• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tylko 35 proc. pasażerów płaci za komunikację miejską

Maciej Korolczuk
28 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (665)
Debatę o kondycji trójmiejskiej komunikacji miejskiej i problemach, z jakimi się mierzy, zorganizowała Nowa Lewica. Debatę o kondycji trójmiejskiej komunikacji miejskiej i problemach, z jakimi się mierzy, zorganizowała Nowa Lewica.

Tylko 35 proc. pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej w Trójmieście za nią płaci. Reszta pasażerów korzysta z niej bezpłatnie - powiedział Hubert Kołodziejski, dyrektor ZKM w Gdyni podczas debaty dotyczącej funkcjonowania transportu publicznego w aglomeracji. Spotkanie zorganizowała Nowa Lewica.



Czy trójmiejskie samorządy powinny zrezygnować z darmowej komunikacji dla wybranych grup?

O komunikacji miejskiej w trójmiejskim wydaniu rozmawiali m.in. Beata Maciejewska, posłanka Nowej Lewicy, Tomasz Larczyński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Nowej Lewicy, dyrektor ZTM w Gdańsku Sebastian Zomkowski,
  • Paweł Kondzielewski z firmy Innobaltica, wprowadzającej system Fala oraz Hubert Kołodziejski, dyrektor ZKM w Gdyni.

    I to ten ostatni w trakcie debaty zdiagnozował największą bolączkę trójmiejskiej komunikacji.

    Według niego jest nią rażąca dysproporcja w ponoszeniu kosztów za jej funkcjonowanie.

    - Obecnie ok. 30-35 proc. pasażerów płaci za korzystanie z komunikacji miejskiej wg taryfy pełnopłatnej - przyznał Kołodziejski. - Reszta pasażerów korzysta z ulg i zwolnień z opłat, tak jak dzieci, młodzież czy seniorzy. To niesie za sobą szereg konsekwencji. Planowane podwyżki dotykają coraz mniejszej grupy, co może spowodować, że nastąpi odpływ pasażerów. Niskie przychody z biletów nie wystarczają, by zbilansować koszty. Najgorszy okres mamy już chyba za sobą, gdy stopień pokrycia kosztów przychodami w pandemii spadł do zaledwie 20 proc. Obecnie to ok. 30 proc. Pozostała reszta środków potrzebnych do utrzymania komunikacji pochodzi z budżetów gmin, bo nawet ostatnie propozycje wzrostu cen nie są w stanie zrekompensować wzrostu cen prądu, gazu i paliw.
    Kupili busy, w których będą uczyć... o systemie Fala Kupili busy, w których będą uczyć... o systemie Fala

    Według danych tylko 35 proc. pasażerów w Trójmieście płaci za korzystanie z gminnej komunikacji miejskiej. Reszta pasażerów jest zwolniona z opłat. Według danych tylko 35 proc. pasażerów w Trójmieście płaci za korzystanie z gminnej komunikacji miejskiej. Reszta pasażerów jest zwolniona z opłat.

    Polski Ład tylko Gdyni zabrał 180 mln zł



    Na braki w budżetach miast uwagę zwrócił także Stanisław Taube, przewodniczący Forum Związków Zawodowych woj. pomorskiego. Przyznał, że tylko regulacje Polskiego Ładu pozbawiły budżet Gdyni 180 mln zł, które mogłyby nie tyle poprawić jakość komunikacji, co utrzymać ją na dotychczasowym poziomie.

    Zwrócił też uwagę na pułapkę, w jaką mogą wpaść nowoczesne samorządy, stawiające na transport zeroemisyjny (taką strategię rok temu ogłosił m.in. Gdańsk).

    - Proszę spojrzeć na Kraków, który postawił na nowoczesny elektryczny tabor, a podwyżki cen prądu odczuł najmocniej. W efekcie flota została postawiona na kołkach i znów na ulicach pojawiły się pojazdy z silnikami diesla.
    Sebastian Zomkowski z ZTM Gdańsk wskazywał z kolei, że pasażerów do komunikacji miejskiej można tylko zachęcać i dawać im wybór, a nie zmuszać.

    - Można to zrobić dzięki taborowi wysokiej jakości, którą systematycznie podnosimy. To też szeroka oferta taryfowa, integracja z koleją czy zwiększanie częstotliwości kursów. Naszym celem jest z jednej strony utrzymanie 50 proc. podróży odbywanych komunikacją miejską, a z drugiej przekonanie podróżnych do transportu publicznego na krótkich odcinkach, by tam, gdzie nie muszą, nie jechali autem, wybierali tramwaj, autobus lub szli pieszo - mówił Zomkowski.
    Marek Weryszko z Partii Zieloni uważa, że w dyskusji o komunikacji należy wsłuchać się w głos mieszkańców. Marek Weryszko z Partii Zieloni uważa, że w dyskusji o komunikacji należy wsłuchać się w głos mieszkańców.

    Podstawowy kłopot: brak porozumienia między samorządami



    Podczas debaty sporo miejsca poświęcono też planowanej inauguracji systemu Fala. Choć ma to nastąpić już za cztery miesiące, nadal jego założenia wzbudzają wiele kontrowersji. Mówiła o tym m.in. posłanka Beata Maciejewska.

    - Oprogramowanie informatyczne systemu Fala jest ogromne i skomplikowane, ale sam system dla pasażera ma ubogą ofertę. Z jednej strony daje wiele możliwości organizatorom transportu, a z drugiej niewiele pasażerom - twierdzi posłanka Nowej Lewicy.
    Jej zdaniem u podstaw niepowodzenia leży brak porozumienia między władzami poszczególnych samorządów.

    - Władze Gdańska, Sopotu i Gdyni są "po jednej linii", a mimo to od lat nie mogą się porozumieć w kwestii np. wspólnego biletu. Przecież Trójmiasto od lat funkcjonuje jako jeden organizm i środowisko, granice się zacierają, zwłaszcza w komunikacji. W mojej ocenie to błąd polityczny, który leży u podstaw wszystkich bolączek trójmiejskiej komunikacji. Najpierw trzeba się dogadać, a dopiero potem mówić o didaskaliach.
    Na ubogą ofertę taryfową systemu zwrócił z kolei uwagę Marek Weryszko z Partii Zieloni.
    - Prace nad systemem trwają od lat i masę czasu już nam uciekło. Z pewnych założeń już się pewnie nie da tak łatwo wycofać. Ale trzeba posłuchać tego, co mówią mieszkańcy i popracować nad atrakcyjniejszymi taryfami. Potrzebne są choćby zachęty finansowe dla pasażerów. Zgadzam się też z tezą, że Fala nie trafiła w swój czas, że jest opóźniona - zwłaszcza technologicznie. Bezprecedensowa fala krytyki i negatywnych komentarzy nie wzięły się z niczego. Nie można teraz tego zlekceważyć.
    Paweł Kondzielewski, dyrektor projektu systemu Fala. Paweł Kondzielewski, dyrektor projektu systemu Fala.

    W przyszłości system sam rozpozna, że jesteśmy w pojeździe?



    Nieco więcej optymizmu wykazywał Paweł Kondzielewski, dyrektor projektu systemu Fala. Jak przekonywał, system będzie przechodził stopniowe przeobrażenia, nawet już po uruchomieniu.

    - Nie chcemy robić rewolucyjnych zmian od razu, musi się to odbywać małymi krokami i niewykluczone, że w przyszłości "checkowanie" w pojazdach odbywać się będzie na podobnych zasadach, jak w innych miastach tzw. systemu be in-be out, który rozpozna, że znaleźliśmy się w pojeździe lub poza nim bez konieczności zbliżania karty do walidatora.

    Uchwała obywatelska, by przywrócić niższe ceny



    Na koniec debaty Tomasz Larczyński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Nowej Lewicy w Gdańsku zapowiedział złożenie obywatelskiego projektu uchwały, która miałaby przywrócić ceny biletów sprzed proponowanych podwyżek. Zbieranie podpisów ma ruszyć niebawem.

    To już druga w ostatnim czasie debata dotycząca komunikacji, zorganizowana przez środowiska będące w opozycji do władz miasta. Na początku lutego w sali obrad rady miasta o systemie Fala rozmawiali goście zaproszeni przez radnych PiS.

    Innoblatica w ogniu pytań o system Fala Innoblatica w ogniu pytań o system Fala
  • Opinie (665) ponad 10 zablokowanych

    • Pani Prezydent, (2)

      czy widzi Pani ten przekręt z Falą???

      • 11 0

      • ma w tym interes i tyle

        • 4 0

      • Angażuję się tylko w takie tematy, gdy mam z tego osobiste korzyści. Tutaj mogę tylko stracić, gdy zacznę to drążyć.

        • 4 0

    • emeryt

      Przepraszam bardzo ,ale emeryci placa za przejazd 50% prosze nie pisac bzdur

      • 6 3

    • miastu gdyni proponuję odsprzedać innej gminie elektryki i zamknąć wszystkie linie autobusowe - i tak jestesmy tego blisko

      miastu gdyni proponuję odsprzedać innej gminie elektryki i zamknąć wszystkie linie autobusowe - i tak jestesmy tego blisko - coraz mniej połączeń, likwidowanie tras, mniej jazd po południu lub wieczorami - to przybliża nas do likwidacji połączęń autobusowych w miastach. dodatkowo, drogie miejsca postojowe w miastach - GDYNI - a także wysokie koszty życia w tym mieście (ceny gruntów, wygórowane kwoty za wywóz śmieci) - spowoduje dalsze wyludnianie się miasta gdyni, a co za tym idzie przerzucanie kosztów na tych nielicznych co zostaną w tym "mieście bez prespektyw, pracy ale z wysokimi cenami".

      • 8 0

    • nie korzystam z komunikacji miejskiej i NIE życzę sobie

      aby była finansowana z moich podatków !! Samorządy urządzają sobie hucpę przedwyborczą zwalniając od płacenia za bilety kolejne grupy wyborców, a koszty ponoszą wszyscy których nie uznano za wartych uwagi.

      • 12 2

    • To już nie rozumiem czemu nie może być darmowe (1)

      Używają jej Ci którzy maja za darmo, więc zróbmy wszystkim za darmo to ludzie pracujący zaczną jej używać. Będzie mniej korków, mniej zajętych miejsc parkingowych, nie trzeba będzie tyle dróg budować. Od dłuższego czasu jestem użytkownikiem zbiorkomu i mogę tylko potwierdzić ze w ciagu dnia w autobusach tylko dziadkowie siedzą. Mam tez ten przywilej korzystania bezpłatnie i to zmienia podejście, po prostu nie martwię się o konkretny autobus bo musiałbym zapłacić za akzda przesiadkę, tylko przeskakuje z jednego do następnego i dojeżdżam wszędzie sprawnie i szybko!

      • 9 2

      • Serio szybko?

        Nie wierzę

        • 1 1

    • Lewica się zorientowała, że kasa do rozdawania od tych dojonych 35% osób (i ich wytrzymałość) się kończy?

      • 10 1

    • nie ma nic za darmo, pracujący frajerzy tk wszystko finansują

      Nie dość ,że płacą największe podatki to jeszcze muszą płacić grube siano za bilety. Tylko 30 proc frajerów płaci za bilety, reszta żyje na koszt podatnika.

      • 10 0

    • Money, money, money...

      Podstawowym kłopotem nie jest brak porozumienia między samorządami, ale pazerność i chciwość ludzka. Wiadomo nie od dziś, że każdy chciałby godnie żyć i dużo czy dobrze zarabiać w pracy. Dodatkowo jeszcze trzeba komuś pomóc, tzn. wstawić znajomego czy krewnego na odpowiedni stołek. Problem nr 2 polega na tym, że samorząd, tak samo jak i rząd w stolicy, nie mają własnych pieniędzy, lecz tylko tyle ile jest w budżecie na dany rok, który nie jest z gumy. A od kogo weźmiemy te kasę? Oczywiście, że od podatników, a jakże. Tymczasem KPO przez cały czas czeka na odblokowanie...

      • 6 0

    • Przeliczenia

      Moja siostra chciala jechac do Gdańska Głównego z mężem 20 zł w 2 strony plus dziecko za darmo( bo dzieci mają za darmo w Gdańsku) od jej miejsca zamieszkania do Głównego jest z 10 przystanków, wybrali samochód, taniej, wygodniej, szybciej

      • 14 0

    • To po co my wydajemy miliony na kontrole renomy, dystrybucje biletow i koszty pokrewne? Zrobic komunikacje za darmo i poobcinac zbedne koszty. No tak, ale koledzy z renomy nie zarobia kasy za swoje chamstwo i brak ogarniecia :)

      • 11 1

    alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

    Najczęściej czytane