• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto znowu podtopione

(sr)
17 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Na co naprawdę wydawane są w trójmiejskich gminach pieniądze przeznaczone na bieżące utrzymanie kanalizacji deszczowej? To pytanie zadawali sobie kierowcy, którzy w miniony weekend podróżowali gdańskimi i gdyńskimi drogami. Wiele z nich, na skutek intensywnych opadów deszczu, przypominało rwące potoki.
Tylko w sobotę strażacy aż 28 razy wyjeżdżali do zgłoszeń mieszkańców Trójmiasta, dotyczących zalanych piwnic, podtopionych ulic.

- Najgorzej było w alei Zwycięstwa oraz Wojska Polskiego w Gdańsku - powiedział starszy aspirant Tadeusz Tomczyk z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. - Tam niedrożna kanalizacja deszczowa nie przyjmowała nadmiaru wody. Drogi przypominały rzeki. Musieliśmy także wypompowywać wodę z wielu piwnic, między innymi w jednym z budynków przy ulicy Lendziona w Gdańsku.

Opady dały się we znaki również mieszkańcom Gdyni. Tam w niedzielę zalana była ulica Morska, na odcinku od Grabówka do Gdyni. Potoki płynęły też drogami Chyloni.

- Robimy co możemy, by poprawić stan kanalizacji deszczowej w mieście - powiedział Maciej Karmoliński, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Gdyni. - Jest ona na bieżąco oczyszczana, usuwamy też wszelkie awarie sieci. Ulica Morska, na której rzeczywiście tworzą się w czasie intensywnych opadów kałuże, jest stopniowo remontowana. W ramach prac modernizowana jest również kanalizacja deszczowa. Jednak przy bardzo dużych opadach deszczu nie unikniemy drobnych podtopień.

W Gdyni na bieżące utrzymanie kanalizacji deszczowej zabezpieczono w tegorocznym budżecie półtora miliona złotych. W Gdańsku 7,360 mln zł.

- Miasto ma niezwykle rozbudowaną sieć - stwierdził Antoni Szczyt, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Kanalizację deszczową trzeba regularnie czyścić, na bieżąco naprawiać. To wszystko kosztuje.

Zdaniem Antoniego Szczyta, "podziemna instalacja" w mieście jest drożna. Jednak podczas dużych opadów miejscami nie wchłania szybko wody, bo zapchane są kratki ściekowe.

- Osadzają się na nich liście i śmieci z ulicy - stwierdził Antoni Szczyt. - To one blokują przepływ wody do kanalizacji.

Służby komunalne powinny więc wydać wojnę liściom... Od razu poprawi się jakość podróżowania gdańskimi arteriami.
Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (28)

  • Szczyt szczytów

    A propos Pana Szczyta;jak trzeba będzie stanie po lewicy. O ile wiem zaliczył juz różne opcje. Ten typ tak ma!

    • 0 0

  • Tunelu pod Niepodległości przy LO II nie zalało

    Jednak można coś zrobić w Trójmieście z sensem...

    • 0 0

  • w sopocie tak nie lało romanie jak w gdańsku

    • 0 0

  • ?

    Szczyt Antoni... niedlugo bedziemy sie zwracac "Wasza Wysokosc" (nie do ruszenia ze stolka-czlowiek ks.Jankowskiego)

    • 0 0

  • No to, Gallux, mieliście tam prawdziwy potop

    Bo w Sopocie z Sikorskiego i z równoległych płynęły wartkie potoki. Mimo to tunel pod Aleją był suchutki. Tuż obok na dworzec z ulicy Marynarzy można było dostać się już tylko kajakiem :))) To było o 4:00 ale nie dam sobie za tą relację nic uciąć, bom był w "radosnym" nastroju...
    Poza tym nie można tak wiecznie malkontencić Wieczny Malkontencie :)))))
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • Co do zalania

    Też jechałam w sobotę Grunwaldzką i na własne oczy widziałam jak dzieciaki taplały się w wodzie po kostki na tym trzecim osobnym pasie ruchu. A przy Stoczni w okolicach Placu Solidarności nie można było przejść na drugą stronę. A padało raptem może z 40 min. Idzie jesień... aż strach pomyśleć.

    • 0 0

  • liść-lewica -prawica

    bardzo przepraszam , ale co ma polityka do studzienek i do liści.
    Pamiętam okres kiedy kanalizacje były czyszczone przynajmniej raz na 3 miesące - do 6 miesięcy.
    Opady deszczu były dużę ale wszystko spływało i żaden liść nie zapchał kratki ściekowej.
    Jedyne co było, to góry śmierdzącej mazi z kanalizacji ( po oczyszczaniu kanal. ściekowej)leżącej cały tydzień.
    Może były na to pieniądze a może Rząd pożyczał wtedy...
    ( to były lata 60-70)
    Bozena

    • 0 0

  • o deszczyku

    Zgadzam się z głosami rozsądku w tych opiniach... po jaką cholerę mieszać tutaj politykę i to, że Formela kandyduje na prezydenta (zresztą jakby się zastanowić, choć jestem zdecydowanie prawicowy, to jest to najlepszy kandydat jeżeli chodzi o umiejętności menedżerskie... niestety proszę państwa taka jest prawda...). To, że po tak krótkich opadach zalane są ulice (też jechałem w sobotę Grunwaldzką w Gdańsku) to na prawdę grozi poważnymi konsekwencjami. Przecież Orunię zalała podobna ulewa, tylko trochę dłuższa. Strach pomyśleć co może się stać po naprawdę srogich opadach. Ale co tam, władzom miast teraz na pewno nie to jest w głowie...

    • 0 0

  • drodzy 'komentatorzy'

    a wescie sie kurna ode mnie odczepcie.

    • 0 0

  • Dobra rada !!!

    Radzę zaopatrzyć się w dobre gumaki, i to najlepiej rybackie :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane