- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (125 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (251 opinii)
- 3 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (81 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (446 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (69 opinii)
Trójmiasto Wolnych Kobiet
"Trójmiasto Wolnych Kobiet" - tak brzmi tegoroczne hasło przyświecające "pochodowi". Tegoroczna manifa będzie dotyczyła między innymi prawa do edukacji seksualnej, świadomego macierzyństwa. Organizatorzy dużą uwagę przywiązują do dyskryminacji kobiet w miejscu ich pracy, nierówności w zakresie wynagrodzeń. Z badań przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że kobiety zarabiają o 400 zł mniej niż mężczyźni.
- Zamierzamy krytycznie ustosunkować się do zdecydowanie antykobiecego nurtu dominującego od jakiegoś czasu w polityce polskiej i międzynarodowej - zapewniają organizatorzy.
- Mimo że pomagamy kobietom, między innymi ofiarom przemocy, wydajemy książki, trudno nam się przebić, zawsze są jakieś ważniejsze sprawy - uważa Małgorzata Tarasiewicz z gdańskiego Stowarzyszenia Współpracy Kobiet NEWW Polska, współorganizator manify. - A 8 marca to dobra okazja, żeby głośno powiedzieć o tym, co nas trapi - dodaje.
Początek o godz. 17 w Gdańsku pod kinem "Krewetka".
Ostrzejsza impreza odbędzie się w Wolnej Pracowni PGR-ART w Kolonii Artystów na terenie Stoczni Gdańskiej. Podczas "A-TDK", czyli Antykoncepcji Tylko dla Koncepcji, Ewa Szczyrek, artystka zaprezentuje grę internetową pt. "Antykoncepcja". Gra jest klasyczną "strzelanką". Cele stanowią plemniki. Gracz będzie ponosił konsekwencje wirtualnego zapłodnienia. W sieci będzie się rozwijać wirtualne dziecko. Gdy użytkownik znudzi się grą, dziecko powędruje do Sieciowego Domu Dziecka. Wersja Beta projektu istnieje pod adresem www.grzenda.art.pl/thewoman/contraceptive.html. Prezentacja gry rozpocznie się 8 marca o godz. 20.
A w Teatrze "Wybrzeże" zamiast goździka panie dostaną spektakl i książkę! Każdy, kto 8 marca wybierze się na "Tlen" w reżyserii Agnieszki Olsten, otrzyma literacki upominek. Rozdane zostaną książki dla pań, o paniach, bądź autorstwa pań. Upominkami kusi również Dom Kultury "Wyspa Skarbów" w Sobieszewie. Tam oprócz prezentów na panie czeka instalacja dźwiękowa na podstawie tekstu Eve Ensler "Monologi Waginy", koncert bębniarski.
Na pokaz starochińskich ćwiczeń Chi Qung i pokaz mody autorstwa Krystyny Wantuch zaprasza Promocyjny Klub Muzyczny "Burdl" na Suchaninie. Początek dziś o godz. 19. Mężczyźni mile widziani.
Politechnika Gdańska przy okazji Dnia Kobiet zaprasza na wykład zatytułowany "Nowe techniki obrazowe w diagnostyce nowotworów piersi". Wykład wygłosi dr hab. inż. Jerzy Wtorek. Początek 8 marca o godz. 18 w sali 300 w Gmachu Głównym. Wstęp wolny.
Opinie (204) 3 zablokowane
-
2005-03-08 15:46
Szanowna Kasiu Łomańczyk
... serdecznie gratuluję i ... wszystkiego najlepszego(nie tylko w Tym Dniu)
Z poważaniem :)))- 0 0
-
2005-03-08 15:47
I_sis
dziękuję, nie oczukiwałam rady, tak sobie tylko luzno piszę:)
- 0 0
-
2005-03-08 15:57
Wyszedłem z pracy na jakiś czas (m.in. zrobiłem małe pranie i sie zdrzemnąłem)...
Miałem nadzieję, że dyskusja się jakoś ładnie rozwinie, ale przyznam, że nudą tu powiewa...- 0 0
-
2005-03-08 15:59
Adam
a jak sądzisz ? dlaczego tak jest ? bo ja wiem :)
- 0 0
-
2005-03-08 16:01
Nie rozumiem jednego - dlaczego większość z WAS tak bardzo jeży sie na słowo feministka? zwłaszcza niektóre dziewczyny, 1-wszy post.
