• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto oddaje hołd ofiarom masakry robotników w Grudniu '70

Patryk Szczerba
16 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia: upamiętnią masakrę z 17 grudnia
Główne uroczystości odbywają się w Gdyni Główne uroczystości odbywają się w Gdyni

W niedzielę Europejskie Centrum Solidarności zaprosi po raz kolejny do zwiedzania wystawy stałej z uczestnikami i świadkami Grudnia '70. O wydarzeniach sprzed 47 lat rozmawiamy z Kazimierzem Koźmińskim, szwagrem jednej z pierwszej ofiar - Ludwika Piernickiego. Kurtka zmarłego znajduje się na wystawie.



Skąd przede wszystkim czerpiesz wiedzę o wydarzeniach Grudnia 70'?

17 grudnia 1970 roku zginął pana niespełna 20-letni szwagier. Panu udało się przeżyć.

Krzysztof Koźmiński: Tak. W tamtym czasie pracowaliśmy w dwóch różnych miejscach. Ja w Stoczni Marynarki Wojennej, a on w Stoczni im. Komuny Paryskiej. Jechaliśmy pociągiem ze Sławna. Nasze drogi rozeszły się w Gdyni Głównej. Ja poszedłem na autobus jadący do Stoczni Marynarki Wojennej na Oksywiu, a szwagier przesiadł się na kolejkę zmierzającą do Gdyni Stoczni. Wtedy już nic nie jeździło na Oksywiu, wszystko było zablokowane. Stałem na schodach, widziałem pociski przy wiadukcie. Było słychać strzały. Szwagier był jedną z pierwszych ofiar.

Gdyby pan pojechał dalej, to mógłby pan również zginąć?

Mogłoby tak być. Teraz wszystko odbywa się na zasadzie "gdybania", ale prawdopodobieństwo było duże. Będąc na placu przed dworcem, w pewnym momencie ruszyłem z tłumem pod Urząd Miasta. Później wróciliśmy. Byłem około 17 w domu. Przebieg wydarzeń widziałem, ale nie zdawałem sobie sprawy, że mój szwagier nie żyje.

Kazimierz Koźmiński był jednym z oprowadzających po wystawie w zeszłym roku. Na zdjęciu obok umieszczonej w gablocie kurtki zabitego szwagra. Kazimierz Koźmiński był jednym z oprowadzających po wystawie w zeszłym roku. Na zdjęciu obok umieszczonej w gablocie kurtki zabitego szwagra.
Czy w takich chwilach ma się świadomość, że jest jakieś zagrożenie, którego lepiej uniknąć?

Wtedy o tym się nie myśli. Tłum poszedł w kierunku miasta. Na Oksywiu droga była odcięta. Taksówki woziły rannych, których się przenosiło przez wiadukt - most stalowy dla pieszych. Byli tacy, którzy robili zdjęcia, żeby udokumentować wydarzenia, a inni zabierali im aparaty, myśląc, że pracują dla Służby Bezpieczeństwa. Było więc wtedy też sporo niesprawiedliwości.

Śmierć szwagra była szokiem...

Dowiedzieliśmy się wieczorem od kolegów szwagra. Teść 18 grudnia pojechał się dowiadywać, ale nic nie załatwił. Powiedziano, że nie żyje i będzie informacja i tyle. Był w szpitalu miejskim, w Akademii Medycznej, ale prokurator zabronił wydać zwłoki.

Co było później?

19 grudnia wieczorem niespodziewanie podjechał pod dom rodzinny samochód z urzędnikami i pojechaliśmy wieczorem chować naszego szwagra. Nie mieliśmy wyboru. Na cmentarzu Srebrzysko odbywały się po kolei pogrzeby ofiar. Urzędnik informował, kto ma podchodzić. Zwykła trumna wojskowa, ciało owinięte w prześcieradło. Kolejny pogrzeb odbył się w miejscu rodzinnym. Takie były deklaracje władzy już w grudniu. Wcześniej odbyła się ekshumacja zwłok.

Kurtka, w którą ubrany był pana szwagier, znajduje się w Europejskim Centrum Solidarności jako jeden z rekwizytów z tamtych czasów?

Tak, to jest kurtka, która została zwrócona z innymi rzeczami. Można ją oglądać na wystawie w gablocie. Kiedyś ktoś spytał, czy można ją umieścić na wystawie. Szwagier szedł w niej do pracy. Widać otwory po kulach.

Wystawa w ECS w Gdańsku, uroczystości w Gdyni

O wydarzeniach grudniowych w 1970 roku przypomina wystawa stała Europejskiego Centrum Solidarności. W niedzielę 17 grudnia opowiedzą o nich również uczestnicy wydarzeń.

Wśród przewodników:
  • godz. 11, Marek Kowalski
  • uczestnik strajku w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej w Warszawie w grudniu 1981
  • godz. 12, Stanisław Huskowski współorganizator słynnej akcji ukrycia 80 milionów dolnośląskiej Solidarności przed zablokowaniem ich przez władze PRL
  • godz. 13, dr Lucjan Adamczuk doradca strajkujących w Grudniu '70 i styczniu '71 w Szczecinie
  • godz. 14, Janina Żabkiewicz uczestniczka czarnego czwartku w Gdyni w Grudniu '70
  • godz. 15, Andrzej "Kobra" Kraiński, lider rockowej grupy Kobranocka
W ogrodzie zimowym ECS można również obejrzeć wystawę artefaktów grudniowych z kolekcji Archiwum ECS. Prezentowana jest kula, którą raniono uczestnika zamieszek w 1970 roku - dar Jacka Bitela oraz solidarnościowe ozdoby choinkowych produkowanych nielegalnie w latach 80 przez Ewę Andrzejewską, która podarowała rekwizyt.


Oficjalne uroczystości w Gdyni rozpoczną się w niedzielę tradycyjnie o godz. 6. przy Pomniku Ofiar Grudnia 1970. Zaplanowano Apel Poległych i składanie wieńców oraz kwiatów. Weźmie w nich udział premier Mateusz Morawiecki.

O godz. 15:30 odbędzie się spektakl muzyczno-słowny, a na 16:30 zaplanowano uroczystą Mszę Świętą w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Później przemarsz pod Pomnik na Placu Wolnej Polski przy Urzędzie Miasta i Apel Poległych z salwą honorową, a także złożenie wieńców oraz kwiatów.

W godzinach 5-7:30, w związku z apelem poległych i składaniem kwiatów przy Pomniku Ofiar Grudzień' 70 nastąpi zamknięcie dla ruchu kołowego al. Solidarności, na odcinku od Ronda Ofiar Grudnia' 70 do ulicy Indyjskiej oraz zawężenie do jednego pasa ruchu ulicy Janka Wiśniewskiego od alei Solidarności do parkingu BTD.

W godzinach 17:30-19:30, na czas przejścia uczestników uroczystości z Kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa pod Pomnik Ofiar Grudnia' 70 przy Urzędzie Miasta Gdyni, nastąpi zamknięcie dla ruchu kołowego następujących ulic:
  • ul. 3 Maja ( na odcinku od ul. 10 Lutego do ul. Armii Krajowej),
  • ul. Armii Krajowej (na odcinku od ul. 3 Maja do ul. Świętojańskiej),
  • ul. Świętojańskiej ( na odcinku od 10 Lutego do al. Piłsudskiego),
  • al. Marszałka Piłsudskiego (na odcinku od ul. Świętojańskiej do ul. Legionów)

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (270) ponad 20 zablokowanych

  • w BRYGIDZIE

    w czasie uroczystości odsłonięcia bursztynowego OŁTARZA OJCZYZNY doszło do znamiennego wydarzenia ,ogłoszono że OJCEM i TWÓRCĄ SOLIDARNOŚCI POLAKÓW jest JAN PAWEŁ II ,tym samym zdrajca i komunistyczny szpicel WAŁĘSA został pozbawiony tego zaszczytnego tytułu ..to ważny krok wszystkich POLAKÓW na drodze do PRAWDY.,.

    • 6 1

  • Byłem wtedy na tym skrzyżowaniu w Gdyni stoczni , strzelano do nas Polak do Polaka !!! KAŻDA
    władza po 89 roku okradała Polaków ale nigdy nie było przyzwolenia na faszyzm , rasizm .
    Dzisiaj jesteśmy bardzo blisko tego samego !!! Szczeniaki które w tamtym czasie robiły w majtki
    poprawiają historię dorabianą do własnych potrzeb !!!

    • 3 4

  • Zapomniano w ankiecie

    o świadkach - uczestnikach, a przecież żyje bardzo wielu byłych stoczniowców z Gdańska, Gdyni i tych rozsianych po całym kraju. Żyją mieszkańcy, walczący wówczas na ulicach. Żyje wielu, wielu bezpośrednich świadków i to oni, a nie pokolenie Solidarności czy kolejnych pokoleń, powinni o tych wydarzeniach opowiadać. Nikt inny nie przekaże naszych ówczesnych emocji, racji i oczekiwań.

    • 5 0

  • szczekajace PO tylko PIS

    • 4 1

  • co za czasy

    70 rok PZPR dzisiaj te same metody ma PIS ; łapią na protestach sprawy idą do sądu bo władzy nie można krytykować , dalej 70 rok u władzy tyran Gomułka dzisiaj te same metody ma dyktator Kaczyński i wstyd mi jest że Horała jest z Gdyni

    • 3 5

  • Może jakieś nazwiska ty co strzelali

    • 1 0

  • Waldi

    Myślę że my naród Polski przeżyliśmy już trochę słusznych władz w życiu i powinniśmy wiedzieć czym one się kończą i żeby nigdy sytuacje z dwóch Grudni, stanu wojennego oraz 1 i 2 wojny światowej się nie powtórzyły nie możemy do tego dopuścić a teraz chciałbym oddać hołd w ten sposób ofiarom Grudnia 70 tym którzy wtedy walczyli z Komunizmem i chciałbym napisać ze pewnie ja jak wielu polaków nigdy o was nie zapomnimy.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane