- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (445 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 3 Szybko odzyskali skradzione auto (24 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (177 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Trudne rozmowy o finansowaniu ECS
Rozpoczęły się negocjacje między Gdańskiem a rządem w sprawie finansowania Europejskiego Centrum Solidarności. To efekt obniżenia o 3 mln zł rządowego dofinansowania na tegoroczną działalność placówki.
Trudne rozmowy bez rozwiązań
Minister Sellin w konferencji po spotkaniu zaznaczył, że wszyscy mają dobrą wolę związaną z dalszym funkcjonowaniem ECS oraz nikt nie ma zamiaru tej instytucji krzywdzić.
- Na pewno będziemy szukać kompromisu, rozwiązań, które spowodują, że instytucja będzie mogła spokojnie i stabilnie funkcjonować. Takich rozwiązań będziemy szukali w najbliższych tygodniach już na poziomie rozmów roboczych - poinformował wiceszef MKiDN.
Wiceminister kultury wskazał, że dobrze by było, żeby na terenie ESC "nie odbywały się, bo jednak jest to instytucja kultury i ma swój regulamin wewnętrzny, wydarzenia o charakterze partyjno-politycznym".
- Myślę, że tego nie chce ani dyrekcja ECS, ani żaden z organizatorów i myślę, że taki cel jest do osiągnięcia i nikt nie jest zainteresowany tym, żeby budowano jakieś poczucie jednostronności działania tej instytucji - podkreślił.
Zapowiedział też serię spotkań i rozmów roboczych w sprawie ECS.
Nie chcemy, by ECS zostało przejęte
Aleksandra Dulkiewicz do tych zapewnień podchodzi sceptycznie, tuż po konferencji dziennikarzom powiedziała:
- Dzisiaj jesteśmy w dialogu. Nie ukrywam, że propozycje, które zostały złożone przez pana wicepremiera Glińskiego i ministra Sellina są trudne. Musimy wspólnie z marszałkiem Mieczysławem Strukiem je przeanalizować - podkreśliła. - To jest dla mnie szalenie trudne, bo bardzo bym nie chciała, żeby instytucja została przejęta przez Ministerstwo Kultury tak, jak to się stało z Muzeum II Wojny Światowej - do tego na pewno nie dopuścimy.
Aleksandra Dulkiewicz podsumowała też rozmowy z ministrami na swoim profilu facebookowym:
Spotkanie w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wicepremierem Piotrem Glińskim i ministrem Jarosławem Sellinem nie przyniosło niestety przełomu. Przedstawiona propozycja doprowadziłaby do przejęcia Europejskiego Centrum Solidarności I European Solidarity Centre. Przywrócenie dotacji wiązałoby się z utratą niezależności ECS, a do tego nie możemy dopuścić. Nie wybaczyłby nam tego pomysłodawca i twórca Europejskiego Centrum Solidarności śp. Paweł Adamowicz. Nie możemy dopuścić, by ECS podzielił los Muzeum II Wojny Światowej.
Pieniądze, obchody i polityka
Przypomnijmy: w zeszłym roku ministerstwo zapowiedziało, że zmniejszy dofinansowanie z dotychczasowej kwoty (wypłacanej co roku od momentu otwarcia placówki w 2014 r.) z 7 do 4 mln zł.
Tymczasem w ECS w tym roku planowano duże obchody z okazji 30-lecia wyborów kontraktowych, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku, z udziałem środowisk opozycyjnych, po zgodzie ówczesnych władz PRL. Rząd do tych obchodów odnosi się sceptycznie.
Przy obcięciu dofinansowania podkreślano, że: "poziom tej dotacji [7 mln zł - red.] wykraczał znacznie ponad uregulowany w umowie z dnia 8 listopada 2007 r. o utworzeniu i prowadzeniu jako wspólnej instytucji kultury pod nazwą ECS oraz aneksu ze stycznia 2013 r., minimalny poziom dotacji ze strony MKiDN - 4 mln zł" - zwracał uwagę resort, oraz że "wszystkie dotychczas przekazywane środki ponad tę kwotę wynikały wyłącznie z dobrowolnych decyzji ministra kultury, który uwzględniał prośby instytucji". MKiDN zaznaczyło wówczas, że zaoszczędzone 3 mln zł zostaną przekazane na projekty kulturalne w Gdańsku.
Ministerstwo wytykało też, że ECS jako instytucja kultury w ostatnim okresie upolityczniła się i stała się miejscem spotkań polityków, w tym szefa PO Grzegorza Schetyny z Lechem Wałęsą, w ECS Paweł Adamowicz ogłosił start w wyborach samorządowych.
ECS na działalność potrzebuje ok. 16 mln zł rocznie. Budżet na rok 2019 w wersji "obciętej" składa się z:
- 4 mln 560 tys. zł dotacji Miasta Gdańska
- 4 mln zł dotacji rządowej
- 1 mln zł dotacji z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego
- 4 mln zł to szacowane roczne wpływy z działalności ECS (bilety, najem sal, zewnętrzne imprezy).
Placówkę rocznie odwiedza około 900 tys. osób. ECS otwarto w sierpniu 2014 roku.
ECS w ostatnim okresie otrzymuje deklaracje o woli pomocy finansowej od osób prywatnych i firm, dlatego placówka ustanowiła subkonto dla wpłat z tytuły darowizny. Szczegóły na stronie ECS.
Miejsca
-
Europejskie Centrum Solidarności Gdańsk, pl. Solidarności 1
Opinie (1072) ponad 50 zablokowanych
-
2019-01-30 20:43
A pamiętacie jak było z dyrektorem?
Przyjechał chłop nie wiadomo skąd żeby zostać dyrektorem i został. Oczywiście okazał się najlepszy w konkursie;)
- 23 3
-
2019-01-30 20:52
Po co to budowali ?Trzeba bylo przemyslec ze jak sie nie utrzyma to skad kase wziasc.
- 20 3
-
2019-01-30 21:04
I pomysleć że ten Selin jest podobno z Gdańska
- 3 17
-
2019-01-30 21:31
900000 biletów x 10 zł najtańszy
z samej sprzedaży biletów choćby najtańszych powinno być 9 baniek a oni mówią że z biletów najmu sal i imprez mają 4 mln ? to gdzie są pozostałe pieniądze ?
- 22 1
-
2019-01-30 21:32
POwcy sie chwalili ze ten ich partyjniacki przybytek,jest mega popularny to niepowinien strat przynosic! (3)
Niech sami zbieraja od lemingów kase na ECS !
- 33 2
-
2019-01-31 09:09
(2)
Czyli! Czyli ci ktorzy dziś rządzą nie mają nic wspólnego z tym co zdarzyło się po 80 roku. Nie mają nic wspólnego z przejściem z systemu który zbankrutował pod względem gospodarczym jak i politycznym . Oni wtedy siedzieli w domu albo byli za młodzi i dziś nie mogą ścierpieć że jest miejsce w którym ukazuje się prawdę o tamtym okresie i o ludziach którzy sie przyczynili do tego . Czy w tamtych czasach ktoś slyszał o Kaczyńskich o Karczewskim , Suskim , Terleckim ,Szydło ,,Sasinie czy Mazurek ? Nie ma ich w ECS bo być na wystawach obrazujacych tamte czasy być nie może . Mówi się natomiast o Wałęsie , Borusewiczu , Mazowieckim Geremku , Lisie i wielu wielu innych którzy byli współautorami przemian a tego dzisiejsi rządzący ścierpieć nie mogą .Takie to wszystko małe. Mnie wiedzy o tamtych czasach czy ECS będzie czy nie będzie nikt nie odbierze ale młodym dzisiejsza władza próbuje przedstawić nieprawdziwą historę tamtych czasów próbując wyrugować z niej prawdziwych bohaterów zastępując tymi którzy wtedy spali do 12.
- 1 3
-
2019-01-31 14:21
Kłopot w tym, panie exstoczniowcu, (1)
że jako osoba opowiadająca się po jednej ze zwaśnionych stron, jest pan nie do końca obiektywny w kwestii postrzegania historii najnowszej PL. A sprawa nie rozbija się o kwestie przez pana poruszone, lecz dotyczy wykorzystywania ecs-u przez opozycję do celów niestatutowych!
- 2 1
-
2019-01-31 14:31
Historia ,ta najnowsza również , to nie kwestia jej postrzegania to kwestia odbierania jej jaką jest bez względu na to czy nam się podoba czy nie .Zaprzeczanie oczywistym faktom bądź próba ich zmieniania szczególnie w ostatnich 3 latach wbrew faktom jest żałosna bez względu na to robi.Pozdrawiam .
- 1 2
-
2019-01-30 21:43
czyli jak to jest - niby sukces naszego ś.p. ale po pieniądze to już do znienawidzonego rządu?
przecież to mnóstwo pieniędzy z naszych podatków idzie na co? na zabawę grupy osób i własną promocję polityczną ? bo jak nazwać to co robi pani kandydatka m.in. tam?
- 25 2
-
2019-01-30 22:06
po co jest ten mis?tego wlasciwie nikt nie wie...
- 7 0
-
2019-01-30 22:09
Nam nie jest potrzebny żaden wróg zewnętrzny , my się sami pozagryzamy.Nienawiść do drugiego czlowieka,zazdrość i zawiść potrzebna nam jest jak powietrze, bez tego nie umiemy żyć . Przychodzicie do domu i wszystkie swoje niepowodzenia przekuwacie narazie na klawiaturze w nienawiść do kazdego który ma inne spojrzenie na otaczająca nas rzeczywistość . Czarno widze.
- 5 1
-
2019-01-30 22:26
Dlaczego Ministerstwo Kultury bojkotuje Gdansk ? (2)
Budynek Opery Baltyckiej byl przed wojna hala dla trenowania koni i do dzisiaj w tej prowizorce odbywaja sie przedstawienia operowe. Ministerstwo Kultury nie daje zadnych pieniedzy na utrzymanie Opery Baltyckiej.
- 3 16
-
2019-01-31 09:46
z pustego i salomon nie naleje - Ministerstwo nie ma swoich pieniędzy, ma jedynie nasze podatki
Ja codziennie zastanawiam się jak przeżyć miesiąc za marne pieniądze jakie pracodawcy oferują, a oni biją się o darowizny na swoje zachcianki z moich podatków - podatków z moich ciężko zarobionych pieniędzy. Budują molochy byle w CV było się czym pochwalić przed potencjalnymi wyborcami a realia są takie że ciągną potem z cudzych byle by utrzymać coś co nie przynosi zysku. W skali kraju mnóstwo jest takich inwestycji i to niezależnie od tego z czyjej partyjnej inicjatywy są. Mam już dosyć marnotrawienia wspólnych pieniędzy - głównie pieniędzy z ciągle podnoszonych podatków, których konsekwencje ponoszą zwykli obywatele a nie osoby odpowiadające za te nieefektywne decyzje. NIkt tam za nic nie odpowiada - bawią się nami jak za czasów niewolników. Mam tego szczerze dosyć.
A robienie szopki teraz z tego przez panią kandydatkę - ojej no wyszło szydło z worka... tak jej zależy na mieszkańcach i ich poziomie życia, że zamiast zastanowić się co zrobić aby ECS zaczął zarabiać to wyciąga rączki po nasze pieniądze jak przedszkolak po lizaka i obraża się publicznie że ich nie dostaje... żałosne...- 4 2
-
2019-01-31 10:01
To była hala sportowa, chyba że pisząc przed wojną, masz na myśli Pierwszą Wojnę Światową.
- 1 1
-
2019-01-30 22:49
ECS jest nasycone
wizją przeszłości forsowaną przez IPN, pominięta jest zupełnie rola warunków budowy statków na wykreowanie więzi międzyludzkich które były fundamentem ludzkich zachowań w sierpniu 1980.
Prostak Gliński chce mieć kolejna agencje pisowskiej propagandy-nigdy. polska nie obraca się wokół PiS. Prawdziwa Polska obraca sie wokół prawdy. Na te trzy miliony zrzucimy sie sami w Gdańsku.- 3 15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.