- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (219 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (414 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (74 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (322 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Trójmiasto podzielone, również w smutku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/22/300x0/22230__kr.webp)
Zerkając jednak po powrocie w ekran telewizora z podziwem obserwowaliśmy tłumy zebrane na placu Św. Piotra w Rzymie, na Placu Piłsudskiego w Warszawie czy na krakowskich Błoniach. Dlaczego takiego spontanicznego spotkania zabrakło w Trójmieście? Dlaczego naszej aglomeracji liczącej blisko milion mieszkańców nie udało się spotkać na wspólnej mszy, modlitwie, czuwaniu. Przecież każdy z nas czuł wewnętrzną potrzebę wspólnego, solidarnego czuwania i modlitwy w intencji Papieża. Tak bardzo zaimponowali nam mieszkańcy Warszawy, którzy w pól dnia zbudowali ołtarz i zgromadzili na mszy blisko 150 tys. ludzi. Jeszcze większy zachwyt wzbudził tak oddany Papieżowi Kraków spontanicznie gromadząc wieczorem na Błoniach 50 tysięcy osób, którzy wzajemnie informowali się o wspólnej modlitwie za pomocą .... SMS"ów.
Co robiły w niedziele władze Gdańska, Gdyni, Sopotu. Dlaczego nie potrafili się wspólnie porozumieć. Dlaczego Kuria Gdańska nie mogła wyznaczyć miejsca i godziny mszy czy modlitwy? Wszystkie media informacyjne, tak oddane w tym czasie pamięci Ojca Świętego, z pewnością nagłośniłyby taka inicjatywę. Docenić należy fakt, że miasto udekorowane zostało flagami z kirem, zapalano świece i znicze pod pomnikiem Jana Pawła II na Zaspie, wystawiono księgi kondolencyjne.
W niedzielę, o 21:00 odbył się wieczorny Apel Jasnogórski na Hipodromie. Ale ta inicjatywa udowodniła tylko jak Trójmiasto jest podzielone - Sopot modlił się przy krzyżu na hipodromie od strony ulicy Polnej, a Gdańsk - za stalowym płotem - tyłem do krzyża. Atmosfera była piękna, ludzie wspólnie śpiewający, modlący się, trzymający się za ręce. Dlaczego jednak to spotkanie nie miało większej frekwencji? Brak nagłośnienia w mediach? Pospolitego ruszenia?
Czy jako mieszkańcy Trójmiasta jesteśmy inni niż reszta Polski? Przecież to nas było stać na wielkie zrywy patriotyczne w 70'tym i 80'tym roku którymi zaimponowaliśmy nie tylko całej Polsce ale i całemu światu. Może brakuje nam po prostu przywódców, może jednomyślności. Jestem pewien ze ludzie się jednak nie zmienili i tak jak dawniej gotowi są do solidarności. Szkoda ze taka wielka chwila tego nie udowodniła ...
Opinie (565) 2 zablokowane
-
2005-04-05 11:56
cd..
I za to im dziękuję!
- 0 0
-
2005-04-05 12:00
stop krytyce
zatrzymajmy się wreszcie w tej krytyce:
- jedni krytykują drugich, że ci chcą zorganizować spontanicznie swoje zgromadzenie - co w tym złego ? niech robią ! nie do nas należy ocena, co kto mysli i w imię czego, to sprawa sumienia każdego z nas !
NIE DO NAS NALEŻY OSKARŻANIE INNYCH LUDZI I OSĄDZANIE ICH !
- drudzy krytykują władze, że one nic nie robią, ale sami mogą przecież zdziałać tak wiele.
Znowu ciągniemy linę - może wyjdzie na nasze, byle nie wyszło na ich. Straszne !
Róbmy tak jak każdemu sumienie podpowiada - kto chce - niech modli się samotnie, kto pragnie zgromadzenia niech się zbiera i nie jest ważne, czy zgromadzenie stworzą władze, czy jakiś Kowalski. Jeśli ma ono służyć modlitwie, to każda forma jest dobra.
Ale w imię Pamięci o Ojcu Św. - STOP Z KRYTYKĄ I WZAJEMNYMI OSKARŻENIAMI !!!- 0 0
-
2005-04-05 12:09
Nono
A może po prostu się pomodlić i pozostać już na tym terenie modlitwy, jeżeli się tego nie robiło do tej pory, albo robić to z większym staraniem- traktując to jako testament Naszego Papieża i przekonać się wkrótce o sile takiej życiowej postawy… Czego i sobie życzę
- 0 0
-
2005-04-05 12:10
Trojmiasto z papierzem - nasisk na wladze Trójmiasta
bialy marsz , msza oczywiscie , powinna byc zorganizowana prze wladze Trójmiasta ??!!
