- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (24 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (332 opinie)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (116 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (300 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (104 opinie)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (119 opinii)
Trochę deszczu plus odwilż i skaczemy przez kałuże
Pasażerowie SKM-ki podczas "slalomu" w tunelu pod dworcem we Wrzeszczu. Autor: Jedna Pąpka
Wystarczyły pierwsze roztopy i trochę deszczu, by mieszkańcy Trójmiasta musieli lawirować między kałużami na chodnikach, jezdniach i w tunelach.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Sytuacja komplikowała się, gdy tunelem szli pasażerowie, którzy opuścili właśnie pociąg. W przejściu ustawiała się kolejka osób i każdy po kolei przeskakiwał przez kałużę. Bardziej niecierpliwi brodzili po kostki w wodzie - relacjonuje pan Michał, czytelnik trojmiasto.pl
Okazuje się, że tunel posiada dwóch właścicieli, a nieszczęsna kałuża pojawiła się akurat w tej części, za którą SKM nie odpowiada.
- Przyjęta została zasada podziału własności w taki sposób, że ta część tunelu należy do podmiotu, który ma nad nim ułożone swoje torowiska. W tym przypadku zalana była część tunelu znajdująca się pod torami dalekobieżnymi, a więc za jego stan techniczny odpowiada spółka PKP Polskie Linie Kolejowe - objaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży PKP SKM w Trójmieście.
Mimo to SKM-ka możliwie szybko zajęła się udrożnieniem przejścia. - Nie czekając na reakcję ze strony PKP PLK, sami wraz z wykonawcą remontu peronu we Wrzeszczu odpompowaliśmy wodę z tunelu - zapewnia Głuszek.
Co ciekawe, do wysuszenia tunelu przyznaje się też... PLK. - Do prac przystąpiła ekipa wykonawcy remontu peronu SKM oraz PLK. Dwiema pompami - jedną naszą, a jedną wykonawcy remontu - usunęliśmy wodę - mówi Leszek Jurkiewicz, naczelnik gdańskiej sekcji eksploatacji Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni.
Jak informują kolejarze ze spółki PKP PLK, latem ub. r. w tunelu zamontowana została stacjonarna pompa, która ma zapobiegać takim sytuacjom. Nie wiadomo jednak dlaczego tym razem nie zadziałała. Co ciekawe, nim wykonano stacjonarne urządzenie, o komfort pasażerów dbał... kioskarz, który posiadał własną pompę i w razie potrzeby ją uruchamiał. Jego punkt został jednak zlikwidowany.
Problem z niedrożnymi studzienkami mają także mieszkańcy ul. Wyzwolenia w Nowym Porcie. - Stojąca woda utrudnia nam wejście do klatek schodowych, wlewa się do piwnic oraz utrudnia poruszanie się mieszkańcom korzystającym z zalanego chodnika - mówi pan Lucjan, mieszkaniec Nowego Portu.- Na ścianach budynku tworzy się grzyb z powodu wilgoci, co ma wpływ na degradację naszego budynku.
Pracownicy Gdańskich Melioracji na razie o takim zgłoszeniu nie słyszeli, choć pan Lucjan twierdzi, że firma była o problemie informowana wielokrotnie.
- Na tę chwilę nie mamy żadnych sygnałów na temat podtopień będących wynikiem zatkanej studzienki kanalizacyjnej - mówi Leszek Zakrzewski, zastępca dyrektora Gdańskich Melioracji. - Nasze służby regularnie jeżdżą po Gdańsku i monitorują m.in. stan studzienek, zbiorników retencyjnych itp.
- Skoro tak, to proszę odetkać studzienkę na przystanku tramwajowym na skrzyżowaniu ul. Wojska Polskiego i al. Grunwaldzkiej. Tam zawsze jest stojąca woda - ripostuje pan Michał z Wrzeszcza.
Są jednak takie miejsca w Gdańsku (choćby dzielnica Osowa), gdzie w ogóle nie ma kanalizacji deszczowej. Mieszkańcy, którzy mają problem z wodą zalewającą piwnice, garaże czy chodniki wszystkie przypadki podtopień powinni zgłaszać do dyżurnego inżyniera miast pod całodobowym numerem 58 524 45 00.
Gdynia podzielona jest na trzy rejony eksploatacyjne, a każdym z nich zajmuje się jedna z trzech firm wyłoniona w przetargu na 4 lata. Zadaniem każdej z nich jest m.in. utrzymywanie kanalizacji deszczowej. Na to miasto w tym roku przeznaczy 2,6 mln zł.
Na razie w Gdyni nie było żadnych zgłoszeń o podtopieniach czy stojącej wodzie na chodnikach. Wszelkie doniesienia na ten temat można zgłaszać w Zarządzie Dróg i Zieleni pod numerem telefonu 58 761 20 27 lub 58 761-20 28, w godzinach od 7.30 do 15. 30.
W Sopocie podtopiło w czwartek fragment ul. Poznańskiej
![zobacz na mapie Sopotu zobacz na mapie Sopotu](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Studzienki w Sopocie są czyszczone na bieżąco. Firma, która zajmuje się eksploatacją miejskiej sieci kanalizacji, dokonuje ich przeglądów zgodnie z przyjętym harmonogramem - mówi Anna Dyksińska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Sopocie. - W miejscach newralgicznych, które są wrażliwsze na opady atmosferyczne, drożność studzienek kanalizacyjnych sprawdzana jest nawet kilka razy w tygodniu .
W przypadku podtopień w Sopocie należy dzwonić na telefon firmy Dankan (eksploatatora miejskiej sieci kanalizacji) pod numer 668 225 747 lub 507 453 323.
Na ul. Polanki w Gdańsku w niecce utworzonej z zapadniętej studzienki zbiera się woda, którą kierowcy ochlapują przechodniów. Autor: Tomasz Komorowski
Miejsca
Opinie (116) 1 zablokowana
-
2013-01-31 23:01
troche deszczu
ALE WAZNE ZE ŁYSY BEDZIE MIAL NAGRODY Z ZYSKU I LUPIENIE MIESZKANCOW NOWYMI PODATKAMI I PODWYZKAMI OPLAT ZA PARKOWANIE CZAS KOPNAC W d*pE PANA ADAMOWICZA WRAZ Z JEGO ZLODZIEJSKA RADA MIASTA
- 1 1
-
2013-01-31 23:06
jeszcze się chłopaki pobiją o te pompy ;)))
"Nie czekając na reakcję ze strony PKP PLK, sami wraz z wykonawcą remontu peronu we Wrzeszczu odpompowaliśmy wodę z tunelu - zapewnia Głuszek."
"Do prac przystąpiła ekipa wykonawcy remontu peronu SKM oraz PLK. Dwiema pompami - jedną naszą, a jedną wykonawcy remontu - usunęliśmy wodę - mówi Leszek Jurkiewicz, naczelnik gdańskiej sekcji eksploatacji Zakładu Linii Kolejowych w Gdyni.
"- 0 0
-
2013-02-01 02:16
Byłem, widziałem, przechodziłem (1)
Na prawdę nie wiem jak można być aż tak nieporadnym aby nie przejść po wodzie. Osobiście dzisiaj tamtędy przechodziłem PO WODZIE i jakoś żyje. Woda maksymalnie na 2 centymetry, a ludzie wyglądają jak jacyś nieporadni stając na tych kładkach. Litości!
- 1 5
-
2013-02-01 08:43
Oczywiście, że można, tylko po co?
Nie lubię ryzykować przemoczenia butów, ochlapania krawędzi spodni itp. Poza tym płacę podatki i oczekuję, że w moim mieście coś się za te pieniądze poprawi oprócz pensji urzędników i ilości etatów dla nich. Twój deklarowany w podpisie racjonalizm jest jakiś dziwny. To raczej IRracjonalne bronić istnienia zaniedbań tam, gdzie ich być nie powinno.
- 5 0
-
2013-02-01 06:25
Ja
Przyjedźcie na Stogi, dzielnica zapomniana przez włodarzy miasta! Bloki stają od ponad 40 lat, a do tej pory nikt nie poradził sobie z podwórkami. Swgo czasu na spotkaniu z mieszkańcami dzielnicy Budyń twierdził,że teren nie jest uzbrojony? To jak te budynki postawili?? A jak nie jest, to niech go uzbroją! Proponuje władzom miasta sporty ekstremalne polegające na przejściu kawałka podworka przy ulicy Stryjewskiego 16 i 18. Płacimy jak w śródmieściu, a mieszkamy jak w popegeerowskiej wsi. Wstyd i skandal.
- 0 0
-
2013-02-01 06:29
a tunel pod torami tramwajowymi na Zaspie
przy ul. Startowej to jest inny?
Na przystenek z tunelu nie wyjdziesz bez zdejmowania butów.
Wychodząc z tunelu schodami na chodnik dla pieszych jesteś z góry olewany brudną deszczówką przez jadące samochody.
Czy nie można schodów zadaszyć?
I tak jest od kilkudziesięciu lat.- 3 0
-
2013-02-01 06:46
...
Ale powódź ...ja to bym już worki z piaskiem przygotowywał .
- 1 0
-
2013-02-01 09:24
Myśliwska
Przejdźcie się dolnym odcinkiem ul. Myśliwskiej pomiędzy Kartuską a Piekarniczą i zobaczcie co TAM się dzieje to istny horror !!
- 0 0
-
2013-02-01 09:31
Ale ceny biletów do góry. . co za chory kraj
- 2 0
-
2013-02-01 10:59
Czas na rower, szkoda zawieszenia...
- 0 0
-
2013-02-01 11:08
Deszcz jest po to aby padał, kałuże po to aby skakać przez nie!
Pokażcie lepiej redaktorów trojmiasto.pl skaczących przez kałuże, a najlepiej tych z rowerami na plecach!
Co za tekst - nie ma innych problemów w mieście?- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.