Wyjątkowo musiało się spodobać gdańskie lotnisko trzem pasażerom spoza Trójmiasta, których trzeba było wyprowadzać z terminalu przy użyciu siły. Estetyczne doznania i niecodzienny opór mógł wzmóc w nich alkohol, bowiem wszyscy byli pijani.
Do interwencji Straży Granicznej doszło w ostatnich dniach. Dwóch mężczyzn i kobieta mimo poleceń obsługi lotniska nie chciało dobrowolnie opuścić terminalu. W stosunku do dwóch pasażerów trzeba było użyć siły, 53-letniej Szwedce wystarczyła perswazja użyta przez strażnika granicznego.
27-latek ze Śląska zakłócał porządek we wtorek nad ranem w ogólnodostępnej strefie terminalu T2. Najpierw próbowali go uspokoić funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych z Placówki SG w Gdańsku, ale gdy to nie poskutkowało, a ponadto odmówił okazania dokumentu tożsamości, skuli go w kajdanki i wyprowadzili.
Mężczyzna był pijany, dlatego został przewieziony do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku.
W niedzielę funkcjonariusze Straży Granicznej wyprowadzali pasażerów dwukrotnie.
53-letnia nietrzeźwa Szwedka nie została wpuszczona na pokład samolotu, dlatego nie chciała opuścić strefy zastrzeżonej.
Z kolei nietrzeźwy i agresywny
55-latek z województwa warmińsko-mazurskiego za zakłócanie porządku został ukarany dwustuzłotowym mandatem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