Jednakże my młodzi ludzie powinniśmy we własnej inicjatywie jako znak pamięci , szacunku , wiary w jego słowa ( który byłby widziany nawet z orbity ) ,
Na pasie startowym tam gdzie był ołtarz , ustawić ze świeczek gigantyczny krzyż , tam moglibysmy spotykac sie co noc do dnia pogrzebu .
A potem zmusic władze aby w końcu zagospodarowali ten teren!!
ale NIE !!!pod hipermarket
Ku pamięci zbudować park im JAna PAWŁA II i oczywiście mini ołtarz do mszy polowych , lub kapliczkę aby można było sie pomodlic w zadumie .
Niech poniżej podpiszą się osoby któtre bpopierają taki projekt , lub niech portal Trójmiasto zało\ży dział w którym moglibyśmy popierać takie pomysły- 0 0
-
2005-04-05 12:13
popieram ŁAŃCUCH MIŁOŚCI
popieram pomysł stworzenia łańcucha miłości wzdłuż morskiego brzegu w czwartek o 21.00. Przyjdę ze świecą.
Przekazałem tę wiadomość innym znajomym.
modlę się w skupieniu sam, chodzę do kościoła, ale mam też potrzebę bycia z innymi, dlatego uważam, że powinniśmy połączyć się właśnie w taki sposób. Słucham właśnie radia, gdzie różni ludzie mówią o swoich uczuciach i chcą być z innymi, ale bez rozgłosu, nikomu o to nie chodzi, a o więź.
Chyba jest tylko jedna, jedyna osoba, której chcemy pokazać, że jesteśmy razem - Papież. On teraz patrzy na nas z domu Ojca.- 0 0
-
2005-04-05 12:20
czwartek 20.00 Sopot - Gwiazda Morza
msza św młodziezy i studentów, wspólne nieszpory żałobne, i apel zapraszam!!!! Kościol przy kolejce SKM ul. Kościuszki 19 kolo Urzedu Miasta! (wezcie świeczki!)
- 0 0
-
2005-04-05 12:22
Nie robmy niczego na pokaz
Dla mnie nie ma znaczenia gdzie , kiedy i ile osob obok mnie sie modli.....Nie o ilosc chodzi...
- 0 0
-
2005-04-05 12:30
Nie wiele autor tego artykułu zrozumiał z nauk Papieża
Jak to czytałem to tak jakbym wrócił kilka dni wstecz do tej "polskiej" życzliwosci. Zamiast miec pretensję zapytaj siebie autorze co ty zrobiłeś w tej sprawie. Myslę że mieszkańcy Trójmiasta godnie przyjęli wiadomość o odejściu Papieża i staja się coraz lepsi - przynajmniej w tej chwili a Ty czcigodny autorze nie psuj tej chwili tego typu tekstami.
pozdrawiam- 0 0
-
2005-04-05 12:31
RÓBMY ŁAŃCUCH
Ludzie, młodzi ludzie róbmy łańcuch skoro jest taka potrzeba, ale chodziło by też o to aby nie zrobić czegoś takiego, że gasną świeczki rozłączają się dłonie i każdy wraca do swojej „normalności”. Bardzo potrzeba aby ta śmierć Naszego Papieża nie poszła na daremno, aby się coś w nas złamało i przewartościowało, aby ten nasz świat nie zataczał się jak „Statek Pijany”, tylko żeby odzyskał sterowność. Róbmy łańcuch a potem pozostańmy naśladując GO w modlitwie w czynieniu dobra, konkretnie krok po kroku, dzień za dniem…Otwierając drzwi Chrystusowi bo On tak chciał
- 0 0
-
2005-04-05 13:01
łańcuch
bardzo podoba mi się wcześniejsza wypowiedź odnośnie pamięci o Papieżu. Uważam, że łańcuch miłości to dobry pomysł. Może zapamiętamy wtedy na całe życie, że nie możemy już go później przerwać. Wspomnienie o Papieżu i o tym, że kiedyś potrafiliśmy być tak blisko będzie w nas trwać.
Przyjdę w czwartek o 21.00 na plażę ze świecą i wysyłam właśnie sms do znajomych.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.