• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto walczy o specjalistów od energetyki jądrowej

Marzena Klimowicz-Sikorska
23 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Na Pomorzu ani nawet w całej Polsce, nie ma jeszcze takich elektrowni jak ta w Saint-Laurent-des-Eaux we Francji. Mimo to Politechnika Gdańska zaczyna kształcić specjalistów od energetyki jądrowej. Na Pomorzu ani nawet w całej Polsce, nie ma jeszcze takich elektrowni jak ta w Saint-Laurent-des-Eaux we Francji. Mimo to Politechnika Gdańska zaczyna kształcić specjalistów od energetyki jądrowej.

Choć Pomorze elektrowni jądrowej jeszcze nie ma, już zaczyna kształcić specjalistów w tym kierunku. Podstaw Energetyki Jądrowej można od października uczyć się na PG.



Studia podyplomowe z energetyki jądrowej:

- Nawet jeśli elektrownia u nas nie powstanie, absolwenci nie powinni mieć problemów ze znalezieniem pracy - przekonuje prof. Andrzej Reński z Wydziału Elektrotechniki i Automatyki PG, szef studium podyplomowego, w ramach którego będzie można poznać podstawy energetyki jądrowej.

Studia trwają dwa semestry, a zajęcia będą odbywać się w co drugą sobotę miesiąca. Nie należą do najtańszych – czesne za jeden semestr wynosić ma 2900 zł. - Zdaję sobie sprawę, że ta kwota może trochę odstraszać, ale w tej cenie znajduje się min. tygodniowy wyjazd do Instytutu Energetyki Jądrowej w Otwocku – Świerku - tłumaczy prof. Andrzej Reński.

Podobne studia to jednak nie nowość na Politechnice Gdańskiej. Po raz pierwszy pojawiły się w 1972 r., kiedy w Żarnowcu powstawały elektrownie, najpierw wodna, potem - nigdy nie ukończona – jądrowa.

Dziś energia elektryczna dostarczana jest (ze sporymi stratami) na Pomorze z odległych elektrowni z głębi kraju. Wybudowanie elektrowni jądrowej w województwie pozwoliłoby na tańsze pozyskanie energii. Nawet jeśli elektrownia taka nie powstanie w naszym rejonie, rząd zatwierdził budowę takich obiektów w rządowym Programie Energetyki Jądrowej.

A ponieważ absolwenci opuszczą uczelnię z wiedzą, która da im szansę na pracę nie tylko przy projektowaniu i budowie elementów układów technologicznych czy przy nadzorze eksploatacyjnym elektrowni jądrowych, ale także w elektrowniach czy elektrociepłowniach, o pracę martwić się nie powinni.

- Chcemy także uruchomić specjalność z zakresu energetyki jądrowej. Za jakiś czas na Wydziale EiA ma również powstać kierunek studiów dziennych pierwszego stopnia o profilu atomowym - zapowiada profesor. - Myślimy też nad budową centrum badawczo - szkoleniowego na Politechnice Gdańskiej, który mieściłby się przy Wydziale Elektrotechniki i Automatyki. Póki co czekamy na pieniądze z Unii Europejskiej - dodaje.

Z uruchomienia studium cieszy się też marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski. - Studia podyplomowe z zakresu energetyki jądrowej pokazują determinację uczelni i województwa w walce o elektrownię jądrową. Myślę, że to kolejny "plus dodatni" dla nas jako województwa i mam nadzieję, że pomoże on w podjęciu przez rząd decyzji o budowie u nas takiej elektrowni - mówi marszałek. - Bardzo cieszę się, że takie studia powstają na naszej uczelni - podkreśla.

Na razie chętnych do studiowania jest 10 osób. To jednak za mało, by studium mogło ruszyć. - Jeśli będzie mniej niż 20 osób, będziemy się mocno zastanawiać, czy ruszać - przyznaje szef studium.

Dokumenty można składać do 30 września. Pierwsze zajęcia mają ruszyć w połowie października.

Więcej szczegółów na stronie www.ely.pg.gda.pl

Miejsca

Opinie (139) ponad 10 zablokowanych

  • "Studia trwają dwa semestry, a zajęcia będą odbywać się w co drugą sobotę miesiąca. Nie należą do najtańszych – czesne za jeden semestr wynosić ma 2900 zł."

    to jest mały pikuś:-) przez kilkanaście niedziel stworzyć speca od jąder:-P
    drugi czarnobyl niczym druga irlandia PUKA DO DZRWI
    ale
    w związku z przymiarką do wysłania ludzi na marsa proponuje stworzyć kierunek MARSJAŃSKI
    ten co wyda choć 10 zeta na te maskarade ma u mnie szanse na ciecia parkingowego
    dziekuje za uwage
    ale sie obśmiałem:-)
    dziś mojego psa zaatakował kot psychopata!!
    odebrał dwa buty i gdyby nie moc którą mam w sobie wydrałapałby mojej suczce oczęta
    zamiast na urojony kierunlu uczcie sie na weterynarzy!!
    ciepła kaska z rączki do rączki, zero dpowiedzialności!!

    • 2 2

  • W Niemczech do 2020 beda zamkniete Atomowki !

    To sa winni polscy Lobbisci teraz stawia sie na Energie Odnawialna/Czysta w swiecie a wy gadacie o Atomowkach a co zrobicie z odpadami jadrowymi,zakopiecie sobie w ogrodku !

    • 5 2

  • Ech czy słyszał kto o geotermi? (1)

    UE nałozyła na Polskę OBOWIĄZEK wytwarzania minimum 10 % energii rocznie ze źródeł odnawialncyh. Wiatraki tyle nie zapewnią, rzeki w naszym równym kraju też nie. Pozostaje tylko biogaz i geotermia - która nie produkuje ŻADNYCH odpadów, z którą na moim osiedlu miano uzyć do ogrzewania mieszkań. Już wody o temp 57 stopni C mogą służyć do wytwarzania energii (elektrownia Chena Hot Springs, Alaska). Starczy dać turbiny na ciekły propan (temp wrzenia 26 st celsjusza). Niestety. Czy Polska uniezależni się do dostawców energii budując reaktory? NIE. Czy będziemy mieli gdzie składować odpady? A czy bogatsze kraje od Polski nie wywalają ich do morza? Czemu mamy budować tylko 2-3 reaktory, skoro potrzeba ich aż 10? Czy nie chodzi o to żeby dać komus zarobić te mega $ na budowie rekatorów i wyrzucaniu uranu do Bałtyku (tzn. utylizacji paliwa). Według niemieckich opracowań w Europie to Polska ma idelane warunki do budowy tego typu elektrowni. W niemczech jak grzyby po deszczu powstają ciepłownie miejskie oparte o gorące wody podziemne, budowane są elektrownie. U nas nie ma ani jednej, a budowa jedynej w Toruniu - realizowana przez dr Zimnego z AGH została wstrzymana. Nawet nie pozwolono na zbiórkę pieniędzy!!!!!!!! W Szwecji rocznie przybywa ok 27 tysięcy instalacji grzewczych. W USA 80 tys. U nas?

    Za 50 lat zabraknie uranu. Już teraz połowa paliwa jądrowego pochodzi z nuklearnych składów USA i Rosji. Większość z czytających pamięta jak trudno było wynegocjować układy rozbrojeniowe. Gdyby uranu na świecie było pod dostatkiem nikt nie demeontowałby rakiet. Moim zdaniem komuś zależy na przedłużeniu życia upadającej dziedzinie gospodarki - jaką jest energetyka jądrowa - przez sprzedaż kilku rektorów Polsce.

    • 6 1

    • oczywiście

      że słyszeli. W Toruniu

      • 1 0

  • HMMMM JAK TO JEST???? ..... (1)

    W calej Europie wszyscy chca sie pozbywac powoli elektrowni atomowych a w polsce chca je budowac? hmmmmmm to jest interesujace.....

    50 lat do tylu... hehe.... ech szkoda gadac.....

    • 6 3

    • Tiaaaaa... w calej Europie. Ciekawe z czego bedą tą energię produkować? Może z wypalania tych słoneczników, co je zapopiegawczo posiali???

      • 0 1

  • tak tworzy sie lobby

    Teraz już propaganda atomowa ruszy na całego. Na razie rozpaczliwe ogłoszenie żeby znaleźli się chętni, ale myślę że nie ma się co obawiać - sponsorzy do tworzenia takiego studium na pewno się znajdą we Francji. oni są potentatami w eksporcie tego szajsu.

    • 2 1

  • ENERGIA etc.

    Po pierwsze > jestem za elektrownią jadrową, bo nie zamierzam,
    płacić słonych w perspektywie rachunków na "prądzicho"
    Po drugie > dlaczego artykuł traktuje tylko o przyszłych i obecnych
    inż i mgr inż. energetykach, a nie mówi też o technikach energetykach,
    czyli m.in. tych chłopaków, którzy wyszli ze średniej technicznej energetycznej
    przy ul. Reja, o czym traktuje w pewnym sensie poniższa część artykułu.
    ***********
    "Podobne studia to jednak nie nowość na Politechnice Gdańskiej. Po raz pierwszy pojawiły się w 1972 r., kiedy w Żarnowcu powstawały elektrownie, najpierw wodna, potem - nigdy nie ukończona – jądrowa.
    ***********
    Po trzecie > poparcie dla EA, nie oznacza, że jestem przeciwny
    żródłom energii odnawialnej wiatraki, ogniwa fotowoltwiczne oraz
    energię podziemną.
    Ale, żeby dojść do wymogów UE, czy choćby częściowego
    zapotrzebowania na energię w tym kraju, projekty energii odnawialnej
    musiałby wsiąść do z-tuning-owanego auta sportowego.. ,
    a na to się nie zanosi..

    • 2 2

  • "plus dodatni"

    hahahahahahahahaha

    • 1 0

  • Zwiedzanie Elektrowni Jądrowej w Mochovcach

    W dniach 22-23 października 2009 odbędzie się konferencja połączona ze zwiedzaniem EJ w Mochovcach na Słowacji pt. "Doświadczenia z eksploatacji istniejących i budowy nowych bloków energetycznych w elektrowni jądrowej Mochovce na Słowacji". wiecej info: www.atom.org.pl

    • 0 1

  • Myślę, że taki kierunek jest bardzo perspektywiczny, bez względu na to czy w Polsce powstaną elektrownie jądrowe czy nie. Można też przecież znaleźć pracę za granicą. A polscy specjaliści są cenieni za granicą :]

    • 1 0

  • Prof. Andrzej Reński (3)

    Z przykrością to piszę,ale...Nie wiem co mnie bardziej odstrasza od tych zajęć - czesne czy dr hab. inż. Andrzej Reński prof. nadzw. PG. Kto miał z nim choć trochę zajęć wie o czym mówię. Komar po 15 minutach zajęć, do tego kompletny brak umiejętności przekazania wiedzy - straszliwie monotonne i nudne wykłady, po których jestem zupełnie zielony. Wykładowca powinien mieć jakąkolwiek osobowość...
    Nie chcę zainteresowanego tą opinią obrazić, bo go nie zdążyłem poznać, ale wrażenie - moje i 80% kolegów z roku - (po dwóch semestrach zajęć) było właśnie takie.
    Szczerze życzę powodzenia w uruchomieniu studium.

    • 1 4

    • A ja mam wręcz przeciwne odczucia. Przyznam Ci rację, iz sam Profesor nie jest może jakąs haryzmatyczną postacią porywająca tłumy samym sposobem prowadzenia zajęć (vide Matulewicz, Musiał czy Ronkowski), ale przekazuje na tyle ciekawe rzeczy, że grzechem byłoby spać na zajęciach, jak to miało miejsce w Twoim przypadku. W tym roku na kierunek juz nie zdążę, ale mam ambitne plany pojawic się tam w roku przyszłym. Koncepcja tej podyplomówki bardzo przypadła mi do gustu.

      • 0 0

    • Dlaczego napisało mi się charyzma przez samo h? Chochlik drukarski :)

      • 0 0

    • Również się z Tobą niezgodzę

      i stwierdzę, że wiedza zdobyta na zajęciach z prof. Reńskim jest tą, która najbardziej utkwiła mi w pamięci. Zajęcia z profesorem to nie były gry w super wypasione prezentacje multimedialne, ale rzetelnie prowadzone zajecia z planem na przedmiot i porządkiem w notatkach. Przedmiotów prowadzonych przez profesora było wiele i w przypadku każdego z nich miało się wrażenie, że profesor jest ekspertem. Wydaje mi się, że cała specjalizacja wytwarzania i gospodarki mojego rocznika jest wdzięczna za ilość wiedzy, jaką przekazał nam profesor.
      Wydaje mi się, że zajecia wydały Ci się nudne, ponieważ nie były związane z Twoimi zainteresowaniami. Ja nudziłem się na sterownikach, automatach i maszynach. Zajęcia z profesorem i dr Bućką uważam za najciekawsze.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane