• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto w Budowie. Stare Przedmieście - nowy wygląd koszar Wiebego

Ewa Budnik
26 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Prace prowadzone przy elewacjach dawnych koszar przy ulicy Augustyńskiego prowadzą do przywrócenia budynku do oryginalnego wyglądu z XIX w.

Trójmiasto w Budowie to cykl, w którym pokazujemy jak kolejne inwestycje zmieniają przestrzeń miasta. Odwiedzamy budowy biurowców i budynków mieszkaniowych. Dzisiaj przyglądamy się pracom, które pieczołowicie prowadzone są na elewacjach należącego do Urzędu Marszałkowskiego budynku przy ulicy AugustyńskiegoMapka, a więc na Starym Przedmieściu Gdańska.



Czy instytucje samorządu powinny wydawać pieniądze na rewitalizację zabytków?

Koszary budowane były od 1859 do 1867 roku, a potem nawet do lat 90. XIX wieku w stylu neogotyckim. Swoją nazwę otrzymały od pobliskiego Bastionu Wiebego - holenderskiego inżyniera wodnego i fortyfikatora.

Niegdyś budynki z żółtej cegły wypełniały cały kwartał pomiędzy dzisiejszymi ulicami Żabi Kruk, Rzeźnicką, Augustyńskiego i nieistniejącą dziś ulicą św. Gertrudy (od strony ul. Toruńskiej).

To ostatnie skrzydło było nieco niższe niż pozostałe.

Na początku w budynkach mieściły się koszary grenadierów i piechoty, potem biura administracji wojskowej.

Po wojnie siedmiotygodniowej Księstwa Prus z Cesarstwem Austriackim, latem 1866 roku, mieścił się tu obóz jeniecki.

Od lat 20. XX w. do 1939 roku znajdowały się to biura administracji, a od września 1939 roku Niemcy przywrócili budynkom funkcję koszar wojskowych.

W 1945 r. Armia Czerwona zniszczyła te budynki.

Po wojnie większość kompleksu nie została odbudowana w oryginalnej formie. Od 1945 roku należały one do wojska, a w 1957 roku przekazane zostały administracji cywilnej.

Kompleks koszarowy, który został podzielony na mniejsze części, należał do Unimoru, który prowadził tu także produkcję.

Później część południową przejął Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Dzisiaj należy do niego skrzydło południowe oraz fragment elewacji zachodniej i wschodniej.

O rewitalizacji tej części dawnej zabudowy opowiedziała nam Anna Bajerska, kierownik Referatu Inwestycji w Departamencie Zamówień Publicznych i Administracji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

  • Koszary Wiebego na Starym Przedmieściu. Widok od Motławy, z lewej Baszta Pod Zrębem, około 1905 roku.
  • Baszta Biała i koszary. Wyraźnie widać jak w oryginalne wyglądały boczne wieże oraz sterczyny nad portalem wejściowym. 1915 rok.
  • Koszary Wiebego. Widok na wewnętrzny dziedziniec od strony ul. Toruńskiej ok. 1900 roku. Widać, że skrzydło kwartału od tej strony było nieco niższe.
  • Koszary Wiebe. Widok od strony placu Wałowego około 1902 roku.
  • Widok na stronę północną i zachodnią zespołu. 1915 rok.

Cenna elewacja



Na całej elewacji południowej, która jest w tej chwili odnawiana, pierwotnie znajdowały się trzy ryzality (czyli występy z lica elewacji na całą jej wysokość) - centralny oraz dwa narożne.

W ryzalicie centralnym znajdował się portal z wejściem bramnym prowadzącym na dziedziniec. Teraz nie można już tędy przejść, bo dawne wejście wypełniają schody prowadzące na parter urzędu.

- Po wojnie ryzality straciły swoją pierwotną formę. Teraz je odbudowujemy. Na na ile jest to możliwe przywracamy budynek do oryginalnej formy. Odbudowujemy dwie wieże narożne, sterczyny nad ryzalitem centralnym, a cała elewacja cegła po cegle jest czyszczona i uzupełniana - opowiada Anna Bajerska.
Konstrukcja dachu również nie jest oryginalna. Nad oknami najwyższej kondygnacji w tej chwili znajduje się gzyms z fryzem arkadowym, a wyżej zaczyna się dach. Oryginalnie nad gzymsem była jeszcze ścianka kolankowa z małymi okienkami, a dach dopiero powyżej.

Konstrukcja dachu nie będzie przywrócona do oryginału. Przywrócone jednak zostaną narożne, w oryginale zwieńczone blankowaniem, wieże. Zostaną one podwyższone o jedną kondygnację, a w stropodachu wykonane zostaną naświetla, pod którymi zaaranżowane zostaną niewielkie salki konferencyjne. Będą one mogły być wykorzystywane przez lokalną społeczność.

Na szczycie każdej z wież zamocowane zostaną maszty, na których powiewały będą flagi z gryfem województwa pomorskiego.

Trwają dyskusje na temat dodatkowych detali, które mogłyby wzbogacić elewację, być może nawet zegarem.

Cała elewacja, zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, będzie iluminowana. Od wewnątrz, na terenie przynależnym do urzędu, powstanie mała architektura oraz lampy.

Wszystkie prace finansowane są z pożyczki rewitalizacyjnej.

Żółta cegła to trudny materiał



Elewacja żółtych koszar nie nadaje się do dalszej eksploatacji. Czas, woda, mróz, promienie słoneczne zrobiły swoje. W ostatnich latach w dolnych partiach elewacji założona była nawet siatka ochronna, która miała chronić przed ewentualnymi skutkami odpadania kolejnych fragmentów cegieł i spoiny.

Elewacja koszar musiała zostać odnowiona ze względu na stan cegieł. Praca z nią jest bardzo trudna, ponieważ trudno dopasować się do kolorystyki oryginalnego materiału. Elewacja koszar musiała zostać odnowiona ze względu na stan cegieł. Praca z nią jest bardzo trudna, ponieważ trudno dopasować się do kolorystyki oryginalnego materiału.
Teraz, kiedy za pieniądze z pożyczki rewitalizacyjnej jest ona odnawiana, najpierw cała została zdezynfekowana. Potem fragment po fragmencie elewacja jest czyszczona za pomocą pary wodnej. Niektóre fragmenty trzeba parą czyścić nawet kilka-kilkanaście razy, by uzyskać dobry efekt.

Po tym wyjmowane są elementy wtórne, czyli uzupełnienia, które pojawiły się w elewacji po wojnie - pojedyncze cegły czerwone, stare kity, zaprawa cementowa, która oryginalnie nie była przecież stosowana. Z elewacji znikną także ślady po kulach, które świadczą o tym, że budynek był ostrzeliwany. Konieczne uzupełnienia wykonywane są przy pomocy seryjnych, idealnie dopasowanych kolorystycznie cegieł od jednego z dużych producentów. Są one wytwarzane w Żaganiu. Elementy o nietypowych kształtach, np. kształtki dekoracyjnych gzymsów, wypalane są na zamówienie.

Cegły, które zniszczone są w mniej niż 1/3 są zbrojone i odbudowywane masą kolorze idealnie dopasowanym do oryginału. Cegły, które zniszczone są w mniej niż 1/3 są zbrojone i odbudowywane masą kolorze idealnie dopasowanym do oryginału.
- Cegły, które uszkodzone są bardziej niż w 1/3 wykuwa się, a powstałą lukę wypełnia się zupełnie nową cegłą. Z kolei jeśli cegła jest uszkodzona tylko w 1/3 naprawia się ją. Najpierw usuwa się wszystkie luźne elementy, następnie wykonuje zbrojenie, nakłada podkład, a na końcu nakłada się masę w kolorze oryginalnych cegieł - wyjaśnia Mieczysław Hermann, kierownik robót z firmy Tompol.
Także przestrzenie pomiędzy cegłami uzupełniane są nową zaprawą w kolorze idealnie dobranym do cegieł (technika pokazana jest na filmie). Jest to fuga wapienna, w swoim składzie podobna do oryginalnej.

Pęknięcia, które dzisiaj jeszcze widać na nieodnowionej części elewacji znikną po tym, jak mur zasznurowany został kotwami żywicznymi. Fundamenty zostały osuszone w czasie poprzedniego remontu budynku, są w dobrym stanie.

Plac Wałowy zyska nowy wygląd



Z koszarami widzianymi od strony Augustyńskiego historycznie i przestrzennie związany jest plac Wałowy. Również on przejdzie niebawem zmiany.

Plac Wałowy nie zmienił swojego kształtu od czasów planowania, czyli od XIX wieku. Na początku był to plac ćwiczeń i musztry funkcjonalnie połączony z koszarami.

Potem przy placu od strony Bastionu św. Gertrudy powstał lombard miejski, ciąg kamienic, a na koniec Mała Zbrojownia. Stał się on więc zbyt mały do musztrowania, zatem w latach 20. posadzono na nim zieleń, ustawiono fontannę i w ten sposób stał się placem miejskim.

Po latach degradacji tego miejsca obecnie trwają prace projektowe, które zgodnie z umową powinny zakończyć się z końcem 2021 roku (firma Gorbud kosztem 286 tys. zł). Równocześnie Instytut Kultury Miejskiej podejmuje inicjatywy w celu zdefiniowania na nowo przeznaczenia tego miejsca.  

Moździerze przed Wielką Zbrojownią pochodzą sprzed koszar

Przed samymi koszarami znajdował się Pomnik Grenadierów, który składał się z dawnych moździerzy. Kiedy przyszła Armia Czerwona wszystko to przestało istnieć, ale moździerze się uratowały i dzisiaj znajdują się one obok Wielkiej Zbrojowni.

Miejsca

Opinie (71) 9 zablokowanych

  • A nie pochwalili sie że 2 pietra są zalane?

    Remont tandeta, brak nadzoru, brak zabezpieczenia dachu

    • 2 4

  • Rezerwista (4)

    A co z budynkiem po dawnych koszarach przy ul. Łąkowej w Gdańsku niszczeją okna wybite to piękny czerwony budynek niech radni się zaopiekują nim

    • 5 0

    • Moderna (1)

      kupiła?

      • 4 0

      • Tak

        • 0 0

    • Będzie tam hotel

      • 1 0

    • Nie przy Łąkowej a przy Sadowej,stoi ten budynek co niszczeje .W tym budynku kwaterowałem w latach 1972-1973.

      • 1 0

  • Wtrace moje trzy grosze: (3)

    "Niegdyś budynki z żółtej cegły wypełniały cały kwartał pomiędzy dzisiejszymi ulicami Żabi Kruk, Rzeźnicką, Augustyńskiego i nieistniejącą dziś ulicą św. Gertrudy (od strony ul. Toruńskiej)"
    Byla wprawdzie uliczka St. Gertruden Hospital ale od zawsze poludniowa flanka koszar Wiebego byl Plac Walowy. Od strony ulicy Torunskiej byla ulica Wilcza, ktora autor pomylil z ulica sw. Gertudy. Zreszta Wilczej tez juz nie ma, zostala wchlonieta przez rozbudowe zakladow T- 18, pozniejszego Unimoru. Mozdzieze z pomnika grenadierow wcale sie nie uchowaly i nie zdobia Wielkiej Zbrojowni. Jako pierwsze padly ofiara rozkradania go i dewastacji z "wrogich elementow" Mam tu na mysli tablice pamiatkowe z nazwiskami poleglych i roznorodne dekoracje. Przy obu mozdziezach byly tez dwie pryzmy ulozone ze stalowych kul, po ktorych jeszcze przez dluzszy czas pozostaly stalowe bolce (po trzy sztuki), ktorymi kule przymocowane byly do granitowych plyt.
    Wystarczy prrownac kaliber pociskow z Placu Walowego z "paszczami" mozdziezy z Wielkiej Zbrojowani, aby sie przekonac, ze chodzi o rozne artefakty. Ciesze sie, ze ktos ciekawie pisze o tym zapomnianym miejscu i ze moge dorzucic tu troche wlasnych spostrzezen.

    • 7 1

    • Przynudzasz. Nie każdy musi być pasjonatem historii. (2)

      • 0 5

      • (1)

        Nie przynudza tylko ma wiedzę!

        • 4 0

        • Właśnie !

          • 0 0

  • Odbijanie papierowej karty zegarowej wajchą (1)

    codziennie o 6 i cirka 150 tv na zmianę. Unimor 1979. Jakie tam koszary!

    • 4 1

    • Do 1956 były tam koszary.

      • 1 0

  • Ja mówię, że jadę do Gdańska, a nie do trójmiasta ! I nie widomo dokąd. Gdańsk się nazywa gdańsk, a nie jakeś trójmiasto, jak ktoś tego nie rozumie to ma problem. ...

    • 4 1

  • Bardzo sie ciesze ze ten zabytek zostanie zrewitalizowany :)

    W latach 90-ych odbywalem tam praktyki w GZE unimor w tych wlasnie dawnych koszarach Wiebego ,chodzac do dawnej Mädchenschule szkoly dla dziewczat a pozniejszej szkoly zawodowej Unimoru przy Am Leege Thor - Dolna Brama , piekne wspomnienia :) ,pozostaja jeszcze kamienice przy placu Walowym sa one w oplakanym stanie , warto i o nie zadbac ,bo czas dziala tu na ich szkode .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane