2002-06-10 21:56
Vilif, przeciez nikt nie mowi o wrogosci. Swoja droga to ciekawe jak panny czuja sie 'gorsze' w 'meskich' tematach. Po czesci (napisalem po czesci =) to facetow wina. Wczoraj czytalem artukul z badan komisji UE, kt. mowil o marnowaniu sie potencjalu(sic!) kobiet(sic!) naukowcow z powodu ich dyskryminacji przez przelozonych (mezczyzn oczywiscie ;). A z tym czesnym to racja Gallux, zaoszczedzilem na chyba z 2 semestry (i zimne pifto co wieczor =). Oki, czas wracac do roboty ;(. Do milego.
2002-06-10 22:31
Czy ja się Ciebie czepiałem? Wydaje mi się, że w nagłówku napisałem, że to Louisa. Jesteś jego adwokatem czy jak? Za niego sobie mordę wycierasz?
Wjechałem tak na gościa bo mnie zdenerwował swoją wypowiedzią.
A wiesz dlaczego napisałem PROSZĘ? Bo się w życiu, w przeciwieństwie do Ciebie (bo mnie wyzwałeś), nauczyłem kultury i słów takich jak "proszę", "przepraszam" i "dziękuję" używam na codzień. I nie jest dla wstydem powiedzieć tak do kelnera czy do chłopaka sprzedającego hamburgery.
2002-06-10 22:48
Siedze we Francji i wstyd mi bylo mowic po polsku, kiedy na ogromnym telebimie przed La Defense ogladalem mecz w towarzystwie ok. 100 francuzow i kilku pojedynczych portugalczykow, ktorzy wyli z radosci po kazdej bramce...
Brak slow, po prostu wstyd.
2002-06-10 22:55
ja tez ogladalam mecz poza granicami kraju i wstyd - to jedyne uczucie ktore mi pozostalo po pierwszym meczu i teraz tez... Chociaz nie - po przegranej 2:0 jeszcze mialam cichutka nadzieje ze sie odkuja. A dzis - smutno mi jak cholera. Niczym juz sie ta Polska nie moze pochwalic... wszystko spieprza - nawet kiedy wypracuja cos - to na koncu spieprza! Jestem bardzo zla - nie umiem pogodzic sie z tym wszystkim.
2002-06-10 23:34
Tez siedze poza PL i dzis ucieklem sobie z wykladu z nadzieja na kilka bramek. Niestety.. Irytowali mnie podczas transmisji koledzy z Maroka (czesc), kt. na przekor byli za Portugalia. Coz. A czy sie wstydze? Czulem sie bezsilny. Zauwazylem nawet tu totalna nieporadnosc (nie mowiac o innych dziedzinach). W zagranicznych druzynach graja ladnie, razem -> cos sie wali. Ale jak wspomnialem, nie mam zalu do pilkarzy (ani do Engela). Jestem pewny, ze na pewno nie chcieli dac ciala (kto chce jak wychodzi na murawe?). A ze troche zawiedli? To raczej my oczekiwalismy niewiadomo czego. Jak zwykle, glodni sukcesu. Cholera, moze 14.vi. strzela choc jedna brameczke. A jak nie? Jakos przezyjemy. Co my nie damy rady??? =)
2002-06-11 00:07
nie wiem czemu ale myślałem przez cały czas że jesteś kobietą!!!!????
2002-06-11 01:32
Gdyby tak bylo, to wiedzialbym jak je skumac =), a tak to nie potrafie niektorych rzeczy za nic zrozumiec (i mysle, ze nie zrozumiem ;). Oki. Dobranotz..
No to forum powoli wygasa...... az do meczu ze Stanami he, he ;P. Mam nadziej na 1na brameczke. No to do 14.vi.
2002-06-11 05:54
zauważyłem u ciebie pogardę dla zawodów typu "sprzedawca hambrgerów" dlatego mnie tak wpieniłeś...
twoje ewentualne wyższe wykształcenie WCALE cie jeszcze nie nobilituje .
znałem wielu ludzi z wyższym wykształceniem ,o których mówiło się z przekąsem "inteligencja szpagatowa" i jak na razie mieścisz się w tym przedziale.
w firmie to właśnie pracownicy niższego stopnia wystawiają swoim szefom świadectwo dobrego wychowania.
nie chce mi sie tego rozwijać gdyż dla mnie jest to zbyt oczywiste.
2002-06-11 10:55
No to dzisiaj możesz spojrzeć już Francuzom w oczy bez wstydu. Oni bardziej dali ciała - my jeszcze możemy strzelić bramkę!
2002-06-11 22:51
tak bym chciala zebysmy nastrzelali tym Amerykanom...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
