• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tu się żyje!

Michał Stąporek
6 lipca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Silne i dynamicznie się rozwijające - takie było województwo pomorskie w pięciolatce poprzedzające nasze wejście do Unii Europejskiej. A warunki życia poprawiały nam się najszybciej w Polsce.

Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową zbadał tempo rozwoju wszystkich województw w latach 1999-2004, czyli przed naszym wejściem do Unii Europejskiej, ale już w okresie korzystania z europejskich funduszy pomocowych. W opracowanym rankingu zaliczone pomorskie do najlepszej grupy "silnych i dynamicznych" (np. dolnośląskie uznano za silne, ale mało dynamiczne).

Najszybciej w całym kraju poprawiały nam się warunki życia i to zarówno pod względem materialnym, jak i.... duchowym. W tych latach przybyło nam najwięcej w Polsce mieszkań, wzrosła zamożność (choć PKB na mieszkańca województwa w wysokości 20 929 zł dawał nam w 2004 roku dopiero piąte miejsce w kraju) i polepszyło się wyposażenie gospodarstw domowych. Badacze ocenili, że szybko zwiększyły się możliwości korzystania z kultury, a mieszkańcy czuli się bezpieczniej - pomorskie było regionem, który pod względem wzrostu wskaźnika wykrywalności przestępstw zajął drugie miejsce.

- Ustalając jakość życia braliśmy także pod uwagę dostęp do opieki zdrowotnej, szkolnictwa. Jednak największy wpływ na wyniki tego koszyka miały zamożność, warunki mieszkaniowe i bezpieczeństwo - tłumaczy Przemek Susmarski, współautor raportu.

Sukces rozwoju poszczególnych województw wskazuje intensywność barw. Sukces rozwoju poszczególnych województw wskazuje intensywność barw.
Oczywiście, województwo nie rozwijało się równomiernie. I tu wielkie zdziwienie: motorem napędowym okazały się podregiony gdański i słupski natomiast całe Trójmiasto... ciągnęło województwo w dół! W naszej aglomeracji wolniej niż u sąsiadów rozwija się gospodarka oraz infrastruktura techniczna. Co prawda szybko poprawiały się warunki życia, ale mieszkańcom regionu słupskiego polepszało się jeszcze lepiej. Za to funkcjonowanie samorządów Gdańska, Gdyni i Sopotu było wyraźnie lepsza niż w pozostałych podregionach. Nie oceniano tu jednak jakości pracy urzędników, lecz wzrost dochodów własnych samorządów i wydatki na administrację.

Przemek Susmarski z IBnGR zaznacza jednak, że na podstawie wyników raportu nie powinno się wysnuwać prognoz na przyszłość. - Badania dotyczyły okresu przed akcesją do UE, teraz mamy dostęp do zupełnie innych, wielokrotnie większych pieniędzy wspólnotowych. Nawet wcześniejsze inwestycje w infrastrukturę nie będą miały większego wpływu na tempo rozwoju województwa, bo te największe - drogowe i kolejowe - są cały czas przed nami.

Jeśli chodzi o ocenę pozostałych regionów Polski, to z raportu instytutu wyłania się chyba nieoczekiwany obraz województw wschodnich, które rozwijały się w szybszym tempie niż reszta kraju. Województwo podkarpackie rozwijało się wolniej jedynie od Mazowsza, za to szybciej niż pozostałem 14 województw. Analitycy przypominają jednak, że startując z niskiego poziomu łatwiej jest osiągnąć szybszy wzrost.

Opinie (161) ponad 20 zablokowanych

  • tak 24% w 50r.

    czyli zdecydowanie najliczniejsza grupa...a teraz wez po uwage..ze ludzie ci....co oczywiste...zakladali rodziny..mieli dzieci i wnuki...wiec obecnie grupa ludzi posiadajace wschodnie korzenie (ze strony matki lub ojca) jest zdecydowanie wieksza (gdzies czytalem o 60%)....a jesli chodzi o falszowanie danych to bezpiece moglo zalezec raczej na zanizeniu liczby przesiedlencow ze wschodu..a nie jej zawyzaniu....to chyba oczywiste...

    • 0 0

  • gregroza

    O r******h ludności nie masz wiedzy tylko wyobrażenie: że skoro są tzw. "Ziemie Odzyskane" to prosto na tamten pusty teren pojechali przesiedleni ze wschodu. Ani oni tam nie musieli jechać, ani inni mieszkańcy Polski nie pozostali tam gdzie mieszkali przed wojną, bo po II wojnie nastąpił wielki ruch ludności wszystkich regionów Polski.

    • 0 0

  • is- tak sie skłda że na ten temat mam bardzo dużą wiedzę

    za to Ty nie masz pojęcia o czym piszerz. nic nie wynika z tego co piszerz.
    canis- massz kolosalne probelmy z matematyką. Po pierwsze chyba nie chcesz się sprzeczać, ze 24 % to większosć. po drugie pomyśl człowieku - nie tylko przesiedleńcy mieli dzieci. zakładając że wszyscy mieli tyle samo dzieci udział procentowy ludnosci ze wschodu się nie zmienia !!!! Więcej- to ludnosć autochtoniczna , kaszubska w szczególności posiadała dużo większą liczbę dzieci - tak jest do dnia dzisiejszego ! Kolejna sprawa to fakt, że dane, które podajesz dotyczą okresu krótko po wojnie gdy następowały przesiedlenia ludnosci z kresów. Oczywistym jest fakt, że ustały one około 48-50 roku. Przez kolejne 50 lat (!) także przyjeżdżali tu mieszkańcy innych rejonów Polski !
    Jeśli chodzi o bezpiekę to wcale nie zależało im na zmniejszeniu ilosci kresowiaków tylko raczej na zmniejszeniu ilości ludności rdzennej (o nieuregulowanej sytuacji narodowościowej).
    ps. podaj mi skąd wziołęś swoje dane

    • 0 0

  • Canis ma racje, bezpiece zależało na zmniejszaniu ilości ludnosci kresowej. Z tego co Ty piszesz wynika że ludnośc Kaszubska ma dużo dzieci, że po 50 r. ludzie się przemieszczali i do tej pory się przemieszczają, tak?

    • 0 0

  • gregroza

    Chętnie się nauczę o r******h ludności po wojnie, czy mozesz mi podac swoje źródła?

    • 0 0

  • wez gleboki oddech i zastanow sie jeszcze raz.....

    bo mam nieodparte wrazenie...ze rozmawiam ze slupem telegraficznym....przesiedlency ze wschodu (te 24%) zakladali rodziny zawierajac zwiazki malzenskie takze z osobami pochodzacymi z innych regionow ("mieszane")....tata z kresow mama z malopolski...czyli dzieci i wnuki tych ludzi maja korzenie zarowno "wschodnie" jak i "poludniowe"...moga wiec wiec powiedziec..ze mieli przodkow pochodzacych z kresow..oni tez zalozyli swoje rodziny itd....a teraz zastanow jaki to bedzie procent mieszkancow Gdanska po tych 2,3 pokoleniach....matematyka? ucz sie pilnie...over

    • 0 0

  • Rozwijamy się rozwijamy, ale Gdynia rozwija się szybciej niż Gdańsk. Podregiony miejskie rozwijają się szybciej niż miasta bo ludzie wyprowadzają się z miast do miejscowości podmiejskich i dlatego tam powstaje więcej mieszkań niż w miastach.

    • 0 0

  • is- dyskusja z tobą mija się z celem bo albo jesteś

    kompletnie głupi albo chodzisz do szkoły podstawowej. Oczywiście, ze ludzie migrowali po roku 50 ! i oczywistym jest, że ludność kaszubska ma więcej dzieci ! Sprawdź sobie np. w rocznku statystycznym przyrost naturalny !!!!
    Canis - zaczynasz mięknąć - na poczatku pisałeś że kresowiacy stanowią u nas większość - teraz piszerz o małżeństwach mieszanych. Jesli chodzi o liczenie procentow to już nie chce mi sie tłumaczyć co to jest większość. NIe odnosisz sie też do argumentów. Więc starczy tej dysputy...

    • 0 0

  • wymiekam...bo czuje sie jakbym rozmawial z uczniem szkoly podstawowej..

    gagroza...albo masz powazne problemy z czytaniem tekstu ze zrozumieniem albo udajesz idiote..NIGDZIE nie napisalem, ze kresowiacy stanowia wiekszosc...przeczytaj jeszcze raz moj pierwszy post..stoi tam jak byk "mieszkancy majacy wschodnie korzenie"...czyli wszyscy ci, u ktorych jedna ze stron (matki lub ojca) ma przodka pochodzacego z kresow...a trzeba przeciez tez wziac pod uwage, ze to wczesniejsze pokolenie tez moze byc "mieszane"....sorki ale prosciej juz nie umiem...

    • 0 0

  • opinia do wypowiedzi pana Przemka

    Niewątpliwie jest pan młodym człowiekiem i niezbyt doświadczonym życiowo.To co pan wypisuje w swoich badaniach statystycznych jest może po części tylko prawda dla ludzi bardzo zasobnych finansowo,kombinatorów,złodziei.Tylko społeczeństwo Trójmiasta to również przede wszystkim bardzo duży procent emerytów(i to ludzi z wyszłym wykształceniem,mających staż pracy ogromny) a teraz żyjących w większości z niskich emerytur.Dla przykładu miasto Sopot- jest to miasto ludzi starych,kalekich.Młodzi wyjeżdżają do pracy za dużo wyższe pieniądze.No i co np.rehabilitacja dla emeryta ze średnio 1000 zł emerytury-Jest oczywiście dostępna ale jak płacisz,wszystkie usługi zdrowotne momentalnie jak płacisz,ajak nie masz pieniędzy to czekasz 2-3miesiące. A jeśli chodzi o stosunek lekarza do człowieka w większości jest karygodny.Panie prezydencie miasta Sopot-na to trzeba zwrócić uwagę,a nie na to czy jest Krzywy Dom w Sopocie czy go nie ma!!!!!Przy okazji-jeszce żadnego roku plaże nie były tak brudne jak w tym roku Ale za to będziemy mieli następny nowy hotel itp.hahahah

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane