzą cało z takich wypadków. ; /
a niewinni ludzi przez ich debilizm giną .
2009-09-02 23:04
zastanów sie co Ty piszesz troche szacunku dla rodziny, kierowca hiundaja na bank nie był pijany, gdybyś go znał to bys wiedział....
2009-09-02 23:15
a czemu auto sie rozpadlo a drogie NIE ???
2009-09-02 23:19
bo debilu zderzenie boczne i czołowe to dwa różne zderzenia, ponadto każde z aut inaczej przyjmuje zderzenie!!!!!!! poczytaj sobie o testach zderzeniowych, ale lepiej idź spać, bo to nie dla ciebie rozmowy, bo twoje ograniczenie aż męczy wzrok!!!!!!!!!!!!!
2009-09-02 23:14
nie ułożyłaby się inaczej... ten frajerzyna był napity, bez prawka, jechał 160km na godzinę, pędził bez świateł!!!!!!!!!!!! niech zgnije pener w więzieniu!!!! matka za kłamstwa prosto w twarz policjantom stojąc nad martwymi ofiarami tak samo, a ojciec za kupowanie aut temu debilowi, który 5 razy oblał teorię i nigdy nie zrobiłby prawka, bo to zwykły tępak, też niech idzie siedzieć do końca życia!!!!!! na pohybel frajerom B. z chylońskiej!!!!!!!!!
2009-09-02 23:16
ciekawe kto jechal bez swiatel ?
2009-09-02 23:20
Ty
2009-09-02 23:52
lub znasz świadka, który może potwierdzić, że jechali bez świateł - to daj znać policji. To by naprawdę wiele by tłumaczyło, dlaczego doszło do tej kolizji.
2009-09-02 23:17
Otóż pozwól że oświecę cie i odciążę twój nieprzystosowany do myślenia móżdżek.
Jak wiesz samochód z przodu ma coś takiego jak maskę. Maska jest długa, bo musi pochować takie rezczy jak silnik, chłodnica, akumulator i pare innych niezbędnych do jazdy przyrządów. Dzięki temu środek jej jest masywny, co stanowi swojego rodzaju tarczę przy zderzeniu czołowym. Zakładam również że opel ten miał poduszki powietrzne które wywaliło, co uchroniło morderców przed większymi obrażeniami.
Natomiast bok samochodu nie ma nic, jedynie cienkie drzwi i ramę, nie ma tam nic co by cię uchroniło przed uderzeniem, co więcej klatka się zaciska i napiera na ciebie, miażdżąc po drodze wszystko co napotka na drodze.
Do tego kolego drogi nie zapominaj że oni pędzili 160 km/h. Przy takiej prędkości nawet z SUV'a by niewiele zostało.
W jednym się zgodzę - gdyby sprawca nie był pijany i jechał z dozwolona prędkością - sprawa skończyła by się na blacharce w warsztacie, a i tak miałby p********, bo jechał bez prawka, ciekawe czy miał wgl wykupione OC.
Dostałby więc potężne kolegium które spłaciliby starzy, a tak nie zapłaci nic, a my będziemy jeszcze bydlaka żywić.
Nie nadużywaj tez słowa "wymusił". Wymusić pierwszeństwo to można sobie na rondzie, a nie w takiej sytuacji...
Zagadka więc rozwiązana, możesz iść spać.
2009-09-03 00:10
...takie małe autka nie mają człowieku ramy....ramę to kiedyś miała Syrena albo Warszawa....a teraz to Hammer i tylko niektóre samochody terenowe.
Po następne kierowca hundaya wymusił pierszeństwo i nic tego nie zmieni.....aczkolwiek sa inne czynniki które które wpłyneły na przebieg tej tragedii....nawalony szczyl, zap@#$#$#ący z prędkością światła.....a do tego co chyba jest w tej chwili najbardziej istotne (jeżeli jest prawdą) jazda bez świateł.....mam nadzieję że szczyl długo posiedzi i będzie miał zakaz wsiadania za kółko do końca życia. Taki gnój to najlepiej ostatnie swoje dni powinien chyba spędzić w kopalni uranu albo innego cholerstwa.
2009-09-03 00:33
następuje tylko wtedy gdy uprawniony "z mocy znaków i przepisów " do tego pierwszeństwa dał szanse na zauważenie, że nadjeżdża. Wyroki już były - osobówka kontra autobus w Częstochowie. Było tez o tym, jak pojazd uprzywilejowany nie dał szansy na respektowanie tego uprzywilejowania.
Dziwne - intuicyjnie czujesz po czyjej stronie jest słuszność, a na siłę szukasz winy u ofiar.
2009-09-03 08:30
Hmmm....skąd Ci przyszło do głowy, ze moge kogoś bronić? Nie znam nikogo z uczestników tego wypadku i na chłodno oceniam fakty....jeżeli coś wyjeżdża z podporządkowanej i dostaje uderzenie z boku to trudno tego nie nazwać wymuszeniem.....natomiast czy dało się go zauważyć czy nie to już jest kolejna kwestia, która raczej nie jest ściśle regulowana przepisami i zależy od indywidualnych uwarunkowań....pole do popisu dla biegłych sądowych.
2009-09-03 07:50
debilu jak można wymusić pierwszeństwo gdy samochód na dr z pierwszeństwem zasuwa 160 na godzine ????
Widać że poruszasz się po mieście jedynie trolejbusem i czasem taksówką, gdybyś miał prawko i jeździł wiedziałbyś o czym mówię.
2009-09-03 08:23
Debilu: wymuszenie to wymuszenie.....a wina to już inna kwestia....
2009-09-03 10:57
"Debilu: wymuszenie to wymuszenie.....a wina to już inna kwestia...."
ty qrwa jestes uposledzony!!!!!!!!!!!!
nie rozumiesz najprostszych komunikatow!!!!!!
pewnie tez teorii nie zdales
banda idiotow w dresach
2009-09-03 11:18
....odcinek jest długi i prosty po którym jechał ten opel.....zgadza się czy nie?????????????
Dojeżdżając do skrzyżowania kierowca tego hundaya mógł tego opla niezauwać?.....mógł czy nie?????? Odpowiem Ci...na pewno go widział, a jeżeli go nie widział to niepopatrzył na drogę???....zakładam, że popatrzył i że nawet zobaczył że coś jedzie, ale nie zachowując zasady ograniczonego zaufania (przeceiż można tylko 50km/h i wszyscy jeżdżą trzeźwi) źle ocenił jego prędkość i......wyjechał na drogę z pierwszeństwem przejazdu.....resztę można wyczytać z artykułu.
Jakbyś trochę dłużej pożył to byś wiedział, że przyczyną więkoszości wypadków są właśnie wymuszenia pierwszeństwa.....wyjedź kiedyś z tatą na miasto i zobacz, że na każdej zmianie świateł nie ma samochodu, który by nie przejeżdżał na baaaardzo późnym żółtym albo już na czerwonym.
I na koniec do przedmówcy: nie jestem qurwa ani dres, a prawko mam pewnie dłużej niż Ty, jeżeli wypisujesz takie pierdoły.
2009-09-03 12:00
Wyjeżdżając z Piaskowej i patrząc w stronę Gdyni widok masz następujący:
1. sznur pni drzew przy samej jezdni
2. poniżej pas krzaków przy samej jazdni
3. parę metrów od wyjazdu zatoczkę parkingową, w której np ostatnio stał tir z naczepą
4. przy samym wyjeździe na brzegu chodnika przy Chylońskiej notorycznie parkuje taksówkarz zasłaniając jedyny odcinek bez drzew i krzaków
Wszystko to powoduje, że w najbardziej optymistycznym wypadku masz możliwość zobaczyć jakieś NIECAŁE 100 m tej długiej prostej drogi... W najgorszym NIC nie widzisz dopóki nie wyjedziesz w jakimś stopniu na Chylońską.
A do tego nie było już jasno...
Jeszcze chcesz podnosić ten argument??
2009-09-03 12:19
Nigdzie nie mogę tego dotycząc...to w którą strone jechał ten opel?....w stronę Cisowej czy stronę Gdyni głównej? Akurat tam nie byłem, ale spoglądając na mapkę to w stronę Gdyni głównej widzę że jest prosta około 1km a stronę Cisowej to jest około 300m...może nawet więcej.
MG....napisałeś o jakiś krzakach, stojącym taxi.....to daje dodatkowy obraz sytuacji.
2009-09-03 13:20
Opel jechał od Gdyni do Cisowej.
Właśnie w stronę Gdyni widoczność z Piaskowej jest właściwie żadna.
Piaskowa to wąska, jednokierunkowa uliczka z wąskim chodnikiem po jednej stronie. Domy przy samej ulicy po obu stronach. Dojeżdżając NIE WIDZISZ Chylońskiej poza kawałkiem u wylotu Piaskowej, a kiedy dojedziesz do skrzyżowania masz widoczność opisaną wyżej.
2009-09-03 13:40
To też zmienia postać rzeczy....a czy opel uderzył w tego hundaya będąc na swoim prawym czy lewym pasie? Rozumiem że hunday skręcał w stronę Gdyni głównej.....więc mógłby się jeszcze do osie jezdni zatrzymać....ale może dostał, kiedy faktycznie ustępował mu miejsca.... a ten ku#$s zasuwał środkiem lub nawet lewą stroną....zakręt, duża prędkość....wszystko jest możliwe.
2009-09-02 23:32
Samochody są konstruowane tak, by największą szansę na przeżycie dawać przy czołówce. W oplu poszła cała strefa zgniotu, kabina jest praktycznie nienaruszona.
Hyundai dostał w bok.
Jak wygląda Chylońska w tamtym miejscu - łatwo sprawdzić choćby na mapa.szukacz czy geoportal (tam są nawet ortomapy).
Przy tej ulicy rosną drzewa utrudniające ocenę prędkości nadjeżdżających pojazdów. To nie jest problem gdy ktoś tylko troszkę przegina o 10 czy 20 km ponad dopuszczalną.
Po prawej od wyjazdu z Piaskowej jest przejście dla pieszych.Oczywiście kto by się tam przejmował takim szczegółem skoro się auto rozbujało....
A hyundaia ponoć straż rozcinała, by wydostać dzieciaka.
To już kurna czołgiem trzeba jeździć, by po wypadku nie być oskarżanym o brak ubezpieczenia od cudzej brawury?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
