• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trzy dzielnice Gdańska chcą płatnego parkowania

Maciej Korolczuk
1 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zanim nowe parkometry staną na ulicach Gdańska, trzeba je... najpierw kupić. GZDiZ analizuje obecnie, ile takich urządzeń potrzeba na terenie całego miasta. Zanim nowe parkometry staną na ulicach Gdańska, trzeba je... najpierw kupić. GZDiZ analizuje obecnie, ile takich urządzeń potrzeba na terenie całego miasta.

Trzy rady dzielnic w Gdańsku chcą uruchomienia lub rozszerzenia już obowiązujących stref płatnego parkowania. Stosowne uchwały w tej sprawie podjęli radni z Wrzeszcza Górnego (chcą rozszerzenia opłat za parkowanie o obszar ul. Słowackiego i os. Garnizon) i Dolnego oraz z Przymorza Małego. Z ustawieniem parkometrów w tych miejscach trzeba będzie jednak trochę poczekać, bo Gdański Zarząd Dróg i Zieleni nie dysponuje wolnymi urządzeniami.



Parkowanie na moim osiedlu jest:

Strefy płatnego parkowania znacząco zmieniły się w 2020 r. Przed wakacjami w centrum miasta uruchomiono Śródmiejską Strefę Płatnego Parkowania, a w pozostałych strefach podniesiono opłaty za postój. Na ulicach stanęło więcej parkometrów kupionych przez GZDiZ, a część dotychczasowych urządzeń zmodernizowano i wprowadzono m.in. możliwość płatności systemem BLIK.

Ze skuteczności stref zdają się zdawać sobie sprawę mieszkańcy kolejnych dzielnic. Z wnioskiem o rozszerzenie obowiązującej strefy zwrócili się do urzędników radni Wrzeszcza Górnego, którzy chcieliby zwiększyć rotację pojazdów na obszarze w okolicy os. Garnizon po tym, jak miasto przejmie od dewelopera w utrzymanie wewnętrzny układ drogowy.

Rada zawnioskowała o rozszerzenie obecnej strefy o obszar ograniczony:

  • od południa Trasą Słowackiego i Partyzantów,
  • od północy i zachodu - do granicy dzielnicy,
  • od wschodu - ul. Obywatelską (dotychczasowa granica SPP) oraz al. Grunwaldzką po stronie os. Garnizon z włączeniem do SPP obszaru osiedla.


  • Strefa płatnego parkowania we Wrzeszczu Górnym wraz z obszarem, który miałby zostać włączony do poboru opłat.
  • Ustanowiona SPP we Wrzeszczu Dolnym.
  • SPP na Przymorzu Małym.

Parkometry miałyby też stanąć na ul. CzarnieckiegoMapka - na dojeździe do SP nr 17 od Miszewskiego z jednoczesnym zabezpieczeniem terenów zieleni przed parkowaniem oraz likwidacją znaku B-35 (zakaz postoju) z adnotacją "ponad 5 minut", który nie jest przestrzegany przez kierowców, a także na ul. Matki PolkiMapka na całej długości z wyznaczeniem miejsc wyłącznie na jezdni, a także na górnym odcinku ul. SmoluchowskiegoMapka (na dolnym - będącym częścią Aniołków - parkometry już funkcjonują).

Wnioski o SPP z trzech dzielnic, ale...



Jak mówi nam Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy GZDiZ, oprócz radnych Wrzeszcza Górnego z wnioskiem o utworzenie SPP zwrócili się też dzielnicowi radni Wrzeszcza Dolnego oraz Przymorza Małego.

- Obecnie potrzebę rozpoczęcia poboru opłat przez podjęcie stosownej uchwały podjęły dzielnice: Wrzeszcz Dolny, Wrzeszcz Górny oraz Przymorze Małe. Należy podkreślić, że z uwagi na koszty takiego zakupu inwestycyjnego nie przewiduje się wdrożenia poboru opłat we wszystkich wskazanych dzielnicach jednocześnie - zastrzega Kiljan.

...trzeba poczekać na parkometry



Powodem jest brak wolnych parkometrów oraz konieczność wcześniejszego wskazania obszaru SPP w uchwale rady miasta. Dopiero po tym radni dzielnicy mogą wnioskować o uruchomienie poboru opłat. Ustawienie parkometrów i uruchomienie opłat poprzedzić musi też sporządzenie projektu organizacji ruchu dla obszaru poboru opłat.

- Warunkiem wdrożenia poboru opłat jest przeprowadzenie analizy zapotrzebowania na parkometry i na tej podstawie oszacowanie kosztów zakupu tych urządzeń. Obecnie GZDiZ prowadzi taką analizę - dodaje Kiljan.
Na razie urzędnicy nie chcą deklarować, czy i kiedy rozpiszą przetarg na nowe urządzenia.

Opinie (777) ponad 20 zablokowanych

  • Ten system ma pewien minus (1)

    Mieszkańcy tych dzielnic płacą takie same podatki od nieruchomości jak i inni. Problem w tym, że za możliwość parkowania na publicznej drodze płacą bardzo mało. Gdyby miesięczna opłata dla mieszkańców tych dzielnic wynosiła około 50 zł za samochód, to nie miałbym nic przeciwko temu. Tyle bowiem często płacą mieszkańcy innych dzielnic za możliwość parkowania samochodu na swoim osiedlu. Tak więc nie mam nic przeciwko wprowadzeniu opłat za parkowanie, ale rażą bardzo niskie opłaty dla mieszkańców tych dzielnic. A mowa oczywiście o parkowaniu przy publicznej drodze, na utrzymanie której składają się w podatkach wszyscy.

    • 34 22

    • To jest problem ... Mieszkańcy chcą się pozbyć konkurencji

      A to nie jest prywatna przestrzeń a nas wszystkich. Opłaty dla wszystkich po równo !!!

      • 5 2

  • Plać (3)

    To jest chore, co wyprawiają ci samorządowcy. Ja bedąc mieszkanką Gdanska nie mogę pojechac do chorej matki bo zakaz wjazdu dla obcych. Co się w tym kraju dzieje? Niedlugo za chodzenie po ulicach bedziemy placić!!!!!

    • 120 12

    • Opłaty za parkowanie to co innego niż zakaz wjazdu na grodzone osiedle (2)

      Przypuszczalnie ściemniasz i masz trudności z zauważeniem, że prywatny samochód nie jest jedynym sposobem poruszania się po mieście

      • 3 20

      • jesteś monotematyczny

        • 4 1

      • to wjedź na główne miasto

        czyli dla słoików starówkę. powodzenia

        • 3 0

  • Płatny ok ale dla wszystkich równo ... tak samo dla mieszkańców jak i przyjezdnych !!

    .... Cwaniaczki chcą sobie sprywatyzować cześć przestrzeni miejskiej bo nie chciało się wydać kasy na parkingi u dewelopera!!!

    • 64 19

  • (1)

    zamiast obniżać opłaty to je podwyższają na każdym kroku - warto dodać jeszcze więcej do pieca żeby kryzys gospodarczy uderzył z wielkim impetem!

    • 35 3

    • To kwestia czasu jak większość będzie na talerzu miała szczaw i od święta mirabelki.

      • 3 0

  • Może w Sopocie zrobią więcej płatnych parkingów? (2)

    Marzy mi się móc spokojnie zaparkować pod domem na Sikorskiego w Sopocie...
    jak otworzą Aldi, to napewno zrobią parking płatny. Teraz jest ogromny problem znaleźć miejsce do parkowania, a co dopiero jak zjadą się studenci i turyści... tak to parkowali na opuszczonym parkingu almy

    • 15 5

    • A tam jest jakieś sensowne miejsce do zaparkowania za free. Przyjeżdżamy na spacer i uwaga nie parkujemy pod molo, a strefa coraz większa. Zaraz zacznie się na granicy Gdańska.

      • 2 0

    • Dlatego mieszkańcy powinni płacić jak przyjezdni....

      Wszyscy mają takie same prawo do przestrzeni publicznej .... Nie chciało się kupić miejsc parkingowych u dewelopera a chce się za darmo parkować

      • 6 1

  • (4)

    W Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu wdrażany jest plan tzw. "zielonych dróg" faworyzujących ruch pieszy i rowerowy. Władze centralne przeznaczyły na ten cel aż 250 mln funtów. Okazało się jednak, że po serii absurdalnych decyzji dotyczących ograniczania ruchu pojazdów mieszkańcy wielu brytyjskich miejscowości powiedzieli dość. Rady miast wycofują się właśnie z wdrożonych zmian przyznając, że decyzje - zamiast pomagać - skutecznie utrudniają życie lokalnej ludności.
    Przykładem mogą być chociażby władze miast Herefordshire czy Sheffield, które wycofały się z wprowadzonych wcześniej zmian. Te - w wielu przypadkach - śmiało nazwać można absurdalnymi. Dla przykładu - w lipcu w Sheffield zlikwidowano po jednym pasie ruchu na obwodnicy miasta (w ciągu drogi A61), by utworzyć w tym miejscu drogi rowerowe. Szybko okazało się, że - wbrew zapewnieniom aktywistów - mieszkańcy niechętnie przesiadają się na rowery, a dramatycznie zmniejszona przepustowość spowodowała tworzenie się gigantycznych korków. Czarę goryczy przelały publikowane w mediach społecznościowych doniesienia o tkwiących w korkach radiowozach i karetkach. Absurdalne zmiany zdecydowanie wydłużyły czas dojazdu służb do potrzebujących. Przykładowo kierowcy karetek - by ominąć zator - musieli najpierw samodzielnie usunąć rozdzielające jezdnie od drogi rowerowej pachołki.
    Cytowany przez "The Telegraph" Paul Osborn - radny londyńskiej dzielnicy Harrow - mówi wprost, że forsowane przez władze centralne zmiany "nie zostały specjalnie przemyślane" i że "nie ma na nie prawdziwego popytu ze strony mieszkańców".
    W Brighton and Hove ponad 2700 mieszkańców (!) podpisało się ostatnio pod petycją wzywającą władze do usunięcia wytyczonych niedawno dróg rowerowych określają je dosłownie mianem "głupich pomysłów", które "niszczą lokalne biznesy".

    zrodło Interia.pl

    • 57 15

    • dawno nie czytałem takiego steku zdań stanowiącego przejaw klinicznego przypadku samochodozy

      To że coś nie zostało przemyślane i wdrożone jako rozwiązanie cząstkowe (które doraźnie mogą nie poprawiać sytuacji) nie podważa tezy, że w polskich miastach, które mają zupełnie inny typ zabudowy niż miasta angielskie nie warto stosować opłat za parkowanie i dążyć do uwolnienia miast od nadmiaru samochodów i skłonności do korzystania z nich nawet na małe odległości.

      • 5 17

    • Ile jest w tych miastach brytyjskich samochodów na 1000 mieszkancow

      Bo w Gdańsku 760/1000 mieszkańców

      Średnio w Europie zachodniej jest o połowę mniej około 350/1000

      Zakładam się że w tych miastach w Anglii jest właśnie tyle!
      Najpierw niech Gdańsk zejdzie do takich ilosci Samochodów

      • 6 8

    • Zgadzam się w 100% z bezmyślnością dróg rowerowych, przykład we Wrzeszczu ulica Dmowskiego, bardzo szeroki chodnik ale nie, trzeba było zwęzić drogę, napomkne że jest to jeden z głównych wyjazdów autobusów z pętli, 115 dopiero na czwartych światłach przejechał, bo autobus i samochód osobowy nie zmieszczą się koło siebie, o dwóch autobusach nie wspomnę. Była to sobota po 13, czyli wcale nie szczyt, co będzie jak się lockdown skończy? Totalna bezmyślność urzędników.

      • 11 2

    • wielka ha, ha, ha brytania

      jeżdżą po złej stronie czyli żaden punkt odniesienia.

      • 0 2

  • Bardzo dobrze:) (5)

    Większość miasta powinna być objęta taką strefą. Jest komunikacja miejska, są rowery. Jak kogoś nie stać na parking to tramwajem jechać. A nie - same klekoty na ulicach, a my to wszystko wdychamy.

    • 26 79

    • (1)

      Znowu oblales egzamin na prawko.

      • 15 3

      • Pan radny Tomasz oblewał....i stąd ta jego antymiłość do aut!!!!

        • 13 1

    • z tą komunikacją to ty tak na serio !?

      • 9 3

    • jak ktoś nie chce aut w mieście niech nie buduje dróg.

      • 2 0

    • jak komuś w mieście przeszkadzają samochody to niech się przeprowadzi na wieś

      • 1 0

  • Korzystanie z chodnika też powinno być płatne!!! (3)

    Od razu całe województwo niech będzie strefą płatnego parkowania.
    Dlaczego miasteczka, wioski też nie mają zarabiać???
    W ogóle to pieszych i rowerzystów też skasować!!!
    Korzystasz z chodnika, ścieżki rowerowej albo stoisz na przystanku czy peronie za darmo, skandal!!!

    • 103 11

    • co ty bierzesz, trollu? (2)

      chyba że silisz się na ironię, ale i tak masz minusa

      • 1 12

      • Do budy urzedniczy pokurczu. (1)

        Placcie sami radni ,ktorzyscie wpadli na pomysl oplat i danin -za nas prosze zaplacic tez
        .Walic was zlodzieje z magistatu !!!

        • 6 1

        • To haracz

          Dokładnie.
          Nikt z mieszkańców nie chce płacić za parkowanie pod domem

          • 2 0

  • 200 zł haraczu dla przyjezdnych

    w ramach promocji regionu.
    Co tam..200 nie majątek, zapłacą...
    A odwołania nie ma, bo to należności "publicznoprawne"

    • 28 6

  • (4)

    trzy dzielnice chcą !!! od kiedy dzielnice mogą czegoś chcieć ??
    raczej mieszkańcy a oni na pewno nie chce płatnego parkowania pod domem

    • 88 10

    • mają do wyboru: albo tracić czas i pieniądze na szukanie wolnego miejsca do zaparkowania (2)

      albo zgodzić się na symboliczną opłatę i uporządkowanie systemu parkowania przed domem. Nie decyduj za innych.

      • 8 14

      • Będzie jak w Warszawie za drugie auto 1200zl symbolicznej opłaty?

        • 7 1

      • Szukanie miejsca postojowego

        w Dolnym Wrzeszczu xD Dobre sobie.

        • 1 1

    • Rady Dzielnic tego chcą, a rady wybierają mieszkańcy.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane