• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tu jest nam dobrze!

Agnieszka Mańka
24 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Władze miasta wytypowały Szkołę Podstawową nr 67 przy ulicy Żabi Kruk 5 do likwidacji, bo zbyt dużo w niej uczniów spoza rejonu. Pracownicy placówki uważają to z kolei za atut, świadczący o tym, że rodzice wybierają bezpieczną szkołę nawet kosztem codziennych dojazdów.

- To, że jest u nas dużo uczniów spoza rejonu świadczy o tym, że rodzice dowożą do nas dzieci, bo mają gwarancję bezpieczeństwa - twierdzi dyrektorka. - U nas nie ma przemocy i narkotyków. To, co dla miasta jest minusem, dla mojej placówki stanowi atut.

Dzieci uczęszczające do podstawówki przy Żabim Kruku 5 piszą już listy do władz miasta z apelem o zachowanie placówki, która miałaby zostać zlikwidowana w przyszłym roku. Szkoły bronią też uczniowie, którzy zdążyli opuścić jej mury.

- Lubię tę szkołę i ze smutkiem z niej odchodziłam - mówi Monika Tuniewicz, obecnie uczennica Gimnazjum IX przy ulicy Śluza 3. - To miejsce przyjazne uczniom i bezpieczne. Zanim tam trafiłam, chodziłam do SP nr 2 na Morenie, gdzie były afery z narkotykami, alkoholem, innymi używkami, a uczniowie np. bezkarnie pluli na nauczycielkę. Bałam się tam chodzić, a po zajęciach płakałam w domu. Szkoła 67 dała mi poczucie bezpieczeństwa i zrozumienie ze strony nauczycieli.

Jej koleżanka, Alina Gil dodaje, że atutem szkoły był też angielski i informatyka na wysokim poziomie. Uczniowie dobrze wypadli na tle innych szkół w teście kompetencyjnym.

- To nie fair, że zamyka się dobrą szkołę, w której uczniowie mają ten komfort, że nauczyciel chętnie udziela korepetycji i zostaje po lekcjach - argumentuje. - Poza tym mamy znanych absolwentów, a najwybitniejszym z nich jest polarnik Wojciech Moskal.

Dyrektorka placówki Elżbieta Żukowska ma nadzieję, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona. W szkole uczy się 425 uczniów, nie ma więc mowy o niedociążeniu (jeden z powodów racjonalizacji sieci gdańskich szkół i przedszkoli to niż demograficzny - red.). Dyrektorka zachwala swoją kadrę i szeroką ofertę zajęć pozalekcyjnych: socjoterapeutyczne, sportowe, teatralne, historyczne, ekologiczno-przyrodnicze, matematyczne, zespół wokalny. Ponadto opieka logopedyczna, pedagog, oddziały integracyjne i świetlica czynna od 7 do 16.30.

- To, że jest u nas dużo uczniów spoza rejonu świadczy o tym, że rodzice dowożą do nas dzieci, bo mają gwarancję bezpieczeństwa - twierdzi dyrektorka. - U nas nie ma przemocy i narkotyków. To, co dla miasta jest minusem, dla mojej placówki stanowi atut.

Wiceprezydent Waldemar Nocny nie przeczy, że 200 dzieci spoza rejonu to jedyny i najpoważnjeszy zarzut wobec
szkoły 67.

- W sytuacji, gdy pozostałe szkoły w Gdańsku borykają się z malejącą liczbą uczniów - zależy nam na tym, żeby dzieci wróciły do swoich macierzystych placówek, by z kolei te uchronić od zagrożenia zamknięciem - wyjaśnia.

- Po 4 grudnia rozpoczniemy debatę społeczną. Będziemy jeździć po placówkach i bronić naszego stanowiska - zapowiada wiceprezydent Nocny.

W ramach racjonalizacji sieci gdańskich placówek oświatowych władze chcą w okresie od 2004 do 2008 roku przetransformować (zlikwidować lub połączyć) 32 szkoły i przedszkola. Maleje liczba uczniów, a miasta nie stać na utrzymywanie niewykorzystanych w pełni budynków. Mniej dzieci to automatycznie mniejsze zapotrzebowanie na kadrę pedagogiczną. Część z nich będzie musiała podnieść swoje kwalifikacje, część nie uniknie zwolnień. Władze, aby temu zapobiec chciałyby, żeby nauczyciele byli przenoszeni do innych szkół. Ratunek też w osobach, które odejdą na emeryturę. W ciągu 5 lat będzie ich 1000.

- Będziemy też zachęcać do skorzystania z możliwości odejścia na wcześniejszą emeryturę. Już teraz taką chęć zgłosiło 713 osób - mówi wiceprezydent.
Na rok 2004 zaproponowano 11 placówek do zamknięcia lub przeniesienia. Wśród nich Przedszkole nr 3 przy ulicy Cystersów 7, SP nr 60 przy Chłopskiej 64, Zespół Szkół Zawodowych nr 10 z al. Grunwaldzkiej.
Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (107)

  • co warto zreorganizowac...

    reorganizacja pilnie potrzebna - wydzialowi oswiaty w gdansku i innym tutejszym tworom urzedniczym

    • 0 0

  • nie wiadomo co oni z tymi budynkami chcą zrobić...

    • 0 0

  • Mama,

    to proste jak drut.
    1. wyremontować za państwową kasę i "sprzedać" korzystnie (z korzyścią dla urzędnika mieszającego w tej transakcji) za psi grosz krewnemu królika;
    2. przejąć na jeszcze jedną filię/oddział urzędu, wszak urzędasom ciasno, administracja rozrasta się, a więc....przyda się okazały budynek w dobrym punkcie miasta.
    To taki stereotypowy scenariusz.

    • 0 0

  • czyli wszystkie szkoły ktore maja budynki w dobrych miejscach i w dobrym stanie powinny zacząć sie bać?

    • 0 0

  • szkół jest za dużo

    bo dzieci jest coraz mniej. Kijem Wisły się nie zawróci chyba że czym innym .... A rodzice wybierają szkołę w centrum bo zawożą dzieciaka jadąc do pracy, po pracy mają niedaleko ( pracując w centrum) by je odebrać.
    Stąd to "bezpieczeństwo" bo dzieciaki życie widzą przez auta szybę ....

    • 0 0

  • PO

    Nie wiem czy da się odwrocić decyzje, widzimy jak Platforma rośnie w siłe przebiła SLD. W tym miejscu vis a vis basenu rangi olimpijskie by miała wspaniałą siedzibe i zwiększyłaby prestiż

    • 0 0

  • lepsze takie niz zadne
    kiedyś w klasach było po dwadzieścia parę dzieci
    teraz jak nie ma 30 to klasa zbyt mała i do likwidacji
    a przeciez nie o to chodzi zeby odbębnic obowiązek edukacyjny, tylko żeby ta szkoła czegoś uczyła (nie wszyscy sa na jednym poziomie a w duzych grupach o jakichkolwiek pracach indywidualnych mozna zapomnieć), pokazywała ze człowiek i jego godność oraz zaangazowanie się liczą
    a nie że lepiej sie nie wychylac bo bezduszna tłuszcza zadepcze
    szkoły molochy sa kryminogenne

    • 0 0

  • Kiedy wreszcie.....

    Kiedy wreszcie doczekamy się szkół, w których w klasach będzie uczyło się po dwanaścioro dzieci. Aby prowadzone zajęcia okazały się skuteczne potrzebne są nie tylko dobre podręczniki, dobry program i odpowiednio przygotowani nauczyciele, ale także i odpowiednia organizacja polegająca między innymi na odpowiedniej liczebności grupy. Nie sposób jest dotrzeć do 25 czy 30 uczniów biorących udział w lekcji. Taka lekcja zawsze odbywa się ze szkodą dla tych najsłabszych i dla tych najzdolniejszych. W wielu krajach oprócz nauczyciela w klasach nauczania początkowego spotkać można także i osobę, która pełni rolę asystenta nauczyciela. 12-osobowa klasa, dwie osoby panujące nad tym, co dzieje się w czasie lekcji - to gwarancja bezpieczeństwa i sukcesu dla każdego dziecka. Nie bardzo wiem, skąd biorą się w naszym kraju te opowiastki o zbyt dużej liczbie nauczycieli i zbyt małej liczbie dzieci w klasach. Wystarczy odrobina dobrej woli - szkoła nie musi i nie powinna być miejscem "przerobu sardynek".

    • 0 0

  • Drodzy decydenci...

    A może by tak zastanowić się co z dziećmi do integracji bo żadna z proponowanych przez was szkół która ma przejąć dzieci z 67 nie jest przygotowana do przejęcia dzieci integracyjnych. Czy to problem wyłącznie rodziców i dzieci, kuratorium ośwaity nie odbiera telefonu od 21.11. Kto zapłaci za dowożenie dzieci integracyjnych z 67 niewiadomo gdzie????? Szkoła nr 59 oddalona od 67 ok 1 km, w szczycie demograficzynm uczyła 1200 uczniów, teraz ok 400. Budynek przynajmniej 3 krotnie większy, ale z ekonomicznego puntku widzienia zasadne by go utrzymywać "wg decydentów". Szkoła na Biskupiej Górce oddalona ok 500 metrów od 67, w której nie ma chętnych do nauki "musi być utrzymana" bo tak ZDECYDOWANO O NAS BEZ NAS.

    • 0 0

  • Tu zadnej logiki

    w tym nie ma!!!

    Albo nocny-ik to debil ktory nie zglebiltematu i podpisuje podsuwane kwity



    Albo s******** robiacy zimna kalkulacje na wlasny zarobek



    Albo dran chcacy sie komus odegrac.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane