- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Kobiety protestowały w Gdańsku, Gdyni i Sopocie
W całym kraju trwały lokalne manifestacje kobiet, będące częścią ogólnopolskiego strajku kobiet. Zwieńczeniem trwających od rana trójmiejskich protestów była ogromna manifestacja na placu Solidarności w Gdańsku, gdzie pojawiło się przynajmniej kilka tysięcy osób, które wyraziły sprzeciw dotyczący możliwego zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych.
Aktualizacja godz. 18:21 Oficjalna część manifestacji została zakończona. Najpierw swoje transparenty zwinęli kontrmanifestanci, później zaś zakończył się właściwy protest. Tłum zgromadzony na placu Solidarności skanduje "dziękujemy!".
Aktualizacja godz. 17:57 Wciąż przybywa protestujących - niedawno dojechała część osób, które manifestowały wcześniej w Gdyni. Ludzie skandują: "Solidarność naszą bronią, politycy niech się gonią!". Co ciekawe, banery z hasłami przeciwko zaostrzaniu prawa antyaborcyjnego pojawiły się też... na balkonie ECS, gdzie weszło kilku manifestantów.
Aktualizacja godz. 17:35 Na placu Solidarności jest coraz więcej ludzi - wygląda to w ten sposób, jakby nie było już miejsca dla większej liczby manifestantów, a wciąż dochodzą kolejni. Według samych organizatorów protestować może nawet 10 tys. osób, choć dane te wydają się nieco przeszacowane. Najwięcej jest kobiet, ale nie brakuje także mężczyzn oraz dzieci. Większość protestujących ubrana jest na czarno. Wciąż odczytywane są nazwiska z tzw. "listy hańby", czyli nazwiska posłów, którzy głosowali za przyjęciem do dalszych prac projektu zaostrzającego przepisy dotyczące aborcji. Padają też nawiązujące do owej listy hasła, np. "Hańba! Posłowie szykują piekło kobiet".
Aktualizacja, godz. 17:10 Nasz reporter donosi z placu Solidarności - Plac jest wypełniony po brzegi. Na oko jest tu kilka tysięcy osób. Przemawiają ludzie z partii Razem, Tolerado, KOD-u, Federacji Feministycznej i ruchu Dziewuchy Dziewuchom. Odczytano listę posłów, którzy głosowali za zaostrzeniem prawa antyaborcyjnego. Jest kakofonia, bo kontrmanifestanci odmawiają różaniec, a manifestanci ich zagłuszają.
Aktualizacja, godz. 16:45 Gęstnieje tłum demonstrujących kobiet, które kontynuują swój całodzienny protest na placu Solidarności w Gdańsku. Tych kobiet (ale i mężczyzn) jest już kilka tysięcy. Protest ma potrwać do godz. 20.
Ale nie wszyscy tu zgromadzeni są przeciwko zmianie ustawy o dostępie do aborcji. Jest tu także niewielkie grono zwolenników całkowitego zakazu aborcji.
Manifestacja i kontrmanifestacja na pl. Solidarności
Aktualizacja, godz. 15:35 Kobiety, które od rana manifestowały na Podwalu Grodzkim w Gdańsku, przeszły już na Plac Solidarności. Jest tam już co najmniej kilkaset protestujących, a ich liczba z pewnością się zwiększy, gdy na manifestację dojadą gdynianki oraz dołączą kobiety, które spędziły dzień w pracy.
Aktualizacja, godz. 15:00 Po godz. 15 rozpocznie się manifestacja na placu Solidarności w Gdańsku. Organizatorki zapewniają, że nie rozpoczną przed przyjazdem uczestniczek, które w południe manifestowały w Gdyni. Najprawdopodobniej najwięcej osób dołączy około godz. 17, gdy do protestujących dołączą te osoby, które dziś normalnie poszły do pracy. Manifestacja na placu Solidarności ma potrwać do godz. 20.
Aktualizacja, godz. 13:36 Protestujące w Gdyni przeszły już ze Skweru Kościuszki pod Urząd Miasta, a następnie w dół ul. Piłsudskiego w stronę bulwaru.
Podsumowanie gdyńskiego protestu na Skwerze Kościuszki
Aktualizacja, godz. 13:30 Około setka kobiet ubranych na czarno przeszła ul. Bohaterów Monte Cassino na plac Przyjaciół Sopotu, gdzie trwa pikieta.
Aktualizacja, godz. 13:20 W Gdyni kobiety maszerują wzdłuż Skweru Kościuszki i Molo Południowego. Zdaniem naszego reportera jest tu ok. 2 tys. manifestantów.
Manifestanci w Gdyni
Aktualizacja, godz. 13:00 Trwają przemówienia na manifestacji w Gdańsku
Przemowa jednej z liderek podczas czarnego protestu w Gdańsku.
Aktualizacja, godz. 12:20 Zdaniem naszego reportera w Gdyni zgromadziło się ok. 1000 kobiet.
Na skwerze Kościuszki pisane są listy do tych posłów, którzy nie odrzucili projektu ustawy zaostrzającej przepisy o aborcji. Wśród zgromadzonych widać flagi KOD i Partii Razem. Zamiast transparentów dominują parasole, większość osób protestuje przysłuchując się przemówieniom organizatorów.
Ci próbują też zachęcać przybyłych do wyrażenia opinii przez megafon. Są też wspólne okrzyki. Ok. godz. 15 planują dołączyć do protestu w Gdańsku.
Przypomnijmy bowiem, że po godz. 15 wszyscy demonstrujący mają spotkać się w Gdańsku, na placu Solidarności , gdzie odbędzie się największa z dzisiejszych manifestacji, zrzeszająca uczestników z całego Trójmiasta.
W Gdyni piszą listy do posłów
Pisanie listów do posłów, którzy nie odrzucili projektu ustawy zaostrzających przepisy antyaborcyjnej.
Aktualizacja, godz. 12:08 O godz. 12 rozpoczęła się manifestacja na skwerze Kościuszki w Gdyni. Mimo deszczowej pogody na miejscu zgromadziło się kilkaset osób. Są także mężczyźni, ale większość to ubrane na czarno kobiety.
Kilkaset osób na manifestacji w Gdyni
Na Podwalu Grodzkim w Gdańsku uczestnicy pikiety zbierali się od godz. 9. Ok. godz. 10 protestowało już ok. stu osób. To dobry wynik zważywszy na siąpiący nieustannie od rana deszcz.
Manifestacja w ramach "Czarnego strajku" w Gdańsku
Czarny protest w Gdańsku cz. 2
Protest na skwerze Kościuszki w Gdyni ma ruszyć ok. godz. 12.
Przypomnijmy: dwa tygodnie temu Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy liberalizujący ustawę antyaborcyjną, natomiast do dalszych prac skierował inny obywatelski projekt ustawy, który zakłada wprowadzenie całkowitego zakazu aborcji. Ta decyzja sprawiła, że w kobiety protestowały w tzw. czarnych marszach, także w Trójmieście.
Dziś aborcja jest możliwa w trzech przypadkach - kiedy dziecko zostanie poczęte w wyniku gwałtu, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia matki oraz gdy badania wykażą uszkodzenie płodu.
W ślad za Islandią
Polskie kobiety uznały, że postąpią tak, jak ponad 40 lat temu zareagowały Islandki. 24 października 1975 roku w Islandii 90 proc. kobiet postanowiło urządzić strajk. Powód - niskie płace, nierówność płci i generalnie lekceważące podejście mężczyzn. Ponieważ jednak panie nie były zorganizowane w związek zawodowy, a protest dotyczył też kobiet niepracujących zawodowo, Islandki formalnie nie strajkowały, lecz wzięły wolne.
Wydarzenia
Opinie (2049) ponad 100 zablokowanych
-
2016-10-04 00:01
(1)
Gdyby moja matka zabiła mi rodzeństwo to bym ją wyklął.
- 4 8
-
2018-01-11 00:49
Szkoda ,ze nie zabiła ciebie buraku
- 0 0
-
2016-10-04 00:02
Pertu ma was w d*pie
- 4 0
-
2016-10-04 00:03
Zabić wszystkich chorych! uwaga to prowokacja
- 2 1
-
2016-10-04 00:04
Najbardziej ten protest pasuje kurkom.
- 3 1
-
2016-10-04 00:06
Badania prenatalne służą do tego aby wdrożyć postępowanie lecznicze już za życia płodowego.
- 4 2
-
2016-10-04 00:08
Jeżeli dziecko w łonie matki można uznać za formę nie bytu to wara od skażenia lekarzy że nie rozpoznał u dziecka wady.
- 2 1
-
2016-10-04 00:09
Głupie c*oty które czasem mogą za dużo wypić!
- 3 4
-
2016-10-04 00:11
Wolny wybór trzeba zacząć przed r******kiem
- 2 3
-
2016-10-04 00:18
Kobieta ma być matką a workiem do skrobania i bzykania
- 5 2
-
2016-10-04 00:19
mikael archanioł (2)
Pani politolog uczona, prawo do życia to nie światopogląd to fundamentalne prawo każdego człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Amen. A rachunek przyjdzie pocztą pod koniec życia jak przyjdzie spotkać się z Szefem wszystkich szefów. Pozdrawiam.
- 15 9
-
2016-10-04 09:46
(1)
Nie każdy ma i wierzy w szefa. Zatem proszę iść wciskać swoje poglądy gdzie indziej.
- 0 2
-
2016-10-04 13:29
poczekam, poczekam , poczekam...Ja mam czas
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.