- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (212 opinii)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (69 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (317 opinii)
- 4 Winda, która wygląda jak kapliczka (49 opinii)
- 5 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (201 opinii)
- 6 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (118 opinii)
Trzeci rok walki o otwarcie lokalu przy ul. Długiej
W sierpniu minęło dziewięć lat od wyprowadzki z ul. Długiej 30/31 zakładu fryzjerskiego, który działał tu prawie pół wieku. Należący do miasta lokal zamiast przynosić zyski, świeci pustkami, bo wyłoniony trzy lata temu najemca jest blokowany przez jedną z rodzin mieszkających w kamienicy.
Do dziś jednak nic się tu nie zmieniło.
Straty dla miasta finansowe i wizerunkowe
- Jak to możliwe, że po upływie prawie trzech lat, nic w lokalu się nie dzieje? Czy tę umowę zerwano, czy może zwolniono najemcę z płacenia czynszu? Bo trzy lata czynszu w takim miejscu to spora kwota i jeśli miasto lub fundacja jej nie dostaje, to jest niegospodarne - zwraca uwagę pani Anna, nasza czytelniczka.
Dziś rynkowy czynsz w lokalu usługowym na Głównym Mieście dochodzi do 150 zł brutto za m kw. Tymczasem lokal przy Długiej liczy ok. 200 m kw. Łatwo policzyć, że czynsz w tym miejscu może wynieść nawet 30 tys. zł miesięcznie.
Przypomnijmy: w 2008 roku władze Gdańska postanowiły z Głównego Miasta utworzyć tzw. strefę prestiżu. Dzięki temu w lokalach, które należały do miasta, miały licznie powstawać nowe restauracje, kluby czy bary. W efekcie osiem lat temu miasto przekazało kilka atrakcyjnych lokali Fundacji Gdańskiej, która miała dla nich znaleźć nowych najemców. Udało się to w kilku z nich.
Inwestycje blokuje jedna rodzina z kamienicy
Fundacja potwierdza, że od 2015 roku lokal jest wynajęty najemcy, który przygotował profil działania (kawiarnia czytelnicza z możliwością spotkań lokalnej społeczności) i projekt architektoniczny zmian - zarówno w lokalu, jak i kamienicy, z montażem windy dla mieszkańców włącznie. Całość prac remontowych została zaakceptowana przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
- Niestety, inwestycja od dwóch lat jest skutecznie blokowana przez jedną z rodzin, zamieszkujących w kamienicy, która kolejnymi skargami do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (w pionie konserwacji zabytków) blokowała uprawomocnienie się decyzji WKZ przez ponad półtora roku. Inwestor wygrał jak dotąd wszystkie postępowania z blokującymi - wyjaśnia Paweł Buczyński z Fundacji Gdanskiej.
Na tym nie koniec. Gdy wspólnota mieszkaniowa wyraziła większością głosów aprobatę dla pomysłów najemcy, to osoba niezgadzająca się na zmiany zablokowała jej decyzje w sądzie cywilnym.
- W ten sposób blokowana jest wola większości mieszkańców tej kamienicy, oczekujących od prawie dwóch lat na windę i modernizację kamienicy. Blokowana jest również inwestycja przedsiębiorcy i potencjalne przychody - tłumaczy Buczyński. - Decyzja o pozwoleniu na budowę jest przygotowana w Wydziale Architektury UMG i czeka wyłącznie na odblokowanie przez sąd aktualnej (kolejnej już) zgody wspólnoty mieszkaniowej na inwestycję.
Fundacja Gdańska zdecydowała się o przystąpieniu do powództwa odszkodowawczego najemcy przeciwko rodzinie blokującej adaptację lokalu. Mimo to ciągle liczy na ugodowe zakończenie sporu.
Miejsca
Opinie (252) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-27 13:14
Czynsz 30 tysięcy miesięcznie, działalność kawiarnia czytelnicza. No biznes jak ta lala, chyba że będzie handlował prochami.
- 14 0
-
2018-08-27 13:20
Wolne Sądy! już 3 lata kiszą sprawę, Konstytucja!, Demokracja!
- 6 2
-
2018-08-27 15:09
Słusznie (1)
Popieram tych ludzi ! Co za ściema mówiąc że to ma być lokal literacki ? Zwykłe picie i wymioty na klatce schodowej jak wszędzie hałas i krzyki . Tak jest wszędzie więc komu piszecie takie pierdoły o literaturze ? Co , będą czytać Pana Tadeusza ? Dla pijaków powinny być lokale poza miastem najlepiej w okolicy Szadółek i darmowy dojazd ZTM by bydła nie robili w okolicy. !!!!
- 11 7
-
2018-08-28 19:46
Oczywiście, lepiej nie robić nic...
- 1 0
-
2018-08-27 15:15
To dopiero idioci pomoc nie pomogą ale zablokują .....taka polska mentalność prymitywów
Bezinteresowna zawiść
- 5 8
-
2018-08-27 15:35
rozumiem że przez 9 lat nikt nie płacił żadnych czynszów
czyli licząc ok 2000 za miesiąc straciliśmy ok 200 000 zł.
no cóz
kto bogatemu zabroni no nie
a przy 30 tys x 108 m-cy= ok. 3 000 000 ....? stać Gdańsk a co- 2 3
-
2018-08-27 17:30
Fundacja to skandal !
Co tu ma do czynienia jakaś fundacja stworzona dla kolesi ?
Jakim cudem 20 lat po transformacji "miasto" jeszcze ciągle jest właścicielem
mieszkań, czy lokali ? Z jakiej okazji handluje czy wynajmuje lokale ?
Jakie cwaniactwo się za tym się kryje ? Jak długo jeszcze wszelkiego rodzaju
urzędasy będą kombinować ! Ten "prestiż" to nic innego jak zafajdane klatki
schodowe i korytarze w naszych nieruchomościach , to szwendające
się dziwki i wstawieni pseudo-turyści ! Wielkie brawa dla rodziny, która potrafi
stawiać czoło zorganizowanej szajce cwaniaków !- 8 3
-
2018-08-27 22:07
Całkiem po polsku !!!
Były przewodniczący Rady Miasta Gdańska wraz z rodziną robi pod górkę władzom obecnym. Przy okazji sobie również, ale jeszcze o tym chyba nie wie.....
- 1 0
-
2018-08-28 19:44
Na miejscu inwestora i sąsiadów, którzy tracą korzyści, po wygranej wystąpiłbym przeciw tej rodzinie o zadośćuczynienie za utracone zyski i dobra utracone.
- 1 0
-
2018-08-29 08:35
Fundacja Gdańska
Zastanawia mnie bardzo, dlaczego FG zajmuje się wynajmem gdańskich lokali. Co ciekawe, przedstawiciel FG od lat zasiada w komisji, która rozpatruje wnioski w konkursie na realizację zadań z zakresu kultury itd. w którym FG bierze udział.
Gdańsk jest doprawdy magiczny:/- 1 0
-
2018-08-31 11:51
A może w końcu ktoś napisze prawdę o fundacji i restauraci
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.