Kasiu - każda feministkę jest KOBIETĄ, nie może więc nią zacząć być.
Poza tym dla tych co nie wiedzą: nie każda feministka jest lesbą, czy babochłopem (i na odwrót).
Ogólnie - mało o feminiźmie i feministkach wiecie i lecicie stereotypami. Jak się krytykuje - lepiej to wygląda, gdy si wie co się krytykuje. Nawet gallux - taki zawsze "doczytany" tu błądzi.
Jestem feministką i od większości moich koleżanek, różnię się głównie tym, że się tego nie zarzekam, podczas gdy one mają dokładnie te same poglądy i głośno przy tym krzyczą - "ja nie jestem feministką".- 0 0
-
2005-03-08 16:01
Gosiu!
Cieszę się, że wiem ;)
- 0 0
-
2005-03-08 16:11
dla mnie nazywanie mnie feministka jest obrazliwe. a wiesz czemu? np. dlatego, ze w takiej np. norwegii promuje sie miernoty, byle tylko byly kobietami i wtedy bedziemy mieli rownosc. za glupote uwazam, ze domagacie sie rownej pracy i jednoczesnie duzo wiecej wolnego czasu niz mezczyzni. albo sie ucziciwe rzem pracuje i razem wychowuje dzieci )jak ktos chce je miec) albo trzeba sie godzic na nizsza pensje za mozliwosc spedzania miesiecy w domu.
mierzi mnie tez, ze ogolnie sie uwaza, ze jesli sama o swoim zyciu decyduje i osiagam jakies sukcesy, to natychmiast musze bys feministka. nie jestem i nie zgadzam sie ze spora czescia feministycznych podlagow.
jesli sie mowi o szacunku dla drugiego czlowieka, mozliwosci rozwoju, samostanowienia itp to wcale nie trzeba byc feministka tylko miec troche oleju w glowie.
a jesli sie mowi, ze ma byc 50/50, niezaleznie od jakosci to czysta glupota.- 0 0
-
2005-03-08 16:11
Feminizm to głupota.
Ale zostawmy to. Niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest z tymi zarobkami ?! Jak kobieta moze za to samo dostawać mniej pieniędzy???? Bo jeśli taka sytuacja gdzieś występuje to należy ja zmienić. Jedyna dyskryminację jeśli chodzi o płeć widzę w przyznawaniu praw rodzicielskich kobietom a nie mężczyznom. Z tego co pamiętam matkom przyznaje sie 98 % dzieci po rozwodach. To jest dyskryminacja !!!
- 0 0
-
2005-03-08 16:12
femininum łac., gram. rodzaj żeński.
feminista obrońca (praw) kobiet.
feministka zwolenniczka feminizmu, ruchu dążącego do polit. i społecznego równouprawnienia kobiet; por. sufrażystka; Women Liberation Movement.
Etym. - łac. femina 'kobieta';
(za Kopalińskim)
I co dalej?
Może ktoś mnie uwolni od stereotypu?
Ja swój stereotyp zbudowałem w oparciu o znajomośc kilku feministek (aktywnych, zrzeszonych, z wyższym wykształceniemi i pracowników naukowych), o ich wystąpienia w mediach i w oparciu o krzykliwe pikiety z udziałem pedałów...
Przepraszam, że po tym, co zobaczyłęm, nie miałem ochoty zgłębiać się na jadrem ich przekonań, działań i celów, al epo prostu mnie zniechęciły.
Może posługuję się stereotypami, ale wobec tego niech feministki zatrudnią kogoś od PR
Pozdrawiam- 0 0
-
2005-03-08 16:12
Kasia z pierwszego ma racje
nie wystarczy miec piersi zeby byc kobieta
tak jak nie wystarczy miec czlonka zeby byc mezczyzna.
Feministki calkowicie pozbawiaja sie kobiecosci.
A nawet jezeli slowo "feministka" pierwotnie znaczylo cos innego niz to co opisala Kasia w 1 poscie, to obecnie oznacza tylko tyle - oszalala z nienawisci do wszystkiego co meskie osobniczka o ciele kobiety ale blizej nie okreslonej plci.
Sorry, fakty sa brutalne- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.