• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

U Wałęsy na imieninach

on, (PAP)
20 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Prezydent Aleksander Kwaśniewski wraz z małżonką Jolantą przybyli w sobotę na uroczystości imieninowe Lecha i Danuty Wałęsów. Prezydencka para wręczyła solenizantom czerwone wino, bukiet kwiatów i zdjęcie z pojednania obu polityków w Watykanie. Przy powitaniu z solenizantami prezydent Kwaśniewski zażartował, że wyglądają jak młoda para.

- Żeby wszystkie plany się spełniły (...) Będę namawiał Pana prezydenta, żeby zajmował się polityką, a polityka w mniejszym stopniu nim - powiedział, składając życzenia Aleksander Kwaśniewski.

Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, towarzyszący prezydenckiej parze, podarował solenizantowi figurkę żubra.

Goście wraz z gospodarzami zasiedli następnie wspólnie przy stole. Pili czerwone wino wspólnie m.in. z marszałkiem Sejmu, Senatu Longinem Pastusiakiem i szefem gabinetu byłego prezydenta Mieczysławem Wachowskim.

- Chcemy pokazać, że Polsce jest potrzebne porozumienie, że w momencie, kiedy mamy problemy z UE, z konstytucją, myślimy, żeby więcej zrobić dla Polski, żeby bardziej wykorzystać szansę. Ja taki miałem zamysł - powiedział dziennikarzom Wałęsa.

- Ja powiem rzecz historyczną - w pełni zgadzam się z Lechem Wałęsą - stwierdził Aleksander Kwaśniewski. - Jest miły duch porozumienia i rzeczywiście chęć rozmowy. To ważne i w tym sensie zapisane w kalendarzu jako zupełnie rzecz nowa, ale potrzebna Polsce.

Podczas przechadzki po ogrodzie obie prezydenckie pary wypiły po kieliszku wódki.

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który wbrew wcześniejszym zapowiedziom pojawił się na przyjęciu, jako jeden z pierwszych złożył życzenia Wałęsie. W prezencie wręczył byłemu prezydentowi swoją książkę pt. "Solidarność i duma" z dedykacją: "Z nadzieją, że - tak jak kiedyś - dzięki Panu Polacy staną się znów jednomyślni i solidarni".

- Lech Wałęsa zapowiedział pojednanie pełnym frontem. Nie wszystkim to się pewnie podoba, ale świadczy o odwadze byłego prezydenta - mówił Tusk, odnosząc się do pytań o licznie zaproszonych gości z lewej strony sceny politycznej. - Byłbym skończonym gburem, gdybym oceniał, opiniował, recenzował gości na imieninach, gdzie sam jestem gościem.

Jako gest polityczny w obronie symbolu przed atakami określił przybycie na przyjęcie imieninowe Lecha Wałęsy lider SdPl Marek Borowski.

- Lech Wałęsa został zaatakowany przez, zdawałoby się, swoich dawnych kolegów i koleżanki. Wydawało mi się, że jeśli mamy do czynienia z symbolem Polski demokratycznej, jakim jest Lech Wałęsa, nie powinno być różnic politycznych i wszyscy powinni za nim stanąć - powiedział po złożeniu życzeń Borowski.

Na przyjęcie imieninowym Lecha i Danuty Wałęsów przybyło kilkaset osób. W ogrodzie domu byłego prezydenta pojawili się też m.in. prałat Henryk Jankowski i Jan Lityński, szef "Solidarności" Janusz Śniadek i były lider związku Marian Krzaklewski. Nie pojawił się natomiast Lech Kaczyński, który - jak powiedział syn byłego prezydenta, Jarosław Wałęsa - został zaproszony.

Premier Marek Belka przesłał Wałęsie życzenia satysfakcji i zadowolenia z wypełnianej misji budowy i umacniania demokracji w Polsce.

- Pana osoba stała się symbolem dla pokolenia solidarnościowego zrywu, które kontestując pojałtański porządek świata, odwróciło bieg zdarzeń w stronę wolności i demokracji w Ojczyźnie, stając się inspiracją dla innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej - napisał w liście do Wałęsy szef rządu.

W imieniu premiera Belki list z życzeniami oraz (srebrne drobiazgi osobiste oraz komplet obrusów lnianych z Żyrardowa) przekazała prezydentowi Lechowi Wałęsie podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Olga Iwaniak.

"Greka Zorbę" i "Góralu, czy ci nie żal" grał biesiadnikom zespół Detko Band. Na stołach nie zabrakło mięs, ryb, pieczonych indyków i prosiaków oraz wódek i win, w tym wina "Prałat" z wizerunkiem ks. Jankowskiego.

Wszystko zostało ufundowane przez pomorskich restauratorów i sponsorów. Podczas imienin zbierano pieniądze na wakacje dla dzieci z ubogich rodzin.
on, (PAP)

Opinie (71)

  • bolo
    zawsze możesz wziąć pod rękę pana nałęcza i pojść
    niech was zobaczą:)))

    • 0 0

  • Tak trzymać

    Uwielbiam ludzi, którzy potrafią zaskakiwać w ten sposób. Jest takie powiedzenie japońskie, które uwielbiam. Cytat z wikipedii poniżej:
    Shin shutsu ki botsu -- unexpectedness of a person's behavior, indicating the person is clever (lit. to appear like a god and disappear like a phantom)

    PS. Głosuję na Tuska, nie ma bata. Ma podobne marzenia do moich.

    • 0 0

  • "Nie pojawił się natomiast Lech Kaczyński, który - jak powiedział syn byłego prezydenta, Jarosław Wałęsa - został zaproszony."

    wot skandał jak Zandał
    taki afront delfinowi wyrządzić, to niewybaczalne
    wszystkie kaczki zostaną za kare obłożone nowym podatkiem od kwakania

    • 0 0

  • pomimo niezaproszenia leppera i giertycha oni również nie pojawili się na paradzie oszustów:)

    • 0 0

  • w zyciu

    bym nie poszła na miejscu Kwaśniewskiego Lechu przez tyle lat go obrażal a ten poleciał a jeszcze Jola wypiła brudzia z Danką - żenada!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • Imieniny

    Bolo! Ciebie chyba łeb boli,masz kaca po niedzieli.

    • 0 0

  • Matrix

    Bo dopadnie cię zemsta shit-ów!

    • 0 0

  • Bolo

    Ty jesteś naprawdę taki mściwy?

    • 0 0

  • nie hałasujcie proszę panów prezydentów bolą głowy
    ładny dyszel
    jeden utyka
    drugi udaje
    po prostu
    honoru nie staje

    • 0 0

  • pan noblista panu filantropowi opowiadał przepijając z gwinta czerwonym winem/prezntem jak zaczynał strajk żądaniem przywrócenia do pracy pani anny walentynowicz
    i ja mu sie potem odpłaciła
    ot ludzka wdzięczność, nieprawdaż:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane