• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tych drzew w Trójmieście pozbyto się "na wniosek". Setki próśb o zgody na wycinkę

Szymon Zięba
27 maja 2024, godz. 17:00 
Opinie (148)
O zgodę na wycinkę dużego, grubego drzewa jest dużo trudniej. Zdjęcie ilustracyjne. O zgodę na wycinkę dużego, grubego drzewa jest dużo trudniej. Zdjęcie ilustracyjne.

Każdego roku do trójmiejskich magistratów wpływają setki wniosków o wyrażenie zgody na wycinkę drzew. Składają je nie tylko przedsiębiorcy, ale również osoby prywatne, które chcą się pozbyć roślin np. z działek czy ogrodów. Za nielegalną wycinkę wlepiane są kary. Zdarza się, że idą w setki tysięcy złotych.





Chciałe(a)ś kiedykolwiek wyciąć drzewo na swoim terenie?

Kiedy można wyciąć drzewo na własnej działce?



Żeby wyciąć drzewo, nawet na własnej działce, potrzebna jest specjalna zgoda urzędników. Zgodnie z przepisami, trzeba się o to starać za każdym razem w przypadku drzew:

  • których obwód pnia na wysokości 5 cm nie przekracza: 80 cm w przypadku topoli, wierzby, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego,
  • 65 cm w przypadku kasztanowca zwyczajnego, robinii akacjowej oraz platana klonolistnego,
  • 50 cm w przypadku pozostałych gatunków drzew.

Samowolka przy wycince drzew może zakończyć się karą. Jak się okazuje, mieszkańcy Trójmiasta w ciągu ostatnich czterech lat złożyli setki wniosków o wycinkę niechcianych drzew.



Jednorazowa kara za wycinkę w Gdańsku nawet 156 tys. zł



- Od 1 stycznia 2020 r. do 8 maja 2024 r. na podstawie ustawy o ochronie przyrody do Wydziału Środowiska wpłynęło 2106 wniosków o wydanie zezwolenia na usunięcie zieleni i 1654 zgłoszenia zamiaru usunięcia drzew. W zakresie tych wniosków wydano 14 decyzji administracyjnych z odmową wydania zezwolenia na usunięcie zieleni i 151 decyzji administracyjnych o sprzeciwie wobec zamiaru usunięcia drzew - mówi Paulina Chełmińska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Od 2020 roku do pierwszej połowy maja 2024 r. wydano w sumie 12 decyzji wymierzających administracyjną karę pieniężną za usunięcie drzew bez wymaganego zezwolenia lub za zniszczenie zieleni. Najniższa kwota wynosiła 1125 zł, najwyższa - 156 790 zł.

- W tym okresie nie wydano decyzji wymierzających karę pieniężną dla osób fizycznych, które usunęły zieleń na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej, z nieruchomości stanowiącej własność osób fizycznych - zaznacza Paulina Chełmińska.

W Gdyni najwyższa kara za nielegalną wycinkę to ponad 63 tys. zł



W Gdyni w ciągu ostatnich czterech lat złożono 2391 wniosków w sprawie wyrażenia zgody na usunięcie drzew i krzewów lub zgłoszeń zamiaru wycinki (łącznie). Wydano też 1348 zgód (lub tzw. milczących zgód, czyli po prostu braku sprzeciwu) na wycinkę.

Odmawiano lub sprzeciwiano się wycince 158 razy.

Najwyższa kara "wlepiona" za nielegalną wycinkę to dokładnie 63 tys. 635 zł. Najniższa: 225 zł.



Sopot. Najwyższa kara to 214 tys. zł



W Sopocie od 2020 roku do maja 2024 r. mieszkańcy złożyli 554 wnioski o wycinkę drzew (dotyczy to osób fizycznych, wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni itp.).

- W tym czasie wydanych zostało 830 decyzji zezwalających na wycinkę drzew, natomiast w 261 przypadkach nie wydano zezwoleń na wycinkę drzew - mówi Marek Niziołek z Urzędu Miasta w Sopocie.
Tu należy zaznaczyć, że zgody i odmowy w danym roku mogą dotyczyć np. poprzednich lat, stąd rozbieżność w liczbach.

W mieście najwyższa kara za nielegalną wycinkę przekroczyła 214 tys. zł. Najniższa - 768 zł.

Jak zgłosić wniosek o wycięcie drzewa?



Zgłoszenie o wycięciu drzewa z własnej posesji - zgłaszamy do wycięcia drzewa o znacznej (określonej w przepisach) grubości pnia. Zgłoszenie wycinki jest bezpłatne.

Wzór zgłoszenia o zamiarze wycinki drzew i krzewów można pobrać w urzędzie miasta lub gminy lub napisać korzystając ze strony www.gov.pl.

Wycinkę może zgłosić właściciel nieruchomości, który:
  • jest osobą fizyczną,
  • nie prowadzi działalności gospodarczej,
  • prowadzi działalność gospodarczą, ale wycinka nie ma z nią związku - wynika na przykład ze zmiany aranżacji przydomowego ogródka.




Gdzie złożyć wniosek o wycięcie drzewa w Gdańsku?

Opinie (148) ponad 10 zablokowanych

  • Wyciąłem drzewa na mojej ogrodzonej nieruchomości. Przychodzi urzędnik żeby sprawdzić średnicą pni tych wyciętych drzew. (2)

    A ja się go pytam: czy woli mieć w du...ie kły mojego rottweilera czy śrut z shotgun-a?

    • 8 8

    • Uuu, jest i szlachetka na zagrodzie.

      • 5 1

    • Albo pień o odpowiedniej średnicy;)

      • 0 0

  • Zaraz, zaraz, zaraz.

    Prawie 40 lat temu zakupiłem w szkółce kilkadziesiąt sadzonek buka z przeznaczeniem na opał. Dzisiaj wyrosły na dorodne drzewa, których 1/3 mam zamiar wyciąć. Pytanie jest, dlaczego mam kogokolwiek pytać o pozwolenie? Moi sąsiedzi hodowali w tym czasie warzywa, owoce czy nawet ziemniaki, które sukcesywnie konsumowali nie pytając oczywiście nikogo o zdanie a ja zrobiłem inaczej. Na miejsce wyciętych posadzę oczywiście nowe z myślą o wnukach i nie mam zamiaru nikogo o pozwolenie nie prosić.

    • 12 5

  • A co z drzewami owocowymi, np.: jabłonką albo czereśnią czy wiśnią?

    • 4 2

  • Drzewa sie wycina a trawników się nie przycina

    Zostawić trawę i zasłonić widoczność na skrzyżowaniach to Gdańsk liderem.

    • 7 4

  • Władze gdańska zgadzaja zie na kazda wycinke pod dewelopera ,a czesto przymykaja oko liczac ze nikt nie zauwarzy bo jak co

    to oni nic nie widzieli to najwieksze Powska hipokryzja !Wycinac setki drzewpod deweloperke miescie gdzie kazde jest na wage złota a jak lesie robia zaplanowane latami wycinki to robia protesty Polityczne!!

    • 16 0

  • Strażacy... (2)

    Wytną stwarzające zagrożenie drzewa :)

    • 6 1

    • Tomasz

      Tylko ja zostawiłem przy ruderze ostatnio dostałem nie złe pieniądze i kupiłem mieszkanie miasto płaci ekolodzy i ubezpieczenia zakład bardzo dobry pomysł z tym zakazem

      • 0 3

    • zgadza sie, tylko strazacy odwazyli sie sciac pomnik przyrody, starego buka, ktory zaczal pekac

      miasto Sopot migalo sie przez 4 lata, od piszczacych urzedniczak, ktorym "serce" nie pozwalalo podjac decyzji, przez zielen, ktora nic nie moze, poza tym nie posiada sprzetu, ogolny belkot i niemoc, strazak przyjechal i scial, chwala mu za to, bo te tony drzewa moglyby totalnie dom rozwalic, wiadomo, drzewa szkoda, lata zaniedban, miasto Sopot ma w 4 literach swoje pomniki przyrody, kiedys prosilismy o przyciecie, zadbanie, wieczna cisza, oni w tym grajdolku swoich kilku ulic nie znaja, zza biurka nikogo nie wyciagniesz

      • 2 0

  • Tomasz

    U mnie jest inaczej ja nie wycinam czekam drzewa runa miasto płaci nie złe pieniądze i ubezpieczenia idą w tysiącach że można kupić nowy dom samochód prezydent mówi że to jest zgodne .

    • 2 0

  • Czy autor przeczytal ze zrozumieniem to co sam tu wysmażył?

    To niech przeczyta punkt "Kiedy można wyciąć drzewo na własnej dzialce" . To jest bełkot, z którego nic nie wiadomo.

    • 9 0

  • A co z poszanowaniem własności (1)

    Posadziłem 25 lat temu drzewo które mi teraz przeszkadza na własnej działce i co mam prosić urząd o zezwolenie ? Moja ziemia , moje drzewo i moja decyzja tyle w temacie .

    • 6 7

    • bo o drzewo dbac trzeba, i sadzic z wyobraznia

      • 0 2

  • Z artykułu wynika, że...

    "Zgodnie z obowiązującymi przepisami na wycięcie drzew, których obwód przekracza podane powyżej obwody i które rosną na nieruchomościach stanowiących własność osób fizycznych i są usuwane na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej, nie wymaga się zezwolenia pod warunkiem uprzedniego zgłoszenia zamiaru usunięcia drzewa do urzędu miasta lub gminy." Czyli jak? Potrzebna jest zgodna i wizyta urzednika czy nie?

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